Jestem mamą dwuletniej dziewczynki, która jak każdy dwulatek potrafi doskonale określić na co ma lub nie ma ochoty. Nocnikowi mówi zdecydowane NIE.
To odpowiedni moment na oswajanie dziecka.
Prosżę podzielcie się swoimi pomysłami. W jaki sposób mam ją zachęcić? Wstyd przyznać, ale uciekałam się do przekupstwa, ale nic to nie dało.
10 odpowiedzi na pytanie: NOCNIK
Re: NOCNIK
czesc:)
u nas nocnik sluzy jedynie misiom i lalom. Maja siada na nim tylko i wylacznie w ubraniu. bez ubrania nocnik ja chyba parzy:) ucieka gdzie pieprz rosnie. postanowilam przeczekac zeby nie robic nic na sile bo wtedy bedzie jeszcze gorzej. nocnik sobie jest i czasem sie nim bawi – udajac ze robi siusiu. wtedy pytam ja czy pokaze mi jak to sie robi naprawde ale Maja zdecydowanie odmawia i jak tylko wyczuje ze znowu bede chciala ja posadzic bez pieluchy to ucieka.
Aga i Maja (16.02.03)
Re: NOCNIK
Wiem, że dziecko prędzej czy później tego się nauczy. Wiem, że najważniejsze to być cierpliwym. Ale niepokoi mnie fakt, że pomimo tłumaczenia, demonstrowania (hihihi), nawet nie przekonaliśmy jej do tego, aby usiadła na niego w ubranku.
Ale jeszcze nie pokazywaliśmy jej fotografii z dziećmy siedzącymi na tym małym klopiku. To chyba dobry pomysł. Dzięki za odpowiedź.
Re: NOCNIK
Julka nie boi sie nocnika tylko zwykle przekornie mówi “nie ciem!!”
ma dni, ze woła pięknie, czasem sama siada (jeszcze w ubraniu) a czasem nie i już. aż mi ręce opadają…
jak się zapiera, a widzę, że chce to ją biore na kolana i przekonuję. tzn – pytam, gdzie duże panny robią siusiu – ona pokazuje. jak zrobi do nocnika – mówię – jak duza panna – i zaczęła traktować to jak swoista nagrodę. jak czuje sie z siebie dumna, chodzi po domu i woła – panna, panna.
czasem bawię się z nią, jak siedzi na nocniku – zwykle jest to układanie klocków albo pisanie po tablicy.
u nas sadzanie misiów i pokazywanie zdjeć nic nie dało.
Re: NOCNIK
u nas identycznie…siada tylko w ubraniu… Na golasa ucieka, aż się kurzy!!!
Re: NOCNIK
U nas dokładnie to samo – jakiś miesiąc temu Ada zaczęła pokazywać i ciągnąc za pieluchę jak była mokra, a tydzień temu ni stąd ni z owąd powiedziała aaa, zdjęłam szybko pieluchę, posadziłam na nocnik, zrobiła, biliśmy brawo, razem wylaliśmy siusiu do ubikacji i się zaczęło – woła każde siusiu, raz udało się też złapać kupkę, grunt że jest tego świadoma. Wcześniej od jakiegoś pół roku sadzaliśmy ja w ubraniu i bez, sadzaliśmy misie na nocniku itp. Każde dziecko idzie własnym trybem,nie ma co poganiać…
Ada 17m.
ps.friko.pl
Re: NOCNIK
u nas tez nic z tego…..mowi, ze zrobil dopiero po fakcie nie przed, ucieka z nocnika, widze ze nie czuje jeszcze tego
kosia
[Zobacz stronę]
Re: NOCNIK
Cześć!
Mam ten sam problem. Michaś ma 2,5 roku i za nic w świecie nie chce usiąść. Jak tylko zobaczy, że chcę go posadzić na nocnik natychmiast ucieka. Sadzanie misiów i lal też nic nie daje, ale kiedy na zdjęciu widzi nocnik to umie powiedzieć do czego służy… Czekam cierpliwie może w końcu sam usiądzie…
Pozdrawiam ciepło
Re: NOCNIK
Do konca zycia bede wdzieczna nadmuchiwanemu Teletubisiowi Po, ktory “korzystajac” z nocnika “namowil” moja coreczke do uzywania nocnika nie tylko do noszenia na glowie 🙂
Najpierw Po “robila” siusiu, potem Tynia zaczela robic siusiu i opowiadac co robi Tubisiowi, patrzac mu w oczy 😉
Tubis pomogl takze wynalezc metode na mycie glowy (czyli na tkzw swiniobicie).
W naszym przypadku po prostu pomoglo pokazywanie i bawienie sie ulubionymi “lalkami” 🙂
Basik i Tynia urodzona 3.10.2002
Re: NOCNIK
Bardzo chcę znać ten sposób na mycie głowy 🙂
U nas wciąż to horror.
Aga i Kuba (25.06.2003)
Re: nie na temat 🙂
Tysia jest przecudna
Znasz odpowiedź na pytanie: NOCNIK