nic z tego, czekam na okres:(

dziewczyny, dzis moj 27dc i wlasnie walnelam sobie clear view strumieniowy. niestety – zobaczylam wynik negatywny. niepotrzebnie sie ludzilam – to po prostu zwykla infekcja i zwykly bol piersi przed miesiaczka – nic nadzwyczajnego. tak wiec teraz czekam na okres, ktory powinien nadejsc lada moment, jesli oczywiscie tym razem nadejdzie sam, bez pomocy duphastonu.

sa takie dni, kiedy wolalabym byc facetem i dzis jest jeden z nich.

dobranoc kobitki, zycze Wam wiecej szczescia niz ja mialam.

Sylvie

11 odpowiedzi na pytanie: nic z tego, czekam na okres:(

  1. Re: nic z tego, czekam na okres:(

    Sylwusiu moze nastepnym razem sie uda. Przykro mi :((

    Ciku
    wykresik

    • Re: nic z tego, czekam na okres:(

      A dlaczego robiłaś test wieczorem??? podstawowy bład. Wynik może być negatywny, bo zrobiłaś go o niewłaściwej porze. To prawda co piszą w testach. Sama kiedyś zrobiłam ten bład. W trzecim tyg ciąży miałam negatywny test.
      NIe łam się, spróbuj jeszcze raz, w końcu całe jesteśmy jedną wielką nadzieją 🙂 nosek do góry sylvie, wiosna jest 🙂

      Gosia z Leszna

      • Re: nic z tego, czekam na okres:(

        Hej Sylvie,

        Ja mimo wszystko trzymam za Ciebie w dalszym ciagu kciuki. Nie zawsze w koncu test od razu wychodzi pozytywnie a ciaza jest, a tymi wszystkim objawami tez roznie bywa, niektore kobitki to poki im brzuszek nie urosnie to nie odczuwaja nic nadzwyczajnego – jest to bardzo indywidualne.
        Ale przyznam sie, ze ja sama ilekroc sie nad zastanawiam to wyobrazam sobie ze bede sie jakos inaczej czuc jak zajde w ciaze, wiec poki co miesiac w miesiac jest to samo, to nawet nie musze czekac do okresu zeby miec pewnosc, ale moze jestem w bledzie. Moze tak jak sama kiedys napisalas jestesmy wychuchane, prosto od lekarzy, probujemy jak najwiecej dowiedziec sie o naszych cialach i moze tak bardzo sie w nie wsluchujemy, ze zbyt duzo sie spodziewamy po pierwszych dwoch tygodniach ewentulanej ciazy.
        Przepraszam, ze sie troche nie odzywalam, przegladalam co sie dzieje na forum od czasu do czasu, widzialam Twoje zmagania z objawami, a sama bylam troche bardziej niz zwykle zajeta (kiedy ja sie z tymw szystkim uporam????) i troche chyba przybita wiesciami o sobie i swoich szans na ciaze.
        No wiec wyglada na to ze bez pomocy z zewnatrz sie nie uda, test sluzu wyszedl negatywny, sam sluz pierwsza klasa, ale cos plemniczkom w nim nienajlepiej 🙁 – kolejny krok – inseminacja, ale zanim do niej przejdziemy do musze sprawdzic droznosc jajowodow, czekam wiec na okres (lada dzien) zeby zaraz po nim biec do szpitala na to badanie.
        Wiem, ze to dopiero poczatki przeskoczenia tych wszystkich trudnosci i w zasadzie juz sie pogodzilam z ta mysla, ze trzeba bedzie troche z zewnatrz pomoc i jesli podchodze do tego czystorozsadkowo to sie ciesze, ze juz cos wiadomo, ze jest na to jakas rada i ze byc moze bardzo niedlugo jak wszystko po badaniu okaze sie OK, zajde w ciaze po zastrzyku z chlopakow ;).
        Tak tez zaczelam zaglada czesciej na forum Nieplodnosc – tam dziewczyny borykaja sie z podobnymi zagadkami…

        A powiedz jak Twoja infekcja, uporalas sie z nia troche? Mialam kiedys cos podobnego do Twoich opisow, o rany myslalam ze sie wsciekne, w dodatku bylam na wyjezdzie za granica, wiec w zasadzie nie bylo mowy zeby od razu jakos zareagowac.

