Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

[Zobacz stronę]

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

  1. Zamieszczone przez aniast
    A możesz napisać dlaczego tak uważasz?

    Ja uważam, że to bardzo dobry pomysł-szkoda, że wprowadzony tak późno przez co w matematycznej edukacji powstały ogromne braki.
    Przeciętna osoba/dziecko kończące liceum, legitymujące się wykształceniem średnim, idące na studia nie radzi sobie z najprostszymi zagadnieniami z życia wziętymi. Nie piszę tutaj o zadaniach typu- napisz równanie stycznej, czy zbadaj przebieg zmienności funkcji ale większość absolwentów nie poradzi sobie z prawidłowym wyliczeniem odsetek od kredytu, ceny po podwyżce, czy nie potrafi wyliczyć nagromadzonego kapitału czy wybrać najkorzystniejszego telefonicznego planu taryfowego. Myślę, że tylko obowiązkowa matura będzie w stanie zmusić co poniektórych do systematycznej pracy i odrobiny wysiłku intelektualnego.

    Dla mnie nieodpowiedzialnoscią i głupotą było zlikwidowanie matematyki jako obowiazkowego przedmiotu na maturze.
    Jak najbardziej jestem za.
    Takie zadania jak wymieniłaś miałam obowiązkowow w programie nauczania. Na codzień, ze tak powiem.
    Jestem za podnoszeniem poziomu nauczania a nie za jego obnizaniem.
    Ponieważ w wyniku takiego działania mamy własnie to o czym piszesz. Proste zyciowe zadania i klapa.

    • Zamieszczone przez Figa123
      Jeśli zadania zostaną ustawione na sensownym poziomie,
      bez śrubowania trudności
      na poziomie praktycznej umiejętności wykorzystania wiedzy matematycznej
      – jestem za.

      I znowu korzysam i się podpisuję 🙂

      • Zamieszczone przez MonikaaPJ
        no to ja bym oblała maturę
        z matmy ja noga

        uważam,że to bez sensu; co z humanistami ktorzy matmy ani w ząb? No ja rozumiem, jakąś bazę trzeba mieć, ale bez przesady

        A co z ścisłymi co polskiego i pisania wypracowań ani w ząb?
        Idac takim mysleniem nie dojdziemy za daleko. matura jest swiadectwem nabycia pewnego poziomu wiedzy i matema i polski i uważam, że język obcy powinny, jako podstawowe przedmioty…
        Tylko niech się jasno okresla i trzymaja sie juz jakiegos długoterminowego planu w rządzie

        • Zamieszczone przez Figa123
          Jasne, że tak.
          Przepłacając na przykład za kredyt.
          Albo płacąc za coś znacznie więcej niz się sądziło bo myślało się, że 25% kosztów kredytu w skali roku to bardzo mało :/

          Pewnie, że można, tylko czy warto kształcić tak nieświadomych w elementarnych sprawach ludzi?
          I dawać im kwit, który jest niby dowodem, że mają średnie wykształcenie?

          No przecież na takim poziomie to uczymy się normalnie matematyki w szkołach, więc każdy taką wiedzę teoretycznie powinien posiadać. PO prostu nie widzę sensu robienia jeszcze z tego matury…

          • Zamieszczone przez brawurkot
            No przecież na takim poziomie to uczymy się normalnie matematyki w szkołach, więc każdy taką wiedzę teoretycznie powinien posiadać. PO prostu nie widzę sensu robienia jeszcze z tego matury…

            Z tym się zgodzę.

            • Zamieszczone przez brawurkot
              No przecież na takim poziomie to uczymy się normalnie matematyki w szkołach, więc każdy taką wiedzę teoretycznie powinien posiadać. PO prostu nie widzę sensu robienia jeszcze z tego matury…

              Wszystkiego, co zdajemy na maturze, uczymy się normalnie w szkołach,
              więc po co w ogóle egzamin maturalny? 😉

              Ano po to, żeby WYKAZAĆ, że się tę wiedzę posiada
              i że się na dokument świadectwa dojrzałości zapracowało, no nie? 😉

              • Zamieszczone przez Figa123
                Wszystkiego, co zdajemy na maturze, uczymy się normalnie w szkołach,
                więc po co w ogóle egzamin maturalny? 😉

                A

                No właśnie… 🙂

                • Zamieszczone przez aniast
                  Ale ma problem z pojęciem istoty mnożenia czy z pamięciowym zapamiętaniem tabliczki?
                  Jeśli to pierwsze postaraj się obrazowo wytłumaczyć- patyczki, cukierki itp., jeśli tylko to drugie – czyli nauczyciel robi kartkówki typy “rypałki na czas” i dziecko myślące nie ma wystarczająco dużo czasu aby sobie przeliczyć prawidłowy wynik zupełnie bym sie tym nie martwiła. Z biegiem czasu, samo w głowie zostanie

                  jest dokładnie tak, że pewne działania zajmują mu trochę czasu i choćbym zapytała 3×6 co 5 minut zawsze najpierw usłyszę “nie wiem, policzę”, a pewne jakoś zapadły mu w pamięć. Wiem, że ma głowę w chmurach, pani po miesiącu nauki stwierdziła, ze humanista aż się świeci, potrafi zapamiętać wiersz na dwie strony i jeszcze wierzę w Boga na religię w jeden wieczór, a tabliczka mnożenia żadną metodą nie wchodzi.
                  Pani przez ostatnie miesiące 15 pierwszych minut zajęć pytała ich wszystkich na wyrywki, Kuba się stresował, ćwiczyliśmy godzinami, dniami i nocami, w końcu zaliczył na zadowalającym (panią) poziomie 🙂
                  wakacje z matematyką przed nami 😀

