Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

[Zobacz stronę]

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

  1. Zamieszczone przez daga28

    teraz mam taki prawie 8-letni humanistyczny egzemplarz w domu, któremu mnożenie do 30 przychodzi z taką trudnością, ze jestem załamana tym co jego (i mnie) przez kolejne lata nauki czeka 😉

    Ale ma problem z pojęciem istoty mnożenia czy z pamięciowym zapamiętaniem tabliczki?
    Jeśli to pierwsze postaraj się obrazowo wytłumaczyć- patyczki, cukierki itp., jeśli tylko to drugie – czyli nauczyciel robi kartkówki typy “rypałki na czas” i dziecko myślące nie ma wystarczająco dużo czasu aby sobie przeliczyć prawidłowy wynik zupełnie bym sie tym nie martwiła. Z biegiem czasu, samo w głowie zostanie

    • Zamieszczone przez aniast
      Z językami się zgadzamy z matematyką nadal nie 🙂
      Znajomość matematyki to nie zapamiętywanie wzorów, od tego są tablice matematyczne, po co głowę zaprzątać śmieciami, tu chodzi naprawdę o praktyczną znajomość tego przedmiotu, tak aby nie zostać wykiwanym w sklepie, nie podpisać w banku umowy kredytowej której warunków nie jesteśmy w stanie sprostać, to ma pomóc w jak najlepszej lokacie kapitału, wszystko aby żyć lepiej teraz i w przyszłości.

      wiesz mam przyjaciolke – totalny debil 😉 jesli chodzi o znajomosc matematyki. w zyciu radzi sobie swietnie (zwlaszcza jesli chodzi o finanse, banki itp), ba! jest kierownikiem ds. handlowych w zachodniej korporacji – tak o ironio, a dalej nie wie co to funkcja liniowa czy sinusoida 😉 ale uwierz mi jesli chodzi o jej pieniadze to liczy je lepiej niz niejeden finansista 😉
      nie widzialam zadan z matematyki jakie teraz obowiazuja na maturze, wypowiadam sie na podstawie tego co bylo u mnie, ale z drugiej strony jesli matura z matematyki mialaby polegac na policzeniu 25% ze 100 to dla mnie wogole nie ma sensu przeprowadzac tego egzaminu, bo zupelnie utracil on swoja range…moim zdaniem po prostu lepiej byc swietnym w 2-3 dziedzinach (przedmiotach) niz przecietnym we wszystkich.

      • Zamieszczone przez MonikaaPJ

        uważam,że to bez sensu; co z humanistami ktorzy matmy ani w ząb? No ja rozumiem, jakąś bazę trzeba mieć, ale bez przesady

        Miałam w liceum matematyczkę która od każdego potrafiła wycisnąć “bazę” jak to określiłaś. Jednym przychodziło to bez problemów, inni musieli na ten przedmiot poświęcić sporo czasu.
        W klasie miałam dziewczynę – świetną “humanistkę” (jakoś to słowo mi nie pasuje – humanista kojarzy mi się z wszechstronną wiedzą z wielu dziedzin w tym matematyki), laureatkę olimpiad historycznych, laureatkę konkursów literackich – na lekcjach było jej ciężko, nawet bardzo ciężko ale myślę, ze dzięki zaangażowaniu nauczycielki a przede wszystkim swojemu własnemu dziewczyna idąc do banku jest w stanie sama dokonać przeliczeń, matury z matmy nie zdawała ale myślę, ze gdyby była taka konieczność nie miała by z zaliczeniem jej problemu.

        • Zamieszczone przez MonikaaPJ
          no to ja bym oblała maturę
          z matmy ja noga

          uważam,że to bez sensu; co z humanistami ktorzy matmy ani w ząb? No ja rozumiem, jakąś bazę trzeba mieć, ale bez przesady

          Ale matura nie musi być jakaś mega trudna! Jak mi się trafiaja studenci co nie umieja procentów przeliczyć? Obecnie jednak sporo liczbami operujemy przy współpracy z bankami, sondażach itp. w takiej użytkowej formie matma jest przydatna i właśnie taką bazę powinna matura sprawdzać.

