orgazm

Piszę tu bo ciągle jestem w szoku. Jakiś czas temu znajoma przyznała mi sie ze nigdy nie miała orgazmu
Ma dwoje dzieci, jej mąż jest drugim partnerem i mimo wszystko nigdy dziewczyna nie doszła.
W związku z tym seks mógłby dla niej nie istnieć bo robiła to tylko po to zeby zajsć w ciąże, a skoro dzieci juz są to zupełnie o tym nie myśli. Zero przyjemności. Mąż oczywiście myśli ze wszystko jest ok (ona udaje).

Normalnie szok jak dla mnie.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: orgazm

  1. Zamieszczone przez zuzelka83
    Przy nim nie potrafi. Potrafi tylko jak jest sama. Z kobietą z tego co wiem nie próbowała.

    wstydzi sie czy próbuje i jej nie wychodzi?

    • Zamieszczone przez aborka
      wstydzi sie czy próbuje i jej nie wychodzi?

      Próbowała i nie wychodzi.

      • Zamieszczone przez viccy
        A co powiecie dziewczyny na wielokrotny orgazm………………………………………………………………
        ………………………………. :Radocha:
        zajebiste wspomnienia np. na zimowy przystanek autobusowy kiedy jest tak cholernie zimno i czujesz że z zimna się zaraz skurczysz, a ten chol… autobus jeszcze nie przyjechał, a tu trach zajefajne wspomnienie i już ten mróz nie jest taki groźny. Tylko trzeba kontrolować własną mimikę i udawać obojętność, żeby ci obok nie pomyśleli, że ci odbiło.

        No dobra, już nic więcej nie powiem.

        Wielokrotnych doświadczeń nie mam. Po pierwszym zasypiam 🙂 za to mąż by chciał się przytulać i pogadać…

        A co do przystanku autobusowego, to kiedyś marzyłam o tym – zima, śnieg, mróz, zaraz przed Bożym Narodzeniem, ciemno, ławka w parku i… było niewygodnie, przemarzłam i czar prysł.

        • Zamieszczone przez viccy
          A co powiecie dziewczyny na wielokrotny orgazm………………………………………………………………
          ………………………………. :Radocha:
          zajebiste wspomnienia np. na zimowy przystanek autobusowy kiedy jest tak cholernie zimno i czujesz że z zimna się zaraz skurczysz, a ten chol… autobus jeszcze nie przyjechał, a tu trach zajefajne wspomnienie i już ten mróz nie jest taki groźny. Tylko trzeba kontrolować własną mimikę i udawać obojętność, żeby ci obok nie pomyśleli, że ci odbiło.

          No dobra, już nic więcej nie powiem.

          co Ty mówisz? Taki hard core?? Jej zazdroszcze wspomnienia

          • Zamieszczone przez zuzelka83
            było niewygodnie, przemarzłam i czar prysł.

            • Zamieszczone przez zuzelka83
              Dzięki za odpowiedź 🙂
              Z tego co wiem, to robiła dokładnie tak jak piszesz i… nic. Ciała ani partnera się nie wstydzi. Może kiedyś się spinała, ale teraz to już nie ma się co spinać, bo i tak wie że nic z tego nie będzie.
              Kobitka myśli, że może to od tego, że przez wiele lat zaspokajała siebie sama, tak się nauczyła i nie potrafi odczuwać przyjemności w innej sytuacji. Nie wiem
              Rozważają też pójście do seksuologa, ale nie sądzą by on był w stanie zaproponować im jeszcze coś innego.
              Przykre to, bo w sumie fajni i dobrzy ludzie i nie mają pojęcia czemu akurat ich coś takiego spotkało.

              Powiem że na 100 % to dlatego że długo robiła to sama i odczuwała tylko wtedy przyjemność, albo największą przyjemność.
              I uważam że z tego przy odrobinie pracy obojga można wyjść.
              Gorzej by było gdyby miała z dzieciństwa dramatyczne wspomnienia typu molestowanie, albo rodzice nauczyli ją postrzegać swoje ciało jako coś złego/nieważnego/grzesznego.
              To wszystko nasza psycha, a dla nas kobiet to najważniejszy erogenny organ.

              Co bym poleciła…. koniecznie zaprzestanie “samogwałtu” choćby z początku miało aż boleć, a robienie tak jak wcześniej pisałam powolutku z partnerem. Dużo o tym mówić z partnerem i oczywiście robić.
              Może jakieś fajne zabawy z lustrem, z filmikami dla dorosłych i innymi gadżetami według własnych upodobań.
              I najważniejsze, kobieta musi czuć oparcie w partnerze, poczucie mnóstwa czasu, że nie musi sie spieszyć, że nie musi mieć zaraz orgazm (pieszczoty bez sexu/orgazmu też mogą być przyjemne, choć ja bym sie na to już nie zamieniła). Z czasem wyszystko przyjdzie. A czas to pojęcie względne…. niestety, dla jednych to może być kilka tygodni, a dla drugich miesięcy a nawet lat.
              I dopiszę jeszcze, że ja nie jestem przeciw masturbacji, ale w tym konkretnym przypadku wyparła ona przyjemność z partnerem. A to smutne…… Tak samo jak może do tego doprowadzić sex tylko z zabawkami/filmami, a bez już po pewnym czasie nie jest się w stanie obyć. Wszystko dla ludzi, ale jako dodatek i różnorodnoć, a nie zamiast.

