Nie lubię właścicieli psów

Kiedyś lubiłam i psy i ludzi. Ale odkąd spaceruję z Kubą, a właściwie za Kubą po parku, to aż mnie trzęsie, jak widze psa.
Miesiąc temu moje dziecie bawiło się rozgarniając liście patykiem (super sprawa ). Nagle, jak spod ziemi wykoczył do niego pies – a właściwie jak się okazało młoda suczka PITBULLKA!!!
Stałm 2 metry od Kubka i naprawdę nie zauważyłam z tyłu tego psa. Wyrwał patyk Kubkowi z ręki i uciekł z nim, taka zabawa .
Kubek sie rozpłakał, a ja porwalm go na ręce i do tego właściciela, on tłumaczył, że pies szkolony, że się chciał bawić, a ja mu powiedziałam, że mnie to nie obchodzi Itd.. itp….
Wystraszyłam się bardziej niż Kuba, bo jakby to był inny pies????
Dzisiaj Kuba maszeruje po parku, ja się rozglądam jak partyzant za psami. A do tego moje dziecko kocha psy. Jak je widzi, to się cieszy, mówi au au au.
Idziemy i ja z daleka widzę psa bez kagańca i bez smyczy, oczywiście z jakąś panienką, która gadała przez komórkę, a nie pilnowała zwierzaka.
Zapobiegawczo wzięłam Kubka na ręce. Pies dobiegł do nas, Kuba do niego zrobił papa, a pies obszczekał nas dość głośno i nieprzyjemnie i pobiegł. Kubkowi buzi wygięła sie w podkówkę (myślałam, że uduszę właścicielkę) i w płacz.
Kurczę, nie wolno puszczać tak psów, Jakbym nie zauważyła go z daleka to mógł przeciez go ugryźć.
Po prostu nie lubie już psów, a właściwie debilnych właściecieli, od dzisiaj.
I już.
Przepraszam, jak kogoś obraziłam, ale bezpieczeństwo mojego dziecka jest dla mnie najważniejsze.

Aga i Kuba (25.06.2003)

92 odpowiedzi na pytanie: Nie lubię właścicieli psów

  1. Re: Nie lubię właścicieli psów

    doskonale Cię rozumiem i tez nie moge patrzeć, jacy beztroscy bywają właściciele psów, zwłaszcza tych, które są na liście niebezpiecznych i powinny być tak traktowane.
    zwierzę wyczuwa, że człowiek ma w sobie lęk. ja mam lęk do psów po tym, jak zaatakował mnie i ugryzł pies sąsiadów. a wczesniej nie bałam się.
    nie wierzę psom, ani ich właścicielom, którzy twierdzą, że to łągodne zwierzę, można pogłaskać, chce tylko powąchać i nigdy nikogo nie ugryzło.
    i strasznie wkurzają mnie niektórzy własciciele psów tym, że nie sprzątają po nich. jadąc wóżkiem ciągle muszę patrzeć, żeby nie wjechać w psią kupę!

    Beata&Patryk(03.03.03)

    • Re: Nie lubię właścicieli psów

      Dopisuję się !
      Ile razy pozwolę Mateuszowi pobiegać po trawniku w parku – przy placu lub nawet na placu zabaw to zawsze któreś z nas zaliczy g…. No a jak zrobiłam panu awanturę że jego pies sra obok piaskownicy to był bardzo zdziwiony czego ja od niego chcę. Wrrr. Biłabym takich bezmyślnych właścicieli.

      Ania i Mati (5.03.03)

      • Re: Nie lubię właścicieli psów

        Ja tez ich nie lubie! Z pewnymi wlascicielami wielkiego psiura kluce sie regularnie i zastanawialam sie czy mozna cos z tym zrobic np. zglosic na policje.


