Obowiązki żony

Od kiedy mieszkamy razem (minęło już dwa lata) zawsze wstawałam rano (godz 6:30) żeby zrobic mężowi kanapki do pracy i śniadanie, nawet jak byłam w ciązy tez wstawałam. Ostatnio troche się zbuntowałam poniewaz od 11 miesięcy co noc po kilka razy wstajje do małego i rano budze się strasznie nie wyspana i zmeczona i gdy dziecko śpi do godziny 7 tez chce pospać sobie jeszcze te pół godziny więc powiedziałam że kanapek robić nie będe. Na to moja mama strasznie się zdenerwowała i mówi “jak to przecież to twój obowiązek jesteś żoną”. Wszyscy zgodnie twierdzą że to moje głupie widzimisię a ja po prostu chciałabym dłuzej pospać. Co Wy o tym myślicie? Robicie kanapki swoim mężom?
Julia i Gabriel (01.04.2004)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Obowiązki żony

  1. Re: Obowiązki żony

    akurat sniadania bym chciala robic bo umiem 🙂
    ale moj maz sniadan nie jada…chyba ze od swieta lub w godzinach popoludniwych hihihi
    jesli chodzi o objady i kolacje to ze wzgledu na fakt, ze nie potrafie gotowac czesto jemy na miescie lub gotowe. Czasami on cos zrobi a czasami ja porobuje.
    Jest to uklad obojgu nam odpowiadajacy i zgodny z naszymi charakterami, stylem zycia itp…
    owszem…zdarzylo sie mojemu mezowi wytknac mi to ze nie gotuje dwokrotnie podczas klotni, ale…przepraszal…i slusznie! :-)))
    Ale ja faktycznie mam ambicje nauczyc sie gotowac (powolutku i na swoich bledach)
    a dlaczego? nie dlatego bo tak trzeba tylko dlatego ze ja tak czuje…
    zreszta jedzenie na miescie mi nie smakuje i jest monotonne, drogie i niezdrowe… No i jak juz mam mozliwosc poeksperymentowania to sprawia mi to naprawde duzo radosci.
    ostatnio to nawet cosziennie na objad moj synek ma cos cieplego 🙂
    a jak zrobilam bardzcz ukrainski to moj maz nosil mnie na rekach i wychwalal pod niebiosa zarzekajac sie ze to najlepszy barszcz jaki w zyciu jadl i obdzonil pol naszej rodziny i znajomych w polsce by sie pochwalic a tych z Londynu pozapraszal na objad (caly gar-kocial) ugotowalam… wierz mi…to byl TAKI wielki komplement i motywacja do dalszych prob, ze brak slow…
    no wlasnie…pora lunchu – zabieram sie za pichcenie :-)))
    pozdrawiam
    te gotujace i nie gotujace :-)))

    AiR + Alan 11 luty :-)))

    • Re: Obowiązki żony

      Mnie zawsze śmieszą takie teksty.
      Moze mąż i ja mamy innych rodziców, bo jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się nic takiego usłyszeć,
      Moj mąż został tak wychowany, że o takie rzeczy jak śniadanie czy kolacja musi sie sam zatroszczyć.

      Jak jeszcze nie było dzieci, owszem, wstawałam rano, żeby zrobić mężowi śniadanie do pracy. Jednak napotkałam na gwałtowny sprzeciw z jego strony. Stwierdził, że zawsze sam sobie robil jedzenie, więc dalej tak pozostanie, a mnie wygonił do łóżka. I od tamtej pory już się nie wtrącam. Zawsze robi sobie sam śniadanie i nie uważa tego za nic uwłaczającego. Mam wrażenie, że mnie rozpuścił 🙂

      A gdyby moja teściowa dowiedziala, się, że mąż chce, abym mu śniadania robila i wstawala rano tylko po to, wyśmiałaby mojego męża.

