mordeca jest kim innym niz to opisuja media

[Zobacz stronę]

ja sie lapie na statystyke

a nawet podwojnie, bo nauczona jazdy po roznych miejscach na swiecie zatrzymuje sie przed przejsciem dla pieszych – a kierowca jadacy obok przelatuje – do tej pory “moi” piesi uchodzili z zyciem – udawalo im sie zatrzymac przed samochodem, ktory sie nie zatrzymal..

68 odpowiedzi na pytanie: mordeca jest kim innym niz to opisuja media

  1. nie wiem o co kaman, arykulu nie czytam, ale wnioskuje, ze o zachowanie kierowcy przed pasami…
    w PL moim zdaniem bezpieczniej jest się czasem na wiecej niz 1 pasmówce nie zatrzymać, bo można zrobić komuś wychodzącemu na pasy krecią przysługę…
    🙁
    Nasi kierowcy jak jeden mąż powinni się podszkolic w Austrii, Niemczech… tam niezatrzymanie się przed pasami i nie przepuszczenie pieszego grozi niezłym mandatem…

    Włosi pod tym wzgledem sa jeszcze gorsi od Polaków – tam na drodze obowiazuje zasada – żadnych zasad byle do przodu:)

    • Głównymi przyczynami wypadków w Polsce nie są szybkość, brawura, alkohol, dziurawe drogi, kiepskie samochody. Głównymi przyczynami są: bezmyślność, skrajna głupota, kretynizm, debilstwo, idiotyzm i durnota kierujących samochodami osobowymi.

      Może i tak, ale pieszym też często brakuje wyobraźni.
      -przebieganie w niedozwolonych miejscach (zazwyczaj miłe starsze panie z siatkami, biegnące na przystanek tramwajowy)
      -jak już wyjdzie na drogę, to w połowie staje, cofa się, “tańczy” i sam nie wie, co zrobić
      -idzie ulicą, choć po drugiej stronie jest chodnik…etc, etc..

      • No to ja, jako przyszły kierowca (w końcu po wielu latach dałam się namówić na prawo jazdy i 9 września robię pierwsze podejście) jeżdżąc na kursie miałam właśnie takie obserwacje jak te z artykułu, niestety :(…
        Na statystykę też się łapię… no nic… zobaczymy jak to będzie

        • fakt, że piesi to łazą jak chcą, gdzie chcą…
          to tak jakbym ja sobie jeździła po chodnikach, przejeżdzała notorycznie na czerwonym, etc…
          ostatnio w Łodzi jest akcja i tym szwendaczon drogowym wlepiają mandaty -…
          wskawianie pod maskę jadącego samochodu, “bo mi się spieszy do autobusu”…
          trąbię zawsze na takich ile wlezie!!

          • wlasnie bylam swiadkiem jak kretyn widzac ze auto sie zatrzymalo na dwupasmowce,malo nie zgarnął z pasów kobiety…ja sie boje przechodzic na pasach nawet na zielonym… A bo ja wiem co takiemu kierowcy do łba wpadnie…
            jak pisalam wczoraj mamabyla swiadkiem jak chlopak na pasach wjechal zw kobiete z 4 letnia dziewczynke

            • ja jestem pieszym, wczoraj byłam w szoku bo autobus zatrzymał się na pasach bez świateł i mi pozwolił przejść, byłam z brzuchem i młodym 😉

              co do bezmyślnych pieszych to krew mnie zalewa własnie na te stada staruszków przechodzących radośnie czy to zielone czy to czerwone, ja zawsze czekam na zielone światło i wpajam to młodemu, często głosno mu mówię jak staruszki lezą na jezdnię na czerwonym “tak się nie robi” i tłumaczę że każdy jest odpowiedzialny za siebie, jak chcą sobie zrobić krzywdę to niech idą

              wnerwiają mnie też ludzie idący po ścieżce rowerowej jak i rowerzyści na chodniku a obok ścieżka

              • Zamieszczone przez Kata

                wnerwiają mnie też ludzie idący po ścieżce rowerowej jak i rowerzyści na chodniku a obok ścieżka

                w PL sciezki rowerowe, szczegolnie te w miescie i przy osiedlach służą jako dodatkowe miejsca do parkowania i spacerowania…
                tez każdy łazi po tym jak chce:(
                masakra, zero kultury.