        Jola i Adrianek (30.10.2000)

        • Re: Nie lubię właścicieli psów

          PODPISUJĘ I RĘCAMY I NOGAMY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
          Mieszkamy w dzielnicy, gdzie każda rodzinka ma albo dziecko, albo psa. Od kilku miesiecy wracamy ze spacerków przynosząc “coś” na butkach. Zaczynam się przyzwyczajać do codzienego mycia małego obuwia. Myślałam, żeby napisać do gminy, czy chociaż jakiś apel na słupach, ale szczerze wątpie w skuteczność owych zabiegów. Wiele z Was ma czworonoga w domu i przyznajcie same czy sprzątacie po swoim pupilu.
          Co się tyczy wolno biegających piesków bez kagańca….. Cóż mamy dookoła same “spokojne” i “niegryzące” zwierzaki.
          Zwracanie uwagi właścicielom na ten fakt zawsze kończy się tak samo.
          To przykre i jednocześnie denerwujące, ale chyba nie mamy na to wpływu ( chociaż mój mąż chetnie powybijałby wszystkie kudłate )
          połączonych w “bólu”

          Iwona i KONRAD (ur.10.01.03)

          • Re: Nie lubię właścicieli psów

            A ja jeszcze dorzuce, że nie lubię przede wszystkim właścicieli którzy chodzą z pasami na spacery na place zabaw dla dzieci. Nasze trawniki pod blokiem są tak obsrane, że nawet nie można na niego wejść aby w coś nie wdepnąć. Nie wspominając o zasranych piaskownicach gdzie sama rękę włożyłam w g….. W Centrum miasta karzą mandatami kogoś kto nie posprząta po swoim psie ale na blokowiskach nikt o tym nie myśli. O zgrozo idzie zima i będzie pełno gówien na chodnikach!! Jakby się każdy nauczył sprzątać po swoim piesku ( są specjalne łopatki i woreczki do tego ) to stało by się to normalne. No ale jak wymagać od kogoś aby sprzątał po swoim psie jak staje na klatce, psa spuszcza ze smyczy i ma wszystko w nosie że pies wali na chodniku.

            Agus i Kamilek (24.03.2003)

            • Re: Nie lubię właścicieli psów

              JAKBY COŚ, WPADNIJCIE DO NAS NA DOGOTERAPIE:)

              ja tez obserwuje podobne obrazki w parku i na osiedlu…
              W bloku u nas mieszka dziewczyna, która z zapasionym rottwelerem wychodzi bez smyczy i bez kagańca. Pal licho smycz (i tak by go nie utrzymala w razie awarii), ale bez kagańca??? szok…
              moj pies chodzi bez kagańca, ale na smyczy…
              tylko w miejscach odludnych jest puszczany wolno…
              choć wiem, że nie zrobi nikomu krzywdy, to rozumiem, że sa ludzie którzy tego nie wiedzą i normalnie moga sie bac psów bez wzgledu na rozmiar czy rase…
              nie dopuszczam tu tłumaczenia “ale moj pies nie gryzie” itp…
              ja mam fobie na punkcie pajaków, choc wiem, ze mnie nie zagryza i gdyby własciciel jakiegoś takiego paskudztwa naraził mnie na kontakt z tym czymś to bym go zabila!!!
              Ja kocham akurat psy, ktos inny może kochac pajaki….
              Wystarczy troszke zrozumienia, ale do tego trzeba rozumu!

              Bruni i Filipek 19mcy!

              • Re: Nie lubię właścicieli psów

                moj pies tez sra na pobliskie trawniki, bo gdzie ma srać??
                przeciez nie bede po nim sprzatac jak nienormalna, skoro tysiace innych psów tez tam sra, niczego to nie zmieni…

                aha, płace za psa podatek, czyli za co płace? za powietrze które wdycha?… może ktoś wie?

                no i u nas na klatce sa ciagle psie kupy (to nie moj pies sra, ale gdyby to był moj, co raz sie zdarzyło jak był szczeniakiem – sprzatnełabym i sprzatnełam)… dla innych nie jest to widac zrozumiale…
                ech:(
                ja jestem chyba z tych CUDOWNYCH PSIARZY:)

                Bruni i Filipek 19mcy!

