Opłacone położne

Hej Dziewczyny!
Ciekawa jestem, czy zdecydowałyście się na “luksus porodowy” w postaci opłaconej położnej?? My w końcu zdecydowaliśmy, że nie będziemy mieć “swojej” położnej- bo przecież od wieków dzieci rodziły się bez takich wymysłów, ale ja mam takiego maleńkiego stracha i zastanawiam się, czy może jednak warto??!!! Rodzimy na Żelaznej w W-wie, mamy ostatni dzwonek do załatwienia tego i prosimy o Wasze rady!
Pozdrowionka!
Marta&Amelka

41 odpowiedzi na pytanie: Opłacone położne

  1. Re: Opłacone położne

    Ja myślę że dobrze jest mieć kogoś “swojego” przy porodzie – jak nie lekarza to położną – nam ostatnio lekarz powiedział ze polożna jest wazniejsza od lekarza podczas porodu! oczywiście jeśli poród jest fizjologiczny 🙂
    W poradni do ktorej ja chodzę prywatrnie jest taki zwyczaj że przydzielają pacjentki do położnych w szpitalu gdzie sie chce rodzić – mają umowy z kilkoma z nich – ja mam zamiar jej zapłacić zeby mieć pewność że napewno się mną dobrze zajmie przed, podczas i po porodzie bo będe rodzić bez mojego lekarza napewno (w innym szpitalu niż mój lekarz prowadzacy pracuje). Tym bardziej jeszcze że nie wybieram się do szkoły rodzenia i chciałbym zeby polożna mnie troszkę przygotowała do porodu (żeby mnie poinstruowała tak zebym mogła poćwiczyć w domu sama z mężem).
    Agata

    • Re: Opłacone położne

      Ja swoje pierwsze dziecko urodziłam bez “oplaconej” położnej… Zaraz rodzę następne i też nikogo nie opłacam.
      Dodam,że nie chodziłam do szkoły rodzenia! Wiesz – uważam, że ją już opłacam położną…. przez tyle lat płacę składki na tą zakichaną służbę zdrowia i jeszcze mam dawać za coś – co należy do codziennych obowiązków położnej.?!
      Jestem na NIE! I tak płacę za poród rodzinny – to wystarczy!
      pozdrawiam Gosia

      • Re: Opłacone położne

        Ja bym sie nawet nie zastanawiala i machnela reka na skladne ubezpieczeniowa i jednak zaplacila za ten komfort posiadania poloznej na wylacznosc.
        Ale zrobisz jak uwazasz.
        Bramka

        • Re: Opłacone położne

          A co z tą “wyłącznością” jeśli położna ma akurat tego dnia dyżur? Przecież musi się zając także innymi pacjentkami?
          Pytam czysto teoretycznie i z ciekawości?

          • Re: Opłacone położne

            Ja raczej nie odważyłabym się na poród bez opłaconej położnej. Absolutnie nie wierzę w służbę zdrowia “bez kasy” a poród to oddanie w czyjeś ręce nie tylko własnego zdrowia ale też zdrowia dziecka. Dlatego nie mam wątpliwości, że opłacę położną. Z drugiej jednak strony uważam, że to chore bo nie po to płacę te wszystkie zusy, srusy i podatki żeby nie móc liczyć na bezpłatną opiekę która mi się należy. Niestety wiemy jak to wygląda w praktyce. Zapłacę bo chcę czuć się bezpiecznie ale zrobię to z odrazą.

            • Re: Opłacone położne

              A ja nikomu nic nie będę płacić – poza oczywiście porodem rodzinnym. Na razie wychodzę z takiego założenia. Mąż będzie przy mnie… mam nadzieję, że nie umrę…:)
              Pozdrawiam,

              GUSIA2004 + Maleństwo 08.06.2004

              • Re: Opłacone położne

                Ja juz mam oplacona polozna 🙂 Wole zaplacic 1500 dziewczynie, ktorej ufam i wiem czego moge sie po niej spodziewac niz w trakcie porodu przezywac katusze, czy na pewno wszystko odbywa sie ok, zwlaszcza ze na Zelaznej tasmowo idzie… nawet ostatnio nie przyjmuja z braku miejsc… To znaczy nie przyjeli jednej dziewczyny…. Poza tym jakie my kobiety mamy miec luksusy? Brylanty? Norki? Ciuchy? Wole komfortowo rodzic 🙂

                (Oby Dobra ) Nowinka

                • Re: Opłacone położne

                  1500 zł? Boże gdzie są takie ceny? U nas jeśli już to położne biorą do 500 zl. Ale je nie dam w “łapkę” nawet i tyle!
                  Położna nie pomoże Ci zniwelować bólu… i nie urodzi za Ciebie, a co zrobi dodatkowego co byłoby warte 1500 zł? Ja nawet miesięcznie tyle nie zarabiam, a one może każdego dnia tyle kasy dostają? Płakać się chce…

                  • Re: Opłacone położne

                    no nie kazdego dnia…bo na kazda rodzaca zapisana, maja trzytygodniowe widelki (na wypadek gdyby zaczely wczesniej rodzic lub pozniej ) a takie ceny sa na Zelaznej (1000- 1500) wiem, ze to duzo. Dla mnie tez jest to duzo. Ale no wiesz… to jest ogromne przezycie i chcialabym bardzo aby znowu bylo piekne i bezstresowe…:)

                    (Oby Dobra ) Nowinka

                    • Re: Opłacone położne

                      Poprzednie dziecko również rodziłam bez opłaconej położnej czy lekarza. Powód? Nawet mi nie przyszło do głowy, żeby za coś takiego płacić. Inna sprawa, że jak zobaczyłam, który lekarz ma dyżur tego dnia (na szczęście dopiero podczas ostatniej fazy porodu), to nogi się pode mną ugięły…
                      Na szczęście wszystko przebiegło bezproblemowo. Zapłaciliśmy tylko za poród rodzinny.