      • Re: Obowiązki żony

        To jest żart?!
        Ok, ja nie robię i nigdy nie robiłam mężowi kanapek do pracy!
        Jasne że sniadanko robię w weekendy, ale nie zawsze bo czasem robi mąż. Ale do pracy?… To juz przesada naprawdę…
        A jeszcze przy małym dziecku to nie masz się nad czym zastanawiac i po prostu przestań je robic. Mama ma jeszcze ugruntowane inne spojrzenie na sprawę:) ale jej wolno bo tak kiedyś bywało:)

        Monika i Iza 21 miesięcy

        • Re: Obowiązki żony

          To tak jak któraś pisała, musisz wychować sobie faceta! Jego etat trwa 8 godzina, a twój 24? To nie sprawiedliwe, jak mąż wraca z pracy, ok, niech zje, odpocznie chwilę, ale potem, wieczorem powinien pomagać w domu i przy dziecku. A usypianie powinien traktować jako zawiązywanie więzi z dzieckiem a nie przykry obowiązek. Skoro pracuje to ma mniejszy kontakt z dzieckiem, po poludniu powinien to nadrabiać!
          Mówię tu już nie tylko o Twoim mężu, ale ogólnie o mężczyznach, mężach, ojcach – w związku powinno być partnerstwo i taki podział obowiązków, na który godzą się obie strony. A już zmywanie (czego nie lubię) po obiedzie gdy Ty ugotowałaś i podałaś, to naprawdę wyraz szacunku chociażby, takie “dziękuję” za obiad!
          Pracuj nad nim, pracuj !

          Dagmara i

          • Re: Obowiązki żony

            Moja teściowa nigdy nie wypowiadała sie na ten temat bo nigdy przy niej go nie poruszalismy ale to własnie ona tak wychowała syna. Zawsze wszystko miał pod nos podane i nigdy po sobie nie sprzatał. I nadal tak jest kiedy jestesmy u nich w domuu.
            Julia i Gabriel (01.04.2004)

            • Re: Obowiązki żony

              Niestety – mamy takich mężów, jakich wychowały ich matki.
              Chyba bardzo ciężko jest zmienić nawyki wyniesione z domu, ale może warto spróbować?

              • Re: Obowiązki żony

                bez przesady
                jeśli nie chce ci się robić kanapek to nie rób mąż tez na pewno sobie poradzi a może i tobie zrobi
                Olga i Piotruś

                • Re: Obowiązki żony

                  O matko! ale Cię podziwiam! jak byłam w ciąży, to zakupy, często i obiady robił mąż. Jeśli chodzi o śniadania, to robimy na przemian..czasem ja jemu, czasem on mi. Przez 11mies. sama?! wstajesz do dziecka???? niewyobrażalne, że jeszcze odbierają Ci tę resztkę snu! My z męzem wstajemy co 2 noc. Mamy dyżury, twardo od samego początku. Mąż przewija, karmi, kąpie dziecko, na równi ze mną. Mamy szansę na równy wypoczynek. Niech Twój małżonek pomyśli kiedyś, by Tobie zostawić kanapki! 🙂 Walcz o swoje! a obowiązki męża, gdzie?;)

                  [obrazek] [Zobacz stronę]“><img src=”https://lilypie.com/baby1/051014/2/15/1/

                  • Re: Obowiązki żony

                    U nas jest jasy układ, nie robie kanapek, bo jak mąż wychodzi do pracy to my jeszcze spimy, albo dopiero sie przebudzamy, za to on gotuje wodę na kaszke dla Szymka wkłada do termosu i mam sniadanie dla dziecka prawie gotowe:).
                    Ja gotuję sprzątam w dzień. Wieczorami dzielimy się obowiązkami, najczęściej jest tak, że ja np. prasuje albo zmywam a mąż z Szymkiem mi “pomagają”.
                    Inaczej wygląda sytuacja kiedy jesteśmy w odwiedzinach u moich rodziców, tradycyjna polska rodzina, mój tata nawet nie wie w której szafce leżą jego skapetki. Wtedy sie zaczynaja teksty typu– Kasiu nałóż mężowi obiad, dlaczego ty mu herbatki nie zrobisz, itp.
                    Dodam jescze że mam dwóch braci, którzy maja wszystko podane, uprane i wyprasowane….
                    <img src=”/upload/23/3/_434231_n.jpg”>
                    Kacha i Szymon 30.09.03.

