No dawno Pani nie było …..

1. ladybug Dodane ponad rok temu,

   hmmm, pewnie to marne pocieszenie, ale napisze – schodzilam wczoraj ze schodow w domu naszym, trzymajac Alexa. Noga mi sie zesliznela i spadlam z chyba jedenastu schodow i skosilismy bramke na dole. Nie moglam sie zatrzymac rekoma,bo trzymalam malego z calej sily. Efekt – bramka skrzywiona na maksa i siniak na udzie,taki 7×12 cm. Boli na maksa, nawet kiedy jeansy nakladam. Zero zlaman, maly tez caly…

   Odpowiedz
2. olcia Dodane ponad rok temu,

   dziewczyny, nie szalejcie ! 😉
   dobrze że “tylko” na siniaku i zdewastowanej bramce się skończyło…

   Odpowiedz
3. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez agusjot
   O matko!
   Współczuję bólu.
   Trzymaj się dzielnie.

   Proszę po 1 w nocy a mnie puścił zastrzyk i umieram z bólu!

   Odpowiedz
4. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez tusiaaa24
   łooo matko… :eek::eek::eek:

   a my ludzie boimy sie ze inni zrobia nam krzywde… a tu sama sobie takie cos
   zrobic…

   ja tez kiedys zrobilam sobie okropna krzywde – sama sobie skrecilam kregoslup w odcinku ledzwiowym… 😀

   O proszę, więc nie tylko ja jestem taką sierotą!!!

   Odpowiedz
5. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez wyki
   Niezłe przemeblowanie:(:( Współczuję:(

   Ale dokończyłam!

   Odpowiedz
6. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez bruni
   szok… faktycznie coś długo był spokój;)
   wspolczuje:(

   No długo, długo! Nawet glazurę zdążyli zmienic i już w obliczeniach rzędów na ścianie (na kozetce) musiałam zmienić taktykę!!!

   Odpowiedz
7. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez beamama
   Auuuuu, ależ to musiało boleć! 🙁
   Trzymaj się dzielnie.

   Musiało i teraz znowu napitala!!!!
   Moja mama się śmiała – Paluszek i główka…… (pracuje w szkole!)

   Odpowiedz
8. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez aoh
   ehh….
   skąd ja to znam, tez mam takie madre pomysły,
   niestety.

   Ja mam na każdym kroku. Ale kurcze skułam rano prysznic, zabrałam sie za glazurę i nic, ale przesunęłam fotel i trach…

   Odpowiedz
9. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez kotuś
   uuuuuu.komanczka:(toś se narobiła:(współczuję
   ja to wiecznie łapy mam pocięte.Zawsze się gdzieś uderzę,albo utnęhmmm

   A ja się głupia dziwię, ze mój dzieć nogi ma jak chłopaczysko po meczu, całe w siniakach!
   Po kimś to ma!

   Odpowiedz
10. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez kasiex
    no tak… nudno by było gdyby sie nic nie dzialo…

    Stanowczo!!!!

    Odpowiedz
11. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez GOHA
    Aniu, ogromnie współczuję.
    Rzeczywiście ledwo z ospy wyszliście i już natępne atrakcje.

    Gosiu, a co tak nudno mam życie przeżyć 😉

    Odpowiedz
12. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez aggi
    auć…

    dla pocieszenia powiem Ci, ze ja w klasie maturalnej miałam 3 razy noge skręcona i 2 palce wybite- byłam stałym bywalcem izby przyjęć 😀

    ps.tez mam takie wspaniałe pomysły 🙂

    Nie pocieszyłaś mnie to moje 24 złamanie!!!!! Skręceń, wybic, pęknięć nie liczyłam. Chyba muszę to zrobić!!!!

    Odpowiedz
13. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Figa123
    Piknieście się urządziły kobito.
    Buty to chyba na takie urządzenia nie wejdą, co?
    W związku z tym, poza szybkim zrostem, ładnej pogody życzę 😉

    Jak to dobrze, że ja meblami nie ruszam 😉

    Łażę w mężowym klapku zapinanym na rzepa!

    Jak ja pójdę jutro do pracy?????? No cóż spodenki na kancik i… klapki małża!!!! Chyba zrobię sobie zdjęcie!

    Odpowiedz
14. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez aaagatka
    hmmm, pewnie to marne pocieszenie, ale napisze – schodzilam wczoraj ze schodow w domu naszym, trzymajac Alexa. Noga mi sie zesliznela i spadlam z chyba jedenastu schodow i skosilismy bramke na dole. Nie moglam sie zatrzymac rekoma,bo trzymalam malego z calej sily. Efekt – bramka skrzywiona na maksa i siniak na udzie,taki 7×12 cm. Boli na maksa, nawet kiedy jeansy nakladam. Zero zlaman, maly tez caly…

    Najważniejsze, ze mały cały, a ze dupsko obite – przejdzie!

    Najgłupsze złamanie jakie miałam… byłam nianią, trzymałam na ręku 5, 6 – miesieczniaka, postawiłam bosa stopę na jakiś klocej. Siła odruchowa i miałam wybór w ułamku sekundy, albo walnąć małym w śianę, albo ręką w betonowy słup. Wiadomo chyba co wybrałam!

    Odpowiedz
15. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez olcia_
    dziewczyny, nie szalejcie ! 😉
    dobrze że “tylko” na siniaku i zdewastowanej bramce się skończyło…

    Dokłądnie!

    Odpowiedz
16. lauidz Dodane ponad rok temu,

    No to zaszalalas!!!!
    zdrowka zycze:)

    Odpowiedz
17. marchewkowa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez komanczera
    … to usłyszałam przed 2 godzinami na Izbie Przyjęć!!!!

    Wynik natychmiastowej wizyty: złamany duży paluch u nogi i ściągnięty cały paznokieć. Mam piękne niebieskie łupki i paluch wielkości uda!

    Przestawiałam sama meble w pokoju……….. no comments!

    Witam w Klubie. u mnie kostka, na szczęście tylko skręcenie i już prawie opuchlizna znikła 😀 jeszcze nie opracowałam techniki jak z tym chodzić, bo to moje pierwsze skręcenie (połamana nigdy nie byłam 🙂 ). poniedziałku sobie nie wyobrażam.

    Odpowiedz
18. eunike Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez komanczera
    Nie pocieszyłaś mnie to moje 24 złamanie!!!!! Skręceń, wybic, pęknięć nie liczyłam. Chyba muszę to zrobić!!!!

    :eek::eek::eek:
    a ja ani jednego w życiu

    Życzę rychłego wyzdrowienia! I więcej szczęścia 😉

    Odpowiedz
19. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez _monia_
    :eek::eek::eek:
    a ja ani jednego w życiu

    Życzę rychłego wyzdrowienia! I więcej szczęścia 😉

    Ja mam właśnie takie szczęście.
    Mój mąż poza Lublinem, skwitował wydzarzenie “No to na wakacje z ubezpieczalnie będzie!”.
    Materialista, a moja niedola?

    Odpowiedz
20. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez komanczera
    Ja mam właśnie takie szczęście.
    Mój mąż poza Lublinem, skwitował wydzarzenie “No to na wakacje z ubezpieczalnie będzie!”.
    Materialista, a moja niedola?

    Anula, ja wiem że smiać się nie powinnam… ale nie mogę się powstrzymać 😀 (chłop mój też się skręca :))

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3
• Następne »

Znasz odpowiedź na pytanie: No dawno Pani nie było …..