Muszę sie wygadać-długie!

Cześć dziewczyny!

Muszę sie wygadać a że nie mam komu, to na was padło!
Jutro zaczynam 27 tc…w ciągu ostatnich 2 tygodni – dokładnie dwuch i nie przesadzam tutaj przytyłam 3 kg a obwód w pępku zwiekszył mi się z 92 do 98 cm!
Przez ostatni tydzień byłam z mężem nad morzem, więc nie kontrolowałam wagi bo jej tam po prostu nie miałam. Swędział mnie brzuch..kupiłam sobie krem na rozstepy bo zapomniałam z domu i sie smarowałam.
Śmiałam sie do męża, ze tak swędzi bo pewnie rosnie ale nie myslałam, że aż tak dużo !!!
Po przyjeździe do domu weszłam na wage… Ale z przeświadczeniem, ze schudłam, bo robilismy kilomertowe spacery codziennie brzegiem morza i nawet czasami brzuch mi sie stawiał wieczorem, wiec musiałam łyknąć nospe….więc wchodze w domu na wege a tu o zgrozo 10 kg na plusie…przeżyłam szok!
Załamana gadam na gg z jedna z dziewczyn z forum a ona mówi, zebym się zmierzyła ile mam w pępku, wiec ide do łasienki, biore centymetr do łapki a tam w obwodzie mojego brzuszka jest 98 cm !!!!
… Mój mąż parsknął śmiechem, że juz wiadomo gdzie mi to wszystko weszło ! ( ale dodam, ze jestem szczupła osobą a ciąża weszła mi w brzuch, troche w pupę i uda…które jak dla mnie są teraz grubiutkie:-) )
A bedąc jeszcze nad morzem w nocy dostałam bólów żołądka, tak jak bym sobie go czyms podrazniła, tzn.. Nie byłam pewna czy to zołądek bo ból mi promieniował w rózne miejsca. Od wczoraj wieczorem wiem dokładnie gdzie mie boli, myślałam też, ze to pęcherz ale nie…to chyba trzustka.
Boli mnie po lewej stronie jak sie kończą żebra a ból promieniuje mi w dół brzucha do lewego jajnika i pęcherza oraz w bok na zołądek.
To straszne uczucie…ból pojawia sie jak długo siedze lub np. w nocy jak się budzę na siku to nie moge z łóżka wstać!
Zastanawiam się czy tak bardzo mogłam sobie trzustke podraznić czy mnie dzidzia uciska, tak szybko mi ten brzuch urusł, że jest to wielce prawdopodobne.
Pije rumianek ale niewiele pomaga.
Dzisiaj wieczorem bede dzwonic do gina…moze jest jakis lek na to, bo meczyć sie z tym do porodu to mi sie nie usmiecha.
Poza tym jutro ide na badania kwi i ta cholerna glukoze !!!
Rany jak ja to wytrzymam, ja mdleje na widok igły !!!
Więc to tyle co u mnie.
Musiałam sie wam wygadać ale tyle zmian u mnie w tak krótkim czasie…że sama jestem w szoku.
Napiszcie cos mi na pocieszenie…jak tam wasze tycie i boleści ciążowe?
Buziaczki gorące

20 odpowiedzi na pytanie: Muszę sie wygadać-długie!

  1. Re: Muszę sie wygadać-długie!

    Moja droga – takie załamanie to przechodzi chyba każda z nas. A przynajmniej większość. A postów – jestem gruba było chyba z tysiąc – w tym napewno jeden z nich był mój. Ale chyba po to jest to forum, zeby się wygadać – tak mi się rpzynajmniej zdaje i do tej pory się nie zawiodłam.

    Ja tez przeraziłam się swoim drastycznym przyrostem wagi i obwodu w ciądu dosłownie 2-3 tygodni. Prawie po 1-2 kg na tydzień. w 21tc miałam już 10 na plusie. A dziś idę do Gina to się zważe i pewnie okaże się jeszcze z 5 do przodu. ALe nie ma się czym martwić. Podobno po porodzie wszystko wróci do normy.

    A co do bóli – to chyba Gin lepiej się na tym będie znała ode mnie więc się nie wypowiem.

    pozdrawiam serdecznie


    Kasia

    • Re: Muszę sie wygadać-długie!