        Jak myslisz jest ktos oprocz nas dwoch z Lodzi na forum, baby z roznych miast co rusz sie organizuja jakies spotkania, ale hasla z Lodzia to jeszcze nie widzialam, moze nie ma nas wiele.

        Wiec glowa do gory, moze jeszcze nie wszystko stracone u Ciebie i tylko nie mysl ze chlopem wolalabys byc – zapewniam Cie ze nie – ile ich omija… 🙂

        Buziaki,

        Aga

        • Re: nic z tego, czekam na okres:(

          Sylwia głowa do góry i bierz sie za badania, przecież mi obiecałaś że taraz to juź napewno, a ty dotrzymujesz słowa, prawda?

          • Re: nic z tego, czekam na okres:(

            Czesc Aga, fajnie ze napisalas!

            Dzieki za slowa otuchy, sama juz nie wiem co o tym wszystkim myslec, ale powiem Ci, ze wlasciwie to czuje sie coraz bardziej zmeczona tym calym wyczekiwaniem, nastawianiem sie, no w ogole mysleniem o ciazy, w dodatku znajomi ciagle mnie pytaja, a czy to juz, a jak nie to kiedy hehe haha. Rzygac sie chce. Nie rozumieja widocznie, za nie kazdy “zaskakuje” za pierwszym podejsciem i sadza, ze jak ktos podjal decyzje, ze dorosl juz do rodzicielstwa to automatycznie zachodzi w ciaze. Niestety tak nie jest…podsumowujac, zaczyna mnie to meczyc.

            Strasznie mi przykro, ze spotykaja Cie takie komplikacje, jak sama widzisz u wielu z nas ciagle cos sie dzieje i malo ktora nie boryka sie z roznego rodzaju problemami. Jednak jestem przekonana, ze predzej czy pozniej (oby predzej) wszystko sie wyklaruje i bedziemy mialy swoje upragnione dzidzie. To super, ze wiesz juz co jest grane i mozesz cos temu zaradzic, ja na razie jeszcze nie wiem CZY cos jest grane, ale znajac moje szczescie….Zycze Ci duzo duzo powodzenia przy wszystkich badaniach, no i przy inseminacji – musi sie udac!!!!

            Tymczasem moja infekcja jest juz wlasciwie zaleczona, teraz stosuje juz tylko kuracje “po”, ktora ma przywrocic do normy flore bakteryjna. Czuje sie zupelnie dobrze i kolezanki mnie pocieszaly, ze nie jest to nic nadzwyczajnego, ani niebezpiecznego, wiec jestem podbudowana.

            Inna sprawa, ze w ogole nie mam ochoty na jedzenie i nie wiem, czy to kwestia upalow, czy lekow, ktore przyjmowalam, choc nie jestem pewna czy leki dopochwowe w ogole moga miec wplyw na apetyt hehe:)

            Dzis sie zbuntowalam i odpisalam na watek “chce poznac inne mamy z mojej okolicy” czy cos takiego, bo tylko tam widzialam post o Lodzi, no i napisalam dziewczynom, zeby zajrzaly raz do nas, zamiast sie wloczyc na spotkaniach po Wawie. Rzeczywiscie nie ma nas Lodzianek duzo, albo sie nie umiemy zorganizowac….

            Pozdrawiam Cie serdecznie, czekam na wiesci i trzymam kciuki za Twoje “sprawy”. A co do moich, to juz chyba jest po wszystkim w tym cyklu, ale kto wie….

            Caluski:)

            Sylvie

            • Re: nic z tego, czekam na okres:(

              Wera, Ty pamietliwa diablico, tak dotrzymuje slowa, rzeczywiscie bede musiala sie wziac do roboty, chociaz, jeszcze musze zaczekac na okres, ktory chwilow “nie wspolpracuje”. W kazdym razie dam mu jeszcze szanse, bo nie chce ZNOWU walczyc z duphastonem, ale oczywiscie jesli nie bedzie innego wyboru to pojde do gina po kolejna porcje lekarstw.

