Od kiedy rozpocząć podawanie dziecku nowych produktow poza mlekiem????

A dziś byłam na zakupach i tak ładując pół kosza mleka dla Belli obeszłam dział z jedzonkiem dla najmłodszych i się tak zastanawiam czy można być troszkę szybciej podać małemu dziecku np. marcheweczkę Widziałam tam kaszki, soczki, kleik ryżowy, marcheweczkę w słoiczkach jakieś tam owoce itp. od 4-m-c. Moja Bella skończyła 3 m-c wczoraj. Mama powiedziała żeby kupić jej słoiczek tej marchewki na spróbowanie,ale nie wzięłam bo za szybko wydaje mi się ( tutaj miałam wykład naukowy między regałami że kiedyś nie było tego i dzieci jadły chleb z mlekiem i żyją itp. itd. ). I czekać jednak jak skończy te 4 m-c??? Czy któraś mama podawała coś szybciej???

Dodam iż moja mama twierdzi że moja Bella się nie najada mlekiem. Mnie tam nie przeszkadza robić jej to mleko w takich ilościach jakie ona chcę jeść.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Od kiedy rozpocząć podawanie dziecku nowych produktow poza mlekiem????

  1. Zamieszczone przez MuszkaModliszka
    I moje pytanie :Hmmm: Jak to było u was z pierwszymi podawanym obiadkami, bo mnie się wydaje że ona to co jej dam do buziaka to wypluwa na brodę 😛 i większość z tego co jej przygotuję to na śliniaku, rączkach, buzi, i całej reszcie tylko nie w brzuszku.
    W sumie to nie pamiętam jak to było przy wcześniejszej młodej bo długo była na cycu.

    Może jeszcze za mała na jedzenie z łyżeczki (kiedyś czytałam, że dziecko poprostu musi dorosnąć do tego, żeby prawidłowo mielić językiem – jedne wcześniej inne później).
    Moja starsza dostała pierwszą potrawę z łyżeczki jak miała 5,5 miesiąca – od razu załapała jak jeść.
    Z młodszym nie pamiętam jak było

    Ale moja koleżanka “uczyła” swoją córkę jeśc z łyżeczki – miała teorię, że jak wcześniej zacznie to młoda wcześniej załapie – zaczęła podawać po jednej łyżeczce tak gdzieś od 3 miesiąca. W 7 wiesiącu dziecko nauczyło się jeśc z łyżeczki… Więc potwierdziłaby się teoria z dorośnięciem do jedzenia…

    • muszkamodliszka Dodane ponad rok temu,

      Dzisiaj kupka poszła konsystencja nie zmieniona ale kolorek owszem. Czyli coś tam tej marchewuni wpadło do brzusia.

      • teoria że jak wczśnie sie zacznie to szybciej nsię auczy u Nas zawiodła,odkąd Kuba skończył 4 miesiące zaczeliśmy dawać jabłko i marchewkę,nauczył się z dnia na dzień jeść łyżeczką i miał wtedy 5,5 miesiąca dopiero,od tego dnia nie pluł i nie krztusił się tym a połykał wszystko ładnie a teraz sam się rwie by jeść sam jak mu nałożę na łyżkę,to wie co zrobić,ale sam nie wie jak się nakłada hehe w koncu ma 9 miesięcy tylko

        • Ja od tygodnia regularnie podaję Zuzce (4 m-ce) zupkę, próbowałam też jabłko.
          Wychodzi nam całkiem dobzre, dzisiaj Zuza zjadła porcję ok 100 g zupki 😉 i smakuje jej to
          nie ma też problemu z jedzeniem z łyżeczki, no może przez pierwsze dwie próbuje ssać i ciągnąć jeżykiem, ale po chwili orientuje się że to nie cyc ;-)))

          • muszkamodliszka Dodane ponad rok temu,

            Dziś Izu zjadła połowę słoiczka zupy jarzynowej 🙂 ok 80g.

            Tylko po jedzeniu obiadku, potem domaga się butli !!!!