                • Zamieszczone przez szpilki

                  ja sie lapie na statystyke

                  a nawet podwojnie, bo nauczona jazdy po roznych miejscach na swiecie zatrzymuje sie przed przejsciem dla pieszych – a kierowca jadacy obok przelatuje – do tej pory “moi” piesi uchodzili z zyciem – udawalo im sie zatrzymac przed samochodem, ktory sie nie zatrzymal..

                  Też się łapię na statystykę, mimo że od 4 miesięcy nie mam już służbowego ;).

                  Niestety, światła na skrzyżowaniach są tak ustawione, że samochody w miarę ze sobą nie kolidują, ale piesi i samochody już tak :(.

                  Poprzednio pracowałam przy skrzyżowaniu (Marsa x Okularowa) – jak ktoś wyjeżdżał z Okularowej i skręcał w lewo, to miał dość dużo miejsca, żeby się rozpędzić, i nagle, za wysepką, trafiał na grupę pieszych, których nie bardzo wcześniej widział – niemal nie było tygodnia, żeby tam kogoś nie potrącili… Stali kierowcy już wiedzieli, że trzeba uważać, ale jak ktoś jechał pierwszy raz nie miał szans :(… I jakoś czarnego punktu tam nie postawili, a chyba by się właśnie przydał…

                  Zielone strzałki to wg mnie też lokalna głupota…

                  Chociaż dla mnie największym horrorem jest skrzyżowanie z drogą dla rowerów (nie powinni przypadkiem przeprowadzać roweru przez drogę?). Na stałych trasach już wiem, gdzie trzeba patrzeć, ale i tak jak do takiego skrzyżowania podjeżdżam, to kręcę głową jak kura ;).

                  • Zamieszczone przez kurczak

                    Chociaż dla mnie największym horrorem jest skrzyżowanie z drogą dla rowerów (nie powinni przypadkiem przeprowadzać roweru przez drogę?). Na stałych trasach już wiem, gdzie trzeba patrzeć, ale i tak jak do takiego skrzyżowania podjeżdżam, to kręcę głową jak kura ;).

                    jak jest ścieżka rowerowa to można przejechać przez przejście dla pieszych. jak nie ma ścieżki to trzeba przeprowadzić.

                    • Ja się zatrzymuję przed przejściami dla pieszych, ale do szłu mnie doprowadza jak ludzie wkraczają na jezdnię tuż przed samochodem jak np. jest śnieg lub pada deszcz. Mam wrazenie, że piesi wtedy w ogóle są pozbawieni wyobraźni nie nie mają pojęcia, ze nie koniecznie da się zahamować na takim krótkim odcinku jezdni.

                      W BB jest jedno bardzo niebezpieczne skrzyżowanie na którym światła mam wrażenie, że zapalają się wg dziwnego niezrozumiałego dla mnie schematu. I sama osobiście widziałam tam pare razy jak ktoś potrącił pieszego. TZN. zapala się zielone dla pieszych (lub jeszcze się nie kończy) i zielone dla jadących i skręcających w prawo jednocześnie.

                      Ostanio jechałam samochodem sama jakieś 300 km i byłam w szoku jak nagle zaczął na trzeciego wyprzedzać mnie wielki TIR. Wszystkie samochody stanęły niezależnie z której strony jechały i zaczęły trąbić.

                      Ogólnie myślę, że ludzie jeżdżą jak wariaci, drogi są koszmarne zwłaszcza te na północy Polski, za dużo jest dziwnych ograniczeń…

                      I co dla mnie jest największym szokiem to to, że do W-wy nie prowadzi żadna autostrada.

                      • przez wiele lat byłam pieszym
                        od jakiegoś czasu jestem i pieszym i kierowcą

                        będąc pieszym na niektórych ulicach zawsze przechodzę ze strachem w oczach
                        bywa że musze wymusić pierwszeństwo, bo na uprzejmość kierowcy mogłabym czekać i czekać
                        ale wymuszanie nie polega na wchodzenie przed maskę samochodu, licząc na to że w czasie zahamuje
                        wchodząc na pasy idę “marszowym krokiem”
                        mając zielone światło i zawsze kontroluję sytuację

                        bedąc kierowcą, zbliżajac się do pasów do których zbliża się pieszy, ściągam nogę z gazu, bo:
                        – nie patrzą przed wejściem na pasy
                        – stoją i stoją, dawno by już przeszli, ale na ten krok decydują się przed maską kierowcy
                        – irrytuje mnie przechodzenie przez pasy krokiem spacerowym, pieszy wychodzi z założenia że jak już się na nich znajduje to jest świetą krową
                        – przebieganie na czerwonym świetle, bo jeszcze zdążę
                        – przechodzenie w miejscach niedozwolonach, zwłaszcza tam gdzie nateżenie ruchu kołowego jest makabryczne

                        pieszy w niektórych sytuacjach też nie jest bez winy
                        kultura jazdy polskich kierowców i ich umiejetności pozostawia dużo do życzenia

                        jakis czas temu paroletni chłopak, ściął rodzinę na pasach
                        kobieta zginęła na miejscu, jej maż w kiepskim stanie
                        dzieci wyleciały z wózków

                        parę lat temu mojemu slubnemu przed maskę auta wyszedł pan z siatką, nawet nie spojrzał czy coś jedzie.

