nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

Nadia skończy 3 tygodnie w sobotę i czas by był najwyższy. Wiem, że najpierw trzeba werandować ale zupełnie nam to nie wychodzi – Nadia wytrzymuje parę minutek dosłownie, krzyczy już w czasie ubierania, potem jest chwila ciszy jak poczuje świeże powietrze i znowu wrzask. Próbowałam różnych wersji ubioru ale nijak jej nie pasuje. Boję się, że wybierzemy się na dwór i będzie płakać, co wtedy? Podzielcie się swoimi doświadczeniami z pierwszych spacerków bo będziemy siedziały w domu do wiosny…

<img src=”/upload/30/40/_217441_n.jpg”> Reno & Nadia (07.02.2004)

14 odpowiedzi na pytanie: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

  1. Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

    My też nie byłyśmy na spacerze a Madzia ma prawie 6 tyg,była wyprawa do lekarza,do kościoła na chrzciny i do dziadków ale takiego,prawdziwego spaceru nie zaliczyłyśmy. Myślę że nie powinno Cię martwić to że dzidziu będzie płakał na powietrzu bo prawie wszystkie dzieci zarówno w samochodzie jak i na świeżym powietrzu są spokojne. Nam trudno się wybrać bo mam starszą córkę chorą i zupełnie nie ma z kim zostać,ale myslę że jeszcze tydzień i będzie po kłopocie. Pociesz się że nie jesteś na końcu ze spacerami,bo na końcu jestem Ja.Hi Hi Hi :-}}

    • Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

      Przy ubieraniu wrzask jest do dzisiaj;-))) czapke jeszcze założy z uśmiechem, ale kombinezonik to juz przesada według Jasia:)) wcześniej płakał aż zjechaliśmy windą na dół. teraz po włożeniu do wóżka i postawieniu budki wie że idzie na spacerek i cisza;-)))

      Nie bój się!:) z reguły dzieci uwielbiaja spacerki, takie monotonne kołysanie:)) ale biada Ci jeśli staniesz a Maluch jeszcze nie usnął, wtedy może być wrzask:)

      Na spacerek marsz! Wypoczniesz sobie i odetchniesz świeżym powietrzem, popatrzysz na ludzi i wystawy sklepowe:)) dla mnie to było wybawienie, gdy mogłam wreszcie z Jasiem wyjść się przejść:)

      Aba i Jaś (04.11.03)

      • Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

        Ubieranie jest koszmarem dosyć długo przewaznie. Trzeba sie zawziąć i zrobić to jak najszybciej. Nasz pediatra powiedział, że nie ma co werandować, po prostu ubrac dziecko ciepło i wyjść na 15 minut (Zu jest z października, pierwszy spacer był w listopadzie).
        Bardzo długo spacery były beee i niejednokrotnie je skracałam, bo mała wyła cały czas. Słabo tez na spacerach spała (to co piszą w podrecznikach, że dziecko na świeżym powietrzu szybko usypia u nas się nie sprawdzało). Było wyjmowanie z wózka itp., a teraz jest OK
        A na spacery trzeba niestety chodzić. Polecam moją teściową. Jest bardzo zawzięta na spacery, głęboko wierzy w ich zbawienną moc i zrobi wszystko, żeby Zu była na dworzu.
        Pozdrawiam

        Kaśka

        • Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

          Hej:)
          po pierwsze: jak chcesz wstawić fotkę, przed adresem url wstaw [obrazek] zaś po adresie [/obrazek]
          Wszystko bez spacji. Całość powinna wyglądać tak: [obrazek]…………….[/obrazek] (w miejscu kropek adres url – wywaliłam, żeby nie wyświetliło się foto mojej córy).
          A co do spacerków: dzidzie zawsze się drą podczas ubierania, niechęcią szczególnie darzą czapki (wyczułam, że tu nie chodzi o samo ubieranie czapki, tylko o jej wiązanie). Także nie denerwuj się, tylko wychodź!! Świeże powietrze jest nie tylko dla Twojej córki, ale też dla Ciebie. Po prostu swoje musi wypłakać: moja Matylda drze się równo przez cały czas mojego ubierania się. Uspokaja się dopiero, jak poczuje kolysanie wózka. Odwagi!


