nie mam siły…

znowu pisze na tym forum bo mam cichutka nadzieje, ze otrzymam tu jakies wsparcie, ze ktos napisze mi jakies cieple szczere slowa,ktore chcoiaz troszke podniosa mnie na duchu.od jakiegos czasu jestem na skraju wyczerpania,nie mam ochoty do zycia do nieczego.dzis zlozylam wniosek o alimenty,bo przeciez za cos musze utrzymywac moja corke.jakis czas temu doslownie kilka godzin,, zadzwonilam do jeszcze mojego meza,chcialam porozmawiac bo mimo tego ze jest bucem brakuje mi go jak cholera.kochma go nadal mimo tych wszystkich krzywdzacych slow wypowiedzianych w moja strone i Natalki.wczoraj wieczorem ogladalam nasze wspolne zdjecia z wakacji, ze slubu,rozne roznosci,i ryczalam jak glupia.kocham go gdybym mogla gdybym wiedziala ze nas kocha ze mu nas nas zalezy ze moge miec w nim oparcie wrocialabym bym. Ale on juz nas nie chce.dzis kiedy dzwonilam keidy mowilam ze nie tak mialo byc, ze keidys tak mocno sie kochalismy pragnelismy naszej niuni,on mi powiedzial ze to wszystko wina moich rodzicow(mieszkalismy u nich majac nasze mieszkanie), ze cche odpoczac od narzekan i klotni.i dodal ze jestem rozkapryszona gowniara ktora nie dorosla do tego zeby byc matka.boze kolejne zle slowa w moja strone a ja go kocham.rozmowe zakonczyl oschlym “nie dzwon juz tu nigdy”.cholera zyc mi sie nie chce. nie moge czekac az on kiedy mi powie albo sie wprowadzacie bo was kocham,albo dowidzenia. Nie mam juz sily.wszystko obrocilo sie przeciwko mnie.chcialabym zasnac i juz sie nie obudzic.

4 odpowiedzi na pytanie: nie mam siły…

  1. Re: nie mam siły…

    Tak mi przykro!Wiem ze latwo jest radzic,ale trudniej przez to wszystko przechodzic.Widac to on jest niedojrzalym gowniarzem,ktory nie dorosl do roli ojca.Kiedys bedzie zalowal,wszystkich zlych slow,ktore wypowiedzial w waszym kierunku. Moze lepiej sie nie szarpac przez cale zycie i prosic sie o dobre slowo. Moze to nie ten facet.Jestes jeszcze mloda i zapewne atrakcyjna.Wszystko przed toba. Najbardziej ucierpi dziecko. Nie wiem czy chcialabym patrzec przez cale zycie na ojca,ktorego milosc do mnie bylaby wymuszona. To bardzo ciezkie chwile. Moze powinnas zwrocic sie do jakiegos specjalisty o porade. Trzymaj sie mocno i nie poddawaj sie. Masz dla kogo zyc. Twoje dziecko potrzebuje teraz podwojnej milosci i ciepla.Wierze ze ci sie uda. Pozdrawiam.

    • Re: nie mam siły…

      Millounia
      trudno jest naprawdę cokolwiek powiedzieć,doradzić. Na pewno nie chciałabym go oskarżać i wyzywać,nie znam całej sytuacji i detali. Nie wiem może rzeczywiście jest zmęczony,a przez to zniechecony,po prostu nie wiem. Może powinnaś mu dać czas,żeby ochłonął,odpoczął,nie mam pojecia.Współczuję Ci to jest straszne kiedy osoba,którą bardzo kochasz rani.Z moim mężem jesteśmy bardzo szczęśliwymkochającym się nie wyobrażającym bez siebie życia małżeństwem,ale przez te prawie 14 lat też kilka razyteż pokłóciliśmy się. Mój mężuś jest bardzo bardzo spokojnym człowiekiem,ale czasami był w takim stresie z powodu pracy i nawału zajęć,że wszystko odbijało się na naszym związku.Wtedy wybuchał jak petarda i po prostu chciał sobie iśc. Nigdy nie wyzywał przy tym nikogo,ale chciał sobie pójśc.Wychodził uspokoił się wtedy chodziłam koło niego na szpilkach jak zegarek,wyładował się i znowu był spokojniutki jak baranek.Każdy ma przecież gorsze i lepsze dni.Ja np cenie sobie spokój bardziej niż pieniądze nie nawidzę kłótni i zrzędzenia to najbardziej mnie dołuje.
      Millouniu poczekaj jeszce spokojnie,może teraz nie chce dać się przeprosić,ale z czasem mu to przejdzie. Na pewno nic na siłę nie zrobisz i nie uszczęśliwiaj na siłę go swoją osobą. Pozdrawiam Cię

      • Re: nie mam siły…

        Bedzie dobrze. Czas to wszytsko uporzadkuje i uleczy rany. Masz coreczke – to najwazniejsze na swiecie. Byc moze twoj maz zmadrzeje i wroci do Was, byc moze nie bedziesz go juz wtedy chciala, byc moze bedziesz szczesliwa z tego powodu… Nie wiem. Zycie jest nieprzewidywalne. Ale zyc warto – zwlaszcza dla Natalki. Jestes wspaniala kobieta i matka – slowa Twojego meza na oewno nie sa przemyslane. Nie bierz ich sobie do serca. Glowa do gory!

        Magda & Marcia 07.09.04

        • Re: nie mam siły…

          Kochana, to prawie moja historia, w mojej nie bylo jednak dziecka. Powiem Ci tylko, ze teraz zadne pocieszenie Ci nie pomoga, nic nie zmieni tego, co czujesz. Nawet gdyby caly chor znajomych, zaufanych przyjaciol, albo i obcych ludzi stanal przed Toba i usilowal Tobie go obrzydzic—nic z tego. Znajdziesz milion sposobow, zeby go usprawiedliwic i drugi milion, zeby siebie pograzyc. U mnie trwalo to blisko rok i, uwierz, nikomu tego nie zycze. Paradoksalnie, mysle, ze Twoja Niunia jest jasna strona tej sytuacji, ona jest Twoja deska ratunkowa, Twoja nadzieja i Twoja motywacja. Dla niej NIE WOLNO CI SIE POGRAZAC. Odszedl, nie wroci, zamkniety rozdzial-i odkad to sobie uswiadomilam, choc bolalo nieziemsko i do krwi, moje zycie zaczelo sie ukladac, zaczelam dostrzegac plusy nowej sytuacji. Tego Tobie zycze, jak najszybciej. Gdybys potrzebowala cieplego slowa (ktorego tutaj chyba Tobie troche pozalowalam, przepraszam), pisz na priv, albo na moj e-mail.
          Nie placz juz, szkoda Twoich lez.
          Jeszcze kiedys bedziesz sie z tego smiala, jeszcze kiedys bedzie Ci wstyd, ze sie rozklejalas.
          Oby jak najszybciej.

          Magda i Adas 12.12.04

          Znasz odpowiedź na pytanie: nie mam siły…

          Dodaj komentarz

          Angina u dwulatka

          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

          Czytaj dalej →

          Mozarella w ciąży

          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

          Czytaj dalej →

          Ile kosztuje żłobek?

          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

          Czytaj dalej →

          Dziewczyny po cc – dreny

          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

          Czytaj dalej →

          Meskie imie miedzynarodowe.

          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

          Czytaj dalej →

          Wielotorbielowatość nerek

          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

          Czytaj dalej →

          Ruchome kolano

          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

          Czytaj dalej →
          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo
          Enable registration in settings - general