                        a rowerzyści poruszajacy sie po ulicach super wyglądają w odblaskowych kamizelkach 🙂

                        kiedyś walczyłam o swiatła na ulicy przy której mieszkałam
                        o takie na przycisk
                        zapomnij

                        • Zamieszczone przez Klucha

                          kiedyś walczyłam o swiatła na ulicy przy której mieszkałam
                          o takie na przycisk
                          zapomnij

                          ja mam takie na przycisk
                          absolutniekompletnienieuzyteczne
                          swiatlo sobie – auta sobie
                          a to przejscie ktore bedzie musiala pokonac wiktoria i leon w drodze do szkoly – jak ich nie przyjma tak gdzie bym chciala

                          mi tak rowerzysta pod kola sie wladowal przejezdzajac po pasach, a jechal chodnikiem, gdzie nie bylo sciezki rowerowej. przejscie bez swiatel.
                          mial oczywiscie ipoda i sluchal glosno muzyki.
                          nic mu nie zrobilam, bo go widzialam z daleka i z daleka “czulam” ze ma w dupie swiat.

                          dla mnie to kolejna zmora – sluchawki w uszach – odcinaja czlowieka od rzeczywistosci. a w zamysleniu nie trudno o nieuwage.

                          • Zamieszczone przez Klucha
                            kiedyś walczyłam o swiatła na ulicy przy której mieszkałam
                            o takie na przycisk
                            zapomnij

                            O – a jak walczyłaś?

                            Ja – widząc, że po moim osiedlu jeżdżą samochody znacznie szybciej niż pozwala na to znak “droga wewnętrzna” chciałem, aby na wjazdach zamontować “leżących policjantów”, ale niestety każdy odżegnywał się od tego (że to nie w jego kompetencjach, itp)
                            Dzieciaki jeżdżą rowerami, na rolkach itp – a tu taki małolat z muzyką na full pędzi po osiedlu.

                            • Zamieszczone przez Klucha
                              przez wiele lat byłam pieszym
                              od jakiegoś czasu jestem i pieszym i kierowcą

                              będąc pieszym na niektórych ulicach zawsze przechodzę ze strachem w oczach
                              bywa że musze wymusić pierwszeństwo, bo na uprzejmość kierowcy mogłabym czekać i czekać
                              ale wymuszanie nie polega na wchodzenie przed maskę samochodu, licząc na to że w czasie zahamuje
                              wchodząc na pasy idę “marszowym krokiem”
                              mając zielone światło i zawsze kontroluję sytuację

                              bedąc kierowcą, zbliżajac się do pasów do których zbliża się pieszy, ściągam nogę z gazu, bo:
                              – nie patrzą przed wejściem na pasy
                              – stoją i stoją, dawno by już przeszli, ale na ten krok decydują się przed maską kierowcy
                              – irrytuje mnie przechodzenie przez pasy krokiem spacerowym, pieszy wychodzi z założenia że jak już się na nich znajduje to jest świetą krową
                              – przebieganie na czerwonym świetle, bo jeszcze zdążę
                              – przechodzenie w miejscach niedozwolonach, zwłaszcza tam gdzie nateżenie ruchu kołowego jest makabryczne

                              pieszy w niektórych sytuacjach też nie jest bez winy
                              kultura jazdy polskich kierowców i ich umiejetności pozostawia dużo do życzenia

                              jakis czas temu paroletni chłopak, ściął rodzinę na pasach
                              kobieta zginęła na miejscu, jej maż w kiepskim stanie
                              dzieci wyleciały z wózków

                              parę lat temu mojemu slubnemu przed maskę auta wyszedł pan z siatką, nawet nie spojrzał czy coś jedzie.