                      Teraz też na pewno chcę rodzić w osobnej sali (rodzinnie). Nie zdecydowaliśmy tylko jeszcze czy z własną położną, czy z mężem + położna z dyżuru.

                      Pozdrawiam

                      Ania, Emilka i

                      • Re: Opłacone położne

                        Życzę Ci tego z całego serca! 🙂 Niech Dzieciątko zdrowo na świat przyjdzie! I u mnie też!
                        Pozdrawiam

                        • Re: Opłacone położne

                          Ja tez Ci tego zycze 🙂 I te czasy, kiedy nalezalo sie bac porodu naleza juz do przeszlosci. Teraz polozne sa mile i pomagajace – tak jak powinno byc 🙂 A jesli chodzi o ten luksus, jak napisala amargo…coz…ja bardzo potrzebuje tego wlasnie luksusu 🙂

                          (Oby Dobra ) Nowinka

                          • Re: Opłacone położne

                            naprawdę nie wiem czy stać nas w tej chwili na opłacenie położnej u nas to tez w granicach 1000-1500 zł, szczególnie teraz kiedy kupiliśmy już wyprawkę (to naprawdę spory koszt), studia męza też nas uszczupliły a to co zostało wolę zostawić tak na wszelki wypadek, więc rezygnuję z tego luksusu, ufam, że wszystko przebiegać będzie prawidłowo a jak (odpukać) nawet coś nie tak to położna wtedy i tak niewiele ma do powiedzenia

                            basia i maleństwo(kwiecień/maj)

                            • Re: Opłacone położne

                              Moim zdaniem naprawde warto opłacić własną położną – nawet jeśli oznacza to rezygnację z jakiegoś innego wydatku. Warto – oczywiśie pod warunkiem że macie na oku kogoś zaufanego, poleconego, a nie przypadkową osobę. Panicznie bałam się porodu (dość długo zresztą kombinowałam jak tu mieć cesarkę) i dlatego zdecydowaliśmy się zapłacić za indywidualną opiekę położnej, którą polecił mi mój lekarz. Chciałam tylko większego komfortu psychicznego, teraz wiem że przynajmniej w naszym przypadku chodziło też o bezpieczeństwo moje i dziecka. Poród był bardzo trudny bo synek zamiast szacowanych na podstawie usg 3500 ważył 4530. Wyszliśmy z tego cali i zdrowi (a do tego z pięknymi wspomnieniami) przede wszystkim dlatego że mieliśmy bardzo mądrą i doświadczoną położną która doskonale poprowadziła cały poród. Zresztą opiekowała się mną też potem (zdjęcie szwów, ćwiczenia itd.) – i dzięki temu bardzo szybko wróciłam do formy.
                              Oczywiście przed porodem wkurzało mnie to że zus zabiera nam co miesiąc naprawdę spore pieniądze a i tak za wszystko potem płacimy. W naszym przypadku jednak było warto, bo nie wiem jak wszystko by się potoczyło gdybym nie miała fachowej położnej tylko dla siebie…

                              Magda i Jaś (04.01.04)

                              • Re: Opłacone położne

                                Ja mialam polozna oplacona i jestem super zadowolona… w czasie pordou tylko jej sluchalam, naprawde super! nie zaluje tego wydatku!

                                • Re: Opłacone położne

                                  Hejka!
                                  Dlaczego na Żelaznej “idzie taśmowo”??? Jejku, aż się przeraziłam… Byłam przekonana, że to jeden z lepszych szpitali w Wawce. To prawda, że nie przyjmują wszystkich, nie są ogólnodostępni, ja chodzę już drugi rok prywatnie do lekarza do Fundacji przy szpitalu i wiem, że na pewno mnie przyjmą. Koleżanka była bardzo zadowolona po porodzie, ale zasiałaś we mnie ziarenko strachu i obawy… Nie słyszałam złych opinii, ale jesli jakieś znasz to napisz, bo lepiej się miło rozczarować, prawda??
                                  Pozdrowionka!
                                  Marta&Amelka

                                  • Re: Opłacone położne

                                    Tasmowo, w sensie ze jest wiele chetnych. To szpital, ktory dba o swoje pacjentki 🙂 Ma bardzo dobra renome, polozne czy wlasne, czy z dyzuru, sa mile i kompetentne, ale niestety ten szpital jest drogi (jakbys chciala rodzic tak super luksusowo – wlasna polozna, wlasny lekarz, pojedyncza sala o podwyzszonym standarcie, znieczulenie zewnatrzoponowe) Jesli masz lekarza prowadzacego z tego szpitala, albo polozna – miejsce masz zapewnione. Ale Zelazna jest przepelniona w porownaniu do innych szpitali i w dodatku przy takim nizu demograficznym 🙂 Ja sie smieje, ze chce rodzic w Lesnej Gorze !!! 🙂

                                    (Oby Dobra ) Nowinka

                                    • Re: Opłacone położne

                                      Uff, trochę mi ulżyło!!!! Mam nadzieję, że będzie oki! Tobie też życzę porodu, który chce się poźniej pamiętać!
                                      Papatki!
                                      M&A

                                      • Re: Opłacone położne

                                        Ja też! U doktora Wójcika! hihi :))

                                        • Re: Opłacone położne

                                          tylko u niego 🙂

                                          (Oby Dobra ) Nowinka

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Opłacone położne

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general