Mój blisko 2 letni synek nie chce jeść “normalnego jedzenia”
Sniadanie i kolacja – kasza mleczna, obiad – słoiki, dobrze, że chociaż owoce je – banany, jabłka i mandarynki. Mam wrazenie że mam dzicko suchej bułki i wody. Czasami zje zupę, którą zrobię ale raczej jarzynowe i nie geste.
Żadna jajecznica, kanapka, tost, naleśnik nie wchodzi w grę, że nie wspomnę o ziemniakach czy mięsie.
Jak zachęcić go do jedzenia, w końcu to już najwyższy czas. Pomóżcie proszę…
3 odpowiedzi na pytanie: nie chce jeść "dorosłego jedzenia"
Kiedy przestawiałam Nadię ze słoików na ‘normalne’ jedzenie też nie chciała jeść. Robiłam to stopniowo, tyle że w trochę młodszym wieku, bo zaczęłam to przestawianie ok. 14 m-ca (wcześniej też gotowałam dla niej osobne jedzonko).
Co robiłam? Np. mieszałam parę łyżek słoikowego jedzenia z ‘normalnym’, np. pomidorówka ze słoika + pomidorówka z garnka. Jadała też chrupki, krakersy, suchary samodzielnie, jabłka pocięte w talarki, ryż sam lub z jabłkami, itp. Z ‘naszych’ zup najbardziej smakował jej początkowo krupnik, lubiła też kaszę gryczaną do tego schab pokrojony na kawałeczki i brokuły, rosół z makaronem. Teraz je dużo rzeczy, ale w zależności od nastroju – czasami nie chce jeść nic, albo czegoś nie chce, bo tak Generalnie, panienka sobie życzy to czy tamto…:)
Nie jest jedyny. U nas w domu Olaf tez najchętniej jadłby papki i słoiczki. Zupe zje tylko wtedy gdy jest rozdrobniona na miazgę. Nie daj Bóg, ze wyczuje tam grudke, bo wszystko wypluje.
Potrafi jednak zjeść chleb, daję mu go do rączki i ładnie gryzie. Potrafi zjeść ziemniaki i makaron, tylko wtedy gdy sam może decydować ile i kiedy włożyć do buzi.
NIe zamartwiaj się, podsuwaj mu inne rzeczy, ale nie zmuszaj. Może nie jest gotowy, może boi się, jak coś większego ma w buzi. Dzieci mają rożne schizy. Przyjdzie taki czas, ze zje coś normalniejszego.
Niestety przekonałam się, ze dzieci wolą jeść same. Jeśli probujesz dać dziecku na widelcu mięso, czy ziemniaka, czy nawet na łyzce zupe, a ono robi wygibasy ze nie chce, czasem wystarczy dac mu ten widelec, żeby sam sobie go włożył do buzi i spróbował….
A czasem trzeba po prostu poczekać, aż sam zainteresuje się tym, co jesz ty.
Glowa do góry. 🙂
mój Wiktorek to też podobny typ….
na razie działa okraszanie lub zmieszanie mojego dania takim daniem albo zupką z tego najmniejszego słoiczka – od 5tego miesiąca, czasem musze dac więcej czasem mniej ale staram się właśnie stopniowo zmniejszać tą dawkę….
powodzenia 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: nie chce jeść "dorosłego jedzenia"