nienawidzę karmienia piersią

Pewnie posypią się na mnie gromy ale właśnie tak czuję… do niedawna byłam z siebie dumna…udało mi się przetrwać wiele kryzysów laktacyjnych (było naprawdę ciężko)…przełknęłam 1000 pytań dlaczego nie dopajam latem i dlaczego nie podaję smoczka….uważałam, że robie dobrze i moje dziecko dostaje do co potrzeba… teraz jednak bardzo żałuję, że: nie podawałam butli od pierwszych dni życia (przynajmniej na zmianę z piersią), że nie podałam smoczka (tu może żal jest mniejszy, ale jest)… dlaczego?

bo moje dziecko nie potrafi pić z butelki – jest ode mnie całkowicie uzależnione a co za tym idzie ja od niego, nie potrafi przełykać niczego poza moim mlekiem z piersi, a to już przecież jej nie starcza (ma 6 miesięcy) nie najada sie na noc i z tego powodu chodzę jak cień, zmierzła a właściwie wsciekła, bo śpię max 4 godziny na dobę… Nie mam cierpliwości do mojego synka (nie dlatego, że jest niedobry, ale dlatego, że jestem wykończona fizycznie i psychicznie), warczę na męża który stara się jak może… dziś karmiąc małą poryczałam sie jak bóbr, bo doszłam do wniosku, że karmienie stało sie dla mnie koszmarem, że tego nienawidzę, że jet ono źródłem kłopotów Milenki z jedzeniem i snem, że oddala mnie od wymagającego uwagi trzylatka, że stałam się mleczarnią a nie matką,

rozmawiałam z mężem i w niedzielę odstawiamy kategorycznie małą od piersi… mleko będę odciągać i podawać jej z butelki razem z modyfikowanym…. będzie ciężko bo jedną próbę nieudaną już zaliczyliśmy…tym razem się nie złamię, bo mam już dość mojego samopoczucia, nie chcę wpaść w jakieś załamanie z tego powodu a jestem już na skraju wyczerpania nerwowego…….chyba jestem jedyną matką pod Słońcem, która nienawidzi karmienia piersią 🙁

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: nienawidzę karmienia piersią

  1. Re: nienawidzę karmienia piersią

    dziewczyno…przez 6 miesięcy dawałas dziecku to co najlepsze -pora na odzwyczajanie…będzie cięzko ale jak to przezyjecie to ty poczujesz sie nie mleczarnią tylko mamą a dziecko załapie że jest inne jedzonko na świecie prócz cyca…
    powodzenia!!!!!!!!!
    musi wam się udac !!!!!!!!!!!!
    trzymamy kciuki!!!!!!!!!

    • Re: nienawidzę karmienia piersią

      i słoikowe i mojej roboty 🙁 efekty takie same

      • Re: nienawidzę karmienia piersią

        to może zrezygnować z tych kaszek? kurcze sama nie wiem, wydawało mi sie ze to powinno najlepiej “wchodzić” i zrezygnowałam z zupek (które też nie przeszły bez wymiotowania)

        • Re: nienawidzę karmienia piersią

          o kurczę, twarda babeczka 😉

          A gdybyśmy spróbowały tak: Twoje mleko, ale podawane łyżeczką i codziennie do tego dodajemy po łyżeczce deserku lub zupki? I codziennie coraz więcej tego?

          • Re: nienawidzę karmienia piersią

            z tą butlą to przyznam sie ze między innymi mam nadzieję, że zadzaiła sposób którym nauczyłam jeść kaszki mojego synka…tzn. łyżeczka do buzi a potem zaraz butla…Krzyś początkowo też nie chciał kaszek choć o wymiotowaniu nie było przy nim mowy… metoda “na butlę” zadzaiała…

            • Re: nienawidzę karmienia piersią

              Niby każdy sposób dobry, byle skuteczny… Ale ta metoda wydaje mi się strasznie przekombinowana. PRzecież i tak musisz nauczyć dziecko jeść gęściejsze potrawy, może więc kubek z rurką, skoro wzbraniasz się przed łyżeczką?

