Obrażanki-przepychanki

Chodzi o taka sytuacje:
-Dawid dobiera sie do jakiejs rzeczy
-ja mowie zeby tego nie ruszal bo to jest dla mnie wazne i ze bedzie mi smutno
-na to Dawid z usmiechem oswiadcza ze chce, zeby mi bylo smutno i rwieprzykladowo kalendarz na drobne kawaleczki
-ja zgodnie z zapowiedzia siadam w kacie i pokazuje ze jest mi smutno
-Dawid przyłazi poglaskac i przytulic mame na przeprosiny

No i wlasnie tu mam dylemat co robic dalej. No bo nie moge przeciez go odtracic ale nie moge tez od razu stwietdzic ze wszytko jest Ok bo nauczy sie ze mozna robic co sie chce a pozniej po prostu powiedziec przepraszam i po sprawie

smoki, Dawidek i lutowy chłopiec

21 odpowiedzi na pytanie: Obrażanki-przepychanki

  1. Re: Obrażanki-przepychanki

    może lepiej za wczasu stanowczo zabronić dawidkowi niszczenia rzeczy dla nas ważnych bo szczerze powiem że na alkę też nie działa jak mówię że będzie mi smutno 🙂 pozdrawiam świątecznie

    Ania i Alicja(26.02.03)

    • Re: Obrażanki-przepychanki

      Ten sam problem mam z niektórymi dorosłymi…

      Chetnie poczytam jakies mądre odpowiedzi.

      • Re: Obrażanki-przepychanki

        Problem w tym, ze dawid doskonale wie czego mu nie wolno i robi to celowo (czytaj zlosliwie) jak zabronie mu czegos innego na czym mu zalezy.

        smoki, Dawidek i lutowy chłopiec

        • Re: Obrażanki-przepychanki

          A może trzeba być bardziej zdecydowanym, tzn. jak zaczyna niszczyć to podejść i mu poprostu zabrać a nie się “mazać”. No i zdecydowanie powiedzieć, że nie wolno, żeby widział, że to TY decydujesz a nie on. Z moją Olą mam to samo. Kiedy próbuję wziąć ją na jej wrażliwość to ona jest twardsza i “wygrywa”.

          Ola (06.01.2003)

          • Re: Obrażanki-przepychanki

            Myślę podobnie 🙂 Najpierw tłumaczę dziecku aby tego nie robił a jak to nie pomaga to zazwyczaj coś mu odbieram i mówię, że nie dostanie bo nie potrafi się tym bawić lub coś innego w zależności od sytuacji 🙂 Oczywiście jest potem wielki ryk, ale powtarzam mu że nie wolno a po jakimś czasie daję sporotem i mówię, że jak się to powtórzy to znowu zabiorę i zazwyczaj to skutkuje 🙂

            Agus i Kamilek (24.03.2003)

            • Re: Obrażanki-przepychanki

              Nie jestem psychologiem i proszę sobie nie brać tego co napiszę do serca, bo ja myślę tak. Postawa jaką prezentujesz dziecku nie jest chyba dobra, gdyż uczysz dziecko w tym momencie mazgajstwa. Jeżeli nauczy się reagować jak Ty to już od najmłodszych lat może zostać odrzucony przez rówieśników. Wydaje mi się, że dziecko powinno wiedzieć, że jeżeli na czymś mu zależy to powinien o to trochę powalczyć a nie skulić ogon i uciec w kąt. Myślę że powinnaś być bardziej stanowcza, najpierw zwrócić uwagę a jak to nie skutkuje to oderać daną rzecz i powiedzieć że dostanie ją sporotem jak będzie się odpowiedno zachowywał lub ją bawił w zależności od sytuacji bo to nie koniecznie musi być zabawka. Ja przynajmniej tak robię i widzę rezultaty, po odebraniu rzeczy jest ryk ale po jakimś czasie pytam się czy nie bedzie tak robił jak poprzednio i jak potwierdzi, że nie to daję spowrotem. Muszę przyznać, że to naprawdę skutkuje bo już nie robi tak jak mu nie wolno było. JA przynajmniej nie potrafię patrzeć się jak coś niszczy na czym mi zależy 🙂