          • Zamieszczone przez garcia
            wiesz mam przyjaciolke – totalny debil 😉 jesli chodzi o znajomosc matematyki. w zyciu radzi sobie swietnie (zwlaszcza jesli chodzi o finanse, banki itp), ba! jest kierownikiem ds. handlowych w zachodniej korporacji – tak o ironio, a dalej nie wie co to funkcja liniowa czy sinusoida 😉 ale uwierz mi jesli chodzi o jej pieniadze to liczy je lepiej niz niejeden finansista 😉

            Szczerze nie wyobrażam sobie finansisty- dobrego finansisty nie znającego tak elementarnych pojęć jak funkcja liniowa-nie ujmując koleżance ale bez takiej wiedzy niemożliwe jest nawet wyznaczenie linii trendu. Matematyka finansowa to duża i nie łatwa dziedzina.

            nie widzialam zadan z matematyki jakie teraz obowiazuja na maturze, wypowiadam sie na podstawie tego co bylo u mnie, ale z drugiej strony jesli matura z matematyki mialaby polegac na policzeniu 25% ze 100 to dla mnie wogole nie ma sensu przeprowadzac tego egzaminu, bo zupelnie utracil on swoja range…moim zdaniem po prostu lepiej byc swietnym w 2-3 dziedzinach (przedmiotach) niz przecietnym we wszystkich.

            Ech uwierz, że wiele osób/ w tym studentów tych 25% nie wyliczy prawidłowo, a 25% z 25% to dla wielu czarna magia 🙁 Naprawdę ciężko z takimi pracować, bez tego bezsensem jest wykładanie niejednego akademickiego tematu

            • Ja jestem przeciwna obowiązkowemy zdawnaniu matematyki na maturze! Oblałabym maturę na 100%. Niestety zdarzają się takie jednostki, które nie “łapią” matematyki do końca życia, lekcje mamty to dla nich horror- wspomnienia ze szkoły i liceum. Takim przypadkiem jestem ja. Mimo to, potrafię obliczyć procent w banku, umowę kredytową miałam dobrze wynegocjowaną, zarobione złotówki potrafię liczyć i kontrolować podczas wydawania:) Gdybym zdawała maturę z mamty to niestety moja edukacja skończyłaby się na 4 klasach liceum. A tak, skończyłam i studia i podyplomówkę. Moja mama i tato to ścisłe umysły, mama to emerytowana nauczycielka przedmiotów ścisłych własnie:) Zdanie na ten temat ma takie samo jak ja, nie wszystkim tak łatwo przychodzi przyswajanie wiedzy z tej dzidziny. Dlaczego więc ograniczyć tak maturę? Ja zdawałam historię, zdałam na 5 i byłam zwolniona z ustnej. A całki, funkcje liniowe, graniastosłupy i inne koszmarki to nie dla mnie:) Każdy powinien mieć prawo wyboru.

              • Zamieszczone przez KarinaS
                Mimo to, potrafię obliczyć procent w banku, umowę kredytową miałam dobrze wynegocjowaną, zarobione złotówki potrafię liczyć i kontrolować podczas wydawania:)

                Jestem pewna, że z maturą byś sobie bez problemu poradziła bo taka wiedza w zupełności do tego wystarczy. Uważam, ze wiele osób na samo słowo matematyka dostaje nieuzasadnionego paraliżu. Na mnie podobnie działa historia – wrrr… jakieś dziwne regułki, sprawdziany na czas z dat itp. Ale lubię sobie na spokojnie i po tej dziedzinie poszperać

                • Zamieszczone przez kas
                  Artykułu nie czytałam, ale od zawsze jestem za obowiązkową maturą z matmy.

                  ja też

                  • Zamieszczone przez aniast
                    A możesz napisać dlaczego tak uważasz?

