O allegro…

Kupiłam krzesełko do karmienia właśnie na allegro, krzesełko było opisane jako nowe tyle, że z wystawy sklepowej, miało mieć pękniętą ceratkę, ale zaklejoną. W związku z tym było nieco tańsze niż w sklepie, ale i tak kosztowało ponad 300 zł. Dziś dostałam to krzesełko i poczułam się niemile zaskoczona: krzesełko przyszło brudne tak jakby od takiego “ulicznego kurzu” nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć, czarny mażący kurz?, pęknięcie ceratki zaklejone okazało się 12 cm dziurą byle jak zaklejoną przezroczystą taśmą, brak instrukcji, paragonu, ceratka troche porysowana o czym sprzedający tez nie wspomniał… Zrobiło mi się przykro, ledwo wiążemy koniec z końcem z mężęm, cała rodzina składała sie na to krzesełko… Zadzwoniłam do Pani, która to sprzedała i grzecznie wytłumaczyłam czemu czuje się rozczarowana przesyłką, a Pani do mnie z przekąsem że z tego co rozumie krzesełko jest “strasznie zdewastowane” i że ma ponad 200 pozytywów… No nie jest strasznie zdewastowane, ale ja bym komuś nie wysłała krzesełka z takim opisaem i w takim stanie… Ma do mnie oddzwoinić w tej sprawie, nawet nie wiem czego sie domagać zwrotu kasy?, obniżenia ceny, może dać sobie spokój? Przynajmniej się troche wyżaliłam…

Monika i Zosia (15.10.2003)

17 odpowiedzi na pytanie: O allegro…

  1. Re: O allegro…

    Może jak widzisz, że to krzesełko nie jest warte swej ceny to po prostu zwróc jej i już. Ja kupiłam używane krzesełko brevi pony za 170 zł.

    ,

    • Re: O allegro…

      To klrzesełko Brevi Big…

      Monika i Zosia (15.10.2003)

      • Re: O allegro…

        Big brevi kosztuje 480zł w , a to jeden z tanszych sklepów. Cena jaką dałaś jest faktycznie atrakcyjna. Może jakoś uda Ci się podszykować to kszelełko, bedziesz miała z niego użytek, a potem sama je sprzedasz i stracisz niewiele.

        ,

        • Re: O allegro…

          Dobrze, ze najpierw sie skontaktowalas z tą panią. Wyjasnij jej, ze nie tyle chodzi o dewastacje, co o niezgodnodnosc z opisem. No i niemiła reakcja sprzedającej – że ma 200 pozytywów… to była bardzo nieprofesjonalna odpowiedź… co Cie obchodza jej pozytywy? To tak, jak by w restauracji mogli podac zupe z włosem kucharza, bo przeciez mają wielu stałych klientów…
          A pozytyw niestety wystawia sie i nie mozna potem juz nic dopisac. Dlatego poczekaj długo, aż strawa sie rozwiąże, dopiero wtedy napisz jej komentarz, w którym – jesli on nie załatwi tego po Twojej mysli – napisz dokładnie to, co powiedziala – ze ma tyle pozytywów i dlatego nie uwaza Twojej skargi za zasadną.
          Ale mysle, ze nie bedzie potrzeby, bo sie dogadacie.
          Co do roszczenia – nie umiem Ci doradzić, bo u mnie tez jest biedniutko i dlatego kupilam krzesełko używane, zwykłę, drewniane, za 50 złotych i tez jestem zadowolona. Wiec to, co mi sie cisnie na usta, to doradzic Ci zwrot towaru i kosztami obciązyc tę kobiete, kupic tansze krzesełko i jeszcze bys miala na kilka zabawek dla dziecka. Ale skoro chcialas takie krzesełko, to rozumiem, ze nie w tym rzecz, by oddac.
          Za nic na pewno bym nie wystawila jej pozytywu, co najwyzej neutrala, nawet jesli sie z nią dogadasz. Bo wina i tak jest jej, to nie bylo jakies przeoczenie czy nieporozumienie, tylko chocby sam brak szacunku. Mogla napisac, ze towar jest wysmarowany i klejący od brudu.. albo pokusic sie o wyczyszczenie i ładniejszą naprawe.

