Noś czapki latem

Hej dziewczyny, mam pytanie, może trochę głupie, ale wszyscy mnie przestrzegają, abym zawsze mojemu 7 miesięcznemu synkowi zakładała czapeczkę z uszkami, jak wychodzę na dwór. Czy to nie jest lekka przesada. to w jakim wieku mogę mu ściągnąć czapeczkę? Chodzi o to, żeby nie miał zapalenia uszka i żeby go nie przewiało. Czy wy też tak postępujecie?

33 odpowiedzi na pytanie: Noś czapki latem

  1. Re: nos czapki latem

    karol ma 5 m-cy i przy takim upale w ogole mu czapki nie zakładam. strasznie sie w niej pocił. zakładam czapke tylko jak jest silny wiatr lub gdy przebywa na słoncu. z tym ze on od poczatku był hartowany – robie tak odkad jest ciepło.

    Iza i Karolek

    • Re: nos czapki latem

      Postępuję z igorem identycznie jak Iza. Tylko gdy wieje silny wiatr, lub jest zimno. No i na słońce. W pozostałych przypadkach nie nosi igorek czapek

      ika z Igorem

      • Re: nos czapki latem

        juz bardzo rzadko zakładam czapke. raczej staram sie chronic przed słoncem niz wiatrem i zakładam kapelusik. zresztą i tak kazdą zdejmie

        Ania, Grześ i Bartuś 13.12.2003

        • Re: nos czapki latem

          My używamy czapeczkę-rzadko i to raczej w formie chusteczki-ale broń Boże już z uszkami!!!! Mała nie cierpi czapek wiązanych pod brodą… A z tymi uszkami owianymi to ludzie lekko przesadzają! Podobnie jak z ubieraniem innych rzeczy. Gdy jest na dworze 20 st to ubieram krótki rękawek-a jej rówieśnicy grzeją się w bawełnianych czapkach i do tego jeszcze okryci kocem! I kto tu ma rację?? Zdaj się na swoją intuicję i czasami nie słuchaj dobrych rad. Pozdrowienia. Kasia z Kamilką 22.12.03.

          • Re: nos czapki latem

            my też nie nosimy czapek ale za to zakładamy opaske bo uszka odstają hi hi

            Julia i Alicja

            • Re: nos czapki latem

              Nie nosimy czapek – no chyba, że wieje mocno, to wtedy chusteczkę. Jak świeci słońce to czapeczkę z daszkiem. Bartek nie cierpi czapek wiązanych pod brodą, nigdy ich nie nosił. Nigdy tez nie miałam letniej czapki z nausznikami.
              Ale…
              wczoraj wracając z placu zabaw jakaś stara baba zaczepiła mojego synka w wózku z pytaniem “a dlaczego nie masz czapeczki?” Odpowiedziałam, że nie ma, bo nie. Baba na to “Przecież wieje!!” a ja; “wie pani, to moje dziecko i czapeczki nie ma i już”….
              Dzisiaj znów ją spotkałam, patrzyła na mnie z wyrzutem, bo Bartek nadal pokazywał swoje piękne loki nie ujarzmione pod czapeczką.
              Pozdrawiam

              bianka i Bartuś (05.12.2003)

              • Re: nos czapki latem

                Powiem tak- ja pytałam o to samo naszego pediatrę i powiedział mi dosłownie tak :”..ludzie mają zajoba z tymi uszami..” Potem wyjaśnił,że główkę dziecka należy chronić przed słońcem i SILNYM wiatrem i że nie ma czegoś takiego jak ” zawianie”, ponieważ zapalenie ucha jest infekcją odśrodkową, czyli np. gdy przeziębisz dziecko, gdy dostanie powiedzmy katarku, to wtedy z tego może rozwinąć się zapalenie ucha. a nie z jakiegoś tam ” zaiania” I tym sposobem od 2 miesiący nie zakładam Ninie czapki. pozdróweczka

                Niki i Nineczka 21.01.2004.

                • Re: nos czapki latem

                  Powiem tak- ja pytałam o to samo naszego pediatrę i powiedział mi dosłownie tak :”..ludzie mają zajoba z tymi uszami..” Potem wyjaśnił,że główkę dziecka należy chronić przed słońcem i SILNYM wiatrem i że nie ma czegoś takiego jak ” zawianie”, ponieważ zapalenie ucha jest infekcją odśrodkową, czyli np. gdy przeziębisz dziecko, gdy dostanie powiedzmy katarku, to wtedy z tego może rozwinąć się zapalenie ucha,a nie z jakiegoś tam ” zawiania” I tym sposobem od 2 miesiący nie zakładam Ninie czapki. pozdróweczka

                  Niki i Nineczka 21.01.2004.

