Opieka nad malym dzidzusiem

Czy wy po wyjsciu ze szpitala,bedziecie mialy jakas pomoc(mame,tesciowa). To jest moje pierwsze dziecko i sie troche boje ze nie dam sobie rady. Moj ukochany do 16 pracuje,wiec do tego czasu bede sama. Czy ktoras z was miala lub bedzie miec podobna sytuacje?I jak wy sie do tego przygotowujecie.
Dzieki za odpowiedz

28 odpowiedzi na pytanie: Opieka nad malym dzidzusiem

  1. Re: Opieka nad malym dzidzusiem

    oczywiście. Ja będę mieć podobnie i wcale mnie to nie martwi. Przynajmniej na początku nie chcę ani mamy, ani teściowej, bo chcę sama wprowadzić pewne zasady wychowawcze. Poważnie to brzmi, ale chodzi o moje obawy, że ktoś mi dziecko przyzwyczai do rzeczy, które chcę sprobować wykluczyć od początku (smoczek, bujanie przed zaśnięciem itd.). Oczywiście rzeczywistość zweryfikuje moje nadzieje :))
    Mój chłop wraca do domu najwcześniej o 18.00, ale myśle, że jakoś dam radę. Po prostu zamierzam spać wtedy, kiedy dziecko, a chodzić z nim na spacery, kiedy będzie rozbudzone.
    czego się obawawiasz? jestem pewna, że wszystkie damy radę. Najważniejsze, żeby nie nastawiać się na to, jak na kataklizm.

    p.s. dodam, że nie planuję w czasie mojego siedzenia z dzieckiem gotować obiadów na 3 dni, sprzątać itd. Tym zamierzam obarczyć chłopa :))

    Tao

    • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

      Mój mężuś na dzień dzisiejszy przychodzi do domu po 18-stej… Też mam stracha jak to będzie, bo nie chciałabym nagabywać mojej mamy, żeby codziennie do mnie przyjeżdżała do pomocy. Jedyna nadzieja, że do tego czasu teściowa przestanie pracować, bo jest akurat nianią, ale mały idzie niedługo do przedszkola i wtedy mi będzie kogła pomóc, bo mieszkamy razem. Ale tak ogólnie, to uszy do góry – jakoś to będzie 🙂
      Pozdrawiam
      Ola i 32 tyg. dzidziuś 🙂

      OlaSz

      • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

        ja jestem w tej szczesliwej sytuacji ze wiem ze moge liczyc na pomoc ze strony i mojej mamy i tesciowej (chociaz obie pracuja), ale nie zamierzam tego naduzywac, wydaje mi sie ze najlepiej samemu, powimo obaw, nie my pierwsze i nie ostatnie:)) trzeba w siebie wierzyc! a w ogole planujemy ze zaraz po porodzie moj adam wezmie urlop i bedziemy sobie sami siedziec w domku. mysle ze obiady mi odpadna przez co najmiej piersze dwa tygodnie, bo to juz mam zapowiedziane ze strony obu mam i o to moge sie nie martwic.
        bedziesz mamusia i mysle ze nikt lepiej od ciebie nie bedzie wiedzial co jest najlepsze dla twojego dziecka:)

        marta

        • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

          Ja też strasznie nie chciałam, bo w ogóle lubie sama sobie wszystko zawdzięczać, ale… jestem wdzięczna mojej mamie (a należy do na do osób, które nie wtrącają się nie pytane i nie jest nachalna z pomocą – więc super), że była ze mną przez pierwsze 2 tygodnie. Nie neguję bynajmniej Waszych postanowień, że nie chcecie, czy nie możecie oczekiwać pomocy. W moim przypadku po prostu mama okazała się niezbędna, no, bo ja obolała, karmiąca z nawałem pokarmu, oczy na zapałki, a tu dzidzia płacze itp. O tym, żebym sobie sama coś przygotowała jeść nie było mowy (o mężu nie wspomnę) Zanim się “dotarliśmy” z małym minęło trochę czasu i wiem, że bez mamy byłoby mi strasznie trudno.

          • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

            Dobrze by bylo, żeby Twoj mąż mąż wziął sobie wolne dwa tygodnie…..
            Mój wziął, ale tak szczerze to przy dziecku wszystko robiłam sama……..On sprzątał, wychodził z psem, robil zakupy… No i wieczorem kąpał malucha…..
            Na początku dzidziuś zazyczaj tylko śpi i je, także w czasie jego snu i Ty możesz się przespać…….zobaczysz po porodzie jak się bedziesz czuła i czy dasz sobie radę sama……ja nie wiem czy bym dała radę……. Nagle np. okazało się, że brakuje mi podpasek albo pieluszek, a tak mąż mógł od razu jechać i mi to kupić…. Ale przy dobrej organizacji możesz sobie dać radę sama…jeżeli oczywiście nie będzie innego wyjścia…….
            Julka