                    Edited by mikrus on 2005/03/04 13:37.

                    • Re: Obowiązki żony

                      Jeju jeju co to się porobiło z dzisiejszymi kobietami 🙂
                      Najpierw się zdenerwowałam Twoim postem,a potem odetchnęłam głeboko i oto co Ci powiem.
                      Ja muszę być straszną żoną bo w życiu swoim nie zrobiłam mojemu mężowi kanapek do pracy. Mąż wstaje o 5:30 i nigdy, powtarzam nigdy nie przyszło by mi do głowy tak rano wstawać. Owszem mogłabym zrobić wieczorem, ale tak samo może zrobić je mąż. Zastanów się nad jednym, czy Twój mąż gdybyś Ty wstawała rano do pracy zrobiłby Ci kanapki? Na pewno obróciłby sie na drugi bok i smacznie spał. Tak zrobiłby mój:)
                      Nie jestem jakąś feministką i lubię swojego męża (czasami) ale doszłam do wniosku, że to jest już duży chłopczyk i kanapki może zrobić sobie sam, sam sobie wyprać skarpetki i tym podobne rzeczy. Bozia rączki po coś mu dała.

                      A tak serio, to my jesteśmy już pokoleniem kobiet które potrafią ułatwić sobie życie. Pranie, sprzątanie, gotowanie… A gdzie czas na zabawę i czas spędzony z dzieckiem? A czas dla siebie? Trochę egoizmu nie zrobi nikomu krzywdy. My to już umiemy, nasze Mamy nie potrafiły. Może czegoś dobrego nauczymy nasze córki, że nie tylko mężczyzna ma prawo usiąść przed telewizorem i poczytać gazetkę. Dziewczyny też lubią się bawić:)

                      pozdrawiam wszystkie Mamy

                      Mirosława i Oliwier (09.10.2003)

                      • Re: Obowiązki żony

                        Kiedy pracowalam to robiłam kanapki i sobie i jemu. Podział był taki, że on przynosił świeże pieczywko a ja robiłam jedzenie. Od kiedy siedze w domu, to mąż sam robi sobie śniadanie i kanapki do pracy. Nie wiedze w tym nic dziwnego. Przecież mężowie to nie dzieci… W weekendy jedno z nas przygotowuje śniadanie – różnie bywa.

                        • Re: Obowiązki żony

                          Wszystkimi obowiazkami sie dzielimy. Kanapki do pracy robimy wieczorem dnia poprzedniego – czesciej ja niz maz, bo on w tym czasie usypia Emilke, ale bywa i odwrotnie. Moj maz zostal tak wychowany i bardzo to sobie chwale
                          pozdrawiam

                          • Re: Obowiązki żony

                            Ja robie mezowi kanapki wieczorem i wkladam do lodowki. Jednak codziennie prosze go o pomoc (zeby nie mial za dobrze:)). Najczesciej kroi chleb, smaruje maslem i robi herbate. Niestety jest mało pomysłowy jesli chodzi o “ozdabianie” kanapek, gdybym mu na to pozwolila to jedlibysmy ciagle z dzemem 🙂
                            Wszystko jest kwestią “wychowania”.

                            W kazdym razie uwazam ze masz prawo nie wstawac rano, zeby szanownemu zrobic jesc. Sam raczki ma przeciez. Lub zrobcie razem wieczorem.

