wiem że już to było wałkowane… ale muszę… mój Olin ma 3 lata 8 miesięcy. odkąd pamiętam jest strasznym niejadkiem. nie pomagają różne “fantastyczne ” sztuczki typu jedzenie ułożone w kształcie buźki czy jakiegoś auta, wspólne przygotowywanie posiłków (lubi przygotowywać ale nie podjada) wyścigi kto szybciej zje, podawanie ulubionych rzeczy (naleśniki są u nas codziennie ale Olin skubnie kawałeczek i na tym koniec jedzenia)…. ręce mi już opadają. temat jedzenia nie jest u nas na pierwszym miejscu, nie zmuszam małego bo wiem że to żadnego skutku nie przyniesie. Mały nie choruje, jest bardzo żywy, wesoły, robiliśmy badania krwi-nie ma anemii, sprawdzaliśmy czy robaków nie ma i nic. ale mimo to martwię się, że on nic nie je. ma 110 wzrostu i waży 14,5 kg…jest strasznie chudy. u nas w rodzinie nikt nie jest jakimś szczypiorkiem, wszyscy owszem są wysocy, ale nikt nie jest chudy. ostatnio Olin wymyślił sobie jedzenie… przez słomkę… tzn zupkę wypije ale resztę zostawi.picie przez słomkę, nawet ziemniaki próbował ostatnio wciągnąć (kotleta sie nie dało) i tu moje pytanie: czy mam mu pozwolić tak jeść? chcę żeby jadł ale nie koniecznie w ten sposób…wiem że to dziecko i wyobraźnia pracuje, ale wszystko ma jakieś granice… i mam dylemat.bo z jednej strony chcę żeby jadł, a z drugiej strony jedzenie przez słomkę wydaje mi się trochę… dziwne…
16 odpowiedzi na pytanie: niejadek
Franek troszkę niższy i ciut cięższy
ale też chudy
3lata i 4 miesiące
ma za mało żelaza, więc ja mu daję kinder biovital z żelazem i vit c
jakby trochę ruszyło od czwartku, ale nie wiem czy to nie kwestia przypadku, za krótko, że by sie naprawdę cieszyć…
dziś zjadł np jajecznicę z dwóch jajek-drugą w zyciu!!!
daję mu łososia smażonego, czego wcześniej nie jadł
a okazuje się, że go bardzo lubi
ja wogóle nie potrafie małego namówic zeby spróbowal coś nowego…
Franek tez nowości nie lubi
a potem okazuję się, że są jesdnak “jadalne”
jak wraca z p-la wygłodzony to je
spróbuj go przegłodzić porządnie w porach posiłków
aż sam zawoła
/mojemu się to niestety nie zdarzyło nigdy/
ale mojego sie nie da przegłodzic…. on przez caly dzien potrafi zjesc pol parowki albo plasterek wedliny…. w przedszkolu panie juz wiedza ze on niejadek i sie smieja ze jak jedzenia sprzataja juz to Olus wtedy biegnie jesc… i wiecej rozgrzebie niz zje
nie
nie zmuszaj dziecka choćby nie wiem co. owszem dalej mu urozmaicaj.uwierz, że dziecko samo zna swoje potrzeby. nie martw sie tym bardziej że jak widzisz wyniki są dobre 🙂
moja starsza córka też była dłuuuugo niejadkiem, zawsze poniżej 3 centyla, żyła powietrzem, nawet nie piła dużo, ale wyniki badań były w normie, jak zaczęła chcodzić do szkoły to na 6-8 godzin jej jedynym jedzeniem była 1 sucha kajzerka – nic więcej nie chciała i wiedziałam, że jak zrobię kanapkę to nie zje, kiedyś nawet wychowawczyni mnie wezwała i pytała delikatnie czemu dziecko tylko suchą bułkę dostaje
Zaczęła jeść więcej gdzieś koło 10 roku życia, teraz na obiad je podwójną porcję, je bardzo duuużo i prawie wszystko, jest prawie głowę wyższa ode mnie
może i Olin kiedyś zacznie jeść, ale osobniki żyjące powietrzem zdarzają się w naturze 🙂
nie zmuszam. mam jedna kolezanke ktora kiedys rodzice zmuszali do jedzenia… teraz ma 180 wzrostu i wazy… 48 kg…. od zawsze robila rodzicom na zlosc i na przekór im nie jadła… Nie chce zeby moje dziecko z dziecinstwa zapamietalo zmuszanie do jedzenia…
no i
nalezy pamietac ze tak sie po prostu dzieje 🙂 dzieci szczegolnie te najmlodsze maja tzw “glod ruchu” przy jednoczesnym zaniku “glodu naturalnego” xD tak sie dzieje, a np w okresie dorastania dziecko nie moze sie zdecydowac co pierwsze zjesc bo zjadloby wszystko. to oczywiscie jest regola i jak wiemy sa rowniez wyjatki, ale raczej z doswiadczenia wiadomo mi ze dzieciaki nie lubia jesc, zwlaszcza jesli jest to mieso 🙂
Machnelam ręką- czasem i kilka dni je coś tylko rano i potem na wieczor mleko.