                • Re: Nie lubię właścicieli psów

                  Ale nie wiem czy wiesz, że jest u nas taki obowiązek sprzątania po psie kupek. Fakt, że nikt tego nie przestrzega jest inną sprawą, to samo dotyczy palaczy którzy palą w miejscach publicznych a nie powinni. Mój znajomy ma dużego psa, też płaci za niego podatek( nie wiem po co ten podatek) i dostaje oprócz tego woreczki właśnie przeznaczone na psie odchody. Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia, jakby od poczatku był nakaz sprzątania po psie w miejscach publicznych każdy by to robił i byłoby to naturalne. Każdy psioczy na psy nawet Ci co je mają kiedy wdepnie w taką kupę ( nawet jak to jest kupa jego psa) 🙂 A może pampersy dla psów powinni wymyśleć? ;)))) Mnie głównie drażni fakt wyprowadzania psa na plac zabaw dla dzieci, chociaż to co mamy pod blokiem trudno nazwać placem 🙂 Dodam, że nie daleko nas jest spory “dziki” park gdzie jest wiele przestrzeni dla psów, jednak nikomu nie chce się przejść parę kroków dalej.

                  Agus i Kamilek (24.03.2003)

                  • Re: Nie lubię właścicieli psów

                    I to jest najważniejsze, że go trzymasz na smyczy. A na dogoterapię już się zapisuję, Kubka też.

                    Aga i Kuba (25.06.2003)

                    • Re: Nie lubię właścicieli psów

                      Ja chodze z Loliem i naszym psem na smyczy..to dopiero zagrożenie…..zwłaszcza, że większość psów, oczywiście tych dużych, chodzi bez smyczy i bez kagańca…….zawsze bałam się, że jakiś psiur podleci, zacznie z moim się gryźć a przy okazji oberwie się nam…..dlatego nasze spacery ograniczam do osiedla….już nie jeżdżę z psem i Lolkiem na wycieczki…..

                      • DOLACZAM

                        DOLACZAM DO WROGOW PSOW I ICH WLASCICIELI ROWNIEZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                        mam ich DOSC!!!!!!!!!!!!!!!

                        ps mam na mysli tych ktorzy nie wyprowadzaja psow na smyczy i w kagancu i ktorzy nie sprzataja gownien po nich!!!

                        ech nie pisze wiecej bo nic przyjemnego bym nie napisala:(

                        Agniesia 07.07.02 + Adrianek 03.01.04

                        • Re: Nie lubię właścicieli psów

                          Jak wspomniłam sama mam psa… Na naszym osiedlu dzieciaki maja ogromny pas zieleni z placami zabaw itp.i tam niogdy nie chodzę…….z psem oczywiście…. Ale na trawniki pob blokiem owszem……..i wcale nie sprzątam kup…oczywiście, mogłabym iść z psem nad Wisłę, jednak chodza tam właściciele dużych psów..tradycyjnjie bez smyczy i kagańca……zostaje mi więc spacer pod blokiem i ewentualnie w ciągu dnia koło ulicy……kup nie sprzątam, bo mi się nie chce…..i tak jako jedna z nielicznych chodzę z psem na smyczy…..reszta dogów, rotweilerów łazi sobie luzem… A ich debilni właściciele tylko się posmiechują patrząc, jak się ich boję……..także ze sprzątaniem kup nie będę sie wydurniać.. A poza tym ciężko by mi było w jednej ręce trzymać psa, sprzątać kupę i patrzeć na Lolka….. A jeszcze, poza tym dzieciaki moga ruszyć swoje tyłki z mamuskami i iść 10m dalej na plac zabaw, który jest naprawdę spory… Albo na jeszcze wiekszy 200m dalej… A poza tym po trawnikach się nie chodzi, więc w czym problem…..psy niech srają, dzieci nie chodzą i będzie ok..u nas jest pełno miejsca do sikania dla psów i do zabawy dla dzieci…..

                          • Re: Nie lubię właścicieli psów

                            No u nas niestety plac zabaw to jedynie wielki trawnik z jedną piaskownicą. Jak chodzę na plac zabaw muszę iść kawałek dalej na ogrodzony plac. Gorzej bedzie kiedy dziecko będzie samo chodziło na dwór a żeby je mieć na oku będę chciała aby był w pobliżu, więc będzie chodził po tych kupach, grzebał w obesranej piaskownicy tylko dlatego, że psy mają więcej swobody niż dzieci. Dodam, że kiedyś mi to w ogóle nie przeszkadzało ale odkąd mam dziecko wiem jakie to uciążliwe. po za tym jakbym miała psa to pewnie też nie byłabym taka anty do tych psów, ale nie mam i mogę ponarzekać ;)) Oczywiście można by było to w prosty sposób załagodzić, poprostu administracja osiedla powinna postawić jakieś ogrodzenia aby odgrodzić jakiś kawałek placu, ale kto tam będzie się tym przejmował 🙁