            • Zamieszczone przez mamajoanna
              Ja od tygodnia regularnie podaję Zuzce (4 m-ce) zupkę, próbowałam też jabłko.
              Wychodzi nam całkiem dobzre, dzisiaj Zuza zjadła porcję ok 100 g zupki 😉 i smakuje jej to
              nie ma też problemu z jedzeniem z łyżeczki, no może przez pierwsze dwie próbuje ssać i ciągnąć jeżykiem, ale po chwili orientuje się że to nie cyc ;-)))

              u Nas Kubuś ssał ciągle gdy otrzymywał jedzonko łyżeczką,więc były problemy bo się krztusił,a teraz jak je zupkę to w ilości 260ml i daleć cmoka (tak pokazuje,że dobre i że chce jeszcze)

              • Zamieszczone przez Asik.
                Ale po co?
                Imo nie ma co przyspieszać rozszerzania diety dziecka
                Kiedyś nasze mamy używały pieluch tetrowych
                a my tego nie robimy
                Więc nie ma się co porównywać do przeszłości
                tylko iść do przodu 🙂

                Zaraz zaraz ja używałam pieluszek tetrowych przy pierwszej córeczce i przy drugim też zamierzam:) (tylko na spacerki i na noc papmersa zakładałam), uważam,że w tetrowej pieluszce skóra lepiej oddycha.
                A co do rozszerzania diety to ja tez bym sie tak nie spieszyła.

                • Zamieszczone przez bunny111
                  Zaraz zaraz ja używałam pieluszek tetrowych przy pierwszej córeczce i przy drugim też zamierzam:) (tylko na spacerki i na noc papmersa zakładałam), uważam,że w tetrowej pieluszce skóra lepiej oddycha.
                  A co do rozszerzania diety to ja tez bym sie tak nie spieszyła.

                  Serio bawisz sie w dzisiejszych czasach w tetrę:Szok:
                  Nie zakładasz żadnej ceratki?:Szok:(wnioskuję z tego, ze piszesz o przewiewności)
                  Przebierasz zwłaszcza w nocy po każdym siurnięciu?
                  Toż ja bym z prania się nie wydostała gdybym ceratki pzry tetrze nie użyła – pieluchy to pikuś ale te wszystkie ubranka, pościel z łóżeczka/wózka, materace
                  Szacun

                  • Zamieszczone przez ania_st
                    Serio bawisz sie w dzisiejszych czasach w tetrę:Szok:
                    Nie zakładasz żadnej ceratki?:Szok:(wnioskuję z tego, ze piszesz o przewiewności)
                    Przebierasz zwłaszcza w nocy po każdym siurnięciu?
                    Toż ja bym z prania się nie wydostała gdybym ceratki pzry tetrze nie użyła – pieluchy to pikuś ale te wszystkie ubranka, pościel z łóżeczka/wózka, materace
                    Szacun

                    Dla mnie, bez ceratki, prawie niemożliwe.
                    Tak jak piszesz, w nocy dziecko sika parę razy, za każdym razem wszystko zmieniać, to prawie się nie śpi.

                    A z ceratką to już przewiewnie nie jest

                    • no przeciez napisala, ze na noc i na spacer zaklada pampersa….

                      ale ja i tak nie uwazam, ze tertra lepsza.

                      • Zamieszczone przez hmm_Nelly
                        no przeciez napisala, ze na noc i na spacer zaklada pampersa….

                        ale ja i tak nie uwazam, ze tertra lepsza.

                        Nie doczytałam.

                        • apropos pieluszek -bambino mio-bardzo polecam-prawie jak tetrowe, ale bardziej chłonne

                          • Zamieszczone przez Doble mamá
                            Dla mnie po coś stworzyli schemat żywienia niemowląt 😉 i wg niego rozszerzałam. Później wprowadziłam tylko gluten, a teraz dopiero nabiał ( jestesmy na nutramigenie).

                            Teoretycznie masz rację i ja też trzymam się schematu i pediatry, ale według stanu mojej wiedzy np. cytrusy w Polsce dozwolone są po roku, a w Belgii po 5 miesiącach.

                            Na innym forum z kolei czytałam jak w UK polecili dziewczynie podać dziecku jajko w tym czasie, kiedy w PL podaje się pół żółtka. Dziewczyna spytała czy całe jajko, a oni na to, że oczywiście.

                            Więc z tymi schematami też bym uważała i nie brała ich całkiem za wyrocznię.

                            To podobnie jak ze szczepieniami. W baardzo nielicznych krajach szczepi się dzieci zaraz po urodzeniu albo w ogóle szczepi na gruźlicę.

                            Warto zapoznawać się ze schematami żywienia w innych krajach tak jak z kalendarzami szczepień, następnie włączyć własny mózg i intuicję, podpytać pediatrę i wtedy zastosować.

                            Co do pierwszego wątku. Nie podałabym tak wcześnie.
                            Dla mnie świętością jest pierś do ukończenia 6 miesiąca, choć ze względów zdrowotnych paradoksalnie musiałam szybciej rozszerzyć dietę.