              Agus i Kamilek (24.03.2003)

              • Re: Obrażanki-przepychanki

                i u nas jest dokładnie tak samo 😉 i tez skutkuje,
                pozdrawiam

                Ola z Natalią- 2.06.2003

                • Re: Obrażanki-przepychanki

                  Chciałam napisać to, co Ty 🙂
                  Smoki, wydaje mi się, że postępując z Dawidem w ten sposób mozesz doprowadzić do tego, że on w koncu przejmie kontrolę nad Tobą. A chyba powinno być odwrotnie?

                  Ja podchodzę i zabieram zanim akt zniszczenia się dokona. Tłumaczę, że nie wolno psuć. Daję znowu i jeśli widzę dalszą ochotę na dewastację, zabieram przedmiot poza zasięg wzroku i małych lepkich rączek.
                  Niech dziecko ma świadomość, że czegoś mu nie wolno i juz.

                  Kiedy ja “się smucę”, moje dziecko wręcz tryska radością. Nie ma za grosz empatii 😉

                  • Re: Obrażanki-przepychanki

                    postepuje podobnie.
                    Gdy widze, ze moje prosby nie przynoszą skutku pytam, czy zabrac i jesli dalej jest to samo-zabieram bez wzgledu na wszysko.
                    Przyznam sie, ze pare rzeczy poswieciłam, aby Filip dowiedział się co to znaczy np. rozbije sie[język]


                    Ala i Filipek
                    ur 29.07.2003

                    • ta sama spiewka

                      oj Agniesia z oszalamiajaca czestotliwoscia powtarza
                      aplaszam, tego nie robilam, lubie cie, bardzo cie lubie, kosiam…
                      za kazdym razem gdy cos przeskrobie, czyli praktycznie co minute
                      i tez nie wiem co robic, nie skarce bo mowi to tak slodko i robi tak slodka minke i tak mocno przytula i tak mocno caluje
                      wiec konczy sie na przytulaszczkach i…
                      od naowa to samo, i zanim zdaze cokolwiek zrobic ona zaczyna swoja gadke od nowa
                      a dzis doszlo jeszcze - to moja wina🙂
                      no i jak tu nie zwariowac, jak???

                      Agniesia 07.07.02 + Adrianek 03.01.04

                      • Re: Obrażanki-przepychanki

                        postawiłabym na stanowczy ton, u nas w większości przypadków – skutkuje 🙂

                        Kaśka z Natusią 2,5 roku 🙂

                        • Re: ta sama spiewka

                          No właśnie…moja też słodko przeprasza…co 5 minut… A wygadana jak nie wiem co…


                          DOMINIKA 5.XII 2001

                          • Re: Obrażanki-przepychanki

                            mysle podobnie.. i moim zdaniem uczy sie dziecko w ten sposob obrazalstwa- moj maz taki byl- cos mu nie pasowalo to sie obrazal- ale na szczescie udalo mi sie go tego oduczyc.oczywiscie on mi tlumaczyl ze on pokazuje ze jest mu przykro. z drugiej strony nie wiem czy ja nie ucze rozwiazania silowego

                            Jeremi04.03.2003Pola22.10.2004

                            • Re: Obrażanki-przepychanki

                              Wydaje mi sie że to nie jest to do końca rozwiązanie siłowe, bo dziecka nie biję tylko daję mu do zrozumienia, że niektórych rzeczy nie należy robić. Niestety w teraźniejszych czasach “mazgaje” nie mają szans na wybicie się i zawsze zostają w tyle 🙁

                              Agus i Kamilek (24.03.2003)

                              • Re: Obrażanki-przepychanki

                                Wydaje mi sie, ze to nie jest zlosliwe tylko sluzy do wybadania marginesu cierpliwosci mamy

                                Aga i Michałek (17.10.03.)

