nie woła siku

Witam Wszystkie mamy bardzo serdecznie tatusiów również.

Jestem nową użytkowniczką forum chociaż nie raz korzystała z rad tu zamieszczanych już kiedy byłam w ciązy z moim Pawełkiem.
Obecnie moj mały Wielki Skarb ma 2,5 roku. Zdecydowałam sie dołączyć gdyż nie radze siebie już zupełnie. Trudno sie do tego przynać. jestem po prostu beznadziejną matką.
Pawełek nie woła siku, co prawda chodzi bez pieluch i zrobi siku na nocik jak go wysadze ale o zawołaniu nie ma mowy. Nie mówi jeszcze zupełnie normalnie ale wiem że jest w stanie to zakomunikować. Osatnio jest strasznie niegrzeczny, nie chce jeść sam, woli sie bawić, za nic w świecie mnie nie słucha. chyba w ogóle głodu nie czuje. Już sie troche pogodziłamz tym że jest taki energiczny i strasznie broi (zadne: zostaw, nie wolno, nie ruszaj- nie pomaga) Klapsy po nim dosłownie spływają i nie chce ich wiecej stosować ale czasem czuje sie kompletnie bezradna. Ale jak widze jak on marudzi przy jedzeniu to mnie po prostu biała gorączka zalewa.

Mam pytanie czy to minie??? Kiedy moje dziecko bedzie grzeczne.

BEDĘ BARDZO WDZIĘCZNA ZA JAKIEKOLWIEK RADY

Katarzyna

9 odpowiedzi na pytanie: nie woła siku

  1. Re: nie woła siku

    po pierwsze: nie pisz, ze jestes beznadziejna matka – nie jestes
    i nie wolno Ci tak myslec!
    co do siku, to chyba mam za malo doswiadczenia, zeby Ci doradzac (moj wola od kilku dni)
    nie wiem tez jak to dokladnie wyglada – jak go zachecalas i jak on reagowal…
    to ze niegrzeczny, to chyba raczej norma w tym wieku
    o konsekwencji Ci nie bede truc, bo pewnie wiesz (w kazdym razie to podstawa podstawy mz)
    nie wiem jak jest z tym jedzeniem, ale jesli nie gloduje, to ja bym mu nie ustepowala – niech je kiedy Ty mu kazesz (i raczej sam), a jak nie chce, to niech potem czeka do nastepnej pory posilku i juz
    nie pomoglam Ci za duzo, co? 🙂
    ale najwazniejsze, co Ci chcialam napisac jest wlasciwie w pierwszych 2 zdaniach
    co do reszty, napisz cos wiecej, bo jak dla mnie, to troche za malo danych, OK?

    mama majowego synka ’05

    • Re: nie woła siku

      A jak Go karmisz to je, czy tez nie chce?
      Jeśli nie, nie zmuszałabym do jedzenia, zmuszanie może przynieść odwrotne skutki. Jedzenie powinno być pewnego rodzaju przyjemnością i wynikać z chęci a nie przymusu, na siłę…
      Dziecko jak kazdy z nas, ma raz ochotę raz nie, pomimo naszego twierdzenia, że powinien jeść. Był czas, że tez w pewnym sensie o to walczyłam, ale później stawiałam się w połozeniu takiego malucha i stwierdzałam, że dziecko to ma przekichane. My jemy to na co mamy ochotę, nikt nas nie moze zmusić do zjedzenia np. czarniny (ja jej nie znoszę), a my zmuszamy dziecko do jedzenia tego, co my uważamy za dobre, a co niekoniecznie jest smaczne dla niego…odpuściłam. Robię takie zupki, które wiem, że chętnie zje, nawet jeśli miałby jeść codziennie żurek, który uwielbia (na szczęście jest jeszcze kilka innych).

      Co do siusiania, ja bym poczekała. Przyjdzie i na to czas. My bardzo długo wysadzaliśmy sami Olusia, lub co chwila pytaliśmy czy chce. W tej chwili zawoła, ale często najpierw sobie popuści. I nadal czekamy cierpliwie. I na to przyjdzie czas, nic na siłę, wszystko w swoim czasie, niczego nie da rady przyspieszyć.

      Mój też przechodzi fazy nieusłuchania, to normalne. Myślę, że i to minie.
      U nas działa tylko spokój i cierpliwość.
      Kilka razy podniosłam na niego głos, to przy jakiejkolwiek sytuacji, czy coś zbroił, wylał, krzyczał na siebie, 5 razy głośniej niż ja i niekoniecznie w tych samych sytuacjach, w których ja to zrobiłam, ale niestety to robił, więc w tej chwili już nie słyszy podniesionego głosu.
      Kilka razy zastosowaliśmy karny (u nas kocyk), to doszło do tego, że w chwili buntu, złości, wygrzebywał ten kocyk, siadał i sam do siebie gadał “Oluś siedź tu na kociku, nie jusiaj się” (tego nie ruszaj od nas też nie słyszał:)) Ot taki charakterek, nic nie działa, oprócz spokoju, takiego mam gagatka w domu 🙂
      A jaki kochany ::)

      Acha, nie pisz, że jesteś beznadziejną matką, bo nie jesteś. Każdy ma gorsze i lepsze dni, nikt nie jest doskonały.

