Nad jeziorko ze szkrabem

No własnie – nie nad morze, nie nad basem, lecz zwykłe jezioro.

Może podzielicie sie doswiadczeniami?
Byłam dziś tam z Matim pierwszy raz, i to przypadkowo, zupełnie nie byłam przygotowane, pluskałam sie z nim mając na sobie dłuuugą suknie ale nie o tym miałam pisać… 😉
Chodzicie z maluchami nad jezioro? Zabieracie ze sobą koła, pływaczki? Co lubią Wasze dzieci? Czy kąpią się w pieluchach do kapieli? (żadne dziecko na plazy takowej nie posiadało…)
Dodam, ze jezioro, które sobie upodobałam (jest ich u mnie od zatrzęsienia, ale ja lubię to) ma dłuuugi płytki brzeg, piekny piaseczek na dnie, czysta wodę – i niestety – pozbawione jest piaszczystej plazy… wiec nie bedzie budowania babek z piasku ani piachu wgrywającego się w pupę 😉

PS A co myslicie o kapieli w spodenkach? Od razu mowie, ze pieluch do pływania nie mam… A troche tez tak sobie mysle, ze moze głupio to wyglada, jak Mati ciagnie sie za siusiaka ciągle.. hihi a robił to prawie cały czas… 😉

Edited by Lea on 2004/07/31 21:27.

15 odpowiedzi na pytanie: Nad jeziorko ze szkrabem

  1. Re: Nad jeziorko ze szkrabem

    ja bym wziela pieluchy – coby dupskiem w piaseczku nie siedziala, no ale to panienka w koncu…
    mala dygresja – znajomi moich rodzicow opowiadali ostatnio jak 15 lat temu z 2 synami pojechali na mazury, zjezdzili kaszuby i wyladowali nad morzem. Mieli pol bagaznika (malucha!) sloiczkow z ugotowanymi obiadkami, (z reszta musieli skrocic wyjazd, bo chlopcy zezarli zapasy) jak tydzien lalo na mazurach to tetrowe pieluchy suszyli tak – nad ogniskiem rozpieli zagiel od lodki i pod tym suszyli pieluchy. Byly czarne od dymu, ale suche. A po calym pobycie polowe rzeczy chlopcow zakopali bo byly tak brudne, ze i tak by nie doprala w domu.
    no tak w ramach dykteryjki.
    ja bym wziela kolko ratunkowe, do plywaczek Mloda nie chce sie przekonac. Fajnie plywa sie na macie w wodzie (zwyklej, skladanej karimacie)
    z reszta polecam wielki swiat malych sportowcow w niedziele rano – tam niezbednik malego plywaka hahahahaha :P:P:P:
    alez mnie glupawa zlapala
    pozdrawiamy
    emalka i Zuzka, ur.21.04.03

    • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

      Piasku tam nie ma, jest trawka…
      Pieluch nie mamy i raczej nie bede nawet szukac… koło wezme 🙂 kurcze nie mam karimaty 🙁 Mati początkujący jest, programu nie oglądał 😉 i jest chorobliwie 😉 nieśmiały, wiec wielkich wyczynów nie oczekuję… choc jutro bedziemy z tatą i kto wie, co beda razem tworzyc 😉

      PS Ciesze sie na Twoją głupawke hihi

      • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

        ” piekny piaseczek na dnie ” – to ma ten piaseczek czy nie ma??!! 🙂 Mloda jeszcze niechodzaca, wiec by na tym dnie przesiadywala (nie wiem wprawdzie jak rozwiazalaby kwestie oddychania ) wiec dlatego te pieluchy. Mati ajko dorosly osobnik nieche se radzi bez.

        lea, powinni Cie sprzedawac w aptekach – bez recepty. ale i tak rzeba by umieszczac w reklamie ten idiotyczny text – “przed uzyciem skonsultuj sie z lekarzemlub farmaceuta “…..
        ide zapalic, no nie moge 🙂
        pozdrawiamy
        emalka i Zuzka, ur.21.04.03

        • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

          byłyśmy kilka razy z Natusią nad zalewem 🙂 Kupiłam Nati kostium kąpielowy (wydaje mi się, że to już zbyt duża panna, aby paradować nago po plaży 🙂 pieluszek już nie używamy () – a siusiu nie robiła do wody tylko na uboczy, na trawkę 🙂 Brzeg był piaszczysty, ale Nati bardziej niż piaskiem zainteresowana była wodą (i swoją łódeczką).
          Pól dnia nie mogłam jej wyjąć z wody 🙂

          Kaśka z Natusią

          • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

            Ty palisz?????????

