Tym razem sprawa dotyczy mojej znajomej.
Pracowała na czas nieokreślony w firmie, ktora w pewnym momencie była w złej kondycji. Szef, aby uniknąć 3miesięcznego okresu wypowiedzenia zrobił taki “myk”. Rozwiązał umowe o prace za porozumieniem stron ze wszystkimi pracownikami, którzy “dobijali” do 2letniego stażu w firmie. Po czym po tygodniu zawarł z nimi umowy na czas określony do 2016roku. Dziewczyna w 2015 wróci z macierzyńskiego (oczywiście obawia się wypowiedzenia) i twierdzi, że w takiej sytuacji ma 2tyg okres wypowiedzenia. Czy tak jest faktycznie? Czy przypadkiem nie łączy się czas pracy w danej firmie?
21 odpowiedzi na pytanie: Okres wypowiedzenia
po pierwsze 3 miesięczne wypowiedzenie jest jak ma się 3 lata stażu u danego pracodawcy,
po drugie wydaje mi się nielegalny ten myk, bo żeby potem była znów umowa na określony czas to musiałaby byc conajmniej miesięczna przerwa
po trzecie Niech kolezanak po powrocie z macierzynskiego zmniejszy etat chociażby o pol godziny i przez rok jest chroniona
Niech ktoś mnie poprawi jak się mylę 🙂
Tak jest tylko jeśli ma umowę się na czas nieokreślony. W przypadku umowy na czas określony wypowiedzenie jest 2 tyg, chyba że jest inaczej zapisane w umowie
To jest prawda.
Czyli jednak “myk” działa. Ale czy to jest zgodne z prawem? Na oko to przeciez brzydko wyglada :/
Obniżenie etatu chroni przed wypowiedzeniem i jest całkowicie zgodne z prawem, ale… Jeśli np kobieta obniży etat o 15 min (bo teoretycznie może) to jeśli sprawa trafi do sądu pracy raczej przegra. Obniżenie etatu ma być spowodowane koniecznością sprawowania opieki nad dzieckiem, czyli jeśli kobieta udowodni, że dzięki temu że wyjdzie z pracy np. pół godziny szybciej to może dziecko z przedszkola odebrać to ok, nic nie można temu zarzucić. Natomiast jeśli pracodawca domyśla się, że matka oszukuje i skieruje sprawę do sądu pracy to kobieta raczej się nie wybroni. Jakiś czas temu było głośno o kobietach co obniżały wymiar czasu pracy o 15 min tylko po to żeby ich nie zwolnić -w sądzie wszystkie chyba przegrały.
To ja w sprawie tego obniżenia chciałam dopytać.
W którym momencie należy złożyć taki wniosek, żeby pracodawca nie zdążył wręczyć wypowiedzenia?
(Zamierzam iść na pół roku macierzyńskiego i albo iść na zaległy urlop wypoczynkowy i wrócić do pracy, albo przedłużyć macierzyński o kolejne pół roku, po nim wypoczynkowy wrócić już do pracy.)
Czy za czas kiedy jest się na urlopie macierzyńskim nalicza się urlop wypoczynkowy? Wierzyć mi się nie chce że po roku pobytu na macierzyńskim dostaje się za ten czas jeszcze 26 dni urlopu wypoczynkowego
Zanim wrócisz do pracy po macierzyńskim/wychowawczym. Po prostu zgłaszasz, że wrócisz i chcesz obniżyć etat.
Zuzel, obecnie wykorzystuje swoje 76dni zaległego urlopu wypoczynkowego 😀 tak, tak za okres macierzynskiego nalicza sie pelny urlop.
cinamon, nie o ta nieleglanosc mi przeciez chodzilo- jak w pierwszym poscie. chodzi o “myk” jaki zrobil szef kolezanki.
Zuzel, moge Cie troche zmartwic, z ta ochrona przy skroconym wymiarze nie jest do konca tak kolorowo :/ sa sytuacje kiedy mozna zwolnic kobiete na niepelnym wymiarze godzin.
Jakie to sytuacje?
najlepiej niech koleżanka się skontaktuje z Państwową Inspekcją Pracy…. oni jej wszystko powiedzą co i jak, w razie “w” pokierują jak ma postępować…. pracodawca nie musi o tym wiedzieć, że to ona, a jak ma wszystko w porządku to nie musi się i bać, no chyba, że kręci – wtedy peszek 😉
Pozdrówki 🙂
“Ponadto firma zatrudniająca co najmniej 20 pracowników może rozwiązać umowę o pracę z przyczyn dotyczących zakładu pracy, np. w razie likwidacji stanowiska pracy lub redukcji etatów. Stanowisko to potwierdził SN w wyroku z 12 maja 2011 r. (sygn. akt II PK 6/11). Pracodawca, który zatrudnia mniej niż 20 osób, nie może jednak korzystać z tych przepisów. Dlatego redukując etaty, nie będzie mógł zwolnić pracownicy, która ma obniżony wymiar etatu w zamian za urlop wychowawczy”
O kurcze, czyli skoro mój pracodawca zatrudnia więcej niż 20 osób, to może przyjąć mnie na 1 dzień po macierzyńskim do pracy, a potem wręczyć wypowiedzenie motywując to redukcją etatu czy likwidacją stanowiska pracy.
