WItam Was wszystkich. Chciałam sie podzielić swoimi wątpliwościam, może ktos mi doradzi czy powinnam zdać się całkowicie na mojego gina. Niecałe 2 miesiące temu “przeżyłam” drugą martwą ciążę. Na szczęście mam już dziecko -5cio letniego Bartoszka. Trzy lata temu w ok.7-8 tygodniu zaczęło się plamienie, w szpitalu okazało się że płód już jakieś 1.5 tygodnia jest martwy.miałam łyżeczkowanie a lekarz stwierdził że”tak czasem bywa” nieświadoma z bólem serca odłożyłam plany macierzyńskie na kilka lat. W tym roku zaszłam ponownie w ciążę nawet nie przypuszczając że sytuacja może się powtórzyć. Niestety na pierwszym USG ta sama diagnoza tylko że teraz był to 10 tydzień. ZAłamana następnego dnia pojechałam do szpitala dostałam cytotek na wywołanie skurczy, po czym dostałam krwawienia. Zn.ów zabieg i tym razem antybiotyk. Teraz lekarz postanowił szukać przyczyn. Niestety nie wiem czy dość skutecznie. JDwa dni temu miałam histeroscopię która nie wykazała nieprawidłowości w budowie macicy zrobiłam też badania na zespół anty fosfolipidowy(ujemny- klasa IgG – 9.2) i…….podobno mam próbować. Lekarz po tym ostatnim badaniu przepisał mi znów antybiotyk, coś też wspominał o leczeniu hormonalnym ale kazał przyjść z tą sprawą za 1.5 mie-ca. CZy to załatwia sprawę?? Czy te tabletki hormonalne zaczyna się brać dopiero jak już dojdzie do zapłodnienia a nie wcześniej? Czy to nie jest ryzykowne?Mam mocne obawy, że sytuacja się powtórzy……
Rokeda i jej 2 aniołki 2004.2007
Rokeda
2 odpowiedzi na pytanie: niepewności ciąg dalszy..
Re: niepewności ciąg dalszy..
Współczuje bardzo, to co przechodzisz jest naprawdę cieżkie.
Zapytaj gina jak i kiedy masz zacząć brać leki.
Jeżeli jestes zdeterminowana by szukać przyczyn bądź wykluczać pokolei to pytaj i jeszcze raz pytaj gina co siedzieje, jakie badania co i po co.
Nie wychodź z gabinetu bez otrzymania wszystkich odpowiedzi.
Pytaj o diagnozy o sposób leczenia.
Pisz co dalej u Ciebie
Jonatan
Edited by Olinja on 2007/06/28 21:41.
Re: niepewności ciąg dalszy..
Witaj
Bardzo mi przykro, że musiałaś już przechodzić przez to dwa razy. Szczerze mówiąc trochę się wystraszyłam-mam już zdrowego synka i jedną ciążę obumarłą oraz nadzieję, że więcej mnie to nie spotka….
Jeśli nie masz całkowitego zaufania do swojego ginekologa to może skonsultuj się z innym, zobaczysz co inny ma do powiedzenia na temat Twojej sytuacji.
Ewa, Jakubek 12.02.2004 i Aniołek 30.04.2007
Znasz odpowiedź na pytanie: niepewności ciąg dalszy..