Drogie Dziewczyny,
może któraś z Was może mi pomóc.
Okazało się, że Igor ma alergię i jestem zmuszona oddać moje dwa szalone kocury. Sorry, bo to może trochę nie na temat, ale w końcu pośrednio dotyczy mojego dziecka.
KOcury są super, mają 6 i 3 lata, są mądre, przyjazne, uwielbiają głaskanie, spanie, lenistwo, no i w ogóle nigdy bym ich nie oddała, gdyby nie sytuacja…
Może któraś z Was zna jakąś “kociarę”, ma starszą sąsiadkę, albo zna wielbiciela gatunku, bo ja porozwieszałam już ogłoszenia, dałam informację do WOTu, GW itd. Pozostaje mi pytać, gdzie się da… Nie chcę ich oddać byle komu, bo je po prostu kocham i czuję się za nie odpowiedzialna. I tak jest mi przykro, że ich więcej nie zobaczę, to chociaż chciałabym wiedzieć, że znalazły fajny nowy dom :((
a oto moje potworki:
Tygrys
Smok
i ich kocia miłość
aha, zapomniałam dodać, że koty są z Warszawy…
Tao i Igor (17.12.2002)
11 odpowiedzi na pytanie: moje koty – może możecie pomóc
Re: moje koty – może możecie pomóc
Niestety nie mogę ci pomóc… Ale wiem jak Ci musi być przykro…ciężko…
Ja jestem straszną kociarą, ale mieszkam w bloku i już jednego kota mam. I baardzo boję się takiej sytuacji jak Twoja… serce mi pęknie, gdyby…
Jesteś wspaniała, że szukasz dla nich dobrego domu…
GOHA i Dareczek 6 m-cy (02.04.03)
Re: moje koty – może możecie pomóc
dzięki.
jak byłam w ciąży to była jedyna rzecz, która spędzała mi sen z oczu… – czy Igor nie będzie miał alergii. I chyba wykrakałam
Tak mi żal, że nie może się wychowywać ze zwierzętami :((
Tao i Igor (17.12.2002)
Re: moje koty – może możecie pomóc
A skąd wiesz, że ma alergię na koty? Sama mam dwa i też boję się tej sytuacji.
Re: moje koty – może możecie pomóc
robi mu się wysypka. Taka jak przy alergii pokarmowej – najpierw czerwienieją policzki, skóra robi się szorstka, a potem pojawia się wysypka.
Drogą eliminacji doszłam do wniosku, że to koty…
Ale alergia na sierść może objawiać się różnie – u większości osób reagują drogi oddechowe
Tao i Igor (17.12.2002)
Re: moje koty – może możecie pomóc
A test robilas?
To 35 zl i krew z paluszka a bedziesz miala pewnosc
My wlasnie robimy
smoki i Dawidek (13 miesięcy)
Re: moje koty – może możecie pomóc
robiłam :(( krew z żyły, a nie z paluszka za 80 zł 🙂
Wyobraź sobie, że wyszedł negatywnie, czyli niby O.K. Ale lekarka mnie ostrzegała, że w tym wieku wynik nie zawsze jest miarodajny.
Poszłam więc na całość, przyniosłam koty do domu (ostatnio odbywały kwarantannę u teściów), ale po 5-ciu dniach widzę, że Igor znowu ma czerwone policzki…
Tao i Igor (17.12.2002)
Re: moje koty – może możecie pomóc
Idz jak najszybciej i zrob testy !!! Moja Jagoda rowniez kilkakrotnie miala cos takiego jak opisujesz i powracalo to okazalo sie ze to nie jest alergia na koty tylko jej slina tak raaguje na skore, dostalam krem i pomoglo. A tak z 2 strony nie oddalabym kotow trzymalabym je w osobnym pokoju i tyle a w ostatecznosci dala mamie na przechowanie 🙂
Pozdrowionka 🙂
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: moje koty – może możecie pomóc
Naprawde najpierw zalecz policzki i poczekaj bo to tak po mojemu jest calkiem co innego !!!
Pozdrowionka !
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: moje koty – może możecie pomóc
Boże, jakie te koty fantastyczne. Nawet zaczęłam urabiać mojego chłopa, ale zaprł się kopytami. Jemu i tak juz jest cięzko w towarzystwie psa i Kićki. Ciągle siedzę i myślę, komu wcisnąc te Twoje koty. I ciągle w duchu się modlę, żeby się okazało, że Igi nie ma alergii na koty….
Re: moje koty – może możecie pomóc
Kochana tak mi przykro bo doskonale Cię rozumiem!!!
koty sa cudne, ale u ans już i tak kotów dostatek (w sumie 5 sztuk) ale ja bym tak jak radza inne dziewczyny najpierw wyczerpała wszystkie możliwe sposoby spawdzenia czy to naprawde alergia na koty, może być zupełnie co innego… a może koty tylko na przechowanie oddać, a nie na zawsze?
ja bym sie chyba zapłakała gdybym musiala się ze swoimi rozstać!!!
pozdrawiam efik i Stefek (14 lipca)
Re: moje koty – do efik i Anastazji
dzięki Dziewczyny,
ja już sprawdziłam to na wiele sposobów. Koty były na przechowaniu, Igorowi zniknęła wysypka, zrobiłam test – wyszedł negatywny. WIęc wzięłam je z poworotem, żeby się upewnić, bo wiem, ze te tesy bywają do bani. No i po tygodniu znowu zaczęło wyłazić. Nie mam złudzeń, że to na koty, bo nic innego, nowego nie mogło zadziałać…
Trzymanie kotów w osobnym pokoju nic nie daje. To jest bardzo silny alergen, unosi się w powietrzu… A poddawanie alergika jego działaniu może skończyć się astmą, więc nie mogę ryzykować.
Nie mam też nikogo, kto wziąłby chłopakow na przetrzymanie. Już były u teściów, ale oni ich nie chcą na zawsze… :((
Tao i Igor (17.12.2002)
Znasz odpowiedź na pytanie: moje koty – może możecie pomóc