          Iw. i Mati (25.11.2003)

          • Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…


            brakujące zdjęcie

            pozdrawiamy

            Asia, Mati (8 l) i Emilka 2.12.03

            • Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

              Nie martw się tym płaczem. U nas to jest krzyk albo wrzask, jak kto woli
              Uspokaja się przy schodzeniu na dół, choć czasem i na dole potrafi sobie Michaś przypomnieć, że nie krzyknął i robi to baaaardzo doniośle.
              Jeśli chodzi o werandowanie, to u nas też był krzyk. Raz zniósł werandowanie, ale więcej nie. Nie mamy balkonu więc wyszłam z Michasiem na dwór i było ok. Chodzi o to, że musi się tyłek telepać
              Jak chcesz werandować, to spróbuj jeździć wózeczkiem w miejscu. Ja chyba zrezygnowałabym z werandowania przy takiej pogodzie tylko siup na 15 min.

              Pozdrawiam i życze cierpliwości i miłych spacerków!!

              Kasia i Michałek (2004-01-09)

              • Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

                Też się trochę baliśmy (babcia wkręciła film żeby zimą nie wychodzić) -Szymo urodził się w grudniu- ale szybko wyszliśmy na spacerek, na początek nie na długo (ok 20 min) ale pozniej już nie mieliśmy oporów….mały nie zachorował ani razu dopiero przed tyg miał swój 1 -pozdrawiamy

                Indianiec @ indianiątko15mc

                • Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

                  Dzięki za wszystkie rady, troche sie boje co sąsiedzi pomyślą jaj Nadi da koncert. Teraz czekam na męża i – idziemy!!!

                  A zdjęcie mi znikło w czasie powtórnego edytowania postu, mam je w podpisie i zawsze było ok, dziwne.

                  Reno & Nadia (07.02.2004)

                  • Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

                    najgorzej pierwszy raz…moja Marta tez wscieka sie w kombinezonie..ma skrepowane ruchy i czasami potrafi sie wsciec..i wrzeszczec.. Ale..to na poczatku przewaznie..zasypia..i ciezko ja wybudzic.. Naprawde…swieze powietrze..i kolysanie wozka..dziala usypiajaco…wiec sprobuj.. Na poczatku nie wypuszczaj sie daleko by w razie placzu szybko wrocic do domu…
                    do dowazych swiat nalezy…wszystko bedzie dobrze

                    KaSieK i MaRtuSia

                    • Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

                      Nie boj sie. Mala jak poczuje, ze wozek sie buja, a do tego swieze powietrze wlatuje, to odrazu zasnie. Nasz tez nie znosil i do dzisiaj nie znosi, jak sie go ubiera. Wszystko bedzie dobrze:)

                      colora + Szymonek (22.10.03)

                      • Próbuj dalej na dworze nie bedzie płaczu

                        Ja wyszłam na pierwszy 10 min spacer z moim synkiem jak miał 2 tyg i 2 dni. Najpierw go werandowałam 2 czy 3 dni. Trochę płakał ale jak poczuł świeże powietrze i bujanie wózka to zasnął po chwili. Od tamtej pory wychodzę z nim codziennie bez względu na pogodę. Mały się dotlenia, lepiej śpi i hartuje się. Teraz nasze spaery trwają nawet 3- 3,5 godz. A ja przynajmniej sie ruszam i tracę swoje zbędne kg.
                        Także powodzenia

                        ANIA+ROBERT (23-12-2003)

                        • Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

                          czesc ja mam 4 miesiecznego synka chorowal i nauczylismy go nosic na raczkach to sobie wyobraz jaki jest wrzask jak go klade do wozka i zawsze placze przy ubieraniu ale na spacerki trzeba wiec wymyslilam ze bede chodzic zawsze wtedy kiedy jest spiacy ale w godzinach 10-14 i jak tylko p[rzymruza oczka to w tedy karmnie i ubieram szybciutko na pole napoczatku zawsze placze ale po chwili zasypia sprubuj a napewno sie sprawdzi na pierwszy spacerek to wyladowalam z nim na balkonie bo wlasnie jak w twoim przypatku strasznie plakal pozdrawiam

                          • Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

                            Moze jazda wozkiem ja uspokoi?

                            Ciku i Kacperek

                            • Re: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

                              U mnie początki tez byly trudne. Pierszy spacer wcale się nie udał, bo szybko wróciłam z wyjącym Albertem. Potem ubierałam go jak on spał i przemycałam śpiącego do wózka. Potem odważyłam się i ubierałam go szybciutko i wypadałam na spacer…Albert pomarudził,. popłaklał i zasypiał. Teraz wychodze z nim jak widzę, że jest senny i zaraz mi na specerze ucina drzemkę.
                              Z ubieraniem poradziłąm sobie tak, iż wkłądam go do kombinezonu, który leży już przygotowany w wózku i w windzie zapinam go i przykrywam kocykiem.

                              ,

                              Znasz odpowiedź na pytanie: nie mogę się odważyć na pierwszy spacer…

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general