                            Agus i Kamilek (24.03.2003)

                            • Re: Nie lubię właścicieli psów

                              Ja nie tyle nie lubię psów co drażnią mnie ich właściciele. Ostatnio obserwowałam z okna jak pies załatwia potrzeby do piskownicy…. Ale przecież to tylko pies, durny właściciel mu na to pozwolił!
                              No i psy bez kagańca i czętso bez smyczy… Bezmyślność i głupie tłumaczenie, że pies jest łagodny.

                              Niestety, mam uraz z dzieciństwa, kiedy bawiąc się na placu zabaw zostałam pogryziona przez psa. Miałam 5-6 lat bawiliśmy się w berka. Właściciel wyprowadzał psa bez smyczy i kagańca, psa zdenerwowało najbliżej biegające dziecko….


                              Ola, Ulcia (8m) i starania 🙂

                              • Re: DOLACZAM

                                Widac nie jestem osamotniona,równiz sie podpisuje.

                                LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

                                • Re: Nie lubię właścicieli psów

                                  Na początku może napiszę, że sama mam psa. Nie sprzątam po nim, bo mi się nie chce, poza tym nie mieszkam na osiedlu i nie wyprowadzam psa na osiedlowych uliczkach, tylko na okolicznych łąkach. Tam też chodzi bez kagańca i bez smyczy. Jak chodzę miedzy naszymi domkami to pies chodzi na smyczy.
                                  Ale do rzeczy, mogę sobie wyobrazić, że codzienne wdeptywanie w kupę, może kogoś wkurzać, sama byłabym też wściekła. Ale też taka postawa negatywna do psów moim zdaniem jest nienajlepsza, bo pokazuje się ją dziecku, a ja jak widzę takie dziecko, co panicznie boi się wszelkich zwierząt, to mi go żal. Żal, bo obcowanie ze zwierzętami uczy wrażliwości.

                                  • Re: Nie lubię właścicieli psów

                                    W odpowiedzi na:


                                    Wystarczy troszke zrozumienia, ale do tego trzeba rozumu!


                                    hmmm…. Niektórym właścicielom z pewnością brakuje rozumu a szczególnie wyobraźni.
                                    a osoby które nie posiadają zwierząt nie zawsze są ich wrogami. ja kocham zwierzęta, ale nie mam warunków mieszkaniowych. i mam w sobie dużo tolerancji, ale kup na chodnikach, piaskownicach i swoich wycieraczkach tolerowac nie będę.

                                    Beata&Patryk(03.03.03)

                                    • Re: Nie lubię właścicieli psów

                                      no pewnie, nic to nie zmieni. wszyscy tak myślą i wszyscy czują się bardzo dobrze, że wszedzie jest pełno psich odchodów.
                                      oj daleko nam jeszcze do Europy:((

                                      a za co płacisz podatek – nie wiem.
                                      ja też płacę podatek (za siebie). i co z tego?
                                      nie obliguje mnie to do tego, zeby bezkarnie brudzić i nie posprzątać (np. rzucać papierki po cukierkach gdzie popadnie na trawniczek albo chodnik, bo śmietnika nie ma w pobliżu)
                                      bruni, to kultura nakazuje sprzątać po swoim psie!

                                      Beata&Patryk(03.03.03)

                                      • Re: Nie lubię właścicieli psów

                                        Moje zdanie jest takie, że pies powinien mieć założony kaganiec i chodzić na smyczy- obojętnie czy jest to jamnik czy doberman.

                                        • Re: Nie lubię właścicieli psów

                                          psy jak psy ale te gówna są wszędzie, brrr
                                          pierwsze nasze wyjście w nowych butkach skończyło się ich ochrzczeniem w wymiarze BIG

                                          Anies i Wojtuś (23.07.2003)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Nie lubię właścicieli psów

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general