Wlasnie wrocilam z wykladu w szkole rodzenia i jestem po prostu zalamana. Lekarz prowadzacy powiedzial, ze niestety nie bedziemy zwiedzac ani porodowki, ani noworodkow, ani poloznictwa. O ile sie nie myle Wojewodzki Inspektor Higieny wprowadzil zakaz odwiedzin, a co gorsza ZAKAZ UCZESTNICZENIA KOGOKOLWIEK PRZY PORODACH ze wzgledu na SARS-niebezpieczny wirus zapalenia pluc (ten z Chin). Szczerze powiedziawszy jestem zalamana, chociaz wiem, ze zdrowie dziecka jest najwazniejsze. Nie mam pojecia czy to tylko wybrane szpitale, czy np. wojewodztwo, czy caly kraj. Na pewno w Szpitalu w Rudzie Sl., gdzie mam rodzic. Maz mnie pociesza jak moze, ale ja boje sie, ze do czerwca tego zakazu nie zniosa, no i bede sama (conajmniej 3 dni), bo przeciez nie ma zadnych odwiedzin ze wzgledu na bezpieczenstwo. Wiem, ze wiele z Was sie zmartwi, ale chyba lepiej wiedziec wczesniej, niz dowiedziec sie np. w szpitalu. Jestem bardzo ciekawa jak w innych szpitalach, wiec piszcie jak cos bedziecie wiedzialy :-((((((
Pozdr.
Ola K. (termin 11.06.2003)
21 odpowiedzi na pytanie: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Nic na ten temat nie slyszalam! Ale moja polozna ze szkoly rodzenia mowila ostatnio ze nie robi wycieczek po szpitalu ale kazdej przyszlej mamie zaleca samemu przejsc sie do szpitala na zapoznanie terenu i jak mowila zaden szpital nie ma nic przeciwko temu pod warunkiem ze odwiedza sie z rana i najpierw umawia sie telefonicznie na odwiedziny porodowki. Tak jest u nas w Gdansku
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Ja tez mialam isc niezaleznie sama, ale lekarz, ktory prowadzil wyklad twierdzi, ze zakaz dopiero co wprowadzili i nie wpuszczaja nikogo
Ola K. (termin 11.06.2003)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
To jutro zapytam jeszcze raz poloznej !
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Olu, mam prośbę. Chciałabym wiedzieć jaką opinią cieszy się szpital w Rudzie Śląskiej… tzn. oddział położniczy. 🙂
Chodze do gina, który tam pracuje i najprawdopodobniej bede tam rodzic… Bardzo byłabym Ci wdzięczna 🙂
Pozdrawiam.
Ja & Ktoś (lub Ktosia) 11.09.2003
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Z tego co wiem to porodowka, polozniczy i noworodki sa bez zastrzezen. Nie slyszalam ani jednej zlej opinii, a wrecz przeciwnie same superlatywy. Najczesciej dziewczyny sa zaskoczone fachowoscia no i milym personelem, ktory w kazdej chwili pomoze i jest b. ludzki. Ja tez chodze do ginki, ktora pracuje w tym szpitalu i twierdzi, ze porodowka w Rudzie Sl. po remoncie jest chyba najnowoczesniejsza w kraju. Przesle Ci jeszcze relacje z pobytu w szpitalu, ktory dostalam od pewnego szczesliwego tatusia, ale to za chwilke, bo musze to znalezc. A tak na marginesie do jakiego lekarza chodzisz?
Ola K. (termin 11.06.2003)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
nie martw sie na zapas, do czerwca jeszcze moze sie wszystko zmienic:) grunt to spokoj, dobrze bedzie!!
ellenka25+Pyzia (termin 2.06)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
A oto relacja ktora obiecalam (w oryginale do przeczytania w dziale Kiedy dziecko juz jest):
“Witam jestem od 3 tygodni szczęsliwym ojcem Wojtusia 🙂
A mieszkamy z żoną w Gliwicach, natomiast poród zaplanowaliśmy właśne w owym szpitalu. Gdyż wcześniej tam rodziła siostra mojej żony i mile zaskoczył mnie stosunek personelu do pacjętek.
Co tu powiedzieć? same superlatywy – no może jeden minusik. Ale dokładniej:
1. Poród był rodzinny po jakiś czterech dniach pobytu w szpitalu, w nocy dostałem telefon że mama godzinkę na dojazd. Dojechałem do żony o 2 w nocy a urodziła po 4. Cały czas byliśmy razem, sala jedynka (ja bym to tak określił, tzn nie była przylepiona do kolejnych “boksów” dla rodzących kobiet jak to jest w Gliwicach). Położna bardzo przyjemna i pomocna, o wszystko było można zapytać itd. Po porodzie byłem z żoną do końca tzn. w czasie szycia itd. nawet z lekażem było można miło pogadać, i następnie całe dwie godziny z dzieckiem i żoną przesiedziałem na porodówce.
2. Po porodzie dziecko jest cały czas przy matce, jedynie jeżeli jest zmęczona wówczas biorą malca siostry.
3. Podstawowa zaleta to naprawdę nie przesadzam bardzo miły stosunek personelu – od salowej po lekarza (co w Gliwicach jest niespotykane).