                                • Re: Obrażanki-przepychanki

                                  No i wlasnie tu jest problem jak madrze wywazyc swoja postawe bo jezeli za bardzo bede chlipala w kacie to z Dawida faktycznie wyjdzie mazgaj ale jezeli nie bede pokazywala mu ze swoim postepowaniem mozna komus wyrzadzic krzywde to wyjdzie tzw nieczuly “twardziel”.

                                  Dawid narazie jezeli jakies dziecko placze bo stala mu sie krzywda to probuje go pocieszyc, poglaskac, czasem nawet proponuje swoja zabawke i powiem szczerze – bardzo mi sie ta postawa podoba

                                  smoki, Dawidek i lutowy chłopiec

                                  • Re: Obrażanki-przepychanki

                                    Dlatego najlepiej uczyć takich zachowań w towarzystwie innych dzieci a nie w kontekście dorosły-dziecko. Sposób który pokazujesz też nie jest zły ale myślę, że rodzic powinien być stanowczy i nie mam na myśli tutaj przemocy. Takim zachowaniem dajesz dziecku chyba do zrozumienia, że wszystko mu wolno w domu, najwyżej mama się obrazi ale jak ją przeproszę to wszystko będzie OK. Czemu nie mam popsuć tego czy tamtego skoro to taka fajna zabawa a mama chwilę się poobraża ale zaraz jej przejdzie 😉 To tylko taka moja wizja. Może warto wyczuć poprostu sytuację i stosować obie metody do danej sytacji. Myślę, że takie mówienie dziecku, że mamie jest smutno jest warto zastosować podczas gdy dziecko nie robi wielkiej krzywdy np. chcemy aby sprzątnął pokój, ale jeżeli coś psuje albo rusza coś czego byśmy nie chcieli to chyba warto zareagować w inny sposób podniesionym tonem lub zabraniem danej rzeczy.

                                    Agus i Kamilek (24.03.2003)

                                    • Re: Obrażanki-przepychanki

                                      Wiesz tu nie chodzi o zwykle “nie wolno” bo to raczej normalne w wychowywaniu dziecka ale o te sytuacje kiedy Dawid wiedzac, ze czegos nie wolno (np. siedziec pol dnia przed TV) specjalnie ukradkiem wybiera rzecz, na ktorej rodzicom zalezy i niszczy ja. Nie sa to czeste zachowania i tak naprawde pojawiaja sie u dzieci dopiero ponad 2-letnich. W takim przypadku chyba lepiej jest pokazac dziecku, ze sprawilo mamie przykosc niz np wrzasnac czy przylac (przynajmniej wg mnie). Na zabranianie jest juz raczej za pozno bo rzecz zostala zniszczona ukradkiem.

                                      Problem tylko w tym jak szybko dac sie przeprosic, zeby dziecko nie nauczylo sie ze wszystko mu wolno

                                      smoki, Dawidek i lutowy chłopiec

                                      • Re: Obrażanki-przepychanki

                                        a ja w takiej sytuacji gdy widzę szelmowski usmiech a w oczach chęć niszczenia zabieram daną rzecz i chowam, mówiąc przy tym że to jest mamy i nie wolno tym się bawić. Oczywiście jest wymuszanie poprzez płacz, ale ja jestem nieugieta. Za którymś tam razem Zuzanka sama przynosi i mówi żebym schowała bo to moje.

                                        Izka i Zuzanka (12.V.2002)

                                        • Re: Obrażanki-przepychanki

                                          Robie podobnie z tymze nie dopuszczam do momentu “rwania kalendarza” – wyjmuje z raczki i odkladam po czym mowie dlaczego tak postapilam. Zalezy od humoru czasem Ala sie zlosci i placze (wtedy mowie ze ma prawo sie zlosc i denerwowac i znow powtarzam czemu tak zrobilam w tym czasie przytulam ja – “kalendarza” nie dostaje) a czasem zajmuje sie czyms innym. Teraz jak mowie nie wolno bo….mala mowi “nie nie nie” i albo odklada albo mi oddaje albo oglada i odklada. Coraz rzadziej trafia sie sytuacje “kalendarza”

                                          Toeris, Ala(14/09/03) i starania

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Obrażanki-przepychanki

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general