wyczytalam, ze w europie zachodniej juz dawno zrezygnowano z tego typu zabiegow, poniewaz nie przynosza zadnych efektow, malo tego..porowki powoduja pekanie naczynek, a zaskorniki po krotkim czasie i tak pojawiaja sie na nowo….lepiej zainwestowac w mikrodermabrazje /ktora kosztuje majatek!/, lub zabiegi retinolem /czy jakas tam ich pochodna/
i co o tym myslicie?
2 odpowiedzi na pytanie: oczyszczanie twarzy u kosmetyczki/?
Kilka lat temu, jak byłam w LO i regularnie chodziłam na oczyszczanie skóry twarzy, kosmetyczka sprzedała mi gronkowca i ropne, jątrzące się krosty dalej leczyłam antybiotykami…
Zdecydowanie nie polecam, szczególnie kosmetyczek, które nie mają pojęcia o swojej pracy. Ona mi ropne krosty wyciskała i przenosiła to po całej twarzy oczyszczając dalsze partie skóry…
Może i dawno to było, ale do dziś nóż mi się w kieszeni otwiera.
wszystko zalezy od tego jak sie to robi
ja chodze od wiekow
teraz na oczyszczanie juz rzadziej ale jednak czasem sie przejde
rozne metody stosowalam od przedpotopowych ziolowych papek a na to maska taka elektryczna rozgrzewajaca
przez nawilzacz taki parowy – nie pamietam nazwy
i maseczki orozszerzajace coby sie lepiej oczyszczalo
do oczyszczania ultradzwiekami
ze 2 razy trafilam na partacza ktory juz mojej geby drugi raz nie dostal
raz w gabinecie bardzo autoryzowanym i drogim wyszlam w polowie zabiegu a poza tym jestem zadowolona naczynek nie mam a oczyszczanie mnie ratuje- mam nadzieje ze niedlugo powiem ratowalo 😉 przed geba w formie jednego wielkiego krateru
mysle ze tez wiele zalezy od cery – nie ma co generalizowac – chyba
Znasz odpowiedź na pytanie: oczyszczanie twarzy u kosmetyczki/?