Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka :(

Muszę (MUSZĘ) odzwyczaić Olinka od smoka. Powód poważny, bo w żłobku smoka nie dostaje i zaraz po powrocie do domu ciągle go chce. Mimo że staramy się dawać tylko do spania. Poza tym wydaje mi się że w strachu o jego zabranie budzi się co chwilę w nocy. Poza tym wydaje mi się, że nie chce spać w żłobku bo nie dostaje smoka. I tak kółko się zamyka….

(Podam przykład piżamkowy – dawałam wczoraj do żłobka czystą piżamkę, Olinek jak ja zobaczył to płakał “ziamka nie, ziamka nie” i dopiero jak włożyłam ją spowrotem do torebki to spokojnie poszedł do grupy. Poza tym po drodze do żłobka mówi “dzieci nie”, “didi”. Domyślam się, że chodzi o to że nie chce tam iśc bo nie ma smoka.)

I teraz zastanawiam się nad strategią.
– Czy wyrzucić i powiedzieć, że nie ma?
– Czy tłumaczyć i wyrzucić wspólnie?
– Czy tłumaczyć i wrzucić do kominka?
– Czy tłumaczyć i dać psu?
– Czy obciąć wszystkie?
– Czy kupić innego kształtu i np. za mały?
– Czy zrobić to z dnia na dzień?
– Czy zrobić to po jakiś dobrych wrażeniach, np po prezentach w wigilię żeby przeżywał prezenty i może nie będzie aż tak myślał o smoku, ale żeby też nie kojarzył źle świąt?
– Za karę odpada – sama wiem.

A może jakaś Wasza inwencja?

11 odpowiedzi na pytanie: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka :(

  1. Re: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka 🙁

    Dodam tylko jeszcze, że poza tym Oli chodzi chętnie do żłobka, więc nie chodzi tu o żłobek, a o spanie/smoczka i myślę, że to jest rozsądne rozwiązanie problemu – czyli całkowite pozbawienie synka smoczka.

    • Re: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka 🙁

      Asiu….
      nawet nei za bardzo wiem, co ci odpisac. bo wszystkie odpowiedzi (warianty) mocno Olinka rozsierdza :(((

      ja jak bede odzwyczajac, a zaczynam to robic powoli – juz zaczyna zasypiac bez smoka – ale on sam z siebie…. – to chyba obetne jednego “dinusia”. wariant z psem odpada, bo pies ma niezla zabawe jak zjada zuzytego smoczka – zero efektow pedagogicznych 🙂

      pozdrawiam !
      maja i

      Adaś (19.05.2004)

      • Re: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka 🙁

        wiesz, każde dziecko jest inne
        ja zabrałam marcie smoka jak miała 2 lata i 1 miesiąc.
        zrobiłam to z dnia na dzień, po prostu nie dostała go pewnego dnia do spania i koniec. Owszem, chciała go bardzo do spania (do tego tylko był nam smok potrzebny) ale razem z mężem jej tłumaczyliśmy że jest taką dużą dzieczynką, że już go nie potrzebuje. wymyślałam też jakieś historyjki np. że myszki zabrały smoczka i uciekły. Płakała przez dwie noce, potem zapomniała….
        powodzonka i cierpliwości

        Dorota i Marta 2 i pół roku!

        • Re: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka 🙁

          Cokolwiek z tych strategii wybierzesz musi to być zrobione WSPÓLNIE!!! Musisz mieć punkt zaczepienia przy kolejnych “atakach” smoka. “Pamietasz wyrzuciliśmy smoczka, bo był be” itp. Musi ten fakt kojarzyć! Matiemu ciągle to powtarzaliśmy, zgadzał się z nami, że faktycznie smok był be. Trwało to tydzień, ale tylko pierwsze noce były dramatyczne 🙁 – tak w półsnie trudno mu się kojarzyło, że smok wyrzucony. Niecały miesiąc po wyrzuceniu smoka bylismy w szpitalu, myslałam, że bez smoka będzie koszmar z zasypianiem w nowym miejscu, w takich okolicznościach. Smok już nie był potrzebny – my przeceniamy rolę smoczka w zyciu naszego dziecka wydaje nam się, że odstawienie będzie najgorszym z koszmarów – tak nie jest, to ku pocieszeniu…

          • Re: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka 🙁

            wiesz oglądałam taki program kiedys, jak odzwyczajali od smoka, mama wsadziła do środka smoczka nasiona kminka,i powiedziano dziecku ze robaki jedzą jego dydusia !
            ja mam zamiar wypróbowac ten pomysł !!!

            pozdrawiam!