                    Ja uważam, że to bardzo dobry pomysł-szkoda, że wprowadzony tak późno przez co w matematycznej edukacji powstały ogromne braki.
                    Przeciętna osoba/dziecko kończące liceum, legitymujące się wykształceniem średnim, idące na studia nie radzi sobie z najprostszymi zagadnieniami z życia wziętymi. Nie piszę tutaj o zadaniach typu- napisz równanie stycznej, czy zbadaj przebieg zmienności funkcji ale większość absolwentów nie poradzi sobie z prawidłowym wyliczeniem odsetek od kredytu, ceny po podwyżce, czy nie potrafi wyliczyć nagromadzonego kapitału czy wybrać najkorzystniejszego telefonicznego planu taryfowego. Myślę, że tylko obowiązkowa matura będzie w stanie zmusić co poniektórych do systematycznej pracy i odrobiny wysiłku intelektualnego.

                    zgadzam się

                    • Zamieszczone przez aniast
                      Jestem pewna, że z maturą byś sobie bez problemu poradziła bo taka wiedza w zupełności do tego wystarczy. Uważam, ze wiele osób na samo słowo matematyka dostaje nieuzasadnionego paraliżu. Na mnie podobnie działa historia – wrrr… jakieś dziwne regułki, sprawdziany na czas z dat itp. Ale lubię sobie na spokojnie i po tej dziedzinie poszperać

                      Uwierz mi, nie zdałabym! Do tej pory nie łapię dlaczego minus przed nawiasem i minus w nawiasie to równa się plus czy minus… już nie wiem sama?? Cosinus, sinus i inne horrory też nie łapię. A całki wrrrrr, na ich widok to uciekam:) Dla ścisłowca to wszystko jest jasne i oczywiste, nie dla mnie, mi się to wszystko mieszało koszmarnie, nie potrafiłam objąć tego moim rozumem, ćwiczenia uczyłam się robić mechanicznie, żeby tylko zdać, żeby nie oblać, nie potrafiłam tego pojąć i nie potrafię. Podobnie miałam z fizyki, te ruchy jednostajnie przyśpieszone, już mi się ręce ze strachu spociły. A korpetycje miałam fachowe, mama nauczycielka, tato po politechnice. Zresztą pierwszy siwy włos mój tato dostał jak mnie uczył właśnie matmy godzinami…..

                      • Przeczytałam cały wątek i zdecydowanie zgadzam się z tym, żeby matematyka w podstawowym zakresie (nie sztucznie rozbuchane zadania tylko z życia wzięte przykłądy) była na maturze. Sama nie zdawałam z matmy ale jak bym nie szła na studia medyczne to pewnie bym zdawała właśnie matmę.

                        Nie na darmo matematyka nazywana jest królową nauk;)

                        • Ja mam niestety strasznie złe wspomnienia jesli chodzi o matematyke zarówno w szkole jak i na maturze.
                          Często zmieniano nam nauczycieli, każdy miał swój inny sposób prowadzenia lekcji… A Pani która próbowała nas do matury przygotować nie zdawała sobie sprawy z naszych braków.
                          Jedna wielka porażka!
                          W efekcie zdała tylko jedna osoba…

                          Dodam, że nie było żadnego podziału na maturę z rozszerzonym programem i z podstawowym…
                          I licea ogólnokształcące i zawodowe pisały to samo…

                          • Zamieszczone przez amber

                            Jedna wielka porażka!
                            W efekcie zdała tylko jedna osoba…

                            Taki wynik to porażka dla nauczyciela 🙁

                            • Zamieszczone przez wobysk
                              To ja bym na mur beton lezała i kwiczała. Humanistka jestem i tyle. Matematyce mówię nie 😉

                              to tak jak ja – do dzis mi sie zdarzaja koszmary senne zwiazane z matma – obowiazkowa matura z matmy… brrrrrrrrrrrrrrrrrrr

                              • Zamieszczone przez aniast
                                Szczerze nie wyobrażam sobie finansisty- dobrego finansisty nie znającego tak elementarnych pojęć jak funkcja liniowa-nie ujmując koleżance ale bez takiej wiedzy niemożliwe jest nawet wyznaczenie linii trendu. Matematyka finansowa to duża i nie łatwa dziedzina.

