nie lubie malować

Nasz przedszkolak z racji tego, że lada dzień dostanie siostrzyczkę w prezencie na mikołaja i coby nie znosił choróbsk – a także dlatego, że nie będzie miał go kto odbierać z przedszkola- na chwilę przestanie być przedszkolakiem. Ale ja nie o tym.

Maciek uwielbia rebusy, zagadki, książki do poczytania, labirynty, wszelkie formy matematyczne (liczenie, kształty). Wczoraj wieczorem znalazł taką książkę dla 3 latków z Mają i wpadł w euforię ale……….
Dziś zabralismy się za jej dokładne studiowanie i wszystko było super dopóki…, nie trzeba był malować. Dał mi kredkę i prosił, żebym zamalowała kółko – opowiadał, że w przedszkolu nie malował, bo nie miał ochoty, a dziś po wielu namowach zeby może jednek on to zamalował, ze łzami w oczach powiedział, że on bardzo nie lubi malować.

Co zrobić, jak zachęcieć – działać, czy przeczekać????????????

24 odpowiedzi na pytanie: nie lubie malować

  1. mój ośmiolatek do tej pory nie cierrrrrpi malowac ani rysować – robi to bo musi – z poczucia obowiązku, a tez uwielbiał i nadal bardzo lubi rebusy i krzyżówki…. cóż, taki model chyba

    pomijam tu już kwestię która być może ma tu największe znaczenie – za grosz nie ma zdolności manualnych

    • Zamieszczone przez avi
      mój ośmiolatek do tej pory nie cierrrrrpi malowac ani rysować – robi to bo musi – z poczucia obowiązku, a tez uwielbiał i nadal bardzo lubi rebusy i krzyżówki…. cóż, taki model chyba

      pomijam tu już kwestię która być może ma tu największe znaczenie – za grosz nie ma zdolności manualnych

      Piszesz o moim 4-latku?

      • Zamieszczone przez ania
        Piszesz o moim 4-latku?

        😀

        dobrze przynajmniej że ma to poczucie obowiązku (bo jednak zadanie domowe trzeba odrobić) i robi to co trzeba a my na największe bohomazy piejemy z zachwytu aby go jeszcze bardziej nie zniechęcić

        • avi, a jak ten Twoj osmioletni synek radzi sobie w szkole z np. z pisaniem? Pytam bo moj 4.9 letni antytalent artystyczny idzie od stycznia do szkoly i troche sie martwie jak sobie poradzi z nauka literek:(

          • czy to znaczy, że nie mam szans zobaczyć rysunku mojego dziecka na żadnej wystawie np. w przedszkolu?

            • Zamieszczone przez danio01
              avi, a jak ten Twoj osmioletni synek radzi sobie w szkole z np. z pisaniem? Pytam bo moj 4.9 letni antytalent artystyczny idzie od stycznia do szkoly i troche sie martwie jak sobie poradzi z nauka literek:(

              straszne kulfony sadzi

              choć widzę że juz jest lepiej niż w pierwszej klasie kiedy to pani na każdej wywiadówce mówiła żebyśmy z nim trenowali pisanie i wyrabiali paluszki poprzez zabawy z plasteliną itp.

              na pocieszenie powiem że chyba są teraz inne czasy bo Michał nie ma obniżanych ocen za pisanie, jest oprócz tego baaaardzo dobrym uczniem 🙂

              • Zamieszczone przez rena12
                czy to znaczy, że nie mam szans zobaczyć rysunku mojego dziecka na żadnej wystawie np. w przedszkolu?

                u nas w przedszkolu były wywieszane wszystkie rysunki wszystkich dzieci, dzięki temu Michał nie czuł się nigdy gorszy z tego powodu

                ale spokojnie może Twój model sie jeszcze wyrobi 😉 🙂

                • Zamieszczone przez rena12
                  czy to znaczy, że nie mam szans zobaczyć rysunku mojego dziecka na żadnej wystawie np. w przedszkolu?

                  U nas wieszają dzieła wszystkich dzieci – ja rysunki mojego rozpoznaję z daleka

                  • Zamieszczone przez rena12

                    Dziś zabralismy się za jej dokładne studiowanie i wszystko było super dopóki…, nie trzeba był malować. Dał mi kredkę i prosił, żebym zamalowała kółko – opowiadał, że w przedszkolu nie malował, bo nie miał ochoty, a dziś po wielu namowach zeby może jednek on to zamalował, ze łzami w oczach powiedział, że on bardzo nie lubi malować.

