czy warto to robić?
mój Alek ma 4 tygodnie, od samego początku nadmiar mleka mrożę, na początku był to jeden woreczek 200 ml dziennie, a teraz dziennie zamrazam takie dwa woreczki
moja zamrazarka jest juz full, miejsca brakuje
czy robić to dalej?? jak myślicie? co sądzicie?
ściągam mleko i karmie małego z butli (wygodna się zrobiłam od samego początku prawie :o, ale przy dwójce dzieci nie wyobrażam sobie by maluch wisiał mi całymi dniami na cycku pił i przysypiał) a tak dostaje butle i wiem ile wypija i ze jest najedzony, ściągam regularnie, mały się najada (ba zjada bardzo dużo) i jeszcze z dnia zostają mi dwa woreczki które zamrażam
13 odpowiedzi na pytanie: mrożenie mleka???
Ja mroziłam, nie zaczynałam tak prędko co prawda, ale i tak 1 szuflada w zamrażarce nie starczyła. Jak pierwszym partiom kończył się termin przydatności, to młoda zamiast cyca dostawała mrożonkę, a świeżynka z cyca na zapas szła.
Jak przestałam karmić to młoda przez 2 miechy dostawała rozmrożone.
jak Ty duuużo mleczka produkujesz!!!Zazdroszczę,bo ja od początku miałam za mało :-(.
Ja też. Dla mnie to było bardzo stresujące.
A przy bliźniakach, to już zeszłam na ziemię, wiedziałam, ze nie starczy;)
A zrobiałbym tak, jak Kasiasta radzi
Przy pierwszym smyku mroziłam – miałam dwie szuflady – wszystko wyrzuciłam, nie podałam tego dziecku bo mi nie odpowiadała konsystencja rozmrożonego, bo się naczytałam, że skład mleka zmienia się wraz z porą dnia i wiekiem dziecka i doszłam do wniosku, że mrożenie na zapas pozbawione jest sensu
Przy drugim nadmiar wylewałam od razu
Elinka nie przejmuj się. Mój drugi już też butelkowy. Taki był od początku. Zrobiłam badania i okazuje się, że taka moja uroda. Nic na siłę. Mama to nie cycek, a butla nie koniec świata 🙂 Masz przecudną córkę i to jest najważniejsze!
Nic dodać nic ująć.:)
W szpitalu była mama, co miała pod dostatkiem mleka, mogła dokarmiać mojego któegoś bliźniaka. Nie chciałam, już wolałam dawać mu butelkę.;)
A tak to właściwie nie na temat piszę.:)
Mam identyczne zdanie
pozdrawiam
R&R
mroziłam dużo, ale szybko zużywałam, bo jak byłam na uczelni to młody był karmiony mrożonką 😉
jak byłam cały czas w domu to starałam się aż tyle nie ściągać, bo i tak nie miałabym co z tym zrobić (młodemu wystarczała produkcja bieżąca, a zamrażarka nie za duża 😉 ) a im więcej się ściąga tym więcej się produkuje.
Dziewczyny doradźcie mi bo w sierpniu wracam do pracy i mam właśnie zamiar ściągać i mrozić. Jak to robić tzn technicznie chodzi mi o mrożenie: w woreczkach? sa takie specjalne chyba? Jak rozmrażać? Po prostu wyjąć z lodówki i czekać i potem podgrzać? I jak długo to może być zamrożone? Nigdy sie tym tematem nie interesowałam bo nie było takiej potrzeby a teraz jakaś zielona jestem:o
Z góry dziękuję
sa specjalne woreczki, są tez pojemniki… rozmrazać tak jak piszesz… pokarm z tego co wiem może byc przechowywany do 1/2 roku.
Fajnie, że masz co ściągać, mój synuś wypija na bieżąco, a w sierpniu tez do pracy…
Są woreczki specjalne, najlepiej kupić od razu z klipsami, są też w zestawach naklejki, żeby wpisywać daty włożenia do zamrażalki.
Mnie się obilo o uszy 3 miesiace termin ważności, ale nie jestem pewna.
Ja rozmrazałam tak jak piszesz, albo wkładałam do pojemnika z ciepłą wodą
mleko powinno sie samo odmrozic, bez podgrzewania!
A zamrazanie w zaleznosci od zamrazalki. Jak temperatura utrzymuje sie w granicach -19 stopni C to i mozna 6-12 miesiecy.
mrozic mrozic:)
Moj Micho dorastal na takich mrozoneczkach:D
Znasz odpowiedź na pytanie: mrożenie mleka???