Ale widze, ze rośnie, wypróżnia sie;) i nie mdleje- więc widać tak mu potrzeba. Choć niejedzenie też mnie niezmiennie martwi. I irytuje czasem.
Moj młodszy własnie zwłaszcza mięsko zje
A brat jego wrecz przeciwnie-ale on tak od 5 lat, czyli od zawsze.
a moj dziś obiad zjadł:) tzn kurczaczka skubnął i ziemniaka zjadł…. dostał nagrodę za piękne jedzenie i to tyle… a jaka oszczędnośc takie jedzenie trzy w jednym:) śniadanie, obiad i kolacja:D
nie wiem, a może jakiś apetizer czy inny bioaron c
zapodaj na poprawę apetytu?
próbowałaś coś?
mój prawie 6 letni synek wazy 15 kg!!!!!! chudy az żebra widac jedzenie to koszmar szczególnie obiady wszystko jest,,ochyda,,. Badania idealne raz w zyciu brał antybiotyk na zapaenie ucha!!!! lekarka powiedziała ze poprostu taka uroda….. No i tatus w jego wieku podobno był identycznie chudy. takze dałam sobie spokój z zamartwianiem sie!!!!
apetizer juz wyprobowany… nie dal zadnego efektu… wczoraj wymyslil jedzenie koparka… yciagnal taka koparke z kinderow i ta koparka jadl parowke… no myslalam ze mnie cos trafi…
Nikola jest (była) strasznym niejadkiem, teraz je całkiem ładnie, ale monotonnie.
Pomogło u nas częściowe wyeliminowanie cukru, przede wszystkim słodycze, soki, trudne to było ale apetyt powoli wracał.
Teraz jest całkiem nieżle.
Wszystkim mamom niejadków życzę morza cierpliwości.
Dodam że moja panna w przedszkolu zjada bardzo mało, nie może sie przemóc do nowych smaków, bywa ze cały dzien w przedszkolu nic nie zje.
U nas było podobnie do zeszłego tygodnia….. gdy moja 3,5 lenia córcia jadła jedynie 1 jogurt monte malutki na cały dzień i nic nawet słodyczy nie chciała. Ale gdy zaczęła w nocy krzyczeć przez sen kręcić się płakać (zaczęła chodzić do przedszkola myślałam że to przez to )a do tego złapała infekcję i miała antybiotyk i wtedy zauważyłam że drapie się po pupie i pewnego razu nawet sobie tam paluszek włożyła. Porozmawiałam o tym z pediatrą a ona zajrzała jej w pupcie i stwierdziła że ma owsiki i faktycznie po podaniu syropku wieczorem jak zrobiła kupkę to było tak dużo tych robali że nie mogłam uwieżyć. Masakra normanie szok!!!! Od tamtej pory moja córcia zajada się wszystkim polubiła bardzo mleko co wcześniej na samo wspomnienie miała torsje, bardzo ładnie jje obiadki w przedszkolu, jest spokojna przesypia całe nocki i wogóle inne dziecko a jeśli chodzi o nosek to jakieś czary mary odetkał się błyskawicznie i po katrku który utrzymywał się przez ponad 1 miesią ani znaku.
Także mamy jeśli zauważyłyście choćby jeden objaw tj. nadpobudliwość, zgrzytanie zębami, długotrwała infekcja spawdzcie czy dziecko wasze nie ma owsików.
pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: niejadek