Piszę o tym jednym dniu, bo fizycznie przy moim biurku siedzi osoba zatrudniona po moim przejściu na L4. Skoro wrócę na 1 dzień, to etatów będzie więcej, a potem ten mój się zredukuje. Sprytne.
Tym samym pozbyłam się dylematu czy pół roku macierzyńskiego czy cały rok i czy obniżać wymiar czasowy pracy czy nie.
Fasolada bardzo dziękuję.
Teoretycznie jestes bezpieczna. Bo jezeli nowa osoba jest zatrudnion na zastepstwo to sprawa jest prosta. Natomiast nie wiesz co ona ma w papierach- chyba ze wiesz 🙂 to zalezy tez od charakteru pracy. jesli jestes nauczycielka i uczysz matematyki w klasie 6b i nowa osoba robi to samo, to łatwo można udowodnić, ze ona faktycznie Cie zastepuje. ale znajoma byla pracownikiem marketingu, a tam swobodnie mozna poszalec z roznorodnosci stanowisk i zakresow obowiazku. Kolezanka poszla na macierzynski, po jej odejsciu zatrudniona inna dziewczyne na zupelnie inne stanowsiko (de facto robila to samo), po powrocie kolezanki zlikwidowano jej stanowisko (kolezanki).
Nowa osoba nie jest zatrudniona na zastępstwo. Charakter obowiązków bardziej jak u Twojej koleżanki niż nauczycielki matematyki. Dziewczyna robi to, co ja robiłam, chociaż z drugiej strony robi co innego, bo każde zlecenie to inna, nowa niepowtarzalna robota.
Nie wiem jakie ma stanowisko, ale ważne że jest znajomą prezesa; stąd nie mam wątpliwości kto pożegna się z pracą.
Pracodawca już raz zrobił taki myk, jak sekretarka była w ciąży. Zatrudnił nową (nie na zastępstwo) i dał jej stanowisko asystentki prezesa. Robiła oczywiście to samo co wcześniej sekretarka. Ponieważ nowa okazała się lepsza, poprzednia została zwolniona właśnie poprzez likwidację stanowiska “sekretarka”. Z tym że ona żadnych wniosków o skrócenie czasu pracy nie składała.
No to widzisz, ze musisz jednak byc ostrozna…
Ja mialam taki niedokonczony wątek w podobnej sprawie (niedokonczony bo okazalo sie, ze jestem w ciazy :P). ale bylam na konsultacji u jendego z najlepszych (fju fju) w europie prawnikow ds. prawa pracy (kolega znajomej). i pamietam, ze powiedzial, ze takie sprawy w polsce sa baaaardzo trudne. zawsze mozesz probowac sadzic sie o przywrocenie do pracy badz o 3miesieczne wynagrodzenie brutto. do tego jak zarabiasz “malo” nie ponosisz kosztow sadowych. ale wiadomo jak jest- lepsza “profilaktyka” 🙂 a radosc z czasu z dzieckiem tak czy inaczej- bezcenna.
ps. mnie tez czeka powrot, ale jak tak dalej pojdzie to moj pracodawna bedzie zatrudniac <20osob 😀 wszyscy "przechodza" na umowy firma-firma.
Mój pracodawca miał już sprawę w sądzie ze zwolnionym pracownikiem.
Nie za bardzo chcę wchodzić w szczegóły, ale pracodawca zwolnił wieloletniego pracownika z dnia na dzień. Bez odprawy itd.
Z tego co wiem pracownik wygrał sprawę. Do pracy nie wrócił, bo nie chciał, ale dostał finansowo to co mu się należało, a nawet wywalczył coś więcej, coś w stylu “straty moralne”.
Pracownik musiał zmienić branżę, bo gdzie nie poszedł na rozmowę kwalifikacyjną, to wszędzie mu mówili “a to pan się sądził z szefem i wygrał”.
Z tego co wiem to 2 tygodnie przed rzeczywistym powrotem do pracy.
Jeśli będzie to likwidacja stanowiska pracy to będzie to działać tylko wtedy jeśli nie ma w firmie równorzędnych stanowisk.
Dobrze, że chociaż składki na wychowawczym są opłacane..
W tym kraju niedługo kobiety w ciąże nie będą zachodziły ze strachu o pracę 🙁 🙁
swija droga skicznie kombinuja nie?
zwolnienie, macierzyski, urlop, obnizenie czasu pracy- a pracodawca buli skladki i zusy..
za dwie osoby, bo ktos prace musi wykonywac..
no bo przecież punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: Okres wypowiedzenia