Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-wa

Szukam takiego w Wawie.
Żeby wiedzieli jak postępować z dziećmi.
Żeby nie robili bolesnych nakluć dzielonych na kilka rat.

To co dziś przeżyłyśmy w Alfie na nowym Świecie to… ech, nie będę publicznie przeklinać…

No więc wdzięczna będę za każdy sensowny namiar.
Testy musimy załatwić szybko, bo Ptyśka 2 tygodnie bez leków i bez nich jest niestety coraz trudniej… następne 2 tygodnie bez leków mogą się nie udać 😉

PS. Edytuję bo roiło się od byków 😉

Edited by Figa123 on 2007/03/30 18:33.

22 odpowiedzi na pytanie: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-wa

  1. Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

    Robiyśmy tydzień temu w LuxMedzie na Chmielnej.
    Nie wiem czy sensownie, ale bezboleśnie.

    Ulka powiedziała, że czuje delikatne ukłucia, ale, że wytrzyma.
    Była jeszcze trójka dzieciaczków i żadne nie płakało i nie było widać, żeby jakoś bardzo cierpiały.

    • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

      A ile zrobiono alergenów na raz i jak dokonano wyboru?
      Sorry, że dociekam,. ale…mi kazano wybrać sobie kilka. KILKA(10?11?).
      Tyle, że poszłam tam, bo kompletnie nie mam pomysłu co teraz (po wyeliminowaniu proszków i po zadziałaniu wybijaczem roztoczy) wywołuje duszności.
      I tak nagle miałąm wpaść na te właściwe alergeny.
      To tak “apropo” sensowności 😀

      Ciągle jeszcze jestem wściekła.

      • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

        ja bym zrobila wszystkie pylki trawiasto-drzewiaste i zwierzeta

        w pierwszym rzucie.

        magda z mlodymi

        • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

          Czyli to tak działa? Że ja mam wybrać co sprawdzamy?
          To ja głupia jestem i niepotrzebnie mnie to dziwi? 😀

          Do rady się zastosuję, choć zapytam oczywiście – a dlaczego właśnie te?
          Bo wiosna jest i już lada moment wszystko wypyli?
          Mi coś głęboko w duszy podpowiada, że to może być coś pokarmowego…

          • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

            nie, to tak nie działa.
            powinnaś trafić do dobrego alergologa, który zrobi wywiad od urodzenia dziecka i określi co w pierwszej kolejnosci zrobić.
            Jak znam życie na pierwszy rzut pójdzie to co daje objawy wziewne czyli pyłki, kurze, roztocza i zwierzęta.
            potem pokarmówka (orzechy!!, kiwi itd)

            Podsuwam to co bym zrobiła w pierwszej kolejnosci – bo taką miałam zawsze droge testów zalecanych przez alergologów kolejnych 😀

            magda z mlodymi

            • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

              a wbrew pozorom pyli juz ponad miesiac.

              grzyby/pleśnie zrób jeszcze – moze masz wilgoć w domu i grzyba ukrytego pod wykładziną albo za szafą.

              magda z mlodymi

              • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                Wszystko już jasne 🙂

                Grzyb i wilgoć raczej nie, bo po pierwsze primo u nas nie ma(chyba :D), a po drugie primo u moich rodziców jest taka wilgoć, że hey. I grzyb w łazience pomieszkuje od czasu do czasu 😉
                A Ptyśka tam W. C.A.L.E nie kaszle (była tam tydzień temu).
                W róciła do domu i jazda zaczęła się od nowa… Trochę już skołowana jestem 😉
                Może masz rację – może to jakaś roślina, która w rejonie moich rodzicieli nie zamieszkuje, a tu, w naszej zielonej oazie :DDD, jest?

                Termin w Luxmedzie mamy za 2 tygodnie.
                Jakoś trzeba będzie wytrzymać 🙂

                • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                  Mati miał takie testy dwa tyg. temu. 13 alergenów głównie wziewne (zlecenie alergologa)- właśnie pyłki: trawy, zboża, chwasty, roztocza, zwierzęta. Dodatkowo na moją prośbę mleko i osobno kot. Kot osobno tylko dlatego, że Matiśka tatuś “wykrywa” koty w pomieszczeniach w parę chwil – momentalna reakcja alergiczna. Mati nie zareagował. A z mleka jak się okazało naprawdę wyrósł. Już od jakiegoś czasu nie reagował, a testy to potwierdziły. Zareagował (ale średnio) na trawy i zboża, ciut na roztocza i ciut na panel zwierzęcy, ale jeżeli nie kot to zostaje “podejrzany” pies lub chomik.

