O tyle mamy dobrze, ze mieszkamy nad morzem i dzieki temu mogę jeść swieżą rybkę mniam,mniam:)A łososia to po prostu uwielbiam,szczególnie uwędzonego na zimno. Teraz na razie tego nie da sie zrobić tylko wędzenie na ciepło,ale chcę wam podać przepis na surowego łososia jaka to pychotka. Nie moge doczekać się kiedy bedę go jadła bo musi niestety postać kilka dni w lodówce:(
A wiec taaaak 🙂
Filet łososia posolić na 1 dobę wystarczy. Na drugi dzień zmyć tą sól.Ja próbuję czy nie jest za słony ( nie lubie za słonych ryb) jeśli zasłony to moczę,aby wypłukać sól.
Kroję na plasterki jak polędwicę od ogona
Posypuję to białym pieprzem
Rozgniatam czosnek
Sok z cytryny
Wszystko mieszam i stawiam na 1 a i lepiej jesli postoi 2 dni tak, zeby przeszło przyprawami,
Następnie posypuję drobno pokrojoną cebulką i zalewam olejem
Oj,aż mi ślinka cieknie:)
2 odpowiedzi na pytanie: Och jak ja lubię łosośka:)
Re: Och jak ja lubię łosośka:)
Ale mi smaku narobiłaś!!!
Ja też kocham łososia, a na takiego, o jakim piszesz, jeżdżę do tesciowej :-).
Tylko ona zamiast przypraw daje do soku z cytryny jarzynkę, mniam!
Mój brat robi też tatara z łososia, ale o przepis muszę go dopytać…
Re: Och jak ja lubię łosośka:)
Też kiedyś robiłam tatara. Tak samo się robi jak z wołowiny
Znasz odpowiedź na pytanie: Och jak ja lubię łosośka:)