Cześć Dziewczyny! Myślałam, że po mojej czwartkowej wizycie u gina wszystko się już wyjaśni i dostanę zielone światełko. A tu KICHA!!!!!! Nowa hipoteza, nowe badania i znów czekanie… jak ja tego nie znoszę!!!
Życzcie mi cierpliwości. Jutro jadę na narty, to może jakoś od tego wszystkiego odpocznę i nabiorę dystansu(ale czy to w ogóle jest możliwe?” odpocząć” od czego??? od tego, że straciłam dwoje dzieci???) Sorry już spadam…
Pozdrawiam ana-niecierpliwa
2 odpowiedzi na pytanie: nie tak szybko…
Re: nie tak szybko…
wiem jak to jest, ale dlaczego musisz czekac i na co??Jest wiele opini na temat czekania pom poronieniu, ale… Najczesciej mowi sie, ze powinno sie zaraz starac o dziecko, nawet w nastepnym cyklu. Moze powinnas sie zastanowic nad tym, i albo zmienic lekarza, albo napisac, co masz do zrobienia.
37cykl/ 13po zabiegu
Mama Damianka 29.05.1998 i Aniolkow V 2002, I 2004
Re: nie tak szybko…
A ja własnie w zeszłym roku na nartach odpoczęłam od pesymistycznych myśli właśnie po stracie dwóch ciąż. Po powrocie byłam silniejsza, optymistycznie nastawiona i z kolejnej ciązy mam cudowną córeczkę, czego i tobie życzę.
Monika i wyczekana Zuzanna (20 sierpnia 2004 r.)
Znasz odpowiedź na pytanie: nie tak szybko…