              + Mr. Bean (ok. 10 grudnia 2006)

              • Re: nienawidzę karmienia piersią

                z niekapka udaje mi się wlać w nią około 20-30 ml mojego mleka ale to chyba nie to… mam obawy jak pójdzie zasypianie bez piersi (zawsze zasypiała przy niej)… Nosić na rękach nie chcę, a pijąc z niekapka nie uspokaja się tylko “nakręca”…dlatego tak usilnie chcę tą butelkę ze smoczkiem… poza tym nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz:

                czy gdyby faktycznie zakończyło się na nieszczęsnym niekapku to małej nie będzie brakowało ssania? w końcu to mały ssaczek… A moze w tym wieku ssanie nie jest jej do szczęscia potrzebne a ja niepotrzebnie wydziwiam?

                (ale marudzę..chyba biję rekordy ;P )

                • Re: nienawidzę karmienia piersią

                  O, u nas gruszki też dużo lepiej wchodziły 😉

                  + Mr. Bean (ok. 10 grudnia 2006)

                  • Re: nienawidzę karmienia piersią

                    no bo gruszki słodsze :))

                    • Re: nienawidzę karmienia piersią

                      a te Williamsa… mniam!

                      + Mr. Bean (ok. 10 grudnia 2006)

                      • Re: nienawidzę karmienia piersią

                        podobno w wieku 6 m-cy zanika potrzeba ssania.
                        Moja jest butelkowa do roku, potem niekapek, smoka zgubiła mając 3 m-ce i nie wygląda na taką co jej brakuje ssania.

                        Swoja droga, ze ma 2,5 roku i do dzisiaj jak zasypia wykonuje ruch ssania ustami – wiec odruch nie zanikl.

                        A myslisz ze do kiedy jej to ssanie jest potrzebne?
                        Czy monment wprowadzania dziecku stałych pokarmów jest jednoczesnie pozbawianiem ich ssania którego potrzebują? To dlaczego nie ssiemy w póxniejszym wieku? Bo tak nakazuje poprawność wychowania?

                        Tak mnie zaintrygowąło..

                        marcowe szpileczki

                        • Re: nienawidzę karmienia piersią

                          zasypianie przy piersi jest wygodne ale nie do końca słuszne..

                          marcowe szpileczki

                          • Re: nienawidzę karmienia piersią

                            Wytrwałości i jeszcze raz wytrwałości. Pół roku wystarczy. Poproś męża żeby ja pierwszy zaczął karmić, nie będzie wtedy Ciebie kojarzyć z cycem i czuć Twojego zapachu.
                            POWPDZENIA i głowa do góry. Uda się.

                            • Re: nienawidzę karmienia piersią

                              sęk w tym, że nie mam pojęcia jak długo ssanie jest ważnym elementem “bycia” (nie wiem jak inaczej to ująć) Krzysiowi smoczka odstawiłam około7-8 miesiąca… z butelką było podobnie jak u Twojej córki (o ile dobrze pamiętam)

                              wprowadzanie stałych pokarmów nie jest przecież całkowitym pozbawieniem dziecka ssania….mleczko z butli czy z cyciusia przecież wciąż się podaje… taka jest moja wizja

                              a co do ssania w późniejszym wieku…hmmm uspokajamy się inaczej…. tak samo jak inaczej poznajemy świat (nie wkładamy do buzi wszystkiego co popadnie 😉 ) tak jest wygodniej….chyba o to chodzi…

                              • Re: nienawidzę karmienia piersią

                                Kasza do tej pory potrafi zwymiotowac, A zupka to wyjatek.

                                Kas

                                • Re: nienawidzę karmienia piersią

                                  ale czy podawanie mleka z butelki czy piersi nie jest forma podawania pokarmu?
                                  Jak to raczej tak widze – jako forme podawania pokarmu tak jak łyżeczka czy szklanka itd.

                                  Może ja sie nie nadaje na matke? Skoro karmienie jest dla mnie czystą fizjologią bez dorabiania teorii o zaspokajaniu czegokolwiek wiecej niz głodu..