            • Re: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka 🙁

              fu !!!!!!
              nigdy bym tego dziecku nie zrobila !

              maja i

              Adaś (19.05.2004)

              • Re: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka 🙁

                Ja mam trochę “łągodniejszą” metodę obcinania. Rozcięłam Wiktorkowi smoczka na pół (prostopadle do osłonki), tak, że mógł go wziąć do buzi, ale nie bardzo dawało się ssać. Pierwszą noc spał z tym smoczkiem w ręku, bo w buzi go nie chciał mieć, ale nie chciał się też z nim rozstać. Przed zaśnięciem kilka razy brał do buzi, ale zawsze wypluwał. Potem już go nawer do ręki nie wziął.


                Kra, Wiktorek(2l) i Marcelek(4m)

                • Re: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka 🙁

                  Asia, ja ci powiem jak bylo z Natalia. Ona byla baaardzo smokowa. Jak skonczyla 2 lata stwierdzilam ze czas najwyzszy i obcielam koncowke. Zrobilam naprawde malenka dziurke, ale zassac juz sie nie dalo. Gdy dalam jej takiego smoka, ona wyciagnela z buzi zdziwiona i powiedziala” ooo, dziula!!!” i w ryk. Ja zdziwiona: jaka, dziura, pokaz! No i powiedzialam jej ze to kot (jej ukochany) zrobil pewnie dziure. I musimy go chyba nakrzyczec!. Cala noc byla z glowy, co chwile budzila sie placzac ze chce smoczka, ja jej wtykalam ten z dziura. Ona wypluwala. Dwie nocki mialam dosc ciezkie, ale potem – kompletnie o smoku zapomniala. To znaczy – pamieta do dzis (choc minal prawie rok) ze jej smoczka miałkot zepsul. Moze ta metoda niezbyt pedagogiczna (bo w koncu “oszukalam” dziecko) ale dala rezultaty.
                  Powodzenia!

                  Anetta, Natalia (26.01.03) i Oleńka (09.07.05)

                  • Re: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka 🙁

                    Asiu nie powiem Ci jak bedzie najlepiej w Waszym przypadku….ja zabralam go Gosi z minuty na minute….Gosia zniosla to bardzo dzielnie i w sumie wogole sie nie dopominala….w nocy bylo spokojnie, w dzien powiedziala pare razy ze chce smoka ale zajmowalam ja czyms innym wiec zapominala ze wogole pytala….

                    Gosia uzywala smoka tylko w nocy a w dzien w sytuacjach “krytycznych” czyli np wrzaski w kolejce w markecie itp, itd….. Ale tak jak Ty mialam wrazenie ze jej nocne budzenie jest tylko dlatego ze smok wypadl…..ze wlasnie przez smoka noce nie sa przespane….
                    ktoregos dnia mialam juz tego serdecznie dosc, powiedzialam basta i schowalam smoczki z zamairem nie dawania…. Ale w glebi duszy czulam, ze jak bedzie sie straznie domagac czy wrzeszczec godzinami w nocy to jej go dam…. Ale poniewaz nie bylo takich “akcji” to po kilku dniach wywalilam wszystie smoki zeby mnie nie “kusilo” danie ich spowrotem…od tej pory nocki sa o niebo lepsze….ja w koncu sie wysypiam.

                    na Twoim miejscu w dzien bym poprostu nie ulegala i nie dawala….w dzien przeciez mozna jakos dziecko zajac czyms innym, zagadac, odwrocic uwage….z nockami jest gorzej napewno….bo u rodzicow mniej cierpliwosci…. Ale mimo wszystko bym sprobowala nie dawac tylko mowic ze np myszka zjadla i nie ma poprostu i ze trzeba przytulic sie do mamy, mama da buzi i trzeba spokojnie spac…. A jesli to nie pomoze i beda histerie o smoka to dopiero zaczac sie martwic co dalej:)

                    Ala i Gosia – Grudniowa DWULATKA

                    Edited by mirabelka79 on 2005/12/22 23:03.

                    • Re: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka 🙁

                      “Smok już nie był potrzebny – my przeceniamy rolę smoczka w zyciu naszego dziecka wydaje nam się, że odstawienie będzie najgorszym z koszmarów – tak nie jest, to ku pocieszeniu…”

                      RACJA!!!!

                      Ala i Gosia – Grudniowa DWULATKA

                      • Re: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka 🙁

                        mialkot jest najlepszy:)

                        Ala i Gosia – Grudniowa DWULATKA

                        Znasz odpowiedź na pytanie: Muszę odzwyczaić pilnie Olinka od smoka :(

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general