          • Re: O allegro…

            Widocznie ten Tomi nie jest jednak jednym z najtańszym, bo tu gdzie mieszkam ono kosztuje 385 zł, jest tez sklep internetowy . Sprawe udało sie załatwic polubownie, maja mi zwrócic czesc pieniedzy (30 zł).

            Monika i Zosia (15.10.2003)

            • Re: O allegro…

              jeżeli coś nie jest zgodne z opisem wg, prawa i regulaminu masz prawo do zwrotu pieniędzy

              Pam & Kiki 13-12-2003

              • Re: O allegro…

                Współczuję Ci naprawdę. Ja sama kilka rzeczy kupiłam na Allegro i powiem Ci, że też byłam rozczarowana, bo kupiłam tam kilka ubranek.
                Wiesz, to co niektórzy ludzie tam sprzedają i w jakim stanie, to woła o pomstę do nieba. Wstydzili by się takie szmaty sprzedawać.
                Rozumiem, gdyby to było 10 lub 20 zł, to jeszcze można przeboleć, ale 300 zł drogą nie chodzi.
                Wystaw tej babie NEGATYWA, bo ja bym napewno tak zrobiła, albo niech ci zwróci pieniądze, albo niech spuści jeszcze z ceny.
                Niektórzy ludzie to wstydu nie mają !!!!!!!!!
                POZDRAWIAM CIĘ.

                Kamil16maj Tomek30lipiec

                • Re: O allegro…

                  W takiej sytuacji, masz prawo skorzystać z reklamacji i sprzedawca musi Ci to uwzględnić. Domagaj się tego.

                  JoannaR i Pawełek 19.09.2003

                  • Re: O allegro…

                    Też nabrałam się na 2 ciuszki.Jedne to spodenki, fakt, że kupiłam za 1 zł + 5zł przesyłka ale nie było nic opisane, że mają plamę po farbie na krańcu nogawki którą nie da się sprać. Wystawiłam neutralny komentarz opisując daną sytuację. A druga rzecz to polarek jego stan miałbyć bardzo dobry jednak oceniłabym go tylko jako dobry. Afery nie robiłam wystawiłam pozytywa pisząc, tylko, że wszystko OK. Nie należy się tak bardzo opierać na opisach i na zdjęciach. Często tylko na zdjęciu dana rzecz wygląda rewelacyjnie. Ja osobiście staram się tak w programie graficznym ustawiać kolorystykę aby była wiarygodna. Niestety allegro to jak “gra w ruletkę” można też stracić. Jednak mi osobiscie też udało się kupić parę bardzo fajnych rzeczy. Teraz wiem, że jak mi na czymś zależy to warto nawet poprosić o dodatkowe zdjęcia i dopytać się o wszystkie szczegóły. Szkoda, że wielu jest tak nieuczciwych ludzi 🙁

                    Agus i Kamilek (24.03.2003)

                    • Re: O allegro…

                      ja się raz nacięłam
                      kupiłam skarpetki nike… araczej skarpetki z napisem nike, bo obok oryginałów to chyba nawet nie leżały :((
                      ale z wielu rzeczy jestem bardzo zodowolona, bo staram się wybierać niepowtarzalne, takie, których w naszych sklepach raczej nie kupię (głównie ciuszki dla Krzysiola)

                      [i]Ewa i Krzyś (19 mies.)

                      • Re: O allegro…

                        Miałam podobną sytuację, niedawno kupiłam krzesełko używane w stanie wg opisu “dobrym”, po rozpakowaniu paczki okazało się, że ma popękaną ceratkę i niektóre elementy popękane. Na szczęście udało mi się dogadać ze sprzedającą i zwróciłam krzesełko, a ona odesłała pieniądze. W sumie wystawiłam jej pozytywa, bo opis w “stanie dobrym” cięzko zdefiniować, wg sprzedającego stan był dobry, a ja mogłam zadawać więcej pytań o stan krzesełka.