                                kolezanka nie jest finansista nie wiem czy sie dobrze zrozumialysmy – jest kierownikiem handlowym i wiedza z zakresu finansow jest jej potrzebna w praktyce linii trendu ona nie wylicza 🙂 ale ja nie o tym chcialam….
                                chodzi mi o to, ze matematyke finansowa to ja mialam dopiero na studiach i dopiero tu uczyli mnie jak liczyc raty kredytu itp, itd. wiec egzamin maturalny z matematyki gdyby obejmowal takie praktyczne, zyciowe problemy bylby ok. ale tylko w takiej formie 🙂

                                • Zamieszczone przez aniast
                                  Taki wynik to porażka dla nauczyciela 🙁

                                  Porażka dla nauczyciela, dla szkoły…

                                  OT
                                  Aw dodatku po tym temacie i wspomnieniach o matematyce przypomniałam sobie skąd wczorajsza klientka miała taką znajomą twarz…
                                  Toż to była własnie moja ostatnia matematyczka…
                                  Ma dzieci w Maciejki wieku i w ogóle wydaje sie być miłą osobą…
                                  W zasadzie to chyba nie była wiele starsza od nas.

                                  • jestem przeciwko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                                    matematyka nawet teraz nie jest mi praktycznie potrzebna, a to co trzeba nie musi wiazac sie dla mnei ze stresem!
                                    Nienawidze matematyki!!!!!!!!!!!!!!!!

                                    • Zamieszczone przez kas
                                      Ale matura nie musi być jakaś mega trudna! Jak mi się trafiaja studenci co nie umieja procentów przeliczyć? Obecnie jednak sporo liczbami operujemy przy współpracy z bankami, sondażach itp. w takiej użytkowej formie matma jest przydatna i właśnie taką bazę powinna matura sprawdzać.

                                      yes yes of course
                                      takie umiejetnosci miec trzeba
                                      jasna sprawa

                                      • Od strony ekonomicznej jestem za, jako matematyk zarobię więcej na korepetycjach.:)
                                        Raczej jestem przeciwko.
                                        Są osoby niewyuczalne,wątpię czy matura coś zmieni.
                                        Zawsze odkąd pamiętam na matmie są ściągi, bo łatwo zadanie przepisać, teraz pewnie by było podobnie.
                                        Przychodzili tacy maturzyści dzień(no może tydzień) przed maturę, żebym ich wyłożyła matmę z 4 lat.
                                        Miałam kiedyś na korkach licealistkę, która właśnie była niewuczalna, nie wiedziała np jak kwadrat wygląda.
                                        Na maturę ustna nauczyła się na pamiec wszystkich zadań(mieli podane zadania).
                                        Jestem przekonana, że owa dziewczyna o własnych siłach, nie zda matmy na maturze, jaki stopień trudności by nie był.

                                        • jesli chodzi o mnie, to bardzo sie ciesze, ze nie musialam zdawac matury z majcy, bo nigdy za nia nie przepadalam
                                          (choc nie bylam noga – jesli juz zachcialo mi sie laskawie zajrzec do zeszytu ;))
                                          ale racjonalnie…
                                          powiem tak, powolujac sie na zdanie znanej mi osoby bedacej profesorem dydaktyki matematyki, ze kazdy powinien znac matematyke w pewnym stopniu (nie w sensie wykutych wzorow, ale do funkcjonowania w dzisiejszym swiecie) i tu matura z matematyki moze byc “pomocna”
                                          wszystko to pod warunkiem, ze bedzie uczona we wlasciwy sposob i faktycznie jej efektem bedzie logiczne myslenie, a nie np. tylko uczenie sie pamieciowe
                                          aha – i jeszcze program matematyki w szkole, w stosunku do tego co bylo przed reforma – podobno jest okrojony
                                          i zdarza sie tak, ze to, czego wczesniej uczono np. w 6 klasie, teraz uczy sie w polowie gimnazjum, wiec moze nie jest tak ciezko jak kiedys (jesli tak bylo ciezko w ogole 😉 )

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general