                  • Zamieszczone przez aniast
                    Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

                    Ja zdawałam maturę z matematyki – nie tylko piemną ale też ustną 🙂
                    Choć artykułu nie czytałam to jednak uważam, że uczniowie powinni mieć wybór.

                    • biedni Ci maturzyści… Nie dlatego, ze ma być matura z matmy, tylko dlatego, ze co roku dzieje się coś nowego…:/
                      ja zdawalam z polskiego i historii. kiedys wydawalo mi sie, ze jestem tepak matematyczny (no, do dzis sie nie mam za geniusza;)), dzis myśle, że przy DOBRYM, SYSTEMATYCZNYM przygotowaniu zdalabym na srednia ocenę mature z matmy na poziomie podstawowym.

                      kurcze, sama nie wiem, jak sie ustosunkować. moj ojciec jest matematykiem, zawsze powtarzał, że matematyka to krolowa nauk i jakoś te hasła mi zostały w głowie.

                      ale skądś sie to bierze, że sporo osob rezygnuje z matmy na rzecz historii, biologii.

                      ech.

                      no to sie nie wypowiem jednoznacznie.

                      alem zdolna:/

                      • Zamieszczone przez wobysk
                        To ja bym na mur beton lezała i kwiczała. Humanistka jestem i tyle. Matematyce mówię nie 😉

                        Ze sie podpisze:D
                        na maturze zdawalam pisemna z wyboru. Na ustnej nie ryzykowalam i zdawalam z geografii;)

                        • Zamieszczone przez k8_77
                          zawsze powtarzał, że matematyka to krolowa nauk

                          jakbym mojego ojca słyszała 😀

                          • Zamieszczone przez tora
                            zdarzaja sie takie osoby i owszem, ale to juz bym podciagnela pod dyskalkulie ()

                            nie wiedziałam że i takie cudo wyodrębniono 🙂

                            • Zamieszczone przez tora

                              ale ogolnie mimo ze sama pisalam mature z biologii, to raczej bylabym za obowiazkowa z matmy.
                              mam podobnie do kantalupy, nie bylo mi lekko na matmie i staralam sie wszelimi sposobami ja przetrwac, a teraz mam niestety spore braki i ograniczenia, czego nie raz przyszlo mi zalowac.

                              A myślisz,że jak mature byś zdawała byłoby lepiej?;)
                              Nie wydaję mi się. Wiedzę matematyczną trzeba ćwiczyć, powtarzać, po szybciutko się zapomina. Tak jak z egzaminami podczas studiów.
                              Natomiast jak się ja utrwala przez kilka lat, to coś zostaje.
                              Wiem po sobie, jak nie mam do czynienia z matematyka, to zapominam wiele rzeczy, a z matematyką mam za pan brat.
                              Zdawałam maturę z polskiego i mam ogromne braki.;)
                              Ja chyba bym w liceum zastosowała metodę (dla klas niematycznych)mniej a dokładnie. No powiedzcie mi, po co humaniście logarytmy, całki nie wspomnę, rachunek prawdopodobieństwa rozbudowany, czy też inne rzeczy?!

                              • Zamieszczone przez aniast
                                Miałam w liceum matematyczkę która od każdego potrafiła wycisnąć “bazę” jak to określiłaś.

                                Właśnie miałam napisać, ze bardzo dużo zależy od nauczyciela. Wtedy przypomniało mi się do jakiej szkoły chodziłaś 🙂
                                Gdyby nie fakultet z matematyki nie miałabym szans na maturze, wynosząc tylko to co było na obowiązkowych zajęciach (z pewną blondynką 😉 ), a nie mam sobie nic do zarzucenia pod względem matematycznym.

                                • jestem za
                                  oczywiscie nie na jakims maxi poziomie
                                  ale jest to jakby nie bylo podstawa wielu nauk

                                  • Zamieszczone przez ulaluki
                                    No powiedzcie mi, po co humaniście logarytmy, całki nie wspomnę, rachunek prawdopodobieństwa rozbudowany, czy też inne rzeczy?!