                    Co zrobić, jak zachęcieć – działać, czy przeczekać????????????

                    A wcześniej rysował/malował czy dopiero w przedszkolu się z tym spotkał?
                    Moja Asia malowała odkąd umiała kredke trzymać (chociaż flamastry woli ;)), ale właśnie w zeszłym roku, jak poszła do przedszkola, przestała – coś tam malowała (bo widziałam prace na wystawie :D), ale niechętnie. W domu wcale.
                    W tym roku jej wróciło – codzienniez przedszkola przynosi po kilka (pokolorowanych!) rysunków, w domu też maluje… Zdolności za grosz nie ma 😉

                    Ja bym przeczekała.
                    Ew. jak strasznie chcesz, to może zaproponuj inne prace “malarskie” – pieczątki, malowanie farbami paluszkami, naklejanki, wydzieranki?

                    • Rena, mielismy tak samo. Potem to samo bylo tez z rysowaniem. Teraz moje dziecko wstaje, bierze kredki i idzie rysowac – moze tak caly dzien.
                      Jedne dzieci lepiej robią jedno, inne co innego. Nie kazdy musi pieknie rysowac. U Emilki w grupie sa naprawde duze rozbieznosci, ale widac jak duze postepy robią dzieci. Tyle ze to sa 5-latki i sądzę, ze w swoim czasie równiez Twoje dziecko sie rozrysuje. Nie warto zmuszac, zeby sie nie zraził, ale warto chyba “podstepem” wciagac dziecko w rysowanie. Tak, zeby rysowanie samo w sobie nie bylo zabawa, a tylko jej elementem. Na razie daje Ci kredke zebys to Ty zrobila – u nas bylo to samo jak pisalam, az ktoregos pieknego dnia uslyszalam “daj, ja sama” 😉 A teraz Emilka zdobywa nagrody w konkursach plastycznych 😉 Nic nie jest z góry pzresądzone 🙂

                      • Zamieszczone przez Usianka
                        A teraz Emilka zdobywa nagrody w konkursach plastycznych 😉

                        He he moja też – w wakacje przy okazji atrakcji turystycznej był konkurs na najładniej pomalowany rysunek. No i moje dziecko pomalowało i… czekało na nagrodę. Codziennie się wypytywała, kiedy ta nagroda przyjdzie…
                        No to co zrobiła matka – kupiła nagrodę, wsadziła w paczkę, opieczętowała wszelkimi pieczątkami znalezionymi w firmie (dobrze, że dziecię nie wnikało ;)) i przyniosła, że to niby przysłali ;)…

                        • Ja nie lubię malować i nie umiem. Żyję! Artek ma to po mamusi. Rzadko jego rysunki wiszą na gazetce przedszkolnej. Trudno.

                          • Mój 5 latek także nie lubi malować. Farbami to jeszcze, ale kredkami to tragedia. Mówi, że malowanie jest nudne. Wogóle nie przepada za zajęciami plastycznymi. Jeśli są jakieś nieobowiązkowe ćwiczenia w przedszkolu, to on oczywiście ich nie robi. Woli się w tym czasie pobawić. Niestety…

                            • Zamieszczone przez rena12

                              Co zrobić, jak zachęcieć – działać, czy przeczekać????????????

                              Przeczekac. Moja Malgosia tez nie lubila malowanek, a teraz codziennie znosi mi jakies rysunki z przedszkola. A w ksiazeczkach z rebusami tez liczy, rozwiazuje, pisze, chodzi po labiryntach itp – wszystko tylko nie koloruje. Tam nie lubi i juz.