      Ania i

      • niejadek

        Witam

        Byłam kilka dni poza domem, wyjechaliśmy na kilka, dni, oczywiście Pawełek był nierzeczny, dosłownie wstyd iść z nim do jakiejś knajpki coś zjeść.Zamawiałam jedzenie które (wydaje mi sie) lubi i zje z chęcią. A tu klops, nic z tego. dziubnie odrobinkę i koniec. Zdaje sobie sprawę że to może otoczenie go tez ciekawiło i był rozkojarzony bo tyle ciekawych rzeczy wokół.
        Przez takie zachowanie jestem strasznie umęczona. Wydaje mi sie że brakuje mi cierpliwości do jego wybryków, starałam sie nieraz go troszkę przetrzymać żeby zgłodniał ale raczej to nie pomoga. Je po prostu mało, może nie potrzebuje tyle pożywienia??? Ile jedzą wasze pociechy?? Pawełek dużo pije, zje na śniadanie, przy dobrym wietrze 2 skibki chleba lub bułkę. Na obiad 1/3 mojej porcji, jakić owoc, paluszki, ze słodyczy zje rzadko czekoladę i lubi bardzo żelki ale nie dostaję ich codziennie. Nie je ciasta co w sumie troche mnie cieszy że nie przepada sie tak bardzo za słodyczami.
        Jest i tak dosyć duży. ma ok 98 cm wzrostui 18 kg. Nie powiem jest grubiutki ale coś musi jeść.

        Katarzyna

        • Re: niejadek

          Wydaje mi się, że to wszystko minie.
          Jeszcze do niedawna też takie sytuacje przechodziliśmy, od kilku dni chyba mi dziecko poważnieje (aż się martwię ), bo robi się jakiś taki grzeczniejszy, ładniej się bawi, mniej marudzi.
          Co do jedzenia, wydaje mi się, że nie jest u Was źle, przede wszystkim ładnie waży, mój wazy 15 kg z kawałkiem, a ma już ok.102cm.
          Rano zjada w ostatnim czasie najczęściej bułeczkę z dzemikiem (takie żyxzenie), póxniej czasami jakiś kawałek drożdżówki lub troche banana, pomidorka, jakiś inny owoc (oczywiście nie wszystko z tego). Przed drzemka w południe jakiś bakuś, danonek lub 2, albo kaszka, albo kleik (zależy co chce ). Kaszki lub kleiku około 150-180ml z butli.
          później obiadek, najczesciej zupka, od nas czasem też skubnie. Zupki średnio, pewnie tak jak u Ciebie około 1/3 porcji. Po południu to juz zależy co chce, sam woła, albo danonka, ogórka albo pomidorka, brzoskwinię, itd. jakiś owoc.
          Kolacja bułeczka lub kleik lub kaszka (tez około 180ml)
          Nie jest tego dużo, jak się czyta tak by sie wydawało, ale w rzeczywistości chyba nie są to duże ilości.
          Ważne, że są zdrowi, ja już chwilami odpuszczam, bo jak zje nawet mało obiadku, to nadrobi później, ale na pewno zawsze w ilości jaką sam sobie ustali.
          Nie wpycham na bajkach, przy zabawie, żeby tylko coś przemycić. To by najchętniej robiły babcie, a mnie to doprowadza do szału, sama nie lubiłabym gdyby ktoś znienacka pakował mi do buzi jakieś jedzenie.
          Naprawdę wg mnie nie masz powodów do zmartwienia jeśli chodzi o jedzenie

          Ania i

          • Re: niejadek

            Dzięki za informacje. Jest jakaś nadzieja ze to tylko taki okres.

            A co do wpychania podczas bajek to moja mama go tego nauczyła. Jak jestem w pracy to moja mama sie nim zajmuje, wiec robi z nim co chce. Denerwuje mnie to strasznie, prosze ją żeby tak nie robiła a ona mi mówi że babcie są po to żeby rozpuszczać a dziecko musi być nakarmione.

            Czasem jestem kompletnie bezradna… Może coś sie zmieni jak przyjdzie czas na przedszkole no ale do tego jeszcze rok….

            Dzięki pozdrawiam

            Katarzyna

            • Re: nie woła siku

              Witam

              muszie sie pochwalić małym sukcesem. Coraz częściej Pawełek woła siku, zdarza sie mała wpadka ale jest o wiele lepiej i musze przyznać o wiele wygodniej. Jak chce mu sie siku to sam siebie pyta: chcesz siku?

              Zeby jescze tak zaczął trochę wiecej jeśc….

              Katarzyna

              • Re: nie woła siku

                ja tylko nt siku:
                moja Basia tez nie wolała; ona po prostu szłą i brała sobie nocnik.

                Monika/Basia/Filip

                • Re: niejadek

                  Rany, jaki niejadek! toz ja bym byla szczesliwa gdyby moj 4 latek zjadal cala bule na sniadanie!!!! a il ty bys chciala zeby jadl? wiesz, ze jego zoladek jest niewiele wiekszy od zacisnietej piastki?
                  moj 4 latek wazy 16 kg. apetyt ma zmienny.

                  • Re: niejadek

                    Tą jedną bułkę zje gdy siedzi w wózku i jedziemy na spacer, wtedy najchętniej jeszcze zje. Najgorzej jest z obiadami. Kiedys jadł naprawdę dużo. Teraz zje kilka widelcy ziemianków z klopsikiem lub odpowiednio klusek czy zupy.

                    Katarzyna

                    Znasz odpowiedź na pytanie: nie woła siku

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general