Noc bez cycusia

Chyba odniesliśmy mały sukces-Mat juz 2 noce nie jadł cycusia.
Noc 1.zasnął jak zwykle o 8.30. Obudził się po 23-płakał, nie dał sie uspać…zajął się nim mąż, ale to nie skutkowało, przy mnie uspaokoił się, ale po odłozeniu do łóżeczka znowu płacz. Głaskałam, śpiewałam. Wreszcie położyłam się w łóżku (łóżeczko Mata stoi obok naszego) i przez szczebelki głaskałam. Mat siedział w łóżeczku, płakał, dotykał moich własów, ręki. I tak to trwało do 1.15. Wreszcie usnął. Obudził się po 3 ale pogłaskałam i zasnął. A potem obudził się o 7.
Noc druga. Właściwie prawie sie nie budził. Raz czy dwa wstał na czworakach ale powiedziałam:Połóż się Mateuszku, i sazypiał. Dopiero po 5 obudził się i zaczął płakać. Na szczęście po 10 minutach zasnął i spał do 7.30.
Bardzo cieszę się, że Mat w miarę łagodnie tp przechodzi i mam nadzieję, że następne nocki będą przespane. Wreszcie prawie po roku nocnego niespania i ja sie wyśpię.

30 odpowiedzi na pytanie: Noc bez cycusia

  1. Re: Noc bez cycusia

    to i ja Jaska mojego pochwale:)) od wyjazdu do Rumunii tez przesypia nocki:)) dwa tygodnie juz ponad trwa ten cudny stan, kiedy to kladzie sie o 19.30 a wstaje kolo 7. Zdarzyly sie 2, 3 nocki z budzeniem ale to dwojki wychodzace dawaly w kosc:)

    Oby tak bylo i u Was. Mateusz jest bardzo dzielny bo od cycusiowania trudniej sie odzwyczaic niz od butli.

    🙂

    Jaś11m + Ktos 8.02.05

    • Re: Noc bez cycusia

      może to jest metoda, której potrzebuję.. Ale nie wiem czy dam radę- jednak Twój Meteuszek ma roczeka a Zoska jest jeszcze “malutka”….
      moze, kiedy zrozumie hasło”połóz się zosiu i spij”..postaram się ją wrowadzić…
      trochę naiwnie myslałam, ze jest metoda mniej bolesna…tzn “nieokupiona łzami”….
      dziekuję jednak za iskierkę nadziei!!!!!!

      Anita i Zosia 20 03 04

      • ps

        ale skoro twój Mateusz odbiega rozwojowo od rówieśnikow ( myślę tu o lekturze Harry Pottera)
        to dlatego tak szybko osiągnęłaś “wyspaną noc”- jeśli czytałaś odpowiedzi dziewczyn na mój post- na pewno widziałaś, ze zwykle staje sie to dużo dużo później..

        Anita i Zosia 20 03 04

        • Re: ps

          Mam nadzieję, że te 2 nocki to nie cisza przed burzą.Ale jestem zdeterminowana, a w razie lekkiego załamania mąż pomoże być konsekwentnym.
          W sumie planowałam odstawić najpierw dzień, ale przeczytałam post którejś z dziewczyn-napisała że odstawiła noce i karmienie w dzień znów jest dla niej przyjemnością. Więc poszłam za jej przykładem. Karmię jeszcze rano i wieczorem, ale myślę, że w ciągu 1-1,5 miesiąca odstawię i to.

          • Re: ps

            będę trzymała kciuki,,bo wiesz, ja też lubię karmić i dla mnie ostawienie całkowite to byłaby pewna”krzywda”.. Ale te noce…
            jesli ci się uda, zastosuję się do Twojej metody!!

            Anita i Zosia 20 03 04

            • Re: Noc bez cycusia

              ech, zazdroszczę siły woli, będę musiała się też wziąć za mojego młodego, na razie co noc”walczymy” z cycusiem… powodzenia!

