Nic z tego

Drogie Koleżanki!
Mój termin minął 27 lipca…. A moje dziecię wcale nie chce mnie oglądać z tej strony brzucha! Bóle i skurcze od dwóch tygodni. Właściwie rodzę kilka razy dziennie…. KTG w porządku. Krzyż wysiada. Podbrzusze rozrywa. Do brzucha podłączona pompka….. Ostatnia wizyta u doktorka odbyta (30.07). Do 9 sierpnia przedłużone zwolnienie, co drugi dzień wyznaczone KTG, a jeśli nadal nic – na oddział do szpitala. Robię co mogę. Sprzątam, prasuję, czyszczę okna…. Dziś z dziką radością “pomocą” w przyjściu Kulki na świat służył małżonek…. Zaczynam się po prostu bać. Psychicznie jestem wrakiem. Nie odbieram telefonów (dla dobra dzwoniących!), od wczoraj nie wychodzę z domu (ból bólem, ale te zaczepki sąsiadów, spojrzenia, pytania…..). Naprawdę jestem bliska obłędu, mam głupie, niedobre myśli, nie mogę się na niczym skupić….. Staram się relaksować, korzystać z “danego mi” czasu, ale brak mi sił nawet na to. Ile można znosić bezowocny póki co ból? Szyjka się skraca, ale o rozwarciu nie ma mowy! Pomimo takich skurczy! Zmęczenie i wycieńczenie sięga zenitu, a przede mną… poród, połóg…. Skąd brać siły? Same przyjdą? Pozdrawiam i nikomu tego nie życzę!
Katja

12 odpowiedzi na pytanie: Nic z tego

  1. Re: Nic z tego

    Ja chyba nie potrafię doradzić Ci nic mądrego,choć bardzo bym chciała,ale życzę Ci żeby Twój dzidziuś jak najszybciej przyszedł na świat,żebyś nie cierpiała i mam nadzieję że te siły jednak przychodzą same :)) Pozdrawiam Cię derdecznie.

    Bąbelek

    • Re: Nic z tego

      Sama wyprodukowałam tu taki post ponad półtora roku temu, więc świetnie Cię rozumiem. Łukasz został “wywołany” na świat 2 tygodnie po terminie. Bądź cierpliwa. To już naprawde tak niedługo…
      A telefonów nie odbieraj.
      Oj, mnie tez wkurzały straszliwie.

      Kasia, Łukasz i?[~03.03.05]

      • Re: Nic z tego

        Katjushka rozumiem Cię doskonale 🙂 U mnie do terminu jeszcze kilka dni, a ja już nie wiem co ze sobą zrobić 🙁 Spać nie mogę, boli mnie wszystko, a na KTG mam się wybrać dopiero 5 sierpnia 🙁 Ale najgorsze są te telefony. Ja chyba będę miała najniższy rachunek w historii posiadania telefonu. Staram się już do nikogo nie dzwonić, bo jak słyszę na dzień dobry : “Urodziłaś?” to dostaję drgawek. Ale co nam pozostało – tylko się pożalić i dalej czekać. Zapraszam Cię na nasze sierpniówkowe forum – u nas jest wesoło – a w końcu Ty też będziesz sierpniówką. A co najważniejsze i pocieszające, już bliżej niż dalej do momentu ujrzenia dzidziusia

        <img src=”/pregticker/49094/images.gif”>

        Edited by frida on 2004/08/01 15:14.

        • Re: Nic z tego

          Mi się też zanosi na przeterminowanie i też próbowałam niuni podjąć jedyną słuszną decyzję, ginka na to, że takie gimnastykowanie macicy wcale nie pomaga w szybszym urodzeniu, teraz się byczę i już słucham zdań typu: a ty jeszcze w domu…

          Kasia i lwica 06.08.04

          • Re: Dzięki

            Dzięki Kobietki!
            Jesteście nieocenione. Zwłaszcza te, które to przetrwały! Postaram się o większy hart ducha, choć dolegliwości w takiej “nadprogramowej” ciąży są naprawdę paskudne i potrafią zaćmić umysł tak, że odechciewa się wszystkiego. A mnie się marzył poród bez wywoływania, że o cesarce nie wspomnę….. Może Miś Kuleczka w końcu się zdecyduje…. I tym sposobem zostałam sierpnióweczką…. Trzymajcie kciuki!
            Katja

            • Mam to samo!