              • Zamieszczone przez KasiaKl
                co Ty mówisz? Taki hard core?? Jej zazdroszcze wspomnienia

                wspomnienia mam i jeszcze kilka do zrealizowania też, bo nie odstawiam się jeszcze na boczny tor…. ale
                w tym konkretnym przypadku mówiłam o rozgrzaniu się wspomnieniami co się kiedyś robiło, co czuło, jak było, a nie o kopulowaniu w wielkim mrozie.
                Może nie dość jasno sie wyraziłam na piśmie.

                Bardzo lubię, ale przy ludziach….. no nie będę im robić smaka bo też by jeszcze chcieli, a ja nie dzielę sie.

                no nic, zmykam po młodą do przedszkola….

                • Zamieszczone przez zuzelka83
                  A co poradziłabyś w sytuacji: kobieta sama potrafi się doprowadzić (ale tylko jak jest sama, w obecności faceta już nie), kiedy facet robi to tak samo jak ona sobie – nie ma przyjemności tylko ból.

                  Jeśli jest ból tzn, że chyba nie robi tak samo. 🙂
                  Jeśli jest w stanie dojść sama a przy mężu nie to się raczej seksuolog kłania. To jakaś blokada psychiczna.
                  Moim zdaniem udawanie jest bardzo nie w porządku. To robienie w balona ukochaną osobę.
                  Będzie musiała być bardzo ostrożna odkręcając sytuację.

                  • Zamieszczone przez viccy
                    Powiem że na 100 % to dlatego że długo robiła to sama i odczuwała tylko wtedy przyjemność, albo największą przyjemność.
                    I uważam że z tego przy odrobinie pracy obojga można wyjść.
                    Gorzej by było gdyby miała z dzieciństwa dramatyczne wspomnienia typu molestowanie, albo rodzice nauczyli ją postrzegać swoje ciało jako coś złego/nieważnego/grzesznego.
                    To wszystko nasza psycha, a dla nas kobiet to najważniejszy erogenny organ.

                    Co bym poleciła…. koniecznie zaprzestanie “samogwałtu” choćby z początku miało aż boleć, a robienie tak jak wcześniej pisałam powolutku z partnerem. Dużo o tym mówić z partnerem i oczywiście robić.
                    Może jakieś fajne zabawy z lustrem, z filmikami dla dorosłych i innymi gadżetami według własnych upodobań.
                    I najważniejsze, kobieta musi czuć oparcie w partnerze, poczucie mnóstwa czasu, że nie musi sie spieszyć, że nie musi mieć zaraz orgazm (pieszczoty bez sexu/orgazmu też mogą być przyjemne, choć ja bym sie na to już nie zamieniła). Z czasem wyszystko przyjdzie. A czas to pojęcie względne…. niestety, dla jednych to może być kilka tygodni, a dla drugich miesięcy a nawet lat.
                    I dopiszę jeszcze, że ja nie jestem przeciw masturbacji, ale w tym konkretnym przypadku wyparła ona przyjemność z partnerem. A to smutne…… Tak samo jak może do tego doprowadzić sex tylko z zabawkami/filmami, a bez już po pewnym czasie nie jest się w stanie obyć. Wszystko dla ludzi, ale jako dodatek i różnorodnoć, a nie zamiast.

                    Nie wiem czy była molestowana – nie wspominała o tym.
                    Pochodzi z ortodoksyjnej katolickiej rodzin, więc pewnie miała wpajane że to coś złego i grzesznego.

                    Właśnie miałam o tym napisać, że postanowiła sobie zrobić kiedyś abstynencję od masturbacji. Chyba miesiąc wytrzymała. Była zła na siebie, na innych, wszystko ją irytowało i stwierdziła że to nie ma sensu.

                    Aaa, odczuwa przyjemność z innych pieszczot, no ale to nie to samo.
                    Jej facet czuje się winny (że nie staje na wysokości zadania) i mu głupio że on orgazm ma a ona nie.

                    Dlatego ona robi sobie sama przyjemność, nie odmawia jemu seksu i starają się żyć normalnie 🙂

                    PS Dopóki nie poznałam ich historii to myślałam, że brak orgazmu to tylko z braku komunikacji i braku zaufania do partnera jest.

