nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

Kuba od tygodnia nie chce jeść. na śniadanie nie wchodzi nic, ani jajecznica, którą wcześniej wciągał w chwilę, ani ulubione parówki, ani deserki owocowojogurtowe. nic, kompletne nic… z obiadem podobne – wczoraj nie tknął nawet łyżeczki dobrej zupki bobovity. jedyne co trzyma go przy życiu to mleko (bebilon 3). pilnuję też żeby nie dostawał słodyczy i innych wypełniaczy żołądka. Kuba dużo pije. są to głównie niesłodzone soki jabłkowe. kupy robi normalne, nie wyglada na chorego. kilka dni temy miał szczepienie (priorix), wychodzą mu też kolejne zęby (a u nas są to zawsze całe serie – jednorazowo potrafi wychodzic 8). co może być powodem tego niejedzenia? wiem, że moje dziecko na zagłodzone nie wygląda, ale martwi mnie taki brak apetytu. wszystko co podstawiam mu pod nos bez obwąchania czy spróbowania ląduje na podłodze…

30 odpowiedzi na pytanie: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

  1. Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

    Hej, ja miałam dokładnie to samo jakies 2 miesiące temu, nawet podobnego posta napisałam. U nas głodówka trwała 4 dni, tylko rano i wieczorem kaszka z butelki a w dzień nawet jak jej podstawiałam ciasteczka to nie chciała. Powód – zęby piatki, które notabene do dzisiaj nie wyszły ale wtedy miała taki pierwszy atak bólu…
    Myslę że u Ciebie może być podobnie, a humorek ma?

    Ada 23m!
    ps.friko.pl

    • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

      ma raczej humorki…

      może to ten priorix (chociaz nigdy wcześniej nie miał jakichkolwiek negatywnych reakcji poszczepiennych). piątki dolne już mu wyszły (co ciekawe, czwórki jeszcze nie).

      i gdyby nie to, że zazwyczaj zajadał ze smakiem wszystko co podstawiałam mu pod nos pewnie nie napisałabym tego postu…

      • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

        U nas jest podobnie podczas ząbkowania. Tyle, że nie trwało to dłużej niż 3 dni. Ala teraz dostaje tran z wiesiołkiem na pobudzenie apetytu – bo ona ogólnie jest mizerotka – 11kg.

        • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

          to rzeczywiście piórko. mój jest o rok młodszy, a waży 2,5kg więcej…

          • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

            U nas jest podobnie, z tym że Mały upatrzył sobie obiadki jako ten posiłek, którego nie tknie. Pytałam lekarkę i powiedziała, że tak może być przy wychodzeniu ząbków. Radzę się więc nie martwić. Ważne żeby dziecko dużo piło.
            Pozdrawiam

            Magda & Aleks 03.02.2004

            • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

              ja stawiam na priorix. Gosia tydzien po tej szczepionce niedosc ze strasznie zachorowala to jeszcze nie jadla ze 2 tyg. schudla z pol kilo chyba…co u nas nie jest za bardzo pozadane bo teraz wazy ledwo 10kg. Jedyne co jadla to bebiko 3 ale tylko przez sen…wiec cala noc nic nie robilam tylko ja karmilam…. No i w sumie to wychodzilo ze 350ml na dobe….to byla jedyna szczepionka w naszym przypadku po ktorej cos niedobrego sie dzialo…dlatego mysle ze brak apetytu u Kuby moze miec z tym zwiazek.

              • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                Wiesz Izo, najważniejsze, że Kuba pije. Rzeczywiście zarówno szczepienie jak i ząbkowanie mogą być przyczyna braku apetytu.
                Może sobotnie spotkanie w plenerze z ogromna ilością dzieci dostarczy mu tylu wrażeń, że apetyt powróci Z całego serca Wam tego zyczę

                GOHA i Dareczek 2 latka (02.04.03)

                • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                  Al także robił takie głodówki, lecz nie trwały one długo. Ja taki brak apetytu przypisywałam zębom.
                  Dziecko ma takie zapasy, że przez kilka dni jak nie poje, to nic wielkiego sie nie zdarzy. Jeśli zaś nastąpiła by zmiana zachowania, czyli stało by sie apatyczne czy bardziej pobudzone, to nalezy się skontaktować z pediatrą.

                  ,

                  • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś taki

                    stawiam na zeby. tym bardziej, ze jak piszesz wychodzi kilka na raz. Frani przy zebach tez nie chcial jest, a jak jadl to nie chcial gryzc.