              Gunka i 15.12.03

              • Re: ps

                To tak jak ja -tez lubie karmić… tylko to nocne wstawanie spędza mi sen z powiek:) Nie chce jeszcze odstawić Marysi na zawsze ale chcialabym by przesypiała noc bez budzenia się na jedzonko.
                Pozdrawiam i dalej śledze ten interesujący wątek.

                Wiola z Marysią 16.03.2004.

                • Re: ps

                  Mi bylo latwiej odzwyczaic Tomka od cycka w dzien. Potrzebowal go do usypiania. W nocy jest placz i nic nie pomaga niestety. Ale w koncu bede musiala sie przemoc i pewnie czeka mnie pare nieprzespanych nocek 🙁

                  • Re: Noc bez cycusia

                    Gratuluję!! Bardzo.
                    Nie moge sie tez powstrzymac zeby nie napisac, ze twarda jesteś – od 23 do 1:15 – nie wytrwałabym…
                    pozdrawiamy i powodzenia!!

                    Ula i Emilka (4.XI.2003)

                    • Po trzeciej nocy

                      Trzecia noc minęła bez płaczu…..o 6 obudził się i wzięłam go do naszego łóżka-pospaliśmy jeszcze do 6.50.
                      Zadziwai mnie mój synek-tak łagodnie i szybko zaakceptował nową sytuację.
                      Teraz sama muszę na nowo nauczyć sie spać 🙂

                      • Re: Noc bez cycusia

                        GRATULACJE!
                        To nie są łatwe dni, a właściwie noce. Sylwia nie je cycusia od 3-go października, czyli już ponad 2 tygodnie. Za mnie zadecydowało życie- muszę brać leki zabronione dla karmiących.
                        Na początku był koszmar, dużo pomógł Tata. Teraz jest super, Sylwia śpi całe noce ( HURRA!).
                        !

                        Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03

                        • Re: Po trzeciej nocy

                          gratuluję!!

                          a propos nauki spania- to mam to samo- ja już nie umiem spac całą noc – nawet jak się małej zapomni i pospi 5 godzin- ja siębudze, wstaję, nasłuchuję jej oddechu, kurcze, trzeba się będzie nauczyć..

                          Zaplanowałm odstawienie nocne na grudzień- daję sobie miesiąc zapasu na oduczenie, bo od stycznia wracam do pracy..w razie czego nastawiam się na najgorsze a najwyżej się milutko zaskoczę..jak Ty!!!!!

                          pozdrawiam i zyczę dalszych sukcesów!!!!

                          Anita i Zosia 20 03 04

                          • Re: Po trzeciej nocy

                            Najważniejsze jest nastawienie, że chcę to zrobić i p[rzekonanie że nie robię krzywdy dziecku. Jak Mat płakał w łóżeczku to zaczynałam myśleć, że jest mu tak źle, że jestem złą matką-zaraz jednak przestawiałam na pozytywne myslenie-On bedzie wyspany i ja będę wyspana, obojgu nam to wyjdzie na dobre.
                            Do grudnia jeszcze trochę czasu. Zobaczysz, wszystko pójdzie dobrze.

