Jaka psota Waszych dzieci najbardziej Was ubawiła? Co udało im się wymyślić takiego, że zostanie w pamięci na lata?
Dziś na przykład Karol dorwał Sudokrem, otworzył wieczko i wysmarował się caluteńki, łącznie z włosami i ubraniem. No i oczywiście wypastował nim podłogę i ściany w sypialni. Zajęło mu to jakieś 3 minuty gdy wyszłam do kuchni.
A oto inne ulubione zabawy Karola gdy tylko na niego nie patrzę:
wchodzenie pod łóżko:
“sprzątanie” w szafkach:
wyciąganie prania z pralki:
i zabawa listwami podłogowymi:
15 odpowiedzi na pytanie: Największa psota Waszych dzieci
Re: Największa psota Waszych dzieci
Martyna ostatnio na świezo pomalowanej ścianie zrobiła ogromne “zizi” czewrwona kredką A dzisiaj polała ścianę soczkiem i plama jest….
Aga i Martynka 18.12.2003
Re: Największa psota Waszych dzieci
Jak na razie największą psota Marty było wrzucenie słuchawki od telefonu do wiadra z woda, w której myłam podłogę. Na szczęście słuchawka uratowana !
Takie psoty to mamy właściwie na codzień. Jedna z najświeższych – sprawdzanie stanu budy psa przed zimą:
Pozdrawiam wszytskie mamy małych Łobuziaków!
Magda & Marcia 07.09.04
Re: Największa psota Waszych dzieci
Mój synek zamknął mnie na balkonie gdzie spędziłam ponad godzinę- miałam na sobie koszulkę z krótkim rękawkiem, a na podwórku było 10 stopni i wiał silny wiatr- nie było mi wcale do śmiechu
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
Re: Największa psota Waszych dzieci
Moj synus wylal kiedys miod z litrowego sloika. Wymazal sie sam, wymazal wszystko dookola i na moje “Bolusiu, przeciez teraz wszystko sie lepi!!!” odpowiedzial “U Puchatka sie nigdy nie lepi”.
I mial chlopak racje….
Ania z Bolciem Dwulatkiem
Re: Największa psota Waszych dzieci
nie zazdroszczę sprzątania!!!!!
Re: Największa psota Waszych dzieci
Bystry chlopczyk! 🙂
Mateusz majowy ’05
Re: Największa psota Waszych dzieci
Moja Maja caly czas psoci i juz nawet nie pamietam wszystkich jej wyczynow
Oto niektore z nich :
– dorwala krem do pupy i wysmarowala sobie nim wlosy, twarz, body, cala posciel i szczebelki w lozeczku
– oderwala prawie pol tapety wokol swojego lozeczka- nudzi jej sie jak wstaje rano
– wylala na ziemie wode mineralna i utopila w niej moja komorke
– podpisala sie tatusiowi czerwonym pisakiem w indeksie
– weszla pod stol i stwierdzila, ze to jej dom- siedziala tam ponad pol godziny. Lezala twarza na parkiecie bez ruchu
– wylala na fotel sok pomaranczowy, swoje mleko i posypala to resztkami chrupek kukurydzianych
– wyciagnela wszystkie ciuchy z szafek i szuflad, po czym ubrala na glowe moje majtki i stwierdzila, ze to “czapa”
– dorwala sie do komputera i klikajac na wszystko co mozliwe znalazla folder ze swoimi zdjeciami i jedno z nich ustawila na tapete
– wysypala cala ziemie z kwiatkow u babci, przyniosla zmiotke i szufelke i stwierdzila ze zrobi “ziu ziu” (czyt. posprzata)
– przyniosla kotu wszystkie swoje lale i ksiazeczki. Jak kot nie chcial sie nimi bawic zaczela klasc mu je na glowe, a jak kot uciekl- zaczal sie wieeelki lament
To na razie tyle. Jak cos sobie przypomne to napisze.
