Jestem ze Szczytna. Wczoraj na tutejszej pseudo szkole rodzenia (5 dwugodzinnych spotkań, które polegają tylko na opowiadaniu o porodzie) dowiedziałam się, że nie ma u nas znieczulenia, bo szpitala nie stać na anestezjologa. Poza tym pielęgniarka próbowała przekonać o negatywnym wpływie znieczulenia na akcję porodową i zdrowie dziecka. A ja chciałabym mieć wybór i mieć świadomość, że w razie czego mogę poprosić o znieczulenie.
Prawdę powiedziawszy wolabym rodzić na miejscu, ale ostatnio wiele słyszałam o klinice Malarkiewicza. Dziewczyny, jeśli rodziłyście tam napiszcie szczerze, jak było, jaka była atmosfera, czy jest dostateczna i fachowa opieka, czy chętnie przyjmują ciężarówki spoza Olsztyna.
Już sama nie wiem.
Pozdrawiam.
Iza
3 odpowiedzi na pytanie: Olsztyn – Malarkiewicz
Re: Olsztyn – Malarkiewicz
witaj, ja rodziłam u malarkiewicza 19 wrzesnia tego roku, było po prostu rewelacyjnie, ja jestem z ostródy i cała ciążę prowadził mnie tutejszy lekarz. Gdy zaczeły sie skurcze o 24.00 zadzowniłam do szpitala -Malarkiewicza i zapytałam czy maja wolne miejsca. Juz przez telefon byłam bardzo miło poinformowana. Jak dojechalismy na miejsce dostalismy od razu swój pokój. Obsługa po prostu przesympatyczna, młode połozne, usmiechnięte, mówiły po imieniu. kiedy Pani Kasia (połozna która była przy mnie) zobaczyła że ból jest nie do wytrzymania sama zaproponowała znieczulenie zzo. zadzoniła do anastezjologa do domu i ten o 4.00 rano przyjechał (usmiech na twarzy, bardzo sympatyczny- mimo że krzyczałam na niego że tak długo jechał:)) chwila moment i miałam juz zrobione znieczulenie. Kilka minut potem wspaniała Pani kasia pomogła wydac na świat nasza córeczkę. Będe jej wdzięczna końca zycia za zyczliwość, cierpliwośc, spokój i fachowośc z jaką zostałam potraktowana. Mój mąz skwitował cały poród jednym zdaniem,,było jak w domu i tak po ludzku”. wszystko oczywiście za darmo w ramach funduszu. dwa dni po porodzie tez były bardzo fajne. każdy od odrynatora aż po panie sprzatające bardzo miły i usmiechnięty.
Uważam że miałam ogormne szczęcie rodząc w szpitalu pana Malarkiewicza, jak widac można w Polsce stworzyc ludzkie i komfortowe warunki kobietom rodzącym swoje pociechy.
polecam gorąco, pozdrawiam magda i weroniczka
Re: Olsztyn – Malarkiewicz
ja rodziłam w szpitalu miejskim w olsztynie i szczerze nie polecma. miałam zzo i bardzo je sobie chwalę- tylko później trochę plecy bola:) teraz rodziłąbym w szpita;u “kolejowym”
trzymam kciuki za szybki i jak najmniej bolesny poród!!!!
Monika i Oliwia 08-08-04
Re: Olsztyn – Malarkiewicz
I ja rodziłam w Olsztynie, tylko w Szpitalu Wojewódzkim. Bardzo miło, sympatycznie, personel aż pali się do pomocy (naprawdę!). Przy moim porodzie był lekarz i położna. W ogóle bardzo dobra opieka. Akurat nie prosiłam o zoo, musiałabyś się dowiedzieć, jak to u nich wygląda. Kiedyś trzeba było płacić.
O Malarkiewiczu słyszałam różne rzeczy i dobre i złe. Trudno mi się ustosunkować do nich, bo nigdy tam nie byłam. Szczerze polecam jednak szpital wojewódzki 🙂
Pozdrawiam.
PS. Na stronce rodzić po ludzku też są opinie o szpitalach, może to pomoże Ci podjąć decyzję.
Ania i Szymek (21.07)
Znasz odpowiedź na pytanie: Olsztyn – Malarkiewicz