Za tydzień premiera kolejnego – już 23 filmu o agencie 007, my juz postanowiliśmy, że idziemy (piosenka nas oczarowała) i w weekend sobie trochę ogladalismy klasyki – Dr No, Goldfingera i w Tajnej Służbie Jej Królewskiej Mości (ten ze ślubem, strasznie hciałam obejrzeć, a okazał sie słaby….).
Czy Wy też lubicie “pobondzić”, podoba Wam się nowa konwencja Bonda?
38 odpowiedzi na pytanie: Nowe Bondy, stare Bondy…
My mamy już bilety zarezerwowane na przyszłą sobotę 🙂
Co do starych Bondów – nie lubie Rogera Moore w tej roli a Timothy Dalton to już zupełna pomyłka jak dla mnie 🙂
Obecny Bond wyłamał sie z konwencji filmów o Bondzie – pokazali go jako człowieka bo wcześniejci agenci Jej Królewskiej Mości byli superagentami którym nic nigdy nie mierzwiło grzywki 😉 Nowe czasy nowy Bond 🙂
telimena- mam podobne przemyślenia. Craig jako Bond to już nie lew salonowy tylko prawdziwy agent:) Moja wiedza o Bondach jest jednak ograniczona, nie odświeżam starych filmów (tylkop golden eyes oglądaliśmy kilka miesięcy temu).
Craig jest fajnym Bondem, podobał mi się jeszcze w tej roli Brosnan – taki elegancik, Connery też był niezły.
Ale Moore i Dalton – porażka.
Zwykle nie wracam do starych, chyba, że się trafia jakaś powtórka to czasem zerknę 🙂
craig jest bondem absolutnym. matulku – to stalowe blekitne spojrzenie..
connery – sam w sobie genialny
brosnan taka po*ka a nie bond
dalton – pomylka
roger moore – bond namiare XXw
to ciało wynurzające się z fal… 😉
Dzięki Craigowi polubiłam bonda.
wcześniejsze oglądałam. z musu. po piętnaście razy. M uwielbia i za każdym razem jak leci w tv to ogląda 🙄 chociaż nie powiem, żebym jakoś szczególnie przyłożyła się do zapamiętania fabuły 😉
Miałam zamiar nawet książki przeczytać, zakupiłam nawet Cassino Royal (bo pierwsze), ale jakoś na tym się mój zapał skończył
Chciałam sobie fotkę powiększyć
Klikam, a tu nic 😀
Mój temat 😀 Oglądam zawsze gdy jest w tv i mam swój zestaw płyt 😉
Nikt nie wspomina Georga Lazenby? zgadzam się z Rodzicena102, nie ma czego wspominać 😉
Z Bondów najbardziej lubiłam Seana Connery – bo to Connery 😉 Najczęściej chyba wracam do Moonrakera (nie ze względu na Moora), “Diamenty są wieczne” i Bondów z Brosnanem (za “zabawki” i Brosnana).
Do Craiga jednak jakos sie nie moge przekonać – nie wzrusza mnie jego wygląd, powiedziałabym ze wręcz denerwuje Zdecydowanie nie w moim typie….
“Bondy” to nie moje kilmaty 🙂
Nie byłam w stanie obejrzeć ani odcinka
I wszystko w temacie
Prawie bym sie zgodzila tylko zw Craiga nie lubie:)
Za to Connery jest moim numerem jeden
Jeszcze byl Lazenby ale tez kicha
Przeczytalam autobiografie Moora i pol ksiazki bylo jak krecil bonda:)
Wracam do starych filmow niestety nie lubie tych najnowszych moze wlasnie dlatego ze mnie aktor nie rajcuje 🙂
Oj mamy cos wspolnego:)
Brosnan mi sie podobał na początku… potem jakby mniej, a teraz w porównaniu z Craigiem wydaje się śmieszny 😛
Ja jeszcze nie rezerwowałam biletów… Myślicie, że będzie problem?
ja też, pierwsze co to chciałam powiększyć 😀
głodnemu chleb na myśli 😛
Na 11.30 (tak jak idę ja) raczej kłopotów być nie powinno 😉
Seanse wieczorne w piątek, sobotę i niedziele będą pewnie oblegane.
Bep, Zuzia specjalnie dla Was 😉
to podobnie jak ja – ani jednego nie widzialam i nie ciagnie mnie 🙂
mam na sobote na 11:00
Czyli pół godziny wcześniej będziesz wiedzieć czy zasłużył na zachwyty 🙂
Przysle smsa z zakonczeniem 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: Nowe Bondy, stare Bondy…