Będę miała chłopca. Na 99%, po pewnie nikt 100% pewności mi nie da, okaże sie po porodzie. Mąż szcześliwy, bo chciał mieć syna, tym bardziej, że będzie to jedyny chłopak w rodzinie i przyjmie nazwisko.
No ale nie o tym chciałam, ale jakiś wstęp musiał być.
Na zakupach kupiłam dla dziecka bawełnianą czapeczkę, wg mnie uroczą, która miała aplikację- dwa maluśkie kwiatuszki. Mój chłop aż zamarł. Do tej pory uważnie sprawdzał, czy oby nie kupiłam czegoś co ma kwiatuszki, kokardki, czy różowe wstawki. I wiecie co zrobił? Zawiózł mnie do pasmanterii, żebym kupiła męskie aplikacje. I pomysł miał bombowy. Kupiłam kapitalną aplikację z samochodzikiem i napisem “BOY”, tak więc mężuś jest zadowolony i na pewno nikt nie będzie miał wątpliwości, czy to jest chłopczyk czy dziewczynka. A przy okazji kupiłam jeszcze kilka innych aplikacji (bo są cudne, już nie takie jak do łatania dziur kilkanaście lat temu, tylko naprawdę b. estetyczne) i naszyłam na zwykłe, białe kaftaniki. Wyglądają całkiem inaczej, tak wesoło.
Ale mi to humor poprawiło. Miło coś zrobić dla dzidziusia.
Pozdrawiam
Ewa
5 odpowiedzi na pytanie: nieszczęsne kwiatuszki
Re: nieszczęsne kwiatuszki
Nie rozumiem za bardzo tego kodowania za pomoca ubioru. ALbo, nie, niestety rozumiem i bardzo mi przykro bo jestem kobieta. Czy Twoj maz mialby cos przeciwko samochodzikowi na ubranku dla dziewczynki? Dlaczego dziewczynki i kobiety moga nosic meskie/chlopczynskie ubranie i ich to nie degraduje? A odrobina kobiecosci/dziewczynskosci w ubraniach dla mezczyzn/chlopcow (rozowy kolor, kwiatki, itp) jest czyms dziwacznym, zle widzianym, oznaka pewnego gejostwa, slabosci, i tym podobnych negatywnych cech???????? Czy dostosowujac sie do takiego systemu nie potwierdzamy ze kobiece degraduje, meskie ulepsza?
Gosia i 11tyg. Kijanka o niezidentyfikowanej dotad plci (wszyscy spodziewaja sie chlopca…)
Re: nieszczęsne kwiatuszki
ja tez mam miec chlopca
i w ogole nie zwracam uwagi czy ubranko ma kwiatki czy samochodzik
mam czapeczke gdzie z boku jest kwiatek
nie ma dla mnie to teraz przynajmniej znaczenia
poterm owszem jak dzidzia bedzie wieksza
Re: nieszczęsne kwiatuszki
czesc, u nas jest za to tak ze moj mąż zaczyna wybierać ciuszki dla dziewuszki ( pewnosc na 90%) ale ja musze go stopowac. Kupujemy wiec “unisexy” np w misie! A jezeli okaze sie ze mamy chlopca? Mój mąż twierdzi: a co? ubierzemy w sukienkę! ma chłop poczucie humoru!
pozdrawiam
karola
Re: nieszczęsne kwiatuszki
Mnie osobiście kwiatuszki też nie przeszkadzają, ale jesli samochodzik może sprawić wielką radość mężowi, a przy tym i czapeczka będzie ładniejsza (bo moja na tym dużo zyskała), to czemu nie?
Ewa
Re: nieszczęsne kwiatuszki
Super pomysł….mój synek ma kilka sweterków babcinej roboty….wyglądałyby o wiele lepiej z taką aplikacją…….lecę kupić……(.jak nie zapomnę o tym do jutra hi,hi,hi…..)
Jula
julka
Znasz odpowiedź na pytanie: nieszczęsne kwiatuszki