                        Ania i Alicja (1.05.2004)

                        • Re: O allegro…

                          Oczywiście, że domagaj się zwrotu pieniędzy. Jesli nie będzie takiej możliwości (choć to niemożliwe), to wystaw sprzedającemy taki komentarz aż mu w pięty pójdzie.

                          Aga i Martynka – 23.08.’03

                          • Re: O allegro…

                            ja kupiłam na allegro uzywane krzesełko z ikea z poduchą w srodku
                            plastikowe i ceratki mi nie groźne :))

                            dałam 56 zł + 14 przesyłka
                            jestem strasznie zadowolona
                            bez pasów a mały nie ma szans wypaśc

                            Anies i Wojtuś (23.07.2003)

                            • Re: O allegro…

                              a jeszcze
                              powiem szczerze krzesełko było brudne od jedzenia :((
                              ale sie nie ma co czepiać, plastik to umyłam elegancko i jest ok

                              pozytyw sie należał bo stan krzesełka idealny
                              a i przesyłka wyniosła 16 a pani juz nie chciała bym jej te 2 złote dosyłała :))

                              Anies i Wojtuś (23.07.2003)

                              • Re: O allegro…

                                witam
                                ja na twoim miejscu zadzwonilabym do niej i zazadala zwrotu pieniedzy lub chociaz obiznia ceny. jesli zdecydowanie ci odmowi to mozesz ja postraszyc wystawieniem zlej opini na allegro. jezeli jest tam stala bywalczynia tz. czesto wystawia swoje produkty powinno jej zalezec na pozytywach. badz stanowcza i nie ustepuj. a jesli to nie pomoze nie zaluj krytyki pod jej adresem aby przestrzec innych jej kontrachentow.
                                dodam tez ze ja juz tak robilam i czasmi skutkuje
                                pozdrawim megania i majowy jas

                                • Re: O allegro…

                                  Zostałaś oszukana i co do tego nie ma wątpliwości. Nękaj Panią do skutku,albo niech zabierze krzesełko i odda Ci kasę, albo niech chociaż spuści z ceny. W zależności od jej zachowania wystaw jej komentarz, a to że powiedziała Ci,że ma 200 pozytywów świadzcy o jej braku profesjonalizmu i ignorancji w stosunku do Klientów; może oni byli zadowoleni,ale Ty nie jesteś i to jest ważne w tej chwili.
                                  Ja na allegro kupuję głównie ciuszki dla Basi, czasem nowe, czasem używane i do tej pory byłam zadowlona,ale ostatnio chyba mam złą passę-ubranka były stare, zniszczone, choć opisy oczywiście były entuzjastyczne . Jeden z polarków jest tak sprany,że w dotyku przypomina stary recznik a nie polar; kiedy napisałam to sprzedającej, posypały się inwektywy i teksty typu ” jak chcesz nowy polar to idź do sklepu”. Szlag mnie trafił i nie popuszczę babsku.
                                  Ale mam też kilku sprawdzonych sprzedających-polecam Basię 70 i rafojatę-ubranka nowe, markowe, przemiły kontakt.

                                  Monika i Basia (22.09)

                                  • Re: O allegro…

                                    O kase trudno… niestety negatyw to dla ciebie tez niewielkie pocieszenie
                                    ja sama sprzedaje dzieciece (i nie tylko) rzeczy na allegro..
                                    ostatnio tez mi pani powiedziala ze jest niezadowolona bo wyjezdzajac na turnus rehabilitacyjny nie dopakowalam jednej czesci – fakt tesciowa wyslala ja pare dni pozniej juz na moj koszt… to chyba jedyne zawalenie….
                                    nie wiem co ci doradzic… chyba tylko tyle bys bardziej uwazala niestety – choc mi sie tez to nieraz zdarzylo… 🙁
                                    pozdrawiam
                                    Alicja25 i Lukasz 14.05

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: O allegro…

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general