Buziaki
Re: Najwie˛ksza psota Waszych dzieci
Bianka sprawdzila czy meza telefon komorkowy jest wodoodporny wkladajac go do basenu, niestety nie byl :-((
Ania i Bianca
Re: Najwie˛ksza psota Waszych dzieci
ha, ha, ha
ha, ha, ha
dobre, ale sie usmialam!!
Ania i Bianca
Re: Największa psota Waszych dzieci
olej wylany na samiuski srodek dywanu w pokoju gościnnym 🙂
obsmarowanie pastą do zębów mojego swetra 🙂
wystukanie w słuchawce telefonicznej 997! i “rozmowa” przez około 1 minutę 🙂
Re: Największa psota Waszych dzieci
Uwielbiam take pomysły!!
Moje dziecie jeszcze nic drastycznego nie uczyniło, ale czekam z niecierpliwością!
Ale jestem wielką fanką mojego siostrzeńca! Obecnie ma 5 lat a jego największe hity to:
*myjąc samotnie zęby przed snem wystawił prysznic przez wannę i woda się lała…Zorientowaliśmy się gdy siedząc na parterze woda spływała po schodach! TSUNAMI!!
NAjlepsze było że do końca wypierał się że “to nie ja! – to Kubuś!” Kubuś miał wtedy 4 m-ce! A jak już się przyznał to powiedział, że chciał zalać robaki!!
*poprosił mamusię, ze chce obejrzeć bajeczkę.. Siostra w tym czasie zajęła się obiadem-po pół godzinnej ciszy w salonie-zagląda przez drzwi a cała ściana wymalowana kredkami świecowymi-załamka! Wchodzi dalej a tam cały pokój pomalowany świecówkami na wysokość Piotrusia–SZOOK- ja tylko żałuję że zdjęć nie zrobiła, ale ona płakała się tylko z bezsilności-ja za to umarłam ze śmiechu, to było na tydzień przed Wielkanocą..
*najlepsze jest to jak wymyśli sobie że łyżka drewniana to jego miecz-i śpi z nim przez trzy noce z rzędu-nie daj Boże żeby mu zabrać i obudzi się bez niej..!
wszystkie dzieciaczki z fantazją!
achaaa jeszcze pewnego razu odwinął wszystkie rolki papieru toaletowego sztuk 8 i zrobił z nich osłonę dywanu!!
Uciekam paaa,pa………!
Aga&Kuba 7.I.05
Re: Największa psota Waszych dzieci
Kuba niedawno wysikał się na środku pokoju do… patelni 🙂
ja właśnie witałam gości w przedpokoju…
Kasia mama Kuby
(24.01.03)
Re: Największa psota Waszych dzieci
Bardzo podoba mi się wątek. Z ostatnich wyczynów: Nina wysmarowała siebie, ubranka i łóżko zielonym balsamem do opalania. Niestety zostały plamy…
Re: Największa psota Waszych dzieci
o rany – poryczałam się ze śmiechu – bombowe 🙂
a moja Dominika ostatnio niby ‘grzecznie’ jadła obiad w pokoju podczas oglądania bajki…
siedziałam w kuchni czytając książkę i w związku z tym, że oglądała bajkę – nie intrygowała mnie cisza w pokoju…
no i jak weszłam, to frytki znalazły swoje nowe miejsce w szklance herbaty ugniatane szczotką do włosów z włosiem, następnie ta omemłana szczotka do włosów posłużyła jej za przyrząd do czyszczenia podłogi, którą tego samego dnia myłam… no myślałam, że mnie szlag trafi…
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Re: Największa psota Waszych dzieci
Świetny wątek!
Moja robi większość psot opisanych tutaj, ale przypomniałam sobie córkę mojego kolegi, która porysowała mu paszport. Za każdym razem gdy przekraczał granicę przekonywał strażników, że to wiza koreańska!
Ania i Ala
Znasz odpowiedź na pytanie: Największa psota Waszych dzieci