                                    To prawda, że komputery sprawiły, iż logarytmy mają raczej wartość historyczną- jeszcze nie tak dawno (moi rodzice ) używali logarytmów do szybkiego mnożenia liczb zamieniając mnożenie na dodawanie logarytmów. Logarytmy to po prostu wygodne narzędzie do rozwiązywanie bardzo wielu praktycznych problemów nie tylko w matematyce ale i choćby chemii. Można by było pokusić się o usunięcie ich z programu ale uważam, że w zostawienie ich w tak okrojonym zakresie jaki jest w programie obecnie dostarczy dobrej bazy dla tych co będą chcieli zrozumieć choć trochę działanie maszyn i narzędzi które wykorzystują co dnia. To jest coś w na zasadzie zajęć z historycznej gramatyki polskiego -wykładanych na wszystkich profilach choćby jako ciekawostka i tutaj raczej nikt nie protestuje- a pytanie z tego na maturze kumpel(informatyk) dostał

                                    Nie jestem na bieżąco z programem ale całek chyba nie ma w programie klas typowo humanistycznych.

                                    Ja w klasie ogólnej miałam tylko podstawy rachunku prawdopodobieństwa -nawet zmiennej losowej nie miałam a i tak wszyscy marudzili po co im to. Choćby dlatego, że rachunek prawdopodobieństwa jest podstawą wielu nowoczesnych nauk – Fizycy kwantowi wykazali, że w świecie mikrocząstek obowiązują prawa probabilistyczne, o ekonomi nie wspominając.

                                    Tak patrząc na program nauczania to można dojść do wniosku po co humaniście znajomość np. mejozy (tu wybaczcie bo mogę napisać bzdury), czy nie starczyło by wytłumaczenie, że to podział komórki diploidalnej i w wyniku tego podziału powstają komórki haploidalne? Też przecież na każdym profilu omawiane są te wszystkie etapy profazy, metafazy,anafazy, telofazy z których ja zupełnie nic nie pamiętam:o (fakt może przykład biologiczny nie najlepszy bo zaraz mi ktoś napisze, ze do matur z biologii nikt nie zmusza ale jak by chciał to i inny przykład by znalazł).

                                    Nie jestem zwolennikiem wiedzy wykuj, zdaj, zapomnij ale uważam, że osoba idąca na studia, na wybrany przez siebie kierunek powinna reprezentować jakąś wiedzę z podstaw programowych z innych dziedzin, bo nigdy nie wiesz co i kiedy okaże się przydatne, znając podstawy będziesz wiedział gdzie szukać konkretów. Bez sensu okrajać jeszcze bardziej ten już bardzo okrojony program podstawowy tym bardziej że wiele osób swoją drogę życiową wybiera dopiero pod koniec szkoły średniej

                                    • Zamieszczone przez marchewkowa
                                      Właśnie miałam napisać, ze bardzo dużo zależy od nauczyciela. Wtedy przypomniało mi się do jakiej szkoły chodziłaś 🙂
                                      Gdyby nie fakultet z matematyki nie miałabym szans na maturze, wynosząc tylko to co było na obowiązkowych zajęciach (z pewną blondynką 😉 ), a nie mam sobie nic do zarzucenia pod względem matematycznym.

                                      Ech przyznam, że było mi szkoda kilku osób mających zajęcia z blondynką :D,
                                      z drugiej strony niektóre praktyki stosowane przez moją Panią mogły niejednego nerwicy nabawić co też uważam za bezsensowne-nie zawsze najlepszym wyborem jest dążenie trupach do celu

                                      • Aniast ja cię rozumiem.
                                        Ale…
                                        Człowiek przeciętnie uzdolniony nie jest w stanie ogarnąć tej ilości materiału co jest w szkołach, ze wszystkich dziedzin.
                                        Wiele rzeczy przydaje się z fizyki, biologii, historię też kazdy powinien zdać, ale matury z tego nie ma.
                                        Dla mnie ważniejsze jest np, żeby człowiek znał np anatomię ciała niż logarytmy.
                                        Pzwólmy ludziom rozwijać się w kierunkach, w których są dobrzy. A podstawy materiału to by było dobrze, zebyśmy znali ze wszyskich dziedzin.
                                        A ten program matematyczny, który jest w liceum, nie musi każdy biegle znać.
                                        Uważam, że jeśli każdy by bardzo dobrze opanował matematykę programową gimnazjalną, wystarczyłoby, aby dobrze funkcjonował w świecie.
                                        A liceyum jest po to, aby ukierunkować swoje zdolności i zainteresowania i wybrać kierunek, w którym się będzie podążać.
                                        Wystarczy jak nauczyciel dobrze przyciśnie.
                                        Jeszcze raz napiszę, wiedza z innych przedmiotów też jest bardzo potrzebna a nikt jakoś tego nie drąży.
                                        Ja np żałuję, że mam braki z historii, biologii, fizyki.
                                        Każdy, no może prawie każdy ma braki, jak się określi w jednej dziedzinie.

                                        • nie czytam tego długasnego watku i nie wiem jak sie toczy dyskusja

                                          ale jesli za moich czasów taka matura byłaby obowiazkowa – to bym po prostu chyba nie zdała

                                          matematyka to taki przedmiot – że nie wystarczy sie obkuc…po prostu pewne rzeczy – wiekszosc rzeczy trzeba zrozumiec….. A ja – humanistka – trudno by było….ojjjj trudno

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general