      Edysiu, nie martw się. Ja w 27 tygodniu tez tak jak Ty miałam ok. 10 kg na plusie i mniej więcej 96-98 cm w pasie. tez praktycznie wszystko mi w brzuch poszło. A ten brzuch mam umiejscowiony bardzo wysoko w związku z czym wcześnie się zaczęły dolegliwości trzustkowo-żołądkowo-watrobowe. Ból czasami nie do wytrzymania, właśnie taki promieniujący jak opisałaś. Później wymioty i ataki trzustki (zawsze po cięższym jedzeniu). Lekarz mi przepisał taki lek Sylivit ale jakos niespecjalnie pomógł. Pomogło dopiero ograniczenie ciężkostrawnych potraw. Przeszłam praktycznie zupelnie na gotowane zupki, warzywa i owoce. Teraz zostało mi 9 dni do porodu. W ciągu ostatnich dwóch tygodni schudłam ok. 2 kg i łącznie przybytku ciążowego mam ok. 11 kg, także nie jest źle. Nie masz się co przejmować. U mnie waga też doskakiwała takimi zrywami. Długo nic i nagle 2-3 kg na plus. A w pasie na wysokości pępka mam w tej chwili 105 cm 🙂

      • Re: Muszę sie wygadać-długie!

        Ja czytałam o takich skokach wagi pod koniec ciąży ale nie myslałam, ze aż tak sama tego doswiadcze.
        A tu proszę :-))
        I te cm w pepku rany 98 cm prawie metr !
        Buziaczki

        • Re: Muszę sie wygadać-długie!

          Dzięki!
          Humorek mi poprawiłaś….i to bardzo.
          Ja wczoraj zjadłam schabowego smazonego i wiesz jak mnie po nim zaczeło boleć ojojojoj…..
          Ale ja uwielbiam smazone i z grila potrawy…i chyba bedzie bolało ale ja bedę jadła.
          Właśnie wypijam 3 kubek rumianku i….cóż mysle o smazonym mięsku na obiad :-)))
          Ale jak ty wytrzymałas na gotowanym tylko… Nie wyobrażam sobie!
          Matko jeszce wymioty do tego, ale ci współczuje…obym ja tak nie miała.
          Buziaczki

          • Re: Muszę sie wygadać-długie!

            Edysia nic sie nie mart, ja wlasnie w tym okresie co Ty teraz jestes przytylam najwiecej i najszybciej… teraz waga i obwody nie przyrasataja juz tak szybko…. jak sobie przypone ten rosnacy z dnia na dzien brzuch. Myslalam ze niedlugo peknie bo nie wyobrazalam sobie ze moze byc wiekszy.

            Zuza + Opiłek 10.VII.2004

            • Re: Muszę sie wygadać-długie!

              Edysia, u mnie podobna historia, na początku tyłam średnio kilkogram na m-c, a tu przyszedł 27 tydzień – wizyta u dr i waga mnie powaliła w ciągu 2 tyg. 3,5 kilo na plusie, nie wiem jak tego dokonałam :)) Teraz staję sobie na wadze i po kolejnych 3 tyg. +1, chyba niektóre z nas po prostu tak mają przychodzi moment, że waga szaleje, a potem znów spokój. Chyba nie warto się tym przejmować, w końcu za te parenaście tygodni będziemy laski a nasze kilogramki będziemy pchały w wózkach. Pozdrawiam :))

              • Re: Muszę sie wygadać-długie!

                Edysiu,

                Ja tez bardzo tylam (w moim mniemaniu) w drugim trymestrze, ale gdzies od 7 miesiaca przyrost wagi sie unormowal i nie mam takich wielkich skokow – czasami nawet 2 tygodnie bez przyrostu wagi. Jem normalnie (tzn. nie odmawiam sobie kawalka czekolady – ale wszystko w umiarze). Generalnie przez okres calej ciazy jakos to wszystko sie wyrownuje. I tak samo z waga – niestety w duzej mierze tracimy kontrole nad naszym cialem w okresie ciazy gdyz ono samo (hormony, metabolizm) reguluja co jest potrzebne najbardziej do podtrzymania nowego zycia ktore w Tobie rosnie.

                Nie ignorujac problemow – porozmawiaj tez z Twoim lekarzem, gdyz napweno przyrost wagi w sposob gwaltowny jest wart zbadania. Mi sie wydaje ze wszytko jest OK.

                PS. Ach, ile bym dala za spacer nad morzem. Napewno to bylo dobre dla dzidzi.

                Trzymaj sie!!!

                dididi

                • Re: Muszę sie wygadać-długie!

                  Ja mam 9 kg na plusie, nie mierze sie w pasie, ale jak przechodze w przedpokoju i widze swoje odbicie w lustzre to wydaje mi sie, ze nie jestem soba, ze to ktos inny. Jestem z mojego brzuszka, kocham te sukienki ciazowe i mimo, ze kilogramy dolozyly sie na brzuszku na biodrach i udach ciesze sie, mnie wystarczy wspomniec czas na forum dla starajacych sie, teraz moglabym chodzic z brzuszkiem nawet 1,5 roku, wiedzac, ze urodzi sie nasza wymarzona dzidzia. Nie przejmuj sie z kilogramow, sa dziewczyny, ktore przytyly po 25 kilo a pozniej po porodzie szybko wrocily do wczesneijszej wagi. Najwazniejsze-szczesliwa mama w ciazy- szczesliwe, radosne dziecko. Zycze duzo sloneczka!!

