niestety mamy siusiakowy problem

niestety u nas zawsze cos musi sie stac – to tak jakbysmy bez lekarzy, przychodni, poradni, badan itd itp nie mogli zyc – niczym fatum!!!!!!!!!

Adrianek ma calego siusiaka spuchnietego, czerwonego i w dodatku zebralo sie sporo ropy W sobote wezwalismy natychmiast lekarza – jest ostry stan zapalny!!! do srody kuracja riwanolem i rumiankiem – a potem czeka Adrianka nieprzyjemny zabieg czyszczenia siusiaka! Nawet nie wyobrazm sobie jak i co to bedzie!!! Boje sie a szczegolnie tego ze bedzie go to b bolec!!!
No ale wyjscia nie ma! trzeba to koniecznie zrobic.

Moze ktos byl w podobnej sytuacji i moze jest cos o czym powinnam wiedziec? /jak zlagodzic bol itp/

pozdrowka

21 odpowiedzi na pytanie: niestety mamy siusiakowy problem

  1. Re: niestety mamy siusiakowy problem

    O kurczę, współczuje…
    Mojemu Antosiowi obok i pod siusiakiem pojawiły się takie czerwone krosteczki. Miał ostatnio pleśniawki w buzi i czytałam że te sprawy grzybiczne potrafią się przenosić. Smaruje te krosteczki Nystatyną, którą mu pędzlowałam buzię. Widzę że pomaga. Jak delikatnie odciągam napletek to końcówka jest z białawym nalotem (może to też coś grzybicznego). No ale to nic w porównaniu z Adriankowym problemem…
    Odbiegając od tematu siusiakowego, Antos dzisiaj spadł z łóżka i nabił sobie guza na czole :((
    pozdrawiamy
    Monika, Julka 6 lat i Antoś 25.11.2003

    • Re: niestety mamy siusiakowy problem

      Ja może nie będę pisac o swoich doświadczeniach, bo moglabym cie przestraszyć, a nie o to chodzi, bo przeciez z wami może być calkiem inaczej. Natomiast jeśli chodzi o coś, co ulzyłoby dziecku w bólu- niemałym bolu – przed i po zabiegu jest maśc EMLA, tylko nie wiem przez jaki czas mozna jej uzywać. Jest dobra, zniczula calkowicie obolałego siusiaczka.

      ada77 i miki – 20 maj 2003

      • Re: niestety mamy siusiakowy problem

        No kurcze!!! Znowu cos!!!! Daj Adriankowi buziaka od cioci Trzymam kciuki by bylo ok.

        • Re: niestety mamy siusiakowy problem

          o juz jestescie!!! to skrobne cos zaraz
          no i nie powiem z kazda minuta boje sie coraz bardziej!!!

          • Re: niestety mamy siusiakowy problem

            Oj, nie wiem, jak pomoc, Mam nadzieję, że przejdzie. I to szybko!
            Zdrowko dla Adrianka!


            Igor ( 13 M.) i Hubert (17.08.04)

            • Re: niestety mamy siusiakowy problem

              a czy ona jest na recepte???

              • Re: niestety mamy siusiakowy problem

                Chyba nie, ja kupilam normalnie w aptece – w zeszlym roku.
                Trzymamy kciuki – zeby szybciutko Adrianek wocil do zdrowka!

                • Re: niestety mamy siusiakowy problem

                  Niestety nie pamiętam, ale mam wrażenie, że nie, tym bardziej, że ta maść jest równiez zalecana jesli dziecko bardzo źle znosi szczepionki, ma bardzo wrażliwą skórę, dlatego chyba raczej nie jest na receptę. Jest naprawdę dobra, po zabiegu Misio miał ranę, smarowalismy pół godzinki przed ściaganiem i nic nie czuł, choc normalnie przeciez byłby koszmar. Trzymajcie się skarby, bedzie dobrze, musi być!!!!!!!!Wszystko da sie przejść, to tylko chwila potem

                  ada77 i miki – 20 maj 2003

                  • jak posmarowac mascia???

                    a jak to smarowac bo wlasnie kupilam (emla krem 5%) i czytam ulotke ze trzeba zrobic opatrunek okluzyjny – jak Ty to zrobilas???
                    normalnie tylko posmarowac siusiaka i co np oblozyc watka zeby sie krem nie zmyl czy jak???
                    ojej nie wiem jak to zrobic???