                            Pozdrawiam, Jagaa i Piotrus 31.10.2003

                            • Re: Obowiązki żony

                              taaa… już się rozpędziłam 🙂 Za dobrze by miał. Niestety nie jestem taką dobrą żoną. Póki co mąz się nie buntuje 🙂

                              • Re: Obowiązki żony

                                U mnie jest dokładnie to samo. I wcale Ci się nie dziwię, bo ja tez przestałam robić kanapki mężowi. A to dlatego, że to ja po kilka razy wstaję do dziecka w nocy i kiedy Agatka śpi rano to ja korzystam i do oporu staram się wypoczywać. Czasem zdarzy się, że obudzi się wcześnie rano wtedy robię mężowi śniadanko. On się nie buntuje, więc chyba to rozumie…


                                Ewa i Agatka <20.04.2004>

                                • Re: Obowiązki żony

                                  tak – wieczorem poprzedniego dnia i wkladam do lodowki. za nic bym nie robila kanapek o 6 rano
                                  a powaznie: dziewczyno, to twoj swiety obowiazek sie wyspac! rany, jakbym nie przeczytala, to bym nie uwierzyla, ze takie rzeczy sie jeszcze zdarzaja..

                                  k8 i Adaś 30.04.04

                                  • Re: Obowiązki żony

                                    Nie robię, bo mój mąż nie je śniadania i nie bierze kanapek do pracy.A jakby zachciało mu się rano zjeść śniadanko- to przecież móglby sam zrobić kanapeczki- to nie jest wcale obowiązek żony.

                                    Agata i Wiktorek (13.04.2003)

                                    • nie

                                      jeśli miarą kochającej żony jest przygotowanie dla męża kanapek, to żona ze mnie kiepska.
                                      w ciągu trzech lat wstałam i przygotowałm przed pracą tylko kilka razy śniadanie. ale w dni wolne od pracy wstaję i robię i potem wszyscy pałaszujemy.
                                      na codzień specjalnie nie wstaję, chociaż nie pracuję. taki ze mnie pasożyt:) dziecko nie zarywa mi nocy, ale lubię sobie pospac i nikt nie ma do mnie o to pretensji. lodówkowych nie lubi.
                                      dodam, ze w jego domu rodzinnym było identycznie, śniadanie niedzielne dla wszystkich przygotowywała teściowa, więc nie miał do mnie nigdy o to pretensji:)
                                      przypomniało mi się, ze jak byłam w ciąży i spałam do 10, 11 to zawsze czekały na mnie kanapeczki. dbał o swoje piskle:) w tej chwili mi nie przyrządza i nie mam pretensji:)
                                      ale gotuję, prasuję i piorę (tzn. wrzucam pranie:-)
                                      mąż często powtarza, że ma cudowną żonę:)

                                      Beata&Patryk(03.03.03)

                                      • Re: Obowiązki żony

                                        Dobrze by było żeby mój mąż też to rozumiał ale niestety nie rozumie. On twierdzi że to on ma prawo sie wyspać bo pracuje a ja siedzę w domu. Kiedy mu mówie że ja w nocy musze wstawać kilka razy to on mówi “a ja musze iść do pracy jak chcesz to możemy sie zamienić” Czasami brak mi słów.
                                        Julia i Gabriel (01.04.2004)

                                        • A ja robię i podaję do łóżka

                                          Ja robię codziennie śniadanie ale nie kanapki do pracy tylko śniadanie – do łóżka! 🙂 Nie uważam że jest to obowiązek żony ale tak się juz utarło od dawnych czasów u nas i mi się tak podoba, choć innym osobom (szczególnie kobietom) jak o tym słyszą to niebardzo – są wręcz oburzone 🙂
                                          Zupełnie tego nie rozumiem bo uważają to wręcz za jakieś upokorzenie. A dla mnie to żaden obowiazek ani upokorzenie tylko nawet przyjemność – przecież kocham swojego męża to nie mogę mu z tej okazji śniadania podać???
                                          Jak byłam w ciąży i nawet pierwszy dzień po powrocie ze szpitala też robiłam:)
                                          jestem po protu bardzo systematyczna i lubię stały rytm dnia a “obowiązki” narzucam sobie sama.
                                          A jak mi sie nie chce to nie robię i już 🙂 ale to jest rzadko…

                                          Agata i Ania (7.09.2004)

                                          Edited by shibaa on 2005/03/04 17:14.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Obowiązki żony

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general