.. ostatnio wstalam w nocy zeby nakarmic Jasia, patrze a dzieciatko spi w poprzek lozeczka, nozki na scianie prawie, miedzy szczebelkami, dobrze ze sobie lebka nie poobijal, bo w tym miejscu gdzie lezal ochraniacza juz nie bylo…, zaraz rano zalozylam taki na cale lozeczko, zeby w czasie kolejnych nocnych akrobacji nie przytrafil sie zaden guz na glowce
Ewa juz z Jasiem (09.07.2003)
5 odpowiedzi na pytanie: ochraniacz niby zbedna rzecz a jednak…
Re: ochraniacz niby zbedna rzecz a jednak…
U nas Hubi wlasnie sie budzil przez to w nocy bo mu nozka w szczebelki wpadla i nie mogl sobie poradzic!
Nelly i Hubert
Re: ochraniacz niby zbedna rzecz a jednak…
normalka znaczy sie, wiekosc dzieci z tego co slyszalam kladzie sie w poprzek, u nas Mati przestal odkąd ma szeroka kołderkę i troche go blokuje po bokach i płaską (dosłownie) poduszke
nigdy ni uwazalam ochraniacza za zbędną rzecz i ubolewam nad tym, ze wiekszosc z nich jest robionych zbyt krótkich
Re: ochraniacz niby zbedna rzecz a jednak…
Oj wcale nie taka zbędna. My mamy taki na 1/3 łóżeczka, ale spisuje się znakomicie. Po pierwsze mój wymachuje często rączkami i obija nimi o wszystko co napotka na drodze a po za tym często się podsówa do góry i uderza głową 🙂 No służy też jako ochraniacz przed światłem i przed wiatrem kiedy mam balkon otwarty.
Agus i Kamilek (24.03.2003)
Re: ochraniacz niby zbedna rzecz a jednak…
napisalam taki tytul bo gdzies tu niedawno czytalam ze zaslania dziecko itd. u nas tez do tej pory byl raczej ozdoba, ale Jasiulec jest coraz bardziej ruchliwy i naprawde jestem zadowolona ze ostatnio kupilismy taki na cale lozeczko
Ewa juz z Jasiem (09.07.2003)
Re: ochraniacz niby zbedna rzecz a jednak…
też to przerobiłam, teraz ochraniacz dookoła łozeczka!!
Znasz odpowiedź na pytanie: ochraniacz niby zbedna rzecz a jednak…