                            • dopajanie-dzieci Dodane ponad rok temu,

                              To fakt – schematy żywieniowe zmieniają się w zależności od kraju. Wg naszych standardów, prawidłowa dieta dziecka po 6 miesiącu powinna przedstawiać się następująco:

                              6 miesiąc życia

                              Wprowadzamy: Brokuł, cukinia, czarne jagody, dynia, jabłko, marchew, pietruszka, seler, ziemniaki, kaszka kukurydziana, kaszka ryżowa, ryż biały, indyk, jagnięcina, kurczak, królik, ryby
                              Dodatkowo – masło

                              7 miesiąc życia

                              Wprowadzamy: Buraki, gruszka, kalafior, por, morelę,? żółtka

                              8 miesiąc życia
                              Wprowadzamy: Banany, brukselka, brzoskwinia, czereśnie, daktyle, kiwi, mango, melon, śliwki, rodzynki, winogrona oraz przyprawy: kminek, koperek, majeranek, sezam

                              9 miesiąc życia
                              Wprowadzamy: Arbuzy, borówki, cebula, groch, jeżyny, porzeczki czarne, szczaw, szpinak, szczaw, wiśnie oraz przyprawy: bazylia, estragon, oregano, rozmaryn, tymianek. Dodatkowo – kasza jaglana, pestki słonecznika, pestki dyni

                              10 miesiąc życia

                              Wprowadzamy: Ananas, awokado, bakłażan, ogórek, ogórek kiszony, papryka, poziomki, pomidory, truskawki, żurawina, bułki, chleb, sucharki, kuskus, płatki owsiane oraz przyprawy: cynamon, kolendra, natka pietruszki, papryka słodka, pieprz, sól, szczypiorek

                              11 miesiąc życia

                              Wprowadzamy: 2 całe jajka na tydzień, cielęcina, chuda wołowina, chude wędliny, makarony, jogurt, kefir, maślanka, twarożek

                              12 miesiąc życia
                              Wprowadzamy: Cytryny, grejpfruty, limonki, mandarynki, pomarańcze, sałata, pełne krowie mleko, żółty ser oraz miód

                              A więcej na ten temat – tutaj:

                              • No i okazało się, że mam zgryz!!!
                                Jolka na cycu. Szczęśliwie się stało poniekąd, że przesypia mi odkąd skończyła 1,5 miesiąca całą noc…. czyli od 22-23 do 7 rano. Jest jednak druga strona medalu. Moje nie do końca mleczne cyce przestawiły sie na tryb nocny i dzienny. Nie budzę się już z balonami ale dostosowanymi do potrzeb porannych piersiami.
                                Jednak w ciągu dnia ubywa mleka. Po godzinie 20tej jest już nie dobrze i Jola zamiast paść najedzona o 20tej męczy się jedząc co godzinę do tej 22-23. Ewidentnie jest głodna i nie może zasnąć.
                                Ma teraz 3,5 miesiąca. Z Baśką nie miałam mleka i dokarmiałam ją… a teraz mi szkoda. W związku z tym, że Baśka jest przedszkolakiem chciałabym zapewnić Joli jak największą odporność, która daje cyc. Szkoda mi wprowadzać np butlę sztucznego na noc. No ale wczoraj skończyło się tym, że “dobiłam” ją herbatką…. w sumie zupełnie bez sensu z odżywczego punkt widzenia. 🙁
                                Na początku wiedziałam, że będzie problem w związku z jej nocnym niejedzeniem ale uważałam, że bez sensu jest budzić dziecko i się jak nie ma takiej potrzeby. Nawet jak dwa razy próbowałam to spała jak kamień i nie zamierzała jeść. To i ja spałam. Może mogłam zastosować laktator ale lenistwo zwyciężyło.
                                Boję się tego, że jak teraz jej wprowadzę butlę na noc to jeszcze wcześniej w ciągu dnia cofnie mi się pokarm. Jak wspomniałam nie jestem przesadnie mleczna. No i biję się z myślami co robić. W lutym wracam do pracy i do tego czasu chciałabym, aby Jola przestawiła się na 2 karmienia w ciągu doby a poza tym posiłki dodatkowe i mleko modyfikowane. Chciałam jednak zaczynać po skończonych 5 miesiącach. Czy 2 miesiące to nie za krótko na takie zmiany…. może powinnam zacząć po ukończeniu 4 miesięcy?
                                Wysoka prolaktyna nie ułatwia mi podejmowania decyzji!! 😀
                                Wydaje mi się też, że to dobry czas, aby się Jola nauczyła chodzić spać koło 20tej a nie przyzwyczajała się do sowiego trybu życia…. czy tym się nie przejmować?!
                                Serio… jestem zagubiona…. ale z Baśką i tak byłam bardziej!! 😀