                    Effcia i FRANI (20 miesiecy)

                    • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                      z tym piciem to też mały problem. dzicko nie powinno pić więcej niż 200ml soku dziennie. a on potrafi wydudnić i litr! wody nie tknie, herbatki też nie pasują…

                      • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                        ale on przestał jeść chyba na dzień czy dwa przed szczepieniem. szczepienie mogło pogorszyć apetyt ale główna przyczyna leży chyba gdzieś indziej. zastanawiam się nad lapisowaniem. w sobotę miał ostatni lapis – robiła go jakaś dentystka-łamaga. skończyło się na wysmarowaniu mu połowy buzi w środku i na zewnątrz. może to ma jakiś dziwny smak i zniechęciło go do brania czegokolwiek do buzi…

                        sama nie wiem…

                        • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                          mam nadzieję, że sobotnie harce i swawole w gronie rówieśników chociaż troszkę go wygłodzą…

                          • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                            jest odrobinę bardziej rozdrażniony. ale po priorixie i przy zębach chyba ma prawo. poczekamy jeszcze parę dni – jeśli po weekendzie nic się nie zmieni trzeba będzie się wybrać do pediatry.

                            • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                              u nas po priorixie jedyny problem to po tygodniu pojawila sie goraczka i na tym koniec. obstawiam zeby. a moze daj mu miche przed nos i nich sam je. u nas niedawno odmawianie jedzenia bylo wynikiem ze ona chce sama. nie chce zeby ja karmic. oczywiscie wszystko dookola jest w jedzeniu, ale dziecie najedzone. moze jak zobaczy jaka to fajna zabawa zacznie jesc.

                              Ania i Oliwka

                              • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                                Nie czytałam wczesniejszych odpowiedzi więc być może powtórzę to co już Ci napisały dziewczyny. U nas coś takiego co opisujesz ewidentnie swiadczy o ząbkowaniu. Poza tym nie dzieje sie wlasciwie nic. W momentach krytycznych (czyli przebijanie sie zabkow przez dziaslo) troszeczke pogarsza sie sen na dzien gora dwa, ale naprawde niewiele (Emilka raz czy dwa razy w nocy zaplacze przez kilka sekund przez sen i nawet nie trzeba do niej wstac). Takze u nas obstawialabym ząbkowanie – byc moze i Kuba wlasnie zabkuje. Jedzenie wygląda wtedy tak, ze Emilka wypija wtedy rano butle mleka, potem zyje na rozwodnionym soku przecierowym, owocach (koniecznie w kawalku – innych nie jada od dawna) i ewentualnie pieczywie chrupkim. Po 2-3 dniach jej przechodzi.
                                Inna rzecz jaka mi przyszla do glowy – moze sprobuj mu dac do jedzenia cos calkiem nowego? Moze te pieczywo chrupkie go skusi? Na swedzace dziaselka to super sprawa i przy okazji co nieco zje (Emilka nie protestuje jesli jej ciutke posmaruje ten chlebek serkiem bialym – jestem wtedy cala szczesliwa). Moze zamiast “gotowców” cos domowego? Moze znudziły mu sie pokarmy “papkopodobne”? Moze Ci wypisuje głupotki, ale nie wiem tak naprawde jak je Kuba (glownie w sensie konsystencji) – u Emilki z dnia na dzien nastapił bojkot pokarmów w formie papek – nie ma szans zeby sie skusila na jogurt (ktory de facto uwielbiala), owoce od dawna jada wyłacznie na surowo w kawalku – w raczke i sobie gryzie – papka uwlacza jej godnosci. Moze to o to chodzi? Wydaje mi sie ze jesli nowosci go nie zainteresują i nic niepokojacego sie nie bedzie działo, to po prostu zębole sie szykują i trzeba przeczekac cierpliwie.
                                pozdrawiam

                                • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                                  Iza, widac taki tetaz klimat jest, że dzieciaki robią sobie przerwy w jedzeniu. Tyska ostatnio nie jadła prawie nic przez tydzień, za to duzo piła. I żyje. I nic jej nie jest. I powodu konkretnego tez nie znam, ale nie zmuszałam jej do jedzenia.
                                  Teraz akurat ma niesmak na wszystkie śniadania. Kiedys jajko mogłaby wciągnąć nawet “przez telefon” a teraz nie je nic do obiadu (nic konkretnego oczywiście). Na całe szczęście je później. Więc nie martwiłabym się, niech się przegłodzi, nic mu się nie stanie.
                                  Syn naszych znajomych to samo przechodził bez żadnych widzialnych powodów. Samo przyszło samo poszło 🙂

                                  Aga i

                                  • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                                    rozwodnionego tez? Emilka tez tylko soki i to przecierowe – dlatego rozwadniam i to mocno – wchodzą…. jak woda

                                    • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                                      on dużo rzeczy je sam: parówki, kanapeczki, ciacha, owocki. ale teraz nawet nie powącha – od razu majta tym na ziemię…

                                      • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                                        on nie dostaje już papek. od dawna je zupy “dorosłe”. wczorajsza miała w sobie całe makaroniki. ale on nawet nie chciał jej liznąć… daję mu dużo rodzajów papu w rękę. zawsze chętnie się delektował trzymając najmniejszy paluszek w górze, a teraz od razu wszystko ląduje na podłodze…

                                        • Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                                          chyba rzeczywiście trzeba przeczekać…

                                          mam nadzieję, że się jutro spotkamy…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general