                              a rowerzyści poruszajacy sie po ulicach super wyglądają w odblaskowych kamizelkach 🙂

                              kiedyś walczyłam o swiatła na ulicy przy której mieszkałam
                              o takie na przycisk
                              zapomnij

                              Iza, mogę się tylko podpisać.
                              Pieszym bywam już baardzo rzadko i pewnie dlatego zawsze mnie to stresuje, bo widzę jak ludzie jeżdżą.
                              Będąc kierowcą natomiast z jednej strony cieszę się, bo jestem potencjalnie bezpieczniejsza w środku samochodu, a z drugiej, do białej gorączki doprowadza mnie zachowanie innych kierowców i pieszych.
                              Tak jak Klucha napisała, piesi:
                              – włażą na przejście nawet nie rozejrzawszy się
                              – słuchawki w uszach, a głowa odwrócona dokładnie w odwrotną stronę niż ta, z której nadjeżdża samochod, to wg mnie standard
                              – mając zielone stoją i czekają nie wiadomo na co, chyba tylko na to, by na przejście zdecydować się w ostatniej chwili, jak już zderzak samochodu dojeżdża im do nóg
                              – przebiegają w miejscach niedozwolonych
                              – uprawiają slalom pomiędzy stojącymi na światłach samochodami
                              – wciskają przycisk zapalający im zielone światło tylko po to, by zatrzymać jeden, jedyny nadjeżdżający ulicą samochód (notabene, doprowadza mnie to do białej goraczki – rozumiem, jak jest sznur samochodów, ale jak jedzie jeden?!)

                              Ruch u nas jest koszmarny. Ludzie, zarówno kierowcy, jak i piesi nie mają wcale wyobraźni. Dla policji liczy się tylko o to, o ile km ktoś przekroczył prędkość (i czy nie był pod wpływem), ale że jedzie trupem, który stanowi zagrożenie dla innych i zaraz się rozleci nie ma najmniejszego znaczenia. Moim zdaniem powinno się karać nie tylko tych, co jeżdżą za szybko, ale również i tych, którzy jadą za wolno stwarzając niebezpieczne sytuacje, tych, dla których prawa i lewa to jedno i to samo oraz tych, dla których np. skręcenie w prawo ze skrajnego, lewego pasa to nic złego.
                              Powinno się karać pieszych nie przestrzegający zasad ruchu drogowego, oraz rowerzystów bez wyobraźni, jadących ciemnymi zaułkami bez żadnego oświetlenia roweru i własnej osoby.
                              Tak być powinno, ale czy kiedyś będzie…. wątpię 🙁

                              • Zamieszczone przez Mata_Hari

                                Powinno się karać pieszych nie przestrzegający zasad ruchu drogowego, oraz rowerzystów bez wyobraźni, jadących ciemnymi zaułkami bez żadnego oświetlenia roweru i własnej osoby.
                                Tak być powinno, ale czy kiedyś będzie…. wątpię 🙁

                                karac to jedno
                                ale skutecznie egzekwowac kary to drugie

                                co z tego ze sa fotoradary skoro mozna sprzedac swoje zdjecie innemu kierowcy?

                                • Zamieszczone przez Mata_Hari

                                  Powinno się karać pieszych nie przestrzegający zasad ruchu drogowego, oraz rowerzystów bez wyobraźni, jadących ciemnymi zaułkami bez żadnego oświetlenia roweru i własnej osoby.

                                  E tam od razu karać, wystarczy przejechać :Rogaty:
                                  A tak serio – kiedyś czytałam artykuł, jak to rodzice potrąconej nastolatki się procesowali – dziewczyna jechała na rowerze, w środku nocy i w terenie niezabudowanym i została potrącona przez samochód na skrzyżowaniu. Teoretycznie miała pierwszeństwo, bo skrzyżowanie było równorzędne,a ona z prawej, ale medal takiemu kierowcy, co przewidzi, że mu w nocy rower wyjedzie… Kierowca został uniewinniony, a rodzina dziewczyny się burzyła, że to dlatego, że to jakiś businessman… Ale Trochę wyobraźni by się przydało…

                                  • Zamieszczone przez Mata_Hari
                                    Powinno się karać pieszych nie przestrzegający zasad ruchu drogowego, oraz rowerzystów bez wyobraźni, jadących ciemnymi zaułkami bez żadnego oświetlenia roweru i własnej osoby.
                                    Tak być powinno, ale czy kiedyś będzie…. wątpię 🙁

                                    karanie pieszych??