                  • Re: nos czapki latem

                    Natalka ma na głowie czapkę/kapelusik/chusteczkę kiedy mocno swieci słońce lub wieje i tak było od początku
                    spokojnie mozesz sciągnąć czapkę, tylko uważaj na przeciągi, wiatr i słońce
                    pozdrawiam

                    Ola z Natalią- 2.06.2003

                    • Re: nos czapki latem

                      mój synek podobnie jak tu dziewczyny pisały- na silny wiatr lub gdy bezpośrednio jest na słoneczku a ludzie fakt “zajoba” mają na tym punkcie i ja mam serdecznie dosyć tych uwag typu “a gdzie czapeczka- uszy przewieje, będziesz miałą problem!” wrr.. a dzisiaj się jedna przyczepiła, że muszę przepajać dziecko.. wrr.. to ta sama co nie mogła przeżyć jak zobaczyłą Tymusia bez czapeczki-ostatnia szansa-niech siętrzeci raz czepi to jej grzecznie podziękuję za te dobre rady..

                      Pestka z mężem i Tymuś 29.03.04

                      • Re: nos czapki latem

                        Ja ju nie mam zbyt wielkiego wplywu na to, bo Ola i tak sciaga czapki i kapelusiki i wyrzuca je z wozka. Ale rzeczywiscie gdy jest wiatr czy duze slonce zakladam jej cos na glowe, tylko dalsze losy nakrycia glowy bywaja juz rozne i zaleza od Oli:-))

                        Ola (16.10.03)

                        • Re: nos czapki latem

                          zakladam czapke Szymkowi, jak mocno swieci sloneczko, ale i tak ja sciaga, a jak juz uda sie go czyms zajac i przez 5 minut czapki nie sciagnie, to za chwile jest caly spocony. Pamietam, jak bedac w szpitalu po porodzie jedna matka zakladala dziecku ciagle czapeczke ( w szpitalu bylo przerazliwie goraco), w koncu zapytala pediatry, czy w domu tez ma zakladac czapeczke malenstwu, a pani dr na to “a pani w domu nosi czapki? przeciez dziecko to tez czlowiek i gorzej jest jak sie zgrzeje niz zmarznie”.

                          colora + Szymonek (22.10.03)

                          • Re: nos czapki latem

                            CZapeczke ubieram jak mocno swieci slonko lub jest silny wiatr.

                            Asia & Gaba -11.02.2004

                            • Re: nos czapki latem

                              A ja wam się dziwię! Zawsze zakładam mojej córeczce jakieś nakrycie głowy gdy idzie na dwór nie tylko gdy jest duże słońce czy duży wiatr. Trzeba tylko pamiętać żeby dostosować się do pogody – w lecie chusteczka albo cieniutki kapelusik, a gdy chłodniej czapeczka. Przecież mnie to nic nie kosztuje a przynajmniej nie mam sobie nic do zarzucenia gdy mała kiedyś się rozchoruje – ma już prawie rok a nie złapała jeszcze nawet kataru! Ponieważ zawsze zakładałam jej kapelusik lub czapeczkę jest do tego przyzwyczajona i nigdy nie zdziera sobie ich z głowy. Ale każdy ma swoje metody. Zastanawiam się tylko dlaczego tak obstajecie przy wyprowadzaniu dzieci bez czapki? Z własnej wygody? Czy teraz jest taka moda żeby okazywać nonszalancję w wychowaniu i np. nie zakładać dziecku czapki na dwór, nie przejmować się czy mu nie za ciepło czy nie za zimno, zabierać je ze sobą na imprezy, targać w samochodzie kilkaset km na wakacje itp???

                              • Re: nos czapki latem

                                Moj ateż nosi zawsze czapeczkę, cieńszą lub grubszą, zależnie od pogody. W tej chwili to włąściwie sama z siebei o tym przypomina i bez czapki nie wyjdzie. Prawie wogóle nie choruje,a latem kapelusik uważa za swoją ozdobę 🙂

                                Pozdrowienia

                                • Re: nos czapki latem

                                  Mi rowniez wszyscy o tym mowili. Szczegolnie tesciowa Stwierdzilam, ze pojde do lekarza i sie zapytam jak to z tym jest. Czy np. na plazy nie moge Majci zalozyc czapki z daszkiem lub kapelusika…
                                  Lekarka powiedziala, ze trzeba kierowac sie rozsadkiem. Jak dziecko jest w wozeczku z budka to nawet w ogole nie musi miec czapki, jak jest duzy wiatr, to nalezy zakladac czapke na uszka nawet do 2 roku zycia. Jak nie ma wiaterku, lub dziecko jest od niego oslonione to nie trzeba zakladac czapki na uszka.Oczywiscie przed sloneczkiem zawsze trzeba chronic glowke…Ja sie do tych zalecen stosuje