                  Ania i Suzanna (08.09.2004)

                  • Re: Muszę sie wygadać-długie!

                    Edysiu,
                    Na pocieszenie napiszę, że od dobrych kilku dni bardzo źle śpię. Macica musi mnie na pęcherz mocno uciskać, budzę się kilka razy w nocy i latam do łazienki. Śpię najczęsciej na lewym boku a tydzień temu w niedzielę dostałam w lewy pośladek bardzo bolesny zastrzyk ro miejsce rozkurczowy i mam wrażenie, że z każdym dniem boli coraz mocniej. Właśnie za radą mamy mąż wklepał mi w to miesjce spirytus:( Bardzo boli. To jeszcze nie koniec moich dolegliwości. Mimo moich 7 kg na plusie czuję się strasznie ciężka i nie wiem jak to wytrzymają moje nogi ale czasem chodzę jak kaczka, bo bola mnie uda po wewnętrznej stronie.Do tego te cholerniste kurcze łydek w nocy.
                    Co do testu obciążenia glukozą-dziś robiłam:( Pojechałam oczywiście na czczo, wypiłam to cholerstwo i myślałam, że nie dam rady z tym czekać godziny. Niby nie było tak źle ale poźniej naprawdę mnie mdliło.
                    Na koniec, ja zaczęłam w niedzielę 24 tc i tak jak u Was-98 cm.
                    Nie jesteś sama:)

                    Pozdrawiam

                    Milena i dzidziuś (28.09)

                    • Re: Muszę sie wygadać-długie!

                      Edysiu!
                      glowka do gory ! ja juz teraz mam 7,5 kg na plusie a do tego prawie 100 w pepku!!!! wiem ze to nawet za duzo, ale postanowilam sie tym nie przejmowac, bo tylko psuje sobie cenny dla dobra dzidzi humorek !!! i chodze sobie z wypietym brzuszkiem, cieszac sie nim, bo ponoc po porodzie bedzie mi go brakowac 🙂 a maz chodzi i pociesza mowi, ze maly bedzie wielki i silny 🙂
                      a jesli chodzi o niedogodnosci ukladu pokarmowego – no coz… ciaza to nie sama idylla 🙂 ja tez ostatnio sobie mysle, ze jakbym o tych wszystkich dolegliwosciach ciazowych wczesniej wiedziala, to moze bym sie baaardzo dlugo przed ciaza wzbraniala! ale z drugiej strony ile fantastycznych przezyc nam to przynosi, i jakim wielkim szczesciem nas obdarza.
                      a gdzie jest lepsze miejsce na wylewanie smutkow?
                      pozdrowionka

                      • Re: Muszę sie wygadać-długie!

                        No to cię pocieszę jeszcze raz – wczoraj byłam u lekarza – mam w tym momencie 68,5kg – a przed ciążą miałam w okolicach 57kg – czyli znowu w 3 tygodnie około 2 kg.
                        Ale jak zobaczyłam na USG Dzieciatko – to już nic nie było ważne. W tatusia poszedł – ma bardzo długie nogi 🙂


                        Kasia

                        • Re: śmiać czy płakać

                          A powiedzcie mi co ja mam zrobić, w wiekszosci z was przytyło 10-12 kg a ja tylko 3-4 kg. Boje sie że dziecko urodzi sie z niedowaga albo co? Nie wiem czy mam wiecej jeść, czy to jest normalne w 25 tygodniu. Poradżcie mi coś, bo naprawde chyba zwariuję

                          • Re: śmiać czy płakać

                            Moj przyrost wagi w 24 tygodniu wynosil 5 kg.

                            Mysle, ze nie masz sie czym martwic, bo kazda z nas jest inna. Duzo zalezy tez od tego ile sie wazylo w stosunku do wzrostu przed ciaza. Ale te wszytskie tabele to wymysl statystykow. Zawsze jest taka mozliwosc, ze Ty jestes w tych 10% poza norma – takie sa cechy rozkladu normalnego, a na jego podstawie konstruuje sie te wszytskie wylicznia, etc.

                            Dla swietego spokoju porozmawiaj z ginem. Ale nie sadze, bys miala powod do zmartwien

                            M&M

                            • Dzięki wszystkim !

                              Dziękuje wam bardzo!

                              Dzisiaj byłam w szpitalu na badaniach i widziałam się z moim ginem.
                              Powiedział, ze taki skok wagi w tym okresie to zupełnie normalne i mam sie niczym nie martwić.
                              Co do bólów to dał mi dodatkowa na badania próby watrobowej ale powiedział, że prawie na 100% jest pewny, ze to mi brzuch uciska i nic sie z tym nie da zrobić. Mogę sobie pić rumianek i jeść lekkostrawne dania i nic poza tym.
                              A po porodzie samo przejdzie.
                              Ja mam brzuch wysoko i macica uciska mi narządy wewnetrzne :((
                              Co do picia glukozy opisze w osobnym wątki na forum… Ale było ok.
                              Jeszcze raz dziekuje za wsparcie i miłe słowa od was..były mi na prawdę bardzo potrzebne.
                              Buziaczki…kochane jesteście. :-)))
                              Pozdrawiam was wszystkie gorąco !