                                  marcowe szpileczki

                                  • Re: nienawidzę karmienia piersią

                                    wcześniej (mniej więcej do 5 miesiąca) karmienie nie było dla mnie takie straszne…. Nie było łatwe, bo faktycznie wiele razy produkcja mleka drastycznie spadała (z różnych względów)…. był nawet okres że zastanawiałam się czy dałoby się pociągnąć to wszystko dłużej…jak pisałam byłam nawet dumna z siebie, ale do czasu kiedy trzeba było wprowadzać nowe jedzenie i próby za każdym razem były nieudane…czytałam na forum jak pięknie zjadają dzieci innych mamuś i zastanawialam sie dlaczego moja nie chce..przecież widać po niej że jest głodna – marudzi, przestała spać w nocy jak dawniej, przybiera na wadze dużo wolniej niż inne dzieci…do tego rodzinka zarzuca mnie ciągłymi pytaniami dlaczego mała nie je, albo czy daje jej coś bo przecież “powinnam, to już czas”…(jakbym celowo ją głodziła)

                                    czy jestem sfrustrowana? tak…wszystko razem mnie przerosło…. może to głupie ale po głębszym zastanowieniu wydaje mmi się, że “znalazłam kozła ofiarnego” i całą winę zrzuciłam na karmienie piersią…. na 99% jestem przekonana, że gdybym tak usilnie nie starała się karmić piersią (dopajałabym, dokarmiała) teraz nie byłoby tych wszystkich kłopotów, a ja nie dość, ze przeszłam momentami przez piekło(w trakcie kryzysów laktacyjnych) to teraz efekt jest taki jak widać na załączonym obrazku 🙁

                                    trochę chaotycznie to wszystko piszę, ale ledwie widzę an oczy..do tego mężulo właśnie siedzi w szpitalu i czeka na badania 🙁 jak nie urok to s…. A….dobrze,że maleńka zasnęła po kapieli a Krzyś bawi się grzecznie…zaraz go kąpię i idę spać….możę uda się dziś pospać odrobinę więcej…..

                                    • Re: nienawidzę karmienia piersią

                                      Dlaczego oczekujesz na gromy? To nie forum pt. karmienie piersia 😉
                                      Do tej pory, nikt tutaj Cie nie skrytykowal, bo sposob karmienia to sprawa kazdej matki.

                                      Ja tez nie znosilam karmienia piersia, juz w szpitalu po urodzeniu starszego synka dowiedzialam sie, ze to moja wina, ze pokarmu nie mam, bo nie chce dziecka karmic. I ten tekst poloznej szczerze mnie zniechecil do tego sposobu karmienia. Karmilam jednak pol roku w sposob mieszany, w koncu Igor sam zrezygnowal.
                                      I mimo, ze zarzekalam sie, ze drugiego syna nie bede karmic piersia, nie mialam odwagi powiedziec o tym glosno. A maly tak pokochal piers, ze dlugo z nim “walczylam”. Przetestowalam chyba wszystkie dostepne na rynku smoczki, zeby tylko Hubi zrezygnowal z piersi. Z innymi pokarmami bylo jak opisujesz. Jednak jak mial pol roku dal sie w koncu namowic na butelke. A ja w koncu poczulam sie wolna 🙂

                                      Nie ma sie co zmuszac, bo sie nerwowo wykonczysz. Jak maz jest po Twojej stronie i chce Ci pomoc, dacie rade.

                                      Powodzenia

                                      • Re: nienawidzę karmienia piersią

                                        oj uparta…(mały baranek ;P )

                                        dziękuję…spróbujemy tak jak piszesz…

                                        • Re: nienawidzę karmienia piersią

                                          “Może ja sie nie nadaje na matke?”

                                          z tym bym polemizowała 😉

                                          a co do teorii…to ja jestem z zawodu teoretykiem ;P (więc moje dywagacje zawsze można przypisać “zboczeniu” zawodowemu)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: nienawidzę karmienia piersią

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general