                    • Re: niestety mamy siusiakowy problem

                      Witaj!
                      Mojemu MAckowi lekarz odciagnal napletek tak “umiejetnie” ze popękał mu w kilku miejscach! Dodam, ze Maciek mial 3 miesiace. Poszlam z tym do innego lekarza, przepisal detromycyne (3 razy dziennie) i rywanol. Pewinen Pan napisal mi, ze to miejsce nie boli tak strasznie jak wygląda…
                      Wytrawłosci!

                      !

                      • Re: jak posmarowac mascia???

                        Przed zabiegiem, jakies 20 minut wczesniej trzeba zwyczajnie posmarowac i przez chwile potrzymac maluszka bez pieluszki żeby maść wsiąkła i zaczęła działać, znieczuliła, a po zabiegu jesli lekarz każe odciągac skorke, a pewnie każe, także przed tym jakieś 20 minut. A teraz bardzo podobnie, tam gdzie jest obrzmiełe, bolesne nanieś zwyczajnie maść, niczym nie przykrywaj, nie zakladaj opatrunku, po prostu posmaruj i poczekaj 20 minut az zacznie działać i dopiero pieluszka. Nie wiem tylko ile razy razy dziennie mozna smarować. Ale działa na pewno. Od razu widac po dzieciątku ulgę w cierpieniu.

                        ada77 i miki – 20 maj 2003

                        • Re: jak posmarowac mascia???

                          dzieki!!! mam nadzieje ze pomoze

                          • u Adrianka tez popekalo!!!!!!!!!!

                            u nas to samo sie stalo:(
                            popekalo w 5 miejscach takie pekniecia podluzne, niezaciekawie to wyglada. A samo odciagniecie poszlo tak fajnie szybko i sprawnie
                            Tak sie zastanawiam czy to aby tak nie musi byc z tymi peknieciami – to chyba nie “umiejetnosc” tylko taki efekt – niestety 🙁
                            Jak dlugo sie te pekniecia goily??? ja tylko jutro mam przykladac riwanol i rumianek, czy to wystarczy Jak dlugo moze to bolec??? stosowalas masc emla? bo ja dzis juz 2 razy smarowalam bo te pekniecia bola

                            • juz po!

                              tak mialas racje to tylko chwila i tylko sie skrzywil, chyba ta masc dobrze znieczulila:)
                              A teraz te okropne pekniecia!!!

                              pozdrowka i dzieki za rade z ta mascia

                              • Re: u Adrianka tez popekalo!!!!!!!!!!

                                Mi jedna Pani dr powiedziala, ze siusiaka sie nie rusza przynajmniej przez rok, że są różne szkoły… jedni odciagają i taki jest jego skutek, inni zostawiają…
                                Takie same pękniecia mial Maciek. Myslisz, ze kazde obciagniecie napletka ma taki finał? Ciekawe…
                                Smarowalam detromycyna 3 razy dziennie, przeszlo mu po 3 dniach. Z rywanolu robilam oklady kilka razy dziennie. Masci Emla nie znam.
                                Nie martw sie, to tak strasznie nie boli!

                                !

                                • Re: juz po!