              Nie martw sie! Nie jestes sama! Tez jestem juz “przeterminowana”. Termin mialam na 28 lipca – wiec tylko o dzien pozniej niz ty. Pociesz sie, ze u ciebie cos sie dzieje, u m nie nic! Mam tylko skurcze brzucha, macicy, ale bezbolesne. Wszystko mam wysoko (tak lekarz powiedzial), szyjka sie nie skraca, brzuch nie opadl, odchodzacego czopa nie zauwazylam, wiec pewnie nie opadl. Pewnie nie urodze 🙁 Na kontrole ide dopiero w srode, buuuu. Ciezko jest, strasnzie ciezko. Wiec trzymajmy sie 🙂
              POzdr
              PS Wlasnie z “musu” przenioslam sie do sierpniowek 🙂

              • kasia-i-dzidzius Dodane ponad rok temu,

                Re: Nic z tego

                Nie martw sie przezywam podobnie to co TY ale mnie to malo kto zrozumie…. Poniewaz termin zazwyczaj oblicza sie z miesiaczki i ten wypadal mi na 18 LIPCA!!!!!!! Co prawda wg USG waha sie ok 5 sierpnia, choc z kazdym kolejnym USG przesuwa sie blizej wrzesnia. Wynika z tego ze juz 10 m-cy chodze w ciazy, niedlugo zacznie sie 11 m-c. Mialam nadzieje ze zalapie sie miedzy terminami ale wyglada na to ze jeszcze troche poczekam. I nie wiem kiedy ja tak naprawde bede przeterminowana. TEZ MAM JUZ DOSC CZEKANIA!!!!

                • Re: Nic z tego

                  🙁 oj… Takie czekanie wykańcza! Ja wczoraj mialam potezny skurcz w calym brzuchu, krzyż mnie bolal, zrobilo mi sie momentalnie niedobrze…jestemj dopiero w 30 tc!!!! Co to bylo?

                  • Re: Nic z tego

                    Miałam termin na 30 stycznia… A popatrz kiedy synek się urodził…11 lutego. Tez byłam wykonczona czekaniem, komentarzami i w ogóle całą ciążą. Sposoby na przyśpieszenie porodu wypróbowałam wszystkie, jakie tylko tu na forum mozna znaleźć… A synek uparciuch wychodzić nie chciał. Przeniosłam się do kącika lutówek i wiesz ile dziewczyn urodziło przede mną?? Myślałam, że już do końca życia będę w tej ciązy chodzić
                    Nie przejmuj się urodzić musisz, a z każdym dniem skraca się czas oczekiwania… A może już coś się zaczęło dziać???
                    kolejnego niezdecydowanego maluszka

                    Beata i Maciuś 11.02.2004

                    • Re: Nic z tego

                      rozumiem Twoje obawy o dziecko…

                      Z DRUGIEJ STRONY ZAZDROSZCZE, chciałabym być w ciazy:)
                      GDY TERAZ NA TO PATRZE – to był najpiekniejszy okres w moim życiu POMiMO WSZYSTKO…
                      wtedy tez mi sie spieszyło do porodu, ale teraz zmniast 40 tyg mogłabym chodzić w ciązy nawet 50:) o ile byłoby to mozliwe…
                      chciałabym to prostu znowu czuć…
                      choć wszystko boli, ciagnie, doskwiera, dokucza, załamuje, męczy, drażni, ugniata, przybija, dołuje, kłuje… to uwierz mi – zatesknisz za tym…
                      mam nadziieje, ze pocieszyłam i trzmaj sie, ciesz się kazdym dniem i nie martw się – natura nie jesrt głupia, wszystko bedzie dobrze i w swoim czasie:)

                      • Re: Nic z tego

                        Ahimso!
                        To była zapowiedź…. Atrakcji, jakie Cię czekają. Jeśli była to prezentacja jednorazowa – nie bój nic, a jak będzie się na tym etapie powtarzać, to atakuj swojego lekarza. Tu, jak słusznie napisała jedna z Koleżanek, jedyną regułą jest…brak reguł! Życzę zdrówka, humoru i jak najmniej tych “przyjemności”!
                        Katja

                        • Czekania na Godota ciąg dalszy

                          Byłoby za pięknie, gdyby od wczoraj nastąpiła jakaś zmiana, prawda? Toteż i nie nastąpiła, chłe, chłe. Ale barwa myśli z czarnych przeszła w szarą a do porodu (jeśli dalej będzie utrzymywał swoje żółwie tempo) zamieni się w pastele (na skutek zmian w moim mózgu i daleko posuniętej głupawki!). Ja też zawsze wierzyłam w moc i mądrość natury i naprawdę chciałabym tak bohatersko i o własnych siłach bez pomocy “wspomagaczy” (np. sączącej się do mych żył oksytocyny, brrrrr…), ale – niestety – każdy kolejny dzień zmusza mnie do uczucia strachu, że Pani Natura aktualnie przebywa na urlopie! Dziewczyny! A pomimo “przeterminowania” Wasze dzieciaczki rodziły się o własnych siłach (wiem, że nie wszystkie, ale może większość?). I wszystko było w porządku? Walcie prosto z mostu! Ja juz wszystko zniosę! Pozdrowionka!
                          Katja

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Nic z tego

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general