10 odpowiedzi na pytanie: może się w tym roku uda….
Re: może się w tym roku uda….
Kabi…. ja brałam luteinę wiele miesięcy i na szczęście nie powodowała ona u mnie żadnych złych objawów… niestety w ciążę też nie zaszłam, choć lekarka mówi, że ona poprawia jakość owulacji… Mam nadzieję, że Ty szybciutko zafasolkujesz za pierwszym razem z luteinką … bardzo mocno Ci tego życzę!!!!!!!
ami7
[Zobacz stronę]
Re: może się w tym roku uda….
witaj:)
Luteinka to dobry lek ale jak kazdy cudow nei zdziala oczywiscie z calego serca zycze Ci by sie udalo ale nei traktuj luteini jako leku-cud
uda sie!!!!
p.s
ja jestem przeciwniczka castagnusa wiec jego stosowanie odradzam
23 cykl starań
Re: może się w tym roku uda….
Witaj Zuza,
dzięki za odp. Ja oczywiście dużo nadziei nie wiąże z luteiną – choć może będzie lepiej.
Zaintrygowałaś mnie tym castagnusem, miałaś jakieś złe doświadczenia po nim? Lekarze nie mówli że to może zaszkodzić…..
ciekawe,
kabi
Re: może się w tym roku uda….
nie osobiscie nei zdecydowalam sie na stosowanie tego specyfiku bo spotkalam sie naprawde z wieloma opiniami lekarzy ze ten specyfik duzo bardziej moze zaszkodzic niz pomoc
wiesz lekarze duzo rzeczy nei mowia:) ( inna sprawa czy to wtedy sa kompetentni lekarze)
mi tez kiedys lekarz nei powiedzial ile szkod moze mi wyrzadzic pewnien zastrzyk a jak sie potem okazalo jego “skutki uboczne” byly tak fatalne ze dlugo z nimi walczylam a kto wie czy nadal nie sa przyczyna moich niepowodzen
dlatego ja jestem bardzo ostrozna juz teraz i w wyborze lekarzy i stosowania jakichkolwiek lekow a nawet ziol
23 cykl starań
Re: może się w tym roku uda….
Bardzo Ci dziękuję, ale coś mam wrażenie, ze ten mój gin to bardzo delikatnie podchodzi do tematu…. Jak czytam inne posty to dziewczyny mają jakieś stymulacje, zastrzyki i cuda wianki, a ja tylko 1 raz dziennie luteina…. no sama nie wiem, byłam już u kilku lekarzy i każdy się tak “cacka” ze mną, juz mi się nie chce zmieniać lekarza na innego…. poczekam jeszcze, choć wiem, że luteina nie czyni wielkich rewolucji…..
pozdrawiam i dzięki za odp.
kabi
p.s. może faktycznie to co mówią lekarze że jak przez rok się nie uda to dopiero trzeba leczyć – to tylko zwodzenie i niechęć do podjęcia leczenia odrazu….. co myślicie?
Re: może się w tym roku uda….
Kabi ja też zaczynałam od luteiny ale niestety 7 miesięcy lecznenia nie przyniosło rezultatu
Luteina wpływa na poziom PRG w II fazie cyklu i ułatwia zagnieżdżenie się zarodka
Teraz przeszłam na Duphaston i CLO ale to już inna historia
Powodzenia i życzę szybkiego skoku na Oczekujące
Re: może się w tym roku uda….
Dzięki Samanta,
no cóż…. chyba nie mam innego wyjścia jak tylko poczekać, co z tego będzie. Może tak jak pisałam w tym roku się uda, a jeśli nie to poproszę mojego gina o terapię wstrząsową i pewnie skończy się tak jak u Ciebie na Duphastonie i Clo. Znaczy to że Ty masz póki co większe szanse niż ja a to mówi mi, że Ty będziesz pierwsza – życzę Ci tego z całego serca,
Buziaki
kabi
Re: może się w tym roku uda….
Kabi jesteś w wielkim błędzie
Niestety przepisana przez moją lekarkę stymulacja CLO nie podziałała na mnie tak jak ona sobie to wyobrażała a wręcz przeciwnie.
W 8 d.c. miałam endo o grubości 4mm i pęcherzyki 12mm i 28x22mm (o ile ten drugi można nazwać pęcherzykiem) Owu była tak jak na tickerze w 10 d.c.
Po konsultacji z innym lekarzem dowiedziałam się, że nie było sensu stosować u mnie CLO – ono jeszcze pogorszyło moje endo, które przecież leczyłam 2 miesiące.
Poza tym powinnam być stymulowana gonatropinami a nie CLO
Więc jak na razie to Ty masz przewagę bo jesteś przed owu a ja za niedługo kończę kolejny zmarnowany przez lekarkę cykl
Kabi powodzenia i szybkiego skoku na Oczekujące życzę
Re: może się w tym roku uda….
kabi,
Ja jestem na Duphastonie już 6 miesięcy. Znoszę go bardzo różnie – niestety często wywołuje u mnie objawy mocno ciążowe 😉 ale mnie zwodzi.
Na razie bez efektu.
Tobię jednak życzę sukcesu za pierwszym razem! Jestem jednak zdania, że najważniejsze to wiedzieć jaki jest problem – mam wrażenie, że czasem lekarze postępują książkowo. Np. nie ma ciąży to trzeba dać Duphaston albo stymulować CLO często nie sprawdzając czy jest sens.
Pozdrawiam,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: może się w tym roku uda….
Dzięki,
Też mam wrażenie, że większość lekarzy działa po omacku narażając nas często na długie czekanie i odkrywanie Ameryki – czasem powód niepowodzeń i przyczyna leżą zupełnie gdzie indziej niż myśleli. Szkoda tylko że eksperymentują naszym kosztem
Co do duphastonu to jeszcze go nie dostałam, na razie będzie zabawa z luteiną, mam nadzieję że krótko…
Jednak będę żyć nadzieją, że ta Luteina coś pomoże…. no i postanowiłam nie planować – co będzie to będzie, a to przez to że mam koleżankę z 3 mies. dzieckiem a drugą w 8 m.cu ciąży…. i wciąż jedno pytanie: dlaczego nie ja??
No ale …. nosek do góry, jak to mówi Zuza no i życzę wam dużo dużo cierpliwości i szybkiego zafasolkowania.
Najważniejsze dla mnie że po Luteinie nie ma złych objawów no i żebym sobie za dużo nie myślała, że Luteina to nie wiadomo co, dużo kobitek to chyba bierze… no ale dzięki jeszcze raz.
pozdrawiam i ściskam
kabi
Dodaj komentarz