                            • Re: Noc bez cycusia

                              Witaj jestem mamą 10miesięcznego KUBY mam do Ciebie prośbę piszesz ze chcesz odstawić swoje maleństwo od cycusia w nocy a w dzień CI się to udało u mnie jest podobnie tzn przez 3 ostatnie dni byłam na etapie podleczenia piersi bo pogryzł mnie szkrabek więc tak podswiadomie unikałam karmienia w dzień i Tak bardzo moj synus nie marudził za cycusiem wręcz jakby zapomniał a jak przystawiłam to chwile pociumkał i zaraz znowu ugryzł ale w nocy nazbierał się pokarm i karmiłam a budzi sie oczywiście co 2,5 godziny nad ranem tj. około 7 zabrakło pokarmu i zrobiłam kaszke mleczno ryżową którą juz od tygodnia podaje na śniadanko i kolacyjke w dzień oprócz tego zupka deserek biszkopcik ze słoiczków kupnych dzisiaj kupiłam mleko sztuczne bebiko podałam na kolacyjke jednak kaszke a nie mleko chciałabym jeszcze pokarmić chociaz w nocy wiem dziwnie to troche wyglada bo przewaznie mamuski chcą przespać nocke ale ja już sie tak przyzwyczaiłam ze mając na uwadze to ze w synek jednak ma posiłki to bez cycusia sie obejdzie zatem uogólniając chciałabym jeszcze w nocy pokarmić ale mam pytanie do CIEBIE bo jak sadzisz jezeli podam sztuczne mleko a boje sie go jak diabeł swięconej wody to pewnie dziecko zaakceptuje i cycusia pewnie odrzuci przepraszam Cie za chaotycznosc tej wypowiedzi ale stresuje się tą sytuacją i mysle duzo na ten temat rozpisałam się troche ale musiałam się wygadać Rózne teorie słyszy sie na temat póznego karmienia piersia i co kraj to obyczaj a to ze mleko juz takie niewartosciowe a to ze poznej bedzie ciężej itp. pozdr. serdecznie paaaaaaaaaaaaaa

                              • Re: Noc bez cycusia

                                Ech!…to i ja się pochwalę,że już przespałam CAŁE 3 noce!!!…po 20 miesiacach…..
                                Odstawiałam Marcela tak: przez 3 kolejne noce,kiedy tylko się budził i wołał CYCA ! CYCUSIA DAJ! mówiłam mu,że cycuś śpi, wtedy zaczynał się 2 – 3 minutowy koncert, straszny płacz(już miękłam i miałam dać), poczym synek odwracał się na boczek i jak gdyby nigdy nic zasypiał. Budził się 4 razy, w drugą noc 2 razy, w trzecią tylko raz, no i od trzech dni, pieknie śpi….budzi się o 7, 7.15, a zasypia 20.30. Teraz chcę go ” nauczyć ” spać w swoim łóżeczku, no bo jak juz w nocy nie cycuje, to może się wyprowadzić do swojego łóżeczka, ale obawiam się,że z tym może być dużo, dużo gorzej…
                                w dzień jeszcze dalej cycamy 3 razy.

                                monika i marcel (03.03.03)

                                • Re: Noc bez cycusia

                                  W styczniu wracam do pracy, młody będzie z opiekunką, a znając jego niechęć do butelki, bałam się że odrzuci go w ogóle od mleka. Troche trwało zanim załpał butelke. Problem był bardzo prozaiczny. Po prostu nie pasowały mu smoczki. Jak raz spróbował tak dotąd nie mamy problemów. Przez jakieś trzy dni ssał cyca i butelkę na zmianę. Teraz cycuś w dzień jest raczej tylko pocieszycielem, a i to mu ograniczam. Poprawiły się też dzieki temu noce. Najczęściej budzi sie 2-3 razy. Chociaz dzisiaj 6. Mysle, że nie masz się czego bać, zresztą nasze dzieci są już na tyle duże, że nie ma potrzeby stresowac się cycusiem. Chociaż mi karmienie daje dużo przyjemności. Acha, młody pije bebiko 2GR
                                  pozdr
                                  w razie wątpliwości pytaj

                                  Gunka i 15.12.03

                                  • Poszliśmy krok dalej

                                    Właśnie dzisiejszej nocy Mat spał sam w pokoiku, a my z mężem w drugim. Obudził sie około 5, ale po 10 minutach zasnął. Och, żeby juz tak zostało.

                                    • oh, Eris..