4.Jedyna wada to to że w czasie porodu żony (w tych dniach) był “wysyp porodów” i sale zagęszczono do 4 osób co moim zdaniem jest zbyt dużą ilością kobiet z dziećmi na jedną salę, nie uwzględniając odwiedzających bo wówczas to już tłum :))
Co jeszcze hmmmm pytaj w każdym razie ja polecam bo jesteśmy bardzo zadowoleni i jak kiedyś zdecydujemy się na kolejne dziecko to rodzić będziemy na 100% tam 🙂 ”
Mysle, ze nie mamy sie czym martwic:-)))))
Ola K. (termin 11.06.2003)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Wiesz tez sie pocieszm, ze jeszcze troche czasu do czerwca. Dobrze, ze wiem o takiej sytuacji, bo moge sie z tym liczyc i sobie tlumaczyc, ze to dla dobra dziecka 🙂
Ola K. (termin 11.06.2003)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
o, a ja wlasnie wrocilam po kilkudniowym pobycie w szpitalu i nic takiego nie zauwazylam. Byly i odwiedziny i porody rodzinne, a jedyny zakaz dotyczyl dzieci do lat 14.
Effcia+sierpniowy wiercipiętek (11.08.03)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
A z jakiego jesteś miasta?- bo w świętokrzyskim nic takiego nie obowiązuje- kolega z pracyprzedwczoraj “rodził” z żona i nic takiego nie słyszał
Ivo i tygrysek (21.08.2003r.)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Nie przejmuj się tak bardzo.. juz niedawno pisalam tu, dlaczego wg mnie odwiedziny nie mają sensu w szpitalu na oddzialach… wcale nie przez płuca… jedynie to okropne, o porodach rodzinnych, ale do tego czasu na pewno sie to zmieni…
ja jestem bardzo płaczliwą osobą potrzebuje bliskosci rodziny, w domu jestem non stop z męzem juz od roku (oboje nie pracujemy) a w szpitalu nagle znalazłąm sie sama i spedzilam tak 8 dni (bo przez 2 byl mąż – ale tylko do porodu). Nie jest źle, naprawde po porodzie sie wypoczywa, zajmuje sie dzieciątkiem i poza tym nie ma czasu zupenie na nic, ja mialam ksiażke w szpitalu i przez 10 dni przeczytalam 30 stron! A do tego sa inne mamusie na oddzile, sa pielegniarki, ktore będą doradzac i z ktorych masz jak najwiecej wyciągnąć porad… i naprawde nie jest źle, szczegolnie jesli ktos ma byc tylko 3 dni… po 3 dniach ja to dopiero uczylam sie chodzic…
Lea i Mateuszek
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
oj….to niewesoła informacja…szczegolnie, że mąż właśnie pare dni temu powiedział, że chce być ze mną do końca porodu…że CHCE!!!.. dotąd planowalismy ze bedzie tylko w 1 fazie..bo moj męzczyzna troszkę się bał ;-)…wrażliwiec ;-)… pewnego dnia kiedy czytałam opis porodu przez jednego z tatusiów stwierdził, że przemyslał sprawę i że to jest bardzo ważna chwila i że chce być ze mną kiedy nasze maleństwo przyjdzie na świat… ucieszyło mnie to bardzo… Ale teraz sama nie wiem… jeśli taki zakaz będzie również w moim szpitalu to nie będę się gniewać czy złoscic z powodu tego zarządzenia…bo przecież chodzi o bezpieczeństwo naszych pociech… Ale już teraz troszkę mi przykro… bo jednak raźniej rodzić kiedy u boku ma się bliską osobę, a nie obcą położną… teraz to tylko myślę, żeby poród szybko poszedł i bez komplikacji…żeby jak najszybciej wrócić do domu…
a tak swoją drogą…to czy teraz bedzie za wczesnie jesli zadzwonie na porodówkę do mojego szpitala spytac o poród rodzinny? nie chciałabym wyjsc na nadgorliwca…
Weronka (termin 6.06.03)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Ja mysle, ze nie. Szczerze mowiac ja juz zapytalam o to z 3 miesiace temu. To dopiero jest nadgorliwosc 🙂
Ola K. (termin 11.06.2003)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
hihi… no to dzwonie ;-)…ciekawe co usłyszę…:-)
Weronka (termin 6.06.03)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Dzieki za slowa otuchy. Jak sobie pomysle, ze maz moglby nie zobaczyc naszego malenstwa zaraz po urodzeniu (bo inni niech czekaja) to jest mi tak potwornie przykro…..
Ola K. (termin 11.06.2003)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
A poza tym sliczny ten Twoj Mateuszek 🙂
Ola K. (termin 11.06.2003)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Ja jestem ze Slaska, a konkretnie z Rudy Sl. A o ile dobrze uslyszalam to zarzadzil to wojewodzki inspektorat wiec moze to dotyczyc tylko naszego wojewodztwa. Chyba nie wytrzymam i tam zadzwonie.
Ola K. (termin 11.06.2003)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Zadzwoniłam…i dowiedziałam sie ze w Katowicach na Medyków nie ma zakazów takich jak w Rudzie Śląskiej… Nie wiem czy to dobrze czy źle… tak czy inaczej liczę sie z taką ewentualnością, bo przecież jeszcze sporo czasu i wiele sie moze zmienić…oby na lepsze…
dowiedziałam sie ze mozna w kazdej chwili przyjsc zobaczyć porodówkę… i wogóle bardzo miło mnie pani poinformowała co wziąć a czego nie muszę zabierać… jeszcze bardziej utwierdziłam sie w przekoaniu by rodzić własnie tam…w przyszłym tygodniu wybiore sie z meżem na zwiedzanie 🙂
Pozdrawiam
Weronka (termin 6.06.03)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Ja tez chce zwiedzic “moja” porodowke! W przyszlym tygodniu ide do mojej ginki to moze dowiem sie czegos wiecej 🙂
Ola K. (termin 11.06.2003)
Re: Nie ma porodow rodzinnych!!!!
Dziękuje bardzo za relacje i opinie. 🙂 Chodzę do dr D. Piecuch-Gelner.
Pozdrawiam. 🙂
Ja & Ktoś (lub Ktosia) 11.09.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: Nie ma porodow rodzinnych!!!!