Naczyniak – onkolog

Czy wasze dzieci po stwierdzeniu naczyniaka na ciele dostaly skierowanie do onkologa? Moj Wojcio ma na boczku, Pani D skirowala nas do onkologa, czy warto sie denerwowac?

8 odpowiedzi na pytanie: Naczyniak – onkolog

  1. Re: Naczyniak – onkolog

    Mój Kubi ma naczynia na karku. Dostaliśmy skierowanie do chirurga ale ten nas uspokoił. Jedyne co kazał robić to obserwować i czekać. Zgłosić się do niego po roku chyba, że działoby się z nim coś brzydkiego (ropień, krawienie itp.).
    Gdzieś kiedyś przeczytałam, że naczyniak to zmiana nowotworowa – NIEZŁOŚLIWA (brzmi okropnie brrrr), więc może stąd skierowanie właśnie do onkologa.

    Myśle, że nie ma się co przejmować. Kubi zaczyna teraz 10 miesiąc i juz od jakiegoś czasu naczyniak mu się zasusza, więc jestem dobrej myśli, że nie będzie konieczny zabieg chirurgiczny.

    Życzymy zdrówka i uśmiechu

    Cass, Kubuś (8.12.2003) i kurczaczek (kwiecień 2005)

    • Re: Naczyniak – onkolog

      Kamilka{22.12.03.} ma naczyniaka z tyłu główki-w zasadzie jest on ju ż zasłonięty przez włoski,ale jest cały czas wypukły i póki co ani nie powiększa się ani nie maleje.. Co 2 mies. chodzimy na kontrole do chirurga i dokonujemy jego pomiarów. Na razie zabieg nie wchodzi w rachubę-może do 3 roku życia sam się wchłonie?. Kasia z córeczką.

      • Re: Naczyniak – nie martwcie się

        Naczyniaki są różne, różniste (płaskie, zwykłe, jamiste, gwiaździste lub chłonne), ale tak czy inaczej u dzieciaczków (przeważnie u nich są zwykłe lub płaskie) ładnie się wchłaniają. Moja bratanica miała zwykły – wypukły, krwistoczerwony (i zajmował prawie całą łydkę ) – dziś ma 7 lat i nie ma nawet śladu. Zwykle te wypukłe wchłaniają się w ciągu kilku lat, te płaskie rok lub dwa. Konrad miał taki (płaski, ale całkiem spory) na karczku – teraz jest już bardzo bledziutki i prawie niewidoczny.
        Jeśli lekarz zalecił konsultację to trzeba iść, może jest po prostu bardziej ostrozny niż inni lekarze, ale na pewno wszystko ładnie się wchłonie i nie będzie śladu.

        • Re: Naczyniak – onkolog

          dziekuje kochane jestescie

          • Re: Naczyniak – onkolog

            to chyba masz dobrego lekarza…bo mój powiedział to nic takiego.
            Jednakże moja siostra załatwiła mi w Poznaniu w szpitalu doktora zajmującego się naczyniakami.
            On pwoiedzial, że trzeba je obserwować, czy nie rosną, czy maleją, czy nie ciemnieją itd.
            Jakiekolwiek zmiany niepokojące typu: rośnięcie naczyniaka, ciemnienie trzeba konskultować z lekarzem.
            Jeśli maleją, a przede wszytskim nie rosną to duży plusik.
            Trzeba uważać by ich nie skaleczyć bo strasznie krwawią i wówczas trzeba jechać do szpitala na zahamowanie krwawienia.
            Julka urodziła się z kednym wypukłym pod ustami i troszkę na dolnej wardze.
            Po kilku miesiącach powstało następnych 6(wypukłe, b.czerwone): na karku, między paluszkmai u rączki, na udku, na paluszku u nogi i dwa na odbycie.
            Te na odbycie mam smarować kremem by się nie macerowaly ponieważ są narażone na pocieranie więc trzeba obserować je i nawilżać.
            Lekarz powiedział, że najpóźniej do 6-7roku życia powinny zejść. Jeśli nie to trzeba będzie pomyśleć o ich usunięciiu bo w okresie dojrzewania mogą stać się rakotwórcze.
            Dobrze jest być pod kontrolą jakiegoś doświadczonego lekarza.
            Naczyniaki – to wada naszyń włosowatych.
            Powodzenia!

            to Julcia (26.04.2001)

          • Re: Naczyniak – onkolog

            Jeśli nawet się nie wchłonie do trzeciego roku to nie daj go usuwać chyba że będzie się powiększał czy czerwieniał bardziej.
            Przede wszytskim on jets na główce to uważaj z czesaniem włosków w tym miejscu-b.delikatnie, by nie zranić go-mocno krwawi.
            Jak chcesz wiecej poczytać o mojej córce i jej naczyniakach to poczytaj wyżej.

            to Julcia (26.04.2001)

            • Re: Naczyniak – onkolog

              Móju Synek też ma naczyniak, z tyłu na główce. Teraz ładnie rosną na nim włoski, nie powiększa się, ale też i nie maleje. Mój lekarz mówi, że to bardzo często spotykane u maluszków i wszystko ładnie powinno się z czasem wchłonąć. Póki co, to się nie denerwuję (choć teściowa i inne osoby, często pytają czy to na pewno w porzadku itp), ale wybiorę się może za jakiś czas na konsultacje do jakiegos specjalisty – tak dla własnego spokoju.

              Pozdrawiam

              Paulina i Maciulek (13.02.04)

              • Re: Naczyniak – onkolog

                Tutaj Pani sie dowie więcej i bedzie mogła zapytać inne mamy, które mają podobny problem:

                Znasz odpowiedź na pytanie: Naczyniak – onkolog

                Dodaj komentarz

                Angina u dwulatka

                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                Czytaj dalej →

                Mozarella w ciąży

                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                Czytaj dalej →

                Ile kosztuje żłobek?

                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                Czytaj dalej →

                Dziewczyny po cc – dreny

                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                Czytaj dalej →

                Meskie imie miedzynarodowe.

                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                Czytaj dalej →

                Wielotorbielowatość nerek

                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                Czytaj dalej →

                Ruchome kolano

                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                Czytaj dalej →
                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                Logo
                Enable registration in settings - general