Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

Zaczynam wpadać w panikę, czy prawie 11 miesięczne dziecko, które nie siada samo, po serii wizyt u neurologa, po kilku tygodniach rehabilitacji nadal nie chce samo usiąść jest w porządku?! Lekarze, rehabilitant twierdzą, że wszystko jest ok i trzeba czekać, fizjoterapeuta najpierw twierdził, że siądzie na początku marca, później w połowie marca, ostatnio powiedział, że “lada moment!”. A ja już przestaje wierzyć, że kiedykolwiek doczekam się, że usiądzie. Dziś w akcie rozpaczy wrzuciłam Miśkę do kojca, wszystkie zabawki wyjełam i te, które się dało przyczepiłam na górze szczebelków. Myślicie, że próbowała się podnieść? Leżała jak kłoda i nic! nawet nie próbowała się podnieść. I co mam wierzyć lekarzom i dalej czekać? Co robić? Już powoli tracę cierpliwość i zaczyna ogarniać mnie panika. Rehabilitant twierdzi, że wszystko wygląda dobrze, to że pełza po mieszkaniu, to wspaniale, może zacznie normalnie raczkować, bo nóżki już podkurcza pod siebie i próbuje przesuwać się na kolanach, ale siadanie – dupa. Dodam, że jak ja ją posadzę, to jest zadowolona w tej pozycji i lubi siedzieć. Trace już wszelką nadzieję. Moja złość udziela się całej rodzinie. Co jeszcze mogę zrobić?

Ania i Alicja (1.05.2004)

13 odpowiedzi na pytanie: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

  1. Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

    Aluś dopóki nie nauczył się raczkować, siadać też nie umiał i nawet nie próbował. Twoja Niunia chociaż pełza – to znaczy, że niedługo zacznie też raczkować! Zobaczysz! A my też długo czekaliśmy – Olo zaczął raczkować w 10-11 miesiącu i wtedy też zaczął siadać sam!
    Myślę, że powinnaś cierpliwie czekać i jak najwięcej puszczać malutką na podłogę. Będzie dobrze 🙂

    Agnieszka i Aleksander (17.04.2003)

    • Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

      U nas też siadanie zaczęło sie dopiero po raczkowaniu. I w dodatku Maciek umiał usiąść tylko z pozycji “na czworakach”.
      A jeśli lekarze i rehabilitant mówią że jest ok to raczej nie masz powodu do paniki.
      Popatrz na całokształt rozwoju Alicji, czy jest w porządku… A nie zamartwiaj się jedną rzeczą. Wiem, że są dzieci które nie raczkują…

      Beata i Maciek (11.02.2004)

      • Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

        Pewnie cięzko jest jej usiąść z pozycji do pełzania. Mój synek też nie siadał dopóki pelzał. Skoro juz podkurcza nóżki to moze sprójcie nauczyć ja raczkować, wtedy usiadzie bez problemu. Przydatna jest sredniej wielkości piłka, która wkłada się pod brzuszek i dziecko stojąc na kolankach i raczkach uczy sie tej pozycji.

        Iwona i Sebuś (17.03.03)

        • Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

          tez uważam że przełomem będzie raczkowanie.marcinek dopiero mając 8 miesięcy zacząl odrywać ciało od podłogi i uczyłam go raczkowac (też był jakiś czas rehabilitowany z powodu lekkiej asymetrii).potem poszło błyskawicznie,jak tylko pokumał że mozna równocześnie pracowac rączkami i nóżkami to i zacząl siadac i miesiąc później po asymetrii nie było śladu -w sumie sam się wyprostował.proponuje zacząć od nauki raczkowania-to bardzo ważne.

          Monika i Marcinek (15.01.04)

          • Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

            Moja mała też długo nie raczkowała.Jak ją posadziłam to siedziała do momentu do póki nie próbowała zmienić pozycji,wtedy najczęściej lądowała na brzuch,no i darła sie żeby znowu ją posadzić. Pewnego dnia zbuntowałam sie i jej nie sadzałam aż w końcu z leżenia na brzuchu przyjeła pozycje raczkowania.Ale to nie koniec.Z raczkowaniem było podobnie zawsze musiała sie nakrzyczeć żeby w końcu ruszyć do przodu i wtedy nauczyła sie sama siadać.Już czasami miałam dosyć i chciałam ją wsadzić do chodzika ale wtedy nici byłyby z raczkowania. Także życze ci cierpliwosci Pewnie niedługo mile cie zaskoczy.

            Martyna Dominik 28,05,98 Kornelka 29,05,04

            • Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

              daj mu czas. cierpliwość to jedna z najważniejszych cech charakteru,jaką trzeba kształtować, jeśli chodzi o macierzyństwo:-)
              moje dziecko usiadło dopiero na przełomie stycznia/lutego, a jest z poczatku marca, więc miał prawie skończone 11 miesięcy. wczesniej pełzał kilka miesięcy, raczkować długo nie chciał. w końcu zaczął raczkowac i zaraz też usiadł. a martwiłam się tak, że głowa boli:( miałam powody do niepokoju, ze coś nie tak z moim dzieckiem, bo miał wylew przy porodzie i bałam się powikłań.
              daj mu czas i bądź cierpliwa. za jakis czas sama będziesz się z tego śmiać, że tak martwiłaś się. każde dziecko jest inne, każde ma własne tempo rozwoju. ksiązkowo rozwija się procentowo b. mało dzieci. dlatego zaufaj swojemu własnemu dziecku. będzie gotowe i usiadzie.