                  PS. testy mnie zaskoczyły co do bezbólowości. Zwłaszcza że pielęgniarki mnie uprzedziły czy jestem świadoma, że robi się to niemalże siłowo – matka trzyma dziecko, jedna ręce, druga kłuje. Byłam przerażona – natomiast moje dziecko nawet nie drgnęło, sama mu trzymałam prosto łapki, żeby się kropelki nie zlały. Nawet nie jęknął, ale ja z nim kilka dni rozmawiałam o tym, ćwiczyliśmy “na sucho”, może dlatego był taki dzielny? W każdym razie pielęgniarki były w szoku 🙂


                  M&M

                  • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                    No własnie… bezbólowość…

                    Ptyśka nie jest mazgajem, jest raczej wytrzymała.
                    Ale pani doktor po prostu wyszarpywała jej te dziurki. Inaczej nie potrafię tego nazwać.
                    Brała to coś(takie z dziubkiem), wbijała w ciało i podważała jak szydełkiem tak, że ciało podnosiło się na ok 1,5 do 2 cm.
                    A Ptylę naprawdę bolało.
                    Ja wiem kiedy ona ściemnia.
                    Tym razem naprawdę bolało.

                    • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                      W odpowiedzi na:


                      Brała to coś(takie z dziubkiem), wbijała w ciało i podważała jak szydełkiem tak, że ciało podnosiło się na ok 1,5 do 2 cm.


                      A dlaczego robicie powtórnie? Nie wyszły te testy? Ptyśka wierzgałaz bólu i kropki się zlały?
                      (przepraszam, jeżeli to gdzieś przeoczyłam wyżej)


                      M&M

                      • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                        Pani zrobiła 2 nadszarpnięcia, Ptyśka się przeraziła, potarła rękę i zaczęła płakać, a pani na nią wrzasnęła: No zobacz! wszystko zepsułaś!
                        I kazała nam wyjść na 15 mniut bo ona ma następnego pacjenta i następne “wkłucia” zrobi po tym pacjencie!
                        Dodam, że to było już 2-gie wyproszenie “na pacjenta”.
                        Normalnie jakieś kpiny za 260 PLN.

                        Normalnie kląć mi się chce jak o tym myślę.

                        Kiedy wyszłyśmy z gabinetu, ubrałyśmy się poszłyśmy sobie precz.
                        Pani potem do mnie dzwoniła z pretensją, że ona nie dokończyła przecież i jak ja mogłam ją tak (biedulkę) zostawić.

                        • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                          Alergeny wybrał alergolog (w sumie 15). Nie wiem do końca na jakiej podstawie wybrał (?) – to mnie akurat trochę zdenerwowało.
                          Kazał zrobic same wziewne, a ja jestem na 100% pewna, że coś z jedzenia ją uczula. I teraz nie wiem czy na własna rękę robić pokarmowe. Zwłaszcza, że trzeba by na dwa razy bo ma za małe ręce, żeby od razu nanieść 28 alergenów.

                          • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                            W odpowiedzi na:


                            Brała to coś(takie z dziubkiem), wbijała w ciało i podważała jak szydełkiem tak, że ciało podnosiło się na ok 1,5 do 2 cm.


                            W Lux Medzie też brała takie coś, ale po wkłuciu nie podważała. Poza tym powiedziała, że zamówili takie lepsze, jeszcze mniej bolesne. Może traficie już na te lepsze.

                            • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                              a w domu jakiejś pelargonii przysłowiowej nie masz?
                              a wykładzina nie jest jakaś wełniana?
                              tapicerka łóżka?

                              magda z mlodymi

                              • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                                Dzięki za informacje.

                                Teraz jestem zdziwiona, że tak bez przygotowania teoretycznego wybrałam się na te testy.
                                Nigdy więcej niewiedzy ;)))

                                • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                                  No nie mam 😉
                                  Wykładzina sztuczna, szprejem 😀 antyroztoczowym traktowana, pokrycie łóżka też.
                                  Pościel z pierza wyeliminowana, tylko specjalna dla alergików została w domu.
                                  Chodzę jak ten pies śledczy po domu i wszystkiemu się przyglądam 😉 A pomysłu wciąż brak.
                                  To znaczy mam mały pomysł, wpadłam na niego u alergologa w panice 😉 Mianowicie ryby mam w pomyśle.
                                  Bo Ptyśka lubi makrelkę wędzoną i ją dostaje dośc często. U babci nie dostawała.
                                  A pani doktor zdążyła zapodać 2 alergeny i na jeden była bardzo silna odpowiedź i długo się utrzymywała (moim zdaniem oczywiście :)). Nie wiem jednak który to był alergen, może właśnie któraś ryba?

                                  • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                                    a ryba to dobry trop może być.
                                    i żeby było radosniej tylko po wędzeniu moze uczulać – śledz w oleju już nie 😀

                                    magda z mlodymi

                                    • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                                      No to git, bo P. lubi tylko wędzoną 😉

                                      • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                                        przepraszam, ze ja nie w temacie
                                        wspolczuje pani debilki
                                        strasznie milo Was widziec, Ptyska to juz kawal baby ;)) i jaka strojna do tego 😉

                                        • Re: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-

                                          Ale mieliscie pecha!:(
                                          Szkoda Ptyśki!

                                          Iza 3 i 9/12

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Namiar na sensowne miejsce – testy alerg. – W-wa

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general