oficjalnie bywam na forum od niedawna, nieoficjalnie od ponad roku, z czestotliwoscia zmienna, ostatnimi czasy narastajaca. i taka mnie refleksja dzis naszla ze jest tu fajnie ale bylo fajniej. bo jesli sa tu mamy “potrzebujace” uskuteczniajace miedzyforumowy handel to jest to przykre. albo mamy z przyklejonym brzuchem lub dwoma to moze to budzic uczucia roznorakie, ale nie popadajmy w paranoje. lapanie zlodziei uwazam za czyn chwalebny. zapalczywe natomiast wylapywanie forumowych oszustow nie tylko na tym forum ale i na innych, oparte jedynie na niejasnych przypuszczeniach i spekulacjach, wydaje mi sie co najmniej szalone. jestem przekonana ze jeden apel poszkodowanej mamy zrobil swoje – niemila prawda wyszla na jaw – nie kazdy jest uczciwy tak jak bysmy tego oczekiwali – trzeba byc ostroznym. zamieszczanie na forum informacji o rzekomych wcieleniach, opartych nie na faktycznych oszustwach a jedynie na analizie forumowego archiwum, to chyba przejaw niebezpiecznego zagalopowania. w wirtualnej rzeczywistosci oskarzenia przychodza zdumiewajaco latwo, prawda? ale bola pewnie tak samo jak w realnym swiecie. szperanie w archiwum w poszukiwaniu niescislosci w wypowiedziach forumowiczek jestem jeszcze w stanie zrozumiec – nadmiar wolnego czasu i nuda potrafia siac spustoszenie. nie rozumiem natomiast zupelnie dzielenia sie owocami tej dzialalnosci na forum i wywolywanie sensacyjnej dyskusji, co gorsze cieszacej sie duzym powodzeniem. tak sobie mysle ze dajmy prawo posiadania forumowiczkom dwoch czy trzech brzuchow jesli tego potrzebuja, nawet gdy za nic na swiecie nie mozemy tego zrozumiec. zwlaszcza gdy owe brzuchy sa tylko naszym niejasnym przypuszczeniem. proponuje wiec by dac spokoj detektywistycznym poczynaniom i inwigilacyjnym zapedom i z upodobaniem kontynuowac jakze fascynujace rozmowy o naszych dzieciach.
koncze ten przydlugawy wywod zyczac kolorowych snow badz milego dnia w zaleznosci od strefy czasowej.
15/05/04
Eric’s mommy
23 odpowiedzi na pytanie: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
Zgadzam się w 100%
Asia i Ola (19,5 m-ca!)
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
to samo kiedys napisałam tyle ze w jednym zdaniu, hihi
zgadzam sie
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
tak sobie myslę na swoim przykładzie oczywiście
ze po codziennym czytaniu postów o kupkach, pieluszkach, krostkach itp, a w realu to samo
takie watki moga fascynować, jakas odmaina…
tyle że faktycznie dla jednych to fajne, a dla innych przykre
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
Masz racje, ostatnio wychodze z zalozenia zeby wszekich wymian dokonywac ze znanymi mi z forum osobami, a nie tymi, ktore dzialaja tylko na podforach “handlowych”. No i zakladam, ze u nas nie ma takich, ktore pisza o dzieciach, a np. sa facetami – bo po co im by to bylo!
Asia z pracowitym Olim (14.01.04)
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
jak to nie ma
a Pan Lea???
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
podpisuje sie obiema rekami!
dzieki za glos rozsadku.
Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
Faktycznie mamu tu kilka dociekliwych osób… Ale przeciez nie trzeba brac udzialu w dyskusjach. Ja mam niewiele czasu i wiele takich wnikliwych czy kontrowersyjnych spraw mnie pomija i wcale nie zaluje. Moze to ja wywolalam zainteresowanie pewna osoba, bo piersza zagadnelam, ale o rozwiazanie, a nie zastanawialam sie nad tym czy brzuch jest prawdziwy czy fikcyjny. Ja tylko sie obawiam, ze jak wroci ze szpitala to moze byc jej przykro gdy poczyta jakie to maja o niej zdanie inne forumowiczki.
A fajnie to faktycznie bylo, a teraz to czasem sie robi nieprzyjemnie.
,
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
No tak, nawet ostatnio “odwazniak” swoja fotke zamiescil w podpisie
Asia z pracowitym Olim (14.01.04)
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
Nic dodać, nic ująć.
lunea i Weronika (24.09.03)
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
a ja się nie zgadzam z Tobą
😉
jak to dobrze że jestes taka wyrozumiała i tolerancyjna i z pewnością ni ebędziesz miała mi za złe takiej opinii 😉
dajesz łaskawą ręką prawo do “przyczepiania brzucha lub dwóch” a odmawiasz możliwości dociekania prawdy
dlaczego?
skoro wolno wymyślać to dlaczego nie można doszukiwać się tych wymysłów?
to nielogiczne
a dlaczego to napisałaś i podejrzewasz szpilki o cieszenie się zainteresowaniem, może teraz właśnie Ty chcesz uszcznąć dla siebie trochę tej “sławy”
oczywiscie piszę to wszystko półżartem
bo wiesz co tu na prawdę było bardzo fajnie, a szczególnie 2-2,5roku temu
ach jak mi żal tamtego forum……..