                              • Zamieszczone przez kurczak
                                He he moja też – w wakacje przy okazji atrakcji turystycznej był konkurs na najładniej pomalowany rysunek. No i moje dziecko pomalowało i… czekało na nagrodę. Codziennie się wypytywała, kiedy ta nagroda przyjdzie…
                                No to co zrobiła matka – kupiła nagrodę, wsadziła w paczkę, opieczętowała wszelkimi pieczątkami znalezionymi w firmie (dobrze, że dziecię nie wnikało ;)) i przyniosła, że to niby przysłali ;)…

                                😀

                                Nie jesteśmy normalne.
                                Ja też tak zrobiłam, jak moje dziecko nie wygrało żadnej nagrody z Minimini. A że nienawidzi rysowania, a tym razem bardzo mu zależało, to zrobiłam to samo, kupiłam zabawkę i przyniosłam w kopercie niby ze skrzynki, ech…

                                Jak się zapytałam kiedyś teściowej, przy okazji podobnej sytuacji, jak długo człowiek robi z siebie głupa, to mi odpowiedziała: Całe życie. 🙂 😉

                                • jakbym czytała o moim marcinku…
                                  nigdy nie lgnał do rysowania,podsuwałam kredki i konczyło sie pokryklaniem i koniec.
                                  w przedszkolu -w pierwszym roku panie przymykały oczy -mówiły tylko ze nie chce rysowac bo twierdzi ze nie umie,pomagały mu a on ledwo ledwo cos tam kreslił.w tym roku juz sa trudniejsze prace i tez problem -siądzie nad kartką i mówi ze rysowac nie lubi i koniec -zaczyna się nudzic,przeszkadza dzieciom i konczy na karnym stołeczku. A w jego teczce puste prace…
                                  na ostatnich 2 spotkaniach z panią dostalismy komplet prawie pustych prac i codziennie w domu rysujemy. Nie ma bajki/slodyczy/zabawy póki jedna praca nie jest skonczona.zeby nie było nudno robimy na przemian wycinanki,wyrywanki, rebusy(bo to lubi) i nieszczesne kolorowanie /malowanie (czego nie cierpi).pani ostatnio mówiła ze juz jest lepiej bo przynajmniej cos tam zrobi i nie demonstruje znudzenia.zachowanie pozostawia jeszcze wiele do zyczenia ale cóz -nie wszystko na raz -moze i z tym sie uporamy.

                                  • Zamieszczone przez agusjot
                                    😀

                                    Nie jesteśmy normalne.
                                    Ja też tak zrobiłam, jak moje dziecko nie wygrało żadnej nagrody z Minimini. A że nienawidzi rysowania, a tym razem bardzo mu zależało, to zrobiłam to samo, kupiłam zabawkę i przyniosłam w kopercie niby ze skrzynki, ech…

                                    Jak się zapytałam kiedyś teściowej, przy okazji podobnej sytuacji, jak długo człowiek robi z siebie głupa, to mi odpowiedziała: Całe życie. 🙂 😉

                                    Jak poszłam z paczką na recepcję, żeby mi dziewczyny pieczątki powbijały, to spotkałam się z pełnym zrozumieniem 😀 😀 😀
                                    Jeszcze naklejki “polecony” i “par avion” dostałam 😀

                                    Czyli normalnie nienormalne :Rogaty:

                                    • Przeczekać. Michał nie lubił malowac/ rysowac b. długo. Jakiś czas temu odwróciło mu się i teraz jest bardzo nieszczęśliwy jesli zdarzy się taki, dzień ze nie ma czasu na rysowanie.

                                      • Bardzo często zdarzało mi się w 3 latkach że pomimo iż Niko był w przedszkolu na wystawce nie było jego pracy. Pani powiedziała, że często odmawia wykonania pracy bo mu się nie chce. Za to teraz jest niewyżyty plastycznie jak stwierdziła pani przedszkolanka. Codziennie z przedszkola przynosi masę rysunków. W domu też kredki są w codziennym użyciu.

                                        • Mój o półtora roku starszy Maciek też nie lubi malować…wszelkie prace plastyczne to dla niego zło konieczne.

                                          Ale w przedszkolu rysuje…choć mówi, że tego nie lubi.
                                          I na wystawce najczęściej typuję te najmniej udane ale jednak nigdy nie trafiam.
                                          Maćkowe kolorowanki, wycinanki są zupełnie przeciętne 😉
                                          A samodzielne rysunki to totalna abstrakcja

                                          Na razie go do niczego nie zmuszam, ale zachęcam…choć już teraz nastawiam się na nie małe problemy z pisaniem w przyszłości.
                                          W dodatku Maciek jest leworęczny…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: nie lubie malować

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general