                                • Dodam jeszcze, że poczytałam schemat żywieniowy niemowląt i to jakaś paranoja i niedopasowanie…. jakoś nikt nie bierze pod uwagę tego, że większość mam nie siedzi z dzieckiem w domu tylko wraca do pracy…. jak karmić na żądanie?! Laktator nie zastąpi ssącego dziecka… przynajmniej u mnie i laktacja się po prostu wycisza i już. 🙁

                                  • Paszulka ja bym wytłumaczenia szukała w jakimś kryzysie(dość częsty ok 3 miesięcy po porodzie) laktacyjnym a nie w niekarmieniu nocnym
                                    Myślę, ze spokój może Was “uratować” – pij duuuużo, wsio co koperkowe polecam i przede wszystkim nie myśl o tym, ze mleka nie masz
                                    I jeszcze jedno, to, ze nie masz balonów nie oznacza, że dziecko się nie najada – to norlmalne, ze w fazie najintensywniejszego wzrostu w jakim jest teraz właśnie młoda/ w sezonie grzewczym gdzie wilgotność do bani dziecko budzi się ona na jedzonko częściej i potrzebuje go więcej – Ty potrzebujesz czasu by na tryb się przestawić a zmęczenie popołudniowe tego nie ułatwia
                                    A nawet gdybyś miała sztucznym dokarmić chcąc mieć spokojniejszy wieczór to nie tragedia – nie ma co szaleć z tym, ze niewiadomo ile tych ciał odpornościowych młodą ominie tym jednym karmieniem – tylko warto mieć na uwadze teraz jedno, Ty bez stymulacji będziesz miała jeszcze mniej mleka i za dwa tygodnie dokarmić będziesz musiała 2 razy…itd.
                                    Bądź twarda – dacie radę – o ile nie przeszkadza, ze dziecko co godzinę “głodne” i wisi na cycu
                                    Zdaje się w 5 miesiącu (czyli już za 2 tygodnie) można np. Sinlaca na noc podać
                                    Trzymam kciuki

                                    • Zamieszczone przez ania_st
                                      tylko warto mieć na uwadze teraz jedno, Ty bez stymulacji będziesz miała jeszcze mniej mleka i za dwa tygodnie dokarmić będziesz musiała 2 razy…itd.
                                      Bądź twarda – dacie radę – o ile nie przeszkadza, ze dziecko co godzinę “głodne” i wisi na cycu
                                      Zdaje się w 5 miesiącu (czyli już za 2 tygodnie) można np. Sinlaca na noc podać
                                      Trzymam kciuki

                                      No właśnie jestem świadoma tego cofania się laktacji.
                                      Nie przeszkadza mi karmienie nawet co godzinę jak widzę w kącikach jej ust mleczko. Zaczynam się spinać jak widzę, że się wkurza, że mleko nie leci a ja walczę z myślami co robić… że może jednak sztuczne podać. No i spirala stresu laktacyjnego się zapętla. 😉

                                      Wymyśliłam tak, że teraz do końca 4 miesiąca powalczę o laktację. To w końcu tylko 2 tygodnie a od piątego miesiąca w ciągu dnia będę zastępować jeden posiłek np marchewką itp ściągać mleko przypadające na ten posiłek.
                                      Potem jak już dostawa wieczorna w cycochach się skończy to podam flaszkę tego ściągniętego.
                                      Taki plan może byc?! 🙂

                                      Jak wrócę do pracy to nie będzie mnie od 9 do 18 w domu….. nie wiem czy laktatorem coś ściągnę, bo z czasem laktator coraz mniej może a i tak nie utrzyma on u mnie mleka i tendencja będzie spadkowa.
                                      Nie będzie mnie przez 9 godzin więc kilka karmień jej wypadnie…. matematyka się sprawdza…. będzie miała wtedy prawie 7 miesięcy…. myślę, że te około 2,5 miesiąca to optymalny czas, aby powoli odchodzić od cyca a ją przestawiać na inne jedzonko… czy 1,5 miesiąca wystarczy?

                                      • A jeszcze zapytam… jeśli nie podejrzewam alergii u małej to Sinlac koniecznie czy po prostu kleik ryżowy albo kaszkę ryżową?
                                        Moje dzieci raczej mają alergie skórne na chemię a nie pokarmowe.
                                        No ale może są jakieś dodatkowe wskazania?

                                        • MAja Anastazja jak równo w 4 msc dostała do spróbowania marchewkę z jabłkiem Gerbera ciężko to było nazwać jedzeniem na paczatku teraz już ma prawie 5 msc i wcina jabłko jabłko z marchewką i zupkę marchewkową z ryżem nie zaobserwowałam u niej żadnych uczuleń ani nic w tym rodzaju

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Od kiedy rozpocząć podawanie dziecku nowych produktow poza mlekiem????

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general