                                  ale ci zadroszczę, że tak dobrze poszło, u nas to był koszmar, kiedy wspominam tę chwilę mam dreszcze, ja nie mialam pojęcia o tej maści, więc to było na żywca. Tzn. właściwie z zastrzykiem znieczulającym, ale wbicie zastrzyka było chyba jeszcze gorsze od samego zabiegu. I chyba troche za wcześnie zaczeli przecinac skórkę, to znieczulenie nie zadziałało tak jak trzeba. Mozna sobie wyobrazić co się działo. Teraz już – jesli bedziesz miała ochotę- a nie namawiam, możesz poczytac moje dawne posty na ten temat. To cudownie, że poszło wam tak gładko, naparwde baaaaaardzo się cieszę, ucałuj adusia.
                                  PS A musicie ściągac skórke codziennie? Mnie to juz bardzo doskwiera, bo Misio jest coraz starszy, zaczyna go to wkurzać. Gdybym ściągnęła skórcię ze trzy razy w pierwszych miesiącach życia, teraz nie miałabym kłopotu :-(( Nie wiem jak długo on bedzie to znosił no i kiedy będzie kilkulatkiem – czy będzie umiał sam to zrobić, a jesli nie, to przeciez ja chyba nie powinnam w takim wieku. Ech, życie 😉

                                  ada77 i miki – 20 maj 2003

                                  • Re: u Adrianka tez popekalo!!!!!!!!!!

                                    teraz to juz nic nie wiem 🙁 kurcze siusiak wyglada fatalnie, zapuchniety jak balon, i jak troszke odciagnelam napletek zeby zobaczyc jak to wyglada to tez niezbyt ladny widok – pekniecia, resztki ropy a calosc czerwona Oj to chyba boli go bardzo i zauwazylam ze chyba wtedy jak sika bo to przeciez zywa rana Jak jutro bedzie bez zmian to ide do pediatry
                                    pozdrowka

                                    • Re: juz po!

                                      zaraz poszukam
                                      wiesz u nas nic nie nacinali – tylko zlapala za siusiaka jeden ruch w dol i juz bylo po wszystkim Potem tylko usunela rope bo byla pod skora
                                      Ale dzis siusiak wyglada fatalnie, zapuchniety jak balon, rany tj te pekniecia doslownie w 5 miejscach, a pod napletkiem jak troche zsunelam zeby zobaczyc jak to wyglada to jest doslownie mocno czerwone Nie wiem juz co myslec? i jesli jutro nic sie nie zmieni to chyba powinnam pokazac to lekarzowi
                                      Mi powiedziala zeby nie odciagac – no i tak sobie mysle ze jak nie bede to znowu mu sie przyklei Pozatym to chyba tzreba odciagac zeby dobrze to miejsce umyc nie???
                                      naprawde z dziewczynkami nie ma tylu problemow!!!

                                      • Re: u Adrianka tez popekalo!!!!!!!!!!

                                        Ja bym sie nie zastanawiala i nie czekala na nic. Aneta lec jutro rano do lekarza! To sie szybko leczy, ale musisz to pokazac lekarzowi! Trzymam kciuki!

                                        !

                                        • Re: juz po!

                                          Oczywiście masz rację, to, że jesli nie będziesz odciągać to zarośnie, to jest pewne, na 100 procent, własnie dlatego pytam, bo nic nie pisałaś o odciąganiu, a my raz darowalismy sobie odciąganie ( misio był po szczepionce) i juz na drugi dzień wszystko bylo sklejone, nie zarosnięte, ale już sklejone. Teraz juz az tak szybko nie zarasta, ale gdybyśmy dwa-trzy dni nie odciągali zarosłoby na pewno. U takiego dziecka to chwilka, bo komóreczki tworzą się szybciutko, wszystko goi sie błyskawicznie, ale i szybko przyrasta skórka 🙁 Boże, jak ja żałuję, że nie ściągałm jak był malutki, raz na tydzień by starczyło, oi by sie nie zrósł do tego stopnia, a tak już chyba będę to robić wieki :-(((

                                          ada77 i miki – 20 maj 2003

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: niestety mamy siusiakowy problem

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general