Ignaśkowa mama
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
2-2.5 roku temu byla zetta (o ktorej ja napisalam). Teraz juz nie pisze o swoich podejrzeniach tylko ignoruje ‘dziwne’ wg mnie posty-wlasnie z powodu takich zarzutow o ‘chec slawy’, szkalowanieitp. Ale ja nie dziwie sie ze ktos chce dochodzic oszustwa, pamietam jak bolesnie dotknely mnie wymysly zetty (bylam swiezo po poronieniu a tu ktos wymyslal sobie o tym bajeczki, swietnie pewnie sie przy tym bawiac). Takie to forum jest ze trudno o dystans swiezo upieczonym mamom tudziez mamom oczekujacym, dlatego moze dotkliwiej odczuwaja klamstwa i oszustwa niz np. uzytkownicy forow o filatetelystyce albo kotach. Dlatego moze nie potepiajmy tego ze o tym pisza… Chociaz na pewno isteniej ryzyko nieslusznego pomowienia (jak to w zyciu).. Na forum edziecko tez pewno mniej ufa sie dziewczynom potrzebujacym ubranek itp.
Co do pluszaczki-ja ignoruje jej posty od czasu gdy na informacjach o niej byl link do zakladu produkujacego trumny (no comment)
pozdr
Gosia, Arek i Gucio (10.12.03)
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
taaak, tyle że w wiadomości, która rozpętała tę całą burzę mózgów nie padły żadne słowa które by cośkolwiek sugerowały. Słowo “osobliwe” nie jest nacechowane pejoratywnie…
Myślę, że przede wszytkim trzeba uważać na własne nadinterpretacje pewnych stwierdzeń innych ( i to się tyczy każdej jednej osoby). Nie należy się doszukiwać zbyt wiele tam gdzie tego nie ma. Myślę, jednak że przypadek Pluszaczki jest wyjątkowy. I tylko dlatego Szpilki pokusiła się o przejrzenie jej archiwalnych wiadomości.
Szymon
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
hihihi naprawdę był link do strony z trumnami???????
I to będzie mój jedyny komentarz do tego wątku i jemu pokrewnego (wiadomo chyba o który chodzi).
pozdrawiam
Monika i Basia (22.09)
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
Podpisuję się pod wypowiedzią mommy. Brawo, nareszcie jakiś głos rozsądku, bo juz myślałam, że przyjdzie mi się wynieść z tego forum. Atmosfera podejżliwości jest fatalna, a tym paniom, które maja za dużo czasu, radzę, aby spożytkowały go w inny sposób.
Joanka i Jagoda (04.09.03)
P. S. Ciekawe, kiedy ktoś zacznie mnie podejżewać, że nie zamieszczam fotki dziecka, bo tak na prawdę to nie mam dziecka 😉
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
upsss, co sie porobiło z moją ortografią. Sorki
Joanka
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
Jestem dokładnie tego samego zdania.
Beata i Ptysia (30.01.03)
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
A wiesz, że zetta nadal pisze na forum? Pod innym nickiem, jest spokojną osobą służącą radą wielu innym.
I nie jest to pan Lea 😉
____
Jak łatwo czasami oceniac, jak niepotrzebnie czasami… nieważne… każdemu, komu szkoda czegos, co bylo, proponuję budowanie własnie tego, co mu się tak podoba.
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
Zgadzam sie ze forum to tylka wirtualna “nierzeczywistość”.Kazdy może być każdym i nikim,czasem właśnie kims innym.Ja moge pisac ze jestem blondynka z duzym biustem i niebieskimi oczami.Kiedy jednak prawda wyjdzie na jaw niektóre osoby moga czuc sie urazone albo oszukane ale cóż takie jest zycie,nie wierzmy we wszystko co pisza inni.
Szpiegostwo jest dla mnie wstretnei do głowy by mi nie przyszło liczyć ile kto jest w ciązy itp/
Jak Pluszaczka urodzi swoje blizniaki chciałabym widzieć miny niektórych szpiegów.
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
No nie moge, niezła jesteś.
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
masz 100%racji.. Ale sama widzisz..ze takie watki ciesza sie duuuuuuzym powodzeniem…wiec chyba jest zapotrzebowanie na tego typu sensacje..
ot.. Natury ludzkiej nie zmienisz..
Znasz odpowiedź na pytanie: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach