Tak jak pisalam, Hubert mial katar no i w koncu poszlo na oskrzela.
Wogole u nas jest masakra, u huberta w przedszkolu na 25 dzieci jest tylko…..10(dzien babci i bal sa pod znakiem zapytania), poza tym 11 pan jest chorych i maja problemy z zastepstwami. tak samo u mojej siostry pod poznaniem czyli ponad 100 km od nas, na balu z grupy mojego siostrzenca bylo tylko 6 dzieci, podobnie z dniem dziadka/
Huberta pediatra odwolal szczepienia i w tym tygodniu siedzi od 8-19/20, ludzie czekaja po 2 lub 3 dni by sie dostac, jest strasznie, jakis wirus szaleje.
Niech przyjda przymrozki bo oszalec idzie… A jak u Was?
33 odpowiedzi na pytanie: No i jest chory…czy u Was tez tyle dzieci chorych??
Dzisiaj zaprowadziłam K do przedszkola, z resztką kataru, żeby poćwiczył piosenki na dzień Babci na poniedziałek.
W sali było 2 ( dwoje!!) dzieci.
Pani, jak mnie zobaczyła, to powiedziała, że znając Kubka, to wyłapie wszystko, co lata, a podobno lata grypsko.
Tak więc odwróciłam sie i wróciliśmy do domu. W związku z tym, że miałam dzisiaj wazną uroczystość, Kubek spędził dzień z moim mężem w pracy. Siedział w śmigłowcu, miał mnóstwo cioć, wujków i w ogóle wrócił zachwycony.
Dzień Babci pod znakiem zapytania, bal dopiero 25, więc może będzie…
Aż trudno uwierzyć, że tyle chorych.
Rano u pediatry, potem jako że nie stwierdziła ona nic groźniejszego niż zapalenie górnych dróg oddechowych, wyskok do przedszkola na obchody Dnia babci i dziadka. Potem do domciu i pewnie sobie posiedzi… :/ Pochodził 2 tygodnie do przedszkola…
u nas tłumy w przychodni osiedlowej
u nas w grupie Dawcia na 27 dzieci przez ostatni tydzien uczeszczalo 7
w sredniakach na 25 szt bylo 14
w zerowce na 24 szt bylo 11
panie mowia, ze jeszcze nigdy tak nie bylo!
dzien babci i dziadka tez stoi pod znakiem zapytania – rozstrzygnie sie w poniedzialek
bal dopiero 31 stycznia, wiec mamy czas
Dawid tez juz prawie dwa tyg w domu siedzi, na antybiotyku 🙁
Emilka co prawda zdrowa, ale w okresie swiateczno-noworocznym przeszła łagodną wirusówke. Gorzej ze mną jak zwykle, ale chwilowo wyszlam na prostą. W grupie w przedszkolu dla odmiany 100%frekwencja 🙂 To pewnie chwilowe i zaraz bedzie jakis pomór 😉
u nas jakaś mało chorujaca grupa (pierwszoroczniaki), panie mówiły, ze zawsze jest ponad 20 dzieci,
w tej chwili mniej bo ferie u nas są i grupy łączone, choc oczywiscie są dzieci, ktore prawie non stop chorują…
Ania zakatarzona, zatrzymalam w domu
u nas w przedszkolu teraz ferie i mala siedzi w w domu, jutro ma pojechac na kilka dni do babci, ale w tygodniu przed feriami na 25 dzieci chodzila polowa a nawet mniej, na szczescie moja nic nie zalapala a byla tez i jelitowka i bardzo sie ciesze ze chociaz ten 1 tydz przechodzila bo caly grudzien w domu i nowy rok tez przywitala wirusowka.Dzioeki temu brala udzial i w dniu babci, dziadka i w balu 🙂 Teraz mlodsza choruje, starsza narazie ok, tylko ze wszyscy dokola chorzy….. te choroby sa straszne…
zdrówka 🙂
U nas tak fatalnie było w grudniu.
Styczeń jest ok 🙂
U Maćka w grupie na 25 dzieci było ponad 20…tak więc frekwencja świetna!
Odpukać Basiulec zdrowy!! W przedszkolu liczba dzieci zmniejszona, ale to wina ferii zimowych, które są właśnie w Lublinie!!!
U nas w przychodniach tłumy.