              Pozdrawiam Cie cieplo i dzieki za pamiec:)

              Sylvie

              • Re: nic z tego, czekam na okres:(

                rozumiem Twoje zmeczenie, ja sama probuje odciagnac siebie od myslenia o tym wszystkim. poki co jeszcze mam ciepliwosc na odpowiadanie na pytania, a Wy kiedy, kiedy bedzie dzidzius – mamy caly zestaw wymijajacych odpowiedzi 🙂
                tak wiem, ze wiele dziewczyn ma klopoty z zajsciem w ciaze, to forum jest tego ‘swietnym’ przykladem, niby wszystko jest ok, a ciazy brak, zadaje sobie pytanie co jest z nami? znak czasow, zyjemy za szybko, w ciaglym pospiechu, zestresowane? pewnie ze kazda z nas ma inna wrazliwosc, ale ameryki nie odkryje stwierdzajac ze nasze babskie organizmy sa cholernie wrazliwe na te wszystkie zmiany i my nawet mozemy sobie nie zdawac sprawy z tego
                pewnie, ze jestem pelna dobrej mysli, nie ma innego wyjscia 🙂

                wybieracie sie gdzies na wakacje, moze w chwilach relasku i odpoczynku, z dala od tego calego zgielku cos zakielkuje, podobno taki czas sprzyja poczeciom – znam pare historii…

                trzymam kciuki, a ze wiesci beda to jestem pewna 🙂 – jestes bardzo aktywna na forum

                buziaki raz jeszcze

                Aga

                • Re: nic z tego, czekam na okres:(

                  oj oj oj ja bym tam głowy nie dala sobie uciąć, że to już nic z tego nie będzie…
                  Mój pierwszy test również okazał się negatywny (oj strasznie beczałam – szczególnie, że to był sylwester i za wszelką cenę chciałam, żeby w tym ch… roku wydarzyło się coś pozytywnego), ale nic się nie pojawiało przez 1, 5, 10 dni… aż w końcu nie wytrzymałam i poszłam do mojego doktorka a ten… pani Aniu jest pani w 4 tyg ciąży! Myślałam, że sobie żartuje (położna patrzyła na mnie jak na wariatkę), ale kiedy sama zobaczyłam na monitorku malutkiego cosia uwierzyłam

                  Dopóki okres się nie pojawi zawsze trzeba wierzyć i nie poddawaćsię !
                  Trzymam baaardzo mocno kciuki, żebyś miała tyle szczęścia co ja (bo doskonale wiem co to znaczy wyczekiwanie)

                  dharma

                  • Re: nic z tego, czekam na okres:(

                    Dharma, dzieki, to pocieszajace uslyszec taka historie….moze rzeczywiscie jeszcze cos z tego bedzie? ale wiesz, ja nie mam absolutnie zadnych objawow, wiec raczej marnie to widze…w kazdym razie dzieki:)

                    Sylvie

                    • Re: nic z tego, czekam na okres:(

                      No to pociesze Cię jeszcze bardziej – ja przez całe 6 miesięcy nie miałam objawów – żadnych mdłości, nudności i tym podobnych dolegliwości – w pierwszych niecałych 2 miesiącach schudłam do tego wszystkiego 7 kg!
                      Mimo wszystko 3mam mocno zaciśnięte kciuki za szczęśliwe wyniki

                      Dharma

                      • Re: nic z tego, czekam na okres:(

                        Dharma, to niesamowite!!! historia nie z tej ziemi:)

                        jeszcze schudlas – no tak, to nie ma powodu do przypuszczen, ze jest sie w ciazy. Widzisz, czyli jednak bardzo to jest indywidualna sprawa.

                        U mnie tez objawow nie ma, ale ja to znam – okres, ktory nie przychodzi konczy sie zazwyczaj duphastonem, a nie brzusiem. Ale tak jak sama piszesz – nigdy nie wiadomo:)

                        Postanowilam jedno – jak nie wyszlo, to trudno. Rozpaczac nie bede:)

                        Sylvie

                        Znasz odpowiedź na pytanie: nic z tego, czekam na okres:(

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general