            julka

            • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

              Acha zapomniałam dodac, że teściowa i Mama na zmianę gotowały mi obiady…….. No i Mama dość dużo mi pomagała jak mąż poszedł do pracy…….może nie siedziała nie wiadomo ile ale wpadała na godzinkę a ja w tym czasie szłam na relaksujący spacer z psem…..
              Julka

              julka

              • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

                nie wiem jak to będzie u mnie, mama 540 km stąd, teściowa, ponad 600. Wiem, że jeżeli je poprosze, to ktoras przyjedzie, ale jeżeli będę czuła się dobrze to nie chce z tego korzystać, podobnie jak tao chcę sama zadecydowac o pewnych zasadach, ale może się okazać, że nie dam rady i skapituluję, wtedy tez będzie ok.
                Daję sobie w tym względzie “względny” luz.
                dorota
                PS.A mąż to musiałby wziąć rzeczywiście 2 tyg. wolnego, tylko że on prowadzi własną firmę, wiec to prawie nie możliwe, a wraca do domu ok 20.00

                • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

                  oczywiście, może się zdażyć, że wymięknę. Nie zarzekam się, bo jeszcze nie wiem. Ale mam wrażenie, że wolę, żebyśmy sie sami z chłopem pomęczyli niż z teściową, czy moją mamą na głowie. Wszystko zalezy od osoby, ale wiem, że u mnie obie zaczęłyby udzielać mi tysięcy rad i pewnie tak naprawdę neiwiele pomogły. Liczę, że damy radę zorganizować się tak, że to chłop będzie robił zakupy i gotował (zresztą nie mamy zwyczajów jadać wielkich, tardycyjnych obiadów). I wiem, że przy dziecku też mi będzie pomagał.
                  gdybym miała taką mamę, jak Ty, to co innego…

                  Tao

                  • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

                    opowiadala mi kolezanka ze po urodzeniu pierwszego dziecka poprosila swoja tesciowa w opiece nad dzieckiem. no i tesciowa przychodzila przez jakies 2 miesiace pomagac. a ile sie pozniej dziewczyna nasluchala: ze nic nie potrafili przy dziecku zrobic, ze dwie lewe rece itd. jak urodzila drugie dziecko do glowy jej nawet nie przyszlo zeby ja o cokolwiek prosic. ja sie pomaga to po to chyba zeby pozniej wypominac! nikomu nie zycze takiej “pomocy”

                    marta

                    • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

                      Ja mam wstret do “dobrych rad sprzed 30 lat” (pokaz ich dostalam juz w ciazy, dziekuje bardzo…) dlatego pierwsze tygodnie spedzimy z mezem sam na sam z Malenstwem. Co innego jesli chodzi o “dozywianie” – obie mamy gotuja super wiec juz sie zapisalismy na ‘domowe obiadki’…

                      • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

                        Mój mężuś weźmie sobie “macierzyński” na czas mojego porodu i 2-3 tygodnie po porodzie. Oprócz tego mogę liczyć na moja mamę i teściową… Ale jak na razie po cichu sobie myslę, ze lepiej jak byłaby tylko moja najbliższa rodzinka, czyli: ja, mężuś i dzidziunio. Ale nie wiem jak to będzie po porodzie… Najprawdopodobniej zmięknę i będę dziękować, że nie mieszkam 200 km od rodziców. 🙂

                        Pati

                        • Re: Opieka nad malym dzidzusiem!!!!

                          Ja mam strasznego cykora,i boje sie ze co spiepsze i bede zalowac. Moja tesciowa wrecz rozkauje mi zebym zostala u niej.Ale ja jej nie cierpie,dostaje na jej widok dreszczy. Teraz mi mowi ze tego nie a to tez nie. Na moja mame nie moge liczyc,ale jak pomysle ze bede zdana na nia(tesciowa)(nie daj boze)to ja wpadne chyba w depresje poporodowa.

                          • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

                            Nie myśl z góry tak czarno. Wszystko sie jakoś ułoży, a może będziesz miała nadzwyczaj spokojnego dzidziusia, który na wszystko Ci pozwoli. Moj młodsza siostra to przez prawie rok całe dnie spała – mama miała z nią święty spokój, a w nocy płakała non stopa, ale mama przywiązywała sobie wózek do nogi i na śpiąco ją kołysała, aż jej przechodziło.

                            OlaSz

                            • Re: Opieka nad malym dzidzusiem!!!!