            Sory, nie skumałam… Mati nie usiadł ani razu, wiec dlatego…

            Mnie sprzedawac w aptekach??? a moze jeszcze na allegro, co? 😉

            • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

              Siusiu.. na uboczu… hm… hm… Mati wszedł do wody i luuuuuu od razu, normalka…

              • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

                Natka do wanny też sika 🙂 ale publiczne miejsce chyba ją peszyło [oczko}

                Kaśka z Natusią

                • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

                  My jeździmy i nad jeziorko i nad morze. Ale kąpiemy się raczej w jeziorze, morzez zbyt zanieczyszczone, choć niektórym to zupełnie nie przeszkadza ;). Ja mam taką dmuchaną krowę, takie dmuchane koło, które w dnie ma tylko otworki na nóżki. Zabieramy też motylki, piłkę plażową, materacyk. Co do nagości… szczerze mówiąc nie puściłabym Julci z gołą pupą, szczególnie teraz… wszędzie widzę pedofilów… chodzi albo a w pieluszce, albo w stroju, albo w majteczkach…
                  Uważam, że dzieci choć małe, też mają prawo do intymności… dlatego myślę, że spodenki to dobry wybór.

                  Życzę miłej kąpieli.

                  [i] Asia i Julia (23 m-ce)

                  • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

                    no, wrocilam do nalogu rzuconego ponad 2 lata temu. I dobrze mi z tym. Przy Mlodej nie pale ofkors – na spacerach czy gdziekolwiek gdzie jest w poblizu ona czy insze dziecko. ale jak Mlodej nie ma….. uchhhhh
                    wstyd troche ale mam to w nosie 🙂
                    pozdrawiamy
                    emalka i Zuzka, ur.21.04.03

                    • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

                      Masz racje… Mati jest w sumie malutki, ale byla tez dziewczynka wyzsza o glowe, ogolona zreszta po prostu do zera… i bez majteczek chocby… a musiala miec ze 3 lata – o ile sie orientuje po wygladzie dziecka. Do tego miala po prostu piersi… mimo ze byla chuda – odstawaly jej… kiedy zobaczylam ze to dziewczynka, bylam naparwde skrepowana…

                      Ale coz, kolezanka opowiadal mi jak z plazy musiala pognac kiedys nagie 12 – letnie dziecko, ktore przyszlo tam z rodzicami! i to rodzice na to zezwolili… wiek znala, bo to byl jej uczen, chlopak, z owlosieniem lonowym juz… zgroza…

                      weźmiemy jutro spodenki 🙂

                      • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

                        ja kupiłam najmniejsze z mozliwych kapielówki ale na mojego chuderlaka(8600) i tak sa za duze. ale jak sie sciągnie sznureczkami to nawet nie spadają;-)

                        bez kąpielówek oblepiał siuraska piaskiem :-O
                        no i w tyłku pełno tego było.

                        do pływania mamy takie koło- autko z dziurkami na nogi- konstrukcja cos na kształt chodzika…. No chyba wiesz o co mi chodzi?

                        Ala i Filipek
                        ur 29.07.2003

                        • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

                          Zabawkami do piasku mozna też swietnie bawić się w wodzie. Małej nawet bardziej podoba się przelewanie wody niz przesypywanie piachu. Poza tym siedziała na brzegu i wybierała kamyki a potem rzucała do wody. My mamy dla niej strój kapielowy nad wodę. Pieluszki nie zakladamy, czasami woła i idziemy na ubocze, a czasami robi do wody. Ma też dmuchaną łódeczkę do pływania ale nie bardzo ja interesuje. Najlepsza zabawa to noszenie wody we wiaderku i wylewanie na tatę lub mamę.


                          Monika i Wiktoria 18.01.03

                          • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

                            No to mnie zszokowałaś… przyznaję…
                            Ale co tu dużo mówić, jak 16-letni chłopiec uważał, że leczy swego nauczyciela muzyki współżyjąc z nim… ach ta polska świadomość.

                            [i] Asia i Julia (23 m-ce)

                            • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

                              Wrrrr pogoda siadla i jedyny dzien, ktory we trojke moglismy spedzic nad jeziorem – przeszedl nam koło nosa 🙁
                              Dziękuję wszystkim za rady, poczekamy… moze jeszcze kiedys sie uda… buuuuuu 😉

                              • Re: Nad jeziorko ze szkrabem

                                A ja jeszcze coś od siebie dodam 🙂 Może następnym razem się przyda…
                                Mam na myśli strój czy tam spodenki. Jak wejdzie do wody, a potem z niej wyjdzie to bedzie zimno w to małe ciałko. Byłam z Olą tydzień nad jeziorem. Pierwszego dnia założyłam jej strój, ale zaraz się trzęsła a przebieranie co 5 min. w suche rzeczy byłoby bez sensu. “Olałam” ew. poedfili, którzy ostatnio mnie “prześladują”. Teraz Ola w wodzie siedzi na golaska albo jak duże słońce to w koszulce żeby ramionka przykryć. Zwykła pielucha (pampers) się nie sprawdza – zaraz wciąga pół jeziora.

                                Ola (06.01.2003)

                                Znasz odpowiedź na pytanie: Nad jeziorko ze szkrabem

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general