                              • 7 cm i 1,5 kg w 5 dni!

                                Wczoraj maz mowi do mnie, ze mi ostatnio brzuch urosl w “stopniu znacznym i widocznym”. I zebym sie zwazyla. Ja ze nie, bo dzien kontrolny dla wagi i obwodu to czwartek. Ale nie dal za wygrana.
                                Wchodze na wage – od ostatniego czwartku przybylo mi 1,5 kg!
                                Biore centymentr – dodatkowych 7 (!!!) cm.

                                Szczescie, ze mi nie pekl jak balonik od takiego rozciagania sie w tempie ekspresowym

                                Chyba zaczne sie w sklepie ustawiac do kasy “extra szerokosc”. Na wszelki wypadek – zeby sie nie zaklinowac

                                M&M

                                • Re: Muszę sie wygadać-długie!

                                  Miałam podobne bóle w pierwszej ciąży tylko po prawej stronie. Okazało się że nie jest to żadne podrażnienie, tylko po prostu córcia miała stopki pod moimi żebrami. Niestety musiałam się z tym męczyć do porodu. Spałam na rusztowaniu z poduszek, które pozwalało na wygięcie kręgosłupa w lewą stronę (dzięki temu prawa strona się rozciągała i córcia miała więcej miejsca na nóżki). Chodziłam też z reguły wygięta w lewą stronę.
                                  Napisza koniecznie co ci lekarz powiedział.
                                  A wagą i wzrostem brzuszka się nie martw 🙂 Po porodzie będziesz zdziwiona jak szybko zniknie.
                                  Pozdrawiam 🙂

                                  Aga & baby

                                  • Re: 7 cm i 1,5 kg w 5 dni!

                                    hihihihi
                                    Jesteśmy w bardzo zblizonym okresie ciązy i widze, ze te skoki wagi to normalka bo coraz wiecej dziewczyn o tym pisze :))
                                    Buziaczki

                                    • Re: 7 cm i 1,5 kg w 5 dni!

                                      Masz racje, przyszla mi nawet do glowy “skokowa teoria przyrostu wagi wu ciezarowek”

                                      Trzymaj sie Edytko cieplo. Pozdrowka dla Ciebie, Dzidziusia i Twojego kregoslupa !!!

                                      M&M

                                      • Re: 7 cm i 1,5 kg w 5 dni!

                                        Magda!
                                        uwielbiam Twoje nastawienie!
                                        tylko przyklad brac z ciebie!
                                        oczywiscie usmialam sie jak zywkle 🙂
                                        a swoja droga, dlaczego sie przejmujemy rosnacymi brzuszkami i przybieraniem na wadze? przeciez jestesmy w ciazy !!! tak powinno byc!
                                        pozdrowionka

                                        • Re: 7 cm i 1,5 kg w 5 dni!

                                          Ojej, ale mi sie milo zrobilo. Dziekuje za takie fajne slowa, Aniu!!!

                                          Nie ma sie czym przejmowac, ale takie juz jestesmy, ze sie ciagle przejmujemy – ze brzuch za maly, za duzy, ze kawe pijemy a mlekanie, ze dzidzia sie rusza za malo albo za duzo, ze wymiotujemy, nie mamy nudnosci, etc….
                                          Taka nasza uroda!

                                          Pozdrowka i usciski dla Ciebie i Malenstwa !!!

                                          M&M

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Muszę sie wygadać-długie!

                                          Dodaj komentarz

                                          Co na prezent dla 12-latki?

                                          Może macie jakieś pomysły na niedrogi prezent dla 12-letniej dziewczynki? Ja nawet nie wiem, czy takie dzieci się jeszcze bawią zabawkami, czy już w grę wchodzą tylko ubrania jako prezent....

                                          Czytaj dalej →

                                          Kupka po bananie

                                          pytam bo nic nie znalazlam w archiwum. Jakie kupki maja wasze dzieci po bananie?, bo ja znalazlam po nich pelno cienkich czarnych nitek – i teraz pytanie czy to inwazja...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wieczorne mdłości w ciąży

                                          Oj tak tak. Bez wątpienia to nasz mały Misio tak nabroił. Ja – która nigdy przenigdy nie miałam kłopotów “żoładkowych” wczoraj po normalnej kolacji (to co zawsze) doznałam taaaaakieeeeego uczucia...

                                          Czytaj dalej →

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general