                                      miałam do Ciebie pisac na priv, bo nie chcaiłam na razie głosić na forum..ze zaczęłam ZAKLINANIE ZOSIEŃKI…
                                      wiem, ze miałam to robić w grudniu ale jakoś mnie pęd ogarnął..pęd do sukcesu..czytając niektóre posty pomyślałam, z e to obłędnie proste..grunt to nastawienie: CHCĘ I WIEM ZE NIE ROBIĘ JEJ KRZYWDY..
                                      ja nie wiem gdzie robię błąd…
                                      jestem już piątą noc zaklinaczką własnego dziecka..sukcesem jest to, ze się nie poddałam i naprawdę jest to noc bez cycusia ALE
                                      ALE
                                      Zośka budzi się z rykiem co noc po kilka razy( nawet prowadzę notatki i oczom nie wierzę ja je przeglądam!!!)a zaklinanie ( czyli podnoszenie i odkładanie) trwa nawet 1,5 h np od 2 do 3.30 w nocy..

                                      OSTATNIO PRZESZLISMY NA TATUSIA ZAKLINACZA, BO MOŻE to wina tego, ze ja jednak cycki jako takie posiadam i moze stąd jej gorączkowe wycie…
                                      podaję jej soczek do picia – starsznie duzo pije, widac odruch ssania jest u niej kolosalny!!!!!
                                      dziś o 5 rano podałam jej pierwszy raz w życiu mleko modyfikowane z niekapka- do tej pory tylkko w kaszce..wypiła łapczywie,,a wiem, z e nie jest głodna, bo karmię ja na noc kaszką a poporawiam “do uśnięcia” cycem…

                                      PYTAM DOŚWIADCZONE MAMY:
                                      czy błędem jest to, ze podaję jej w dzień cyca? czy powinnam odstawić definitywnie????

                                      każdy wieczór robię sobie nadzieje, ze to takie proste,, zupelnie niedawno nauczyła się sapć w łóżeczku, więc miałąm nadzieję ze i to przyjdzie prosto…
                                      najgorsze jest to, ze nie mpogę zawrócić..
                                      zal byłoby zaprzestać odwyku, skoro tyle nocy już za nami, ale ciągle sie boje ze nie wiem ile jeszcze przede mną..
                                      eh, gdybym mogłą pogadać z tą zaklinaczką dzieci…( w tę sobotę było o przypadku dziecka z ostrym lękiem separacyjnym..i co- i takei dziecko “zaklęłi” czterema podniesieniami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!a ile razy ja podnosze swoje słodklie 11 kilo?? miliard…o! )

                                      pozdrawiam, prosze o pocieszenie i wsparcie…

                                      Anita i Zosia 20 03 04

                                      • Re: Poszliśmy krok dalej

                                        Nic się nie martw….już tak pewnie zostanie….. Ale w razie co, bedziemy trzymać kciuki. Mateusz już się przestawił na porządne spanko… A i to ze zdrowiem dla niego samego.Długi, nie przerywany sen jest dużo zdrowszy, niż te ciągłe pobudki :-)))

                                        !

                                        monika i marcel (03.03.03)

                                        • Re: oh, Eris..

                                          Anita! Trzymam kciuki, żebyście wytrwali.
                                          Mój synek co prawda o rok starszy, ale się udało, a tak się bałam…tego płaczu właśnie….
                                          Wiesz, może to faktycznie lepiej, że teraz tato zajął się tym “zaklinaniem”, Zosia po prostu kojarzy Cię z cycusiem, a i pewnie zapach ma tu znaczenie, a tato nie pachnie tak cycusiem, jak mama….. Nie wiem, co Ci jeszcze poradzić….życzę jeszcze troszkę cierpliwości….uda się, zobaczysz i w końcu się wyśpicie….
                                          …ja mam teraz gorszy problem, bo moje dziecię “za chiny” nie chce do swojego łóżeczka, no i nowe “zaklinanie” nas czeka….
                                          !

                                          monika i marcel (03.03.03)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Noc bez cycusia

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general