Pierwszy raz w życiu widziałam coś takiego latające dachówki, kawałki drzew. Normalnie ulewa i silny wiatr zrobiły spustoszenie wokół mojego domu. Wyłamane drzewa razem z korzeniami. U sąsiadki wyrwało 15 metrowy orzech razem z korzeniami dobrze, że nikomu nic sie nie stało. Niedawno dopiero prąd u nas włączyli. Normalnie zgroza!!!!!!!!!!!!!!! A w y Wrocławianki jak to przeżyliście?? Martyna przez ponad godzinę siedziała u mnie na kolanach tak sie bała…
Aga i Martynka 18.12.2003
13 odpowiedzi na pytanie: Okropna nawałnica—-Wrocław
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
Jakos przezyłysmy
Na początku było przerażająco… Maciej z dziadkami na spacerze…mąż w drodze z pracy… A tu nagle ciemno się zrobiło jak w nocy…wiatr okrutny.
Po 10 minutach, gdy już wiedziałam, że cała moja rodzinka jest bezpieczna obserwowałam to rzadko u nas pojawiające się zjawisko…i współczułam ludziom którzy jeszcze nie zdąrzyli się schronić przed tym szaleństwem.
Maciek zachował od początku do końca zimną krew…
Moja mama chyba najbradziej przeżyła ten powrót do domku
Beata i
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
u nas w jednym momencie zrobiło się czarno i ledwo zdążylismy przed tą nawałnica – pierwsze krople złapały nas koło domu. patrzyłam przez okno, ale w sumie niewiele było widać zza ściany deszczu. póżniej Adam przywiózł zdjęcia powalonych drzew, między innymi w naszym ulubionym parku. Borys był tym wszytkim zachwycony i wciąż próbował wyciągnąć mnie na dwór
czytałam, że na Dolnym Śląsku zginęly 3 osoby, w tym 14-to letni chłopak
Paula i Borys
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
W naszym pobliskim parku, tez pełno połamanych konarów
Aga i Martynka 18.12.2003
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
Moja Nina nawet nie zauważyła że coś jest nie tak, może była odrobinę zdziwiona że nagle zrobiło się tak ciemno…
Byliśmy u teściów, teść miał jakieś spotkanie i nie mógł nas podrzucić do domu – tuż po tej koszmarnej burzy wracaliśmy na pieszo do domku…W połowie drogi znowu złapał nas deszcz ale na szczęście bez porównania do tamtej nawałnicy. Po drodze widzieliśmy samochody przygniecione połamanymi ogromnymi drzewami….Koszmar.
Monika & Nina ( 18 miesięcy)
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
No to z Maćka super chłopak, że sie nic nie bał!!
Aga i Martynka 18.12.2003
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
U nas na petli tramwaj został przygnieciony, na szczęście pasażerom i motorniczemu nic sie nie stało. Jak widać matka panikara[czyli ja] to i dziecko sie boi
Aga i Martynka 18.12.2003
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
Właśnie czytałam w necie co tam u Was się działo :((
MAsakra :(( Nie chciałabym tego przeżyć
Pozadrawiam Ania
Mati 13m-cy
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
Wichura byla przeokropna! Wczoraj przezyłam koszmar!!!
Iga akurat ze zbiórki zuchowej miała wracać sama. Gdy zobaczyłam, co się dzieje, wyszlam po nią ale jej nie znalazłam! Nic nie widziałam w tej zawierusze. Zaszłam pod szkołę, przerażona szukałam dziecka myśląc, co zrobię jak jej nie będzie. Wróciłam do domu-na szczęście była. Okazało się, że minęłyśmy się w parku. A bylo strasznie niebezpiecznie:rozne rzeczy lataly w powietrzu, oderwane galezie spadały-nie widziałam dziecka w tym całym syfie, i te drzewa..Koszmar, mówię Wam:-(( Zdawało mi się, że tkwię w tym lęku godzinami…
Magda Iga(9) i Filip(6)
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
Ja na szczęście wróciłam na czas do domu, ale moje dziecko ma zapalenie spojówek tak jej zawiało w oczka.
Dziś jestem w pracy i właśnie dowiedziałam się, że na 15 letnią uczennicę wracającą z bratem w wózku spadła szyba. Dziewczynka ma przecięte oko( lekarze walczą o uratowanie go) i pociętą głęboko w kilu miejscach twarz, bark, plecy i masę drobnych odłamków szkła w buzi. Maluszkowi nic się nie stało, ochroniła go budka. Przeżywa to cała szkoła, jestem w szoku….jak kruche jest nasze życie i zdrowie.
Grażyna i Ulcia 1.08.2003
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
Oj kruche niestety….
Aga i Martynka 18.12.2003
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
O matko!!
Właśnie dlatego najbardziej bałam się wtedy gdy jeszcze moja rodzinka była poza domem…
Przecież wystarczyła chwilka by doszło do tragedii…
Ja mam cały czas w myślach dziewczynę 21 letnią która jechała na rowerze…zginęła przygnieciona drzewem…
Moja siostra jest prawie w tym samym wieku i też wciąż na wycieczki rowerowe wybierała się w czasie upalnego weekendu…
Na szczęście w poniedziałek siedziała w domku…
Beata i
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
Ja miałam przejeżdżać tego dnia przez Wrocław, ale jak usłyszałam co się dzieje to zawróciliśmy. Jak słuchałam w radiu wiadomości to mi ciarki przechodziły. Coś strasznego.
Aga & Julka (02.08.03)
Re: Okropna nawałnica—-Wrocław
mnie też za gardło ścisnęło kiedy mi to napisałaś. wierze, że te chwile były wiecznością
Paula i Borys
Znasz odpowiedź na pytanie: Okropna nawałnica—-Wrocław