                                    przy moim poprzednim zakładzie pracy, ciągle ktoś przebiegał przez ulice na skróty
                                    policja robiła “łapanki”
                                    zazwyczaj taki pieszy dostawał pouczenie
                                    mandat w wysokości 50 zł był rzadkością

                                    • Zamieszczone przez Dziej
                                      O – a jak walczyłaś?

                                      Ja – widząc, że po moim osiedlu jeżdżą samochody znacznie szybciej niż pozwala na to znak “droga wewnętrzna” chciałem, aby na wjazdach zamontować “leżących policjantów”, ale niestety każdy odżegnywał się od tego (że to nie w jego kompetencjach, itp)
                                      Dzieciaki jeżdżą rowerami, na rolkach itp – a tu taki małolat z muzyką na full pędzi po osiedlu.

                                      Zarząd dróg miejskich, UM, starostwo, podpisy mieszkańców oczywiście, radni, poparcie spółdzielni mieszkaniowej, nagłośnienie w mediach lokalnych

                                      niestety
                                      chyba za mało ludzi zgineło na tej ulicy 🙁

                                      o policjantach leżących też myślałam
                                      osiedlowa uliczka między dwoma blokami
                                      uliczka rodzielająca plac zabaw
                                      architekt bez pomyslunku, projektujący teren,
                                      bez wyobraźni mieszkańcy, którzy zapierniczali tą uliczką 🙁

                                      • Zamieszczone przez bruni

                                        Włosi pod tym wzgledem sa jeszcze gorsi od Polaków – tam na drodze obowiazuje zasada – żadnych zasad byle do przodu:)

                                        Gorzej na sycyli.

                                        Kiedys bylam swiadkiem jak na drodze facet sie zatrzymal i gadal z innym gosciem przez okno ( oba samochody zatrzymaly ruch w dwoch kierunkach)
                                        Ktos za nim zaczal przyciskac ze zlosci klakson, no jakies z 5 minut klaksonu ciaglego.
                                        Facet blokujacy ruch wysiadl wyciagna pistolet skierowal w glowe klaksonujacego kierowcy, cos wykrzykna i wsiadl do samochodu, jeszcze chwile gadali. NIkt juz sie nie burzyl.
                                        Po chwili wszyscy odjechali jak by nigdy nic sie nie stalo.
                                        JA stalam jeszcze z pol godziny wmurowana w chodnik.

                                        Teraz to juz bym tylko wzruszyla ramionami i poszla dalej. Teraz dochodze do wniosku ze nic mnie nie zdziwi na sycyli. No i lepiej nawet na takie scenki sie nie gapic.

                                        • TZN. zapala się zielone dla pieszych (lub jeszcze się nie kończy) i zielone dla jadących i skręcających w prawo jednocześnie.

                                          O to to! często przechodzę przez takie sktrzyżowanie gdzie tak właśnie jest. I kiedyś na zielonym Mati mi sie wyrwał kilka kroków do przodu a tam jak poje….ze strzałeczki właśnie wjechał na te pasy kompletnie nie zwalniając taki właśnie sobie siwy palant w dobry aucie. Dopadłam M. zanim wjechał na niego ten idiota.

                                          Jezu,jak ja mu wtedy życzyłam by sie zawinął na jakieś latarni- może więcej nikogo tak nie narazi. NIENAWIDZE TAKICH DEBILI NA DRODZE!!!!!!!!!!!!!!

                                          Ja nigdy tam nie tnę na oślep. bo mam zielone ( zreszta nigdy tak nie robię, nauczona doświadczeniem)- tak bym już ze 3 razy nie żyła. Takich akcji jest multum tam. Nawet nie zwalnaiją, wjeżdżajac na zielonym na te pasy.

                                          Nigdy też nie lezę nadwu-pasmówce (albo i więcej) ja sie pierwsze auto zatrzyma- bo oczywiście to na drugim pasie sie nie zatrzymuje często….itd.

                                          Z drugiej strony jak sie jedzie w szarówce a tu idzie sobie radośnie poboczem pijaczek ubrany na czarno…..i kompletnie go nie widać? na szczęście teraz już coraz więcej pieszych ma kamizelki odblaskowe jak idą poboczem.

                                          A co do 20-latków- to niestety ale w 90% przypadków jakie MNIE spotkały ( tzw “akcje” na drodze) to właśnie taki pan w 20-letnim golfie najczesciej, zimny łokieć i heja! droga jego! moze to i lepiej, ze nie woże broni ze soba albo bejsbola….bo nie ręczę za siebie w takich przypadkach. Serio.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: mordeca jest kim innym niz to opisuja media

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general