Ada tradycyjnie rozkaszlana a dziś doszło rzyganko, jakiś wirus żołądkowy, pochodziła do przedszkola pełne 3 tygodnie…
Moja chodzi tak : 3 dni w przedszkolu i 3 tygodnie w domu i tak w kółko. Ot, pierwszy rok chodzi to i łapie co się da 🙁
tez chory
Miki byl 4 dni w przedszkolu
w nocy z czwartku na piatek dostal goraczki
i caly weekend go trzymalo:(
temepratura odeszla mu dopiero w niedziele
i co zostawilam go w domu – i bedzie siedzial do konca tygodnia
moze go troche podkuruje
zreszta wprzedszkolu tez podobno pustro
zeby tylko nie poszlo mu znowu na uszy!!!!!!!!!!!
Adam już 2 tydzień w domu-bal przeszedł mu koło nosa,dzień babci i dziadka podobno przełożony.Gardło,okropny kaszel,teraz znowu katar,ból brzuszka-to samo Maja.
W piątek w jego grupie było tylko 7 dzieciaków.
Tłok w przychodni-szkoda gadać
Dorota i
I my siedzimy w domu 🙁 Boję się puszczać Tuśkę mimo, iż w sumie antybiotyk skończyła w niedzielę. Ja łapię ostatnio praktycznie wszystko jak leci i cholernie boję się, by po tej ospie znowu coś się do mnie nie przyplątało.
Wszak to już koniec prawie…
U nas w przedszkolu w grudniu szalała ospa właśnie, a teraz ponoć jakieś wirusiska wstrętne. A Tuś pochodzi przepisowo 2 tyg. i załatwiona na nowo. Taki mamy schemat.
a u nas nawet nieźle. franiowe oskrzela zdrowe (o dziwo!!!), nawet katary się go nie imają. za to już drugi raz z przedszkola przyniósł jakiegoś wirusa żołądkowego. właśnie wyszedł z choroby. blady i chudy, a myślałam, że już chudszy i bledszy być nie może 🙁
w grupie Frania jako tako, nawet się trzymają, choć i szkarlatyna i ospa szalała, za to w grupie pierwszej 10 dzieci na 27 możliwych to norma.
U nas też pomór. Na balu było 12 dzieci.
My drugi tydzień siedzimy w domu. Tym razem polegliśmy wszyscy 🙁 Gorączka nas dopadła straaaszna. Ja jak zwykle imprezę wirusową kończę antybiotykiem. Masakra.
Od poniedziałku Dareczek wraca do przedszkola, zdrowiutki. Zobaczymy na jak długo. Ja do pracy.
Jak zaczęłyście ten wątek to myślałam, e u nas normalnie, ale nie – od poniedziałku 5 dzieci w grupie a dziś 4! I to chyba tylko w naszej grupie tak mało maluchów a wiem, że jeden chłopiec to w szpitalu jest..
a my pierwszy raz przechodzilismy przeziebienie…
Krzysio mocno sie zakatarzyl w tamta srode, w piatek juz mocno kaszlal – ale ze wzg na dawno zaplanowany wyjazd do tesciowej do lekarza nie poszlismy; leczylam go sama – krople do nosa, actifed, rutinoscorbin, tran; temperature mierzylam, ale nigdy nie bylo nawet stanu podgoraczkowego;w niedziele jakby mniej kaszlu juz bylo, wiec od poniedzialku zakatarzony mocno ruszyl do przedszkola (bo przeciez opuscic imprezy z okazji dnia babci nie mogl); dzis byl bal, wiec tez przeciez MUSIAL BYC ZDROWY;
i co? widze zdecydowana poprawe; po raz pierwszy katar + kaszel nie przerodzily sie w zapalenie oskrzeli; jeszcze troche katarku jest, nad ranem dziec pokasluje – ale generalnie nie jest zle;
Czekam z utęsknieniem kiedy i u nas tak będzie.
mysmy chorobą przywitali nowy rok…..marcin zaczał goraczkowac a po nim ja i mąz.poszlismy gęsiego do lekarza i wszyscy angina ropna i antybiotyki.
teraz -tfu tfu -chodzi już 3 tydzien i standardowo od tygodnia ma katar…. Ale taki dziwny raz ma raz nie ma…czasami w nocy pokaszle bo mu spływa…ehhhh z tym katarem to się chyba nigdy nie rozstaniemy.drugi tydzien ferii u nas wiec w przedszkolu lajtowo -mało dzieci i grupy połaczone wiec nie wiem nawet jaka frekwencja.
byle do wiosny….
Znasz odpowiedź na pytanie: No i jest chory…czy u Was tez tyle dzieci chorych??