                              Mowię Ci, daruj sobie tą teściową. Dasz sobie radę, każda nawet najmłodsza mama sobie daje. W końcu to Twoje dziecko, na pewno będziesz wiedziała, co robić. Zresztą, jak napisała Pluto, na początku głownie karmisz i nie śpisz.
                              Moim zdaniem do tego przede wszystkim potrzebny jest spokój, a nie teściowa gderająca nad głową, bo zmęczysz się jeszcze bardziej.
                              poza tym ja szczerze wątpię, czy taka pomoc straszego pokolenia procentuje. Obawiam się, że metody stosowane przed 20 laty mogą tylko spowodować, że dziecko będzie rozpuszczone i potem wiecej starcisz czasu na usypianie, bujanie, noszenie i odzwyczajanie niż gdbyś od początku konsekwentnie przstrzegała zasad.
                              Wiem na pewno, że moja teściowa nie będzie słuchać moich prośb i będzie robić, co chce, czyli pewnie nosić bez przerwy małego na rękach itd. A ja potem oszaleję, jak on będzie się ciągle darł, żeby to noszenie wyegzekwować 🙂

                              Tao

                              • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

                                Hmm…zazdroszcze Wam troszke, ze macie taka pomoc. Moj mezus po porodzie wykorzystal przysluzone mu 10 dni wolnego. Potem bylam sama. Przyjechala tesciowa, ktora mogla u nas spac, ale nie chciala. Doszla do wniosku, ze ona musi sie wyspac. Tak wiec mezulek ja przywozil, potem maz ja odwozil. Byla w szwecji miesiac, ale ja juz po pierwszej wizycie maialm jej dosc. To robie zle i tamto, brrrrr. Nie moge powiedziec, bo czasem cos ugotowala, ale mam to gdzies, bowszystko co robi, to wypomina.Zreszta nie cieszyla sie zbytnio wiadomoscia, ze zostanie babcia, bo uwaza sie, ze jest za mloda- 50 latek.A na spacerku byla po 30min.i byla zmeczona, hehe juz wierze, noga ja bolala.W lipcu przyjechal tesciu z rodzinka, ale pomoc? raz na jakis czas go ktos nakarmil, wzial na spacerek. I to wszystko. Chociaz moze dobre i to. Ale brak jakiego kolwiek wiekszego zainteresowania. No i daje sobierade do tej pory, sama wiekszosc czasu. Mezulek pracuje na noce, wiec rano odsypia. I tak towyglada. Musze sobie dawac rade i jakos mi to wychodzi. Mam czas na posprzatanie,ugotowanie,pranie. Wiec chyba nie jest zle,hihihi. no i dla dzidzi oczywiscie tez:) Teraz jade do polski, glownie do swoich rodzicow. Wiem, ze mamunia mi duzo pomoze, ze da mi troszke odpoczac. Oni sa inni.Juz nie moge sie doczekac:) Pozdrawiam:)

                                Anetka

                                • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

                                  a moja znajoma ostatnio urodzila (jakies 2 tyg temu) mi jak z nia rozmawialam to mi powiedziala dwie rzeczy – pij herbatke dla matek w ciazy na laktacje i cwicz brodawki (???) – biedulka ma probnlemy z karmieniem a po drugie wez sobie kogos do pomocy – albo niech maz wezmie dluugi urlop albo niech babcia ci pomaga bo nie bedziesz miec NA NIC czasu….
                                  ba! latwo powiedziec….raczej najprawdopodobniej to z tym urlopem meza bo obie babcie pracuja i nie zamierzaja z tego rezygnowac (ach te dzisiejsze babcie 😉 z czego ja sie ciesze bo o ile z tesciowa moze bym wytzymala (tak naprawde to bylaby pierwsz powazna proba naszych relacji) ale z wlasna mama to na pewno nie….
                                  no zobaczymy jak to wyjdzie, tescie mieszkaja niedaleko a poza tym to tesciowka jest automobilna i robi codziennie zakupy na bazarku, moze choc w tym by pomogla…
                                  nie ma co sie martwic na zapas..

                                  pozdrawiamy
                                  kasia i 18-tyg ludek

                                  • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

                                    no wlasnie – z maluchem mozna sobie dac rade gorzej co calym dalszym bajzlem: zakupy sprzatanie jakies pozywienie pranie….
                                    mam nadzieje ze maz wezmie urlop i sobie damy rade…

                                    pozdrawiamy
                                    kasia i 18-tyg ludek

                                    • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

                                      od zwalczania tego bajzlu jest chłop. Tak przynajmniej zdecydowałam 🙂 Wróci z pracy to coś po drodze kupi, ugotuje. A w wolnej chwili posprząta 🙂

                                      Tao

                                      • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

                                        tak jest!!! 🙂

                                        • Re: Opieka nad malym dzidzusiem

                                          gorzej w praktyce(ja mam nadzieje ze moj stanie na wysokosci i zajmie sie tymi rzeczami,chociaz o gotowaniau –nie chce zeby tego robil bo gotuje fatalnie).

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Opieka nad malym dzidzusiem

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general