                                  Pozdrawiam

                                  • Re: nos czapki latem

                                    nie wiem czy zbyt latwo uleglam “modzie na nonszalancje w wychowaniu” czy tez opetal mnie demon, ale:
                                    po pierwsze nie zakladam mojemu dziecku czapki gdy nie widze ku temu powodu (wiatr, slonce), jak rowniez nie uwazam ze niezbedne mu sa skarpetki w upalny dzien czy spioszki w upalna noc.
                                    po drugie wychodze z zalozenia ze areszt domowy to nie najlepsza kara a juz na pewno nie dla niemowlaka. bo nie potrafie inaczej jak tylko w kategoriach kary patrzec na “kurczenie” dzieciecego swiata do wielkosci mieszkania z jednym, nie za dlugim spacerkiem dziennie. w zwiazku z tym zabieram swoje dziecko wszedzie gdzie sama ide (zakupy, plaza, spotkania towarzyskie, restauracje) i nie dosc ze nie widze w tym nic zlego, to jeszcze uwazam ze to swiatny sposob na stymulacje jego rozwoju. dzieki temu on jest szczesliwy bo jest ze mna i przy okazji moze zaspokajac swoja poznawcza ciekawosc ( jak pewnie wiesz dzieci potrzebuja mnostwo tego typu stymulacji). ja jestem szczesliwa bo mam go blisko siebie gdy robie to co lubie. moje dziecko, tak jak wszystkie dzieci swiata, potrzebuje szczesliwej i radosnej mamuski a nie sfrustrowanej kwoki, ktora bycie ze swoim dzieckiem postrzega w kategoriach poswiecenia.
                                    po trzecie mimo iz tak niepowaznie podchodze do wychowania mojego syna, Eric jest szczesliwym, pogodnym, otwartym, wiecznie rozesmianym maluchem, ktory nie doswiadczyl jeszcze zadnej infekcji.
                                    po czwarte gdyby moj maz dostal w tym roku wiecej niz 3 dni urlopu to bardzo chetnie “potargalibysmy” nasze dziecko kilkaset kilometrow samochodem czy samolotem w jakies ladne miejsce by nacieszyc sie soba z dala od codziennych problemow. jestem jednak swiecie przekonana ze ten plan wypali za rok.
                                    po piate: zdecydowanie tak! nie zakladam mojemu synkowi czapeczki (jak i rowniez skarpetek i spioszkow) z wlasnej wygody poniewaz:
                                    1. moge w ten sposob zaoszczedzic czas (zalozenie czapeczki – 2 min, skarpetek 2×2 min, spioszkow – 3 min, doliczajac stracony czas na odnalezienie w/w w szufladzie (3×2 min) zaoszczedzam lacznie 15 minut,
                                    2. oszczedzam energie potrzebna do wykonania ruchow rekoma przy zakladniu w/w,
                                    3. mniej energii zuzywam – mniej jem
                                    4. mniej jem – mniej wydaje na jedzenie
                                    5. a tak na serio to nie zakladam mu czapek bo sama je nosze – sa takie slodkie i bardzo twarzowe

                                    15/05/04

                                    Eric’s mommy

                                    • Re: nos czapki latem

                                      Z tymi wakacjami to troche chyba przesadziłaś. Ja jak to stwierdziłaś – zatargałam mojego synka 350 km od domu na wakacje żeby go wywieść ze śląska i żeby troche poprzebywał w lesie i nie widzę w tym nic strasznego.

                                      Anka i Staś (23.02.04)

                                      • Re: nos czapki latem

                                        całkowicie sie z tobą zgadzam..:)) i jestem,,strasznie leniwa” bo zabierałam swego Olka już na pierwsze spacery bez czapki oczywiście ludzie z przestrachem zaglądali do wózka mało tego już 4 tygodniowe bobo trzymaliśmy od 6 rano do 20 na podwórku a po co??a żeby na pewno w domu nie przeszkadzał hehehe

                                        • Re: nos czapki latem

                                          moje dziecko nigdy nie nosi czapki. zawsze je zdejmuje i wyrzuca. mogłabym mu przybic geożdziem ale chyba nie o to chodzi…. narazie jest zdrów jak rydz, nawet kataru nie miał. a jak mu zakładalam czape to przeciw słoncu. teraz musze kupic nowe na jesien bo wszystkie powyrzucał z wózka na spacerze…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Noś czapki latem

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general