              Beata&Patryk(03.03.03)

              • Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

                Moja siostra też bardzo długo nie siadała, wszystko wymuszala krzykiem, dodatkowo długo nie pełzała ani nie raczkowała tylko kulała się po mieszkaniu. Specjaliści stwierdzili, że ten typ tak ma i po prostu mała jest leniwa.
                Skoro specjaliści są zdania, że wszystko jest ok, uwierz im,wszystko jest dobrze


                Mateuszek (19.04.2004)

                • Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

                  Siadanie nie jest takie proste… Aśka jest bardzo ruchliwa i nie ma problemów ruchowych, ale siadać nauczyła się po wstawaniu i raczkowaniu – właśnie w takiej kolejności. I też nie wpadła na to sama, tylko podpatrzyła u “koleżanki” (zresztą młodszej). Było to ewidentne – zupełnie nie była zainteresowana siadaniem, robiła wszystko leżąc na boczku, aż po wizycie u znajomych, gdzie ich córka wszystko robiła siedząc, zaczęła próbować. Może to zadziałałoby też w Twoim przypadku – nie masz jakiejś znajomej dzidzi?
                  To wcale nie jest takie głupie – dzieci bardzo dużo robią przez zapatrzenie na inne.
                  A poza tym, nie przejmuj się – jeśli specjaliści nie stwierdzili żadnych zaburzeń w napięciu mięśni itp., to jest to taka uroda i kwestia czasu. Będzie dobrze, zobaczysz.
                  Pozdrawiam,

                  • Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

                    U nas tez siadanie po raczkowaniu dopiero, inaczej sie nie ukladalo… 😉

                    Mateuszek (14.03.2003)

                    • Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

                      Nie wiem czy cię pocieszę mój synuś (13 maj 2004) zaczął siadać jakiś czas temu (przed miesiącem? nie wiem dokładnie musiałabym sprawdzić) – jak nauczł się raczkować.,,Pełzał” bardzo długo – jakieś 2 miesiące, aż zaczął raczkować. Podkłada sobie nóżkę pod tyłek i tak siada. Ale żeby podnosił się za szczebelki, leżąc – też nie potrafi i nigdy nie próbował.
                      Dobrze że mała chodzi na rehabilitację, jeśli wszyscy mówią że jest dobrze i nie ma powodów do niepokoju, może naprawdę warto poczekać?

                      Pozdrawiam

                      GOSIA i Filipek

                      • Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

                        Staś usiadła na pupie jak miał 11,5 miesiąca. Raczkował już wtedy. Rehabilitantka powiedziała, że nie ma siły, żeby nie usiadł i ze w jego przypadku (miał słaby kręgosłup) im później usiądzie tym lepiej, ale żebyśmy w żadnym wypadku go nie sadzali. Martwiłam się, ale się zastosowałam. I rzeczywiście… w końcu usiadł.

                        • Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

                          Zuzka zaczela siadac jak miala niecale 11 miesiecy i to dopiero jak sie nauczyla raczkowac (nie pelzala klasycznie). Nasza neurolog i rehabilitantka, obie podkreslaly, ze siadanie nie jest tak wazne jak raczkowanie i wszystkie cwiczenia byly skierowane na nauke raczkowania wlasnie. A jak Zu wykonala pierwsze “raczki” do tylu to samoistnie usiadla i od tej pory siada.
                          Wydaje mi sie, ze musisz spokojnie przykladac sie do nauki raczkowania a asiadanie samo przyjdzie
                          POwodzenia

                          Kaśka

                          • Re: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

                            Kubus zaczął siadać jakieś 1-2 tygodnia temu i jednocześnie zaczął raczkować a do tego czasu trzeba go było posadzić bo był wrzask a sam nawet nie próbował i jak raz mu sie udało to teraz nie ma problemu. Wcześniej wstawał z pozycji siedzącej do stania
                            tak że postaraj się nie martwić twoja maleńka też sama usiądzie. Ja do tej pory z wszystki czekałam długo bo Kubuś wszystkiego póxniej się uczył od pozostałych dzieci ale już się do tego przyzwyczaiłam i biore poprawkę na to że skoro przyszedł na świat miesiąc wcześniej to umiejętności zdobywa troszeczkę później.
                            dlatego nie martw się na pewno będzie dobrze i naprawdę ciesz się tym że nie musisz biegać za raczkownikiem ja teraz dopiero o tym myśle jak to było dobrze ale z drugiej strony cieszę się każdą umiejętnością malucha.

                            Ula&Kubuś

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Ogarnia mnie panika – niesiadanie…

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general