                    • Zamieszczone przez aborka
                      wczoraj kichnełam 5 razy pod rząd… raz kichałam od placu zamkowego (w zasadzie od krakowskiego przednieścia), az do rynku starego miasta. koledzy musieli mnie prowadzić, nic nie widziałam, kichalam z kazdym oddechem…..

                      mimio to nie było to podobne 🙂

                      • Zamieszczone przez zuzelka83
                        A co do przystanku autobusowego, to kiedyś marzyłam o tym – zima, śnieg, mróz, zaraz przed Bożym Narodzeniem, ciemno, ławka w parku i… było niewygodnie, przemarzłam i czar prysł.

                        Ławki w parku nie przerabiałam, ale stół w nieogrzewanym zapleczu pawilonu w zimę stulecia z czymś mi się kojarzy ;)… Wspomnienie fajne, ale nie chciałabym powtarzać – może za stara już jestem i już za wolno mi krew krąży

                        • Zamieszczone przez paszulka
                          Jeśli jest ból tzn, że chyba nie robi tak samo. 🙂
                          Jeśli jest w stanie dojść sama a przy mężu nie to się raczej seksuolog kłania. To jakaś blokada psychiczna.
                          Moim zdaniem udawanie jest bardzo nie w porządku. To robienie w balona ukochaną osobę.
                          Będzie musiała być bardzo ostrożna odkręcając sytuację.

                          Akurat ta osoba o której piszę nie udaje, ma ten temat przegadany z facetem mnóstwo razy.

                          • Zamieszczone przez zuzelka83
                            Nie wiem czy była molestowana – nie wspominała o tym.
                            Pochodzi z ortodoksyjnej katolickiej rodzin, więc pewnie miała wpajane że to coś złego i grzesznego.

                            Właśnie miałam o tym napisać, że postanowiła sobie zrobić kiedyś abstynencję od masturbacji. Chyba miesiąc wytrzymała. Była zła na siebie, na innych, wszystko ją irytowało i stwierdziła że to nie ma sensu.

                            Aaa, odczuwa przyjemność z innych pieszczot, no ale to nie to samo.
                            Jej facet czuje się winny (że nie staje na wysokości zadania) i mu głupio że on orgazm ma a ona nie.

                            Dlatego ona robi sobie sama przyjemność, nie odmawia jemu seksu i starają się żyć normalnie 🙂

                            PS Dopóki nie poznałam ich historii to myślałam, że brak orgazmu to tylko z braku komunikacji i braku zaufania do partnera jest.

                            Jak dla mnie dobry seksuolog pomoże.

                            • Zamieszczone przez zuzelka83
                              Akurat ta osoba o której piszę nie udaje, ma ten temat przegadany z facetem mnóstwo razy.

                              No tak. To udawanie apropo pierwszego postu.
                              Pogubiłam się 😉

                              • Zamieszczone przez kurczak
                                Ławki w parku nie przerabiałam, ale stół w nieogrzewanym zapleczu pawilonu w zimę stulecia z czymś mi się kojarzy ;)… Wspomnienie fajne, ale nie chciałabym powtarzać – może za stara już jestem i już za wolno mi krew krąży

                                A tam stara…. taki etap życia chyba…. nie trzeba się po kątach chować 😉

                                • Zamieszczone przez paszulka
                                  A tam stara…. taki etap życia chyba…. nie trzeba się po kątach chować 😉

                                  Ale w tym to chyba nie o chowanie się po kątach chodzi
                                  Mnie się marzyła taka romantyczna sceneria, a wyszło jak wyszło. Chyba wolałabym by to w sferze marzeń pozostało.

                                  • Zamieszczone przez zuzelka83
                                    Ale w tym to chyba nie o chowanie się po kątach chodzi
                                    Mnie się marzyła taka romantyczna sceneria, a wyszło jak wyszło. Chyba wolałabym by to w sferze marzeń pozostało.

                                    To zależy od preferencji, możliwości i skłonności. 😉
                                    Romantyzm też może być różnie pojmowany.:)

                                    Nie będę się zagłębiała czy szerzej wypowiadała, bo stanowczo, zarówno sam seks jak i opinie na ten temat wolę pozostawić dla węższego grona.:)

                                    PS. Sugerujesz, że koleżanka jednak stara!! 😉

                                    • Zamieszczone przez zuzelka83
                                      ….
                                      Właśnie miałam o tym napisać, że postanowiła sobie zrobić kiedyś abstynencję od masturbacji. Chyba miesiąc wytrzymała. Była zła na siebie, na innych, wszystko ją irytowało i stwierdziła że to nie ma sensu.

                                      Czyli ma potrzebę seksualną – to dobrze, dobrze.
                                      Szkoda, że powróciła do tego co wcześniej, a nie wzięła rękę swojego mężczyzny i nie zrobiła tak jak sama sobie robi, jak lubi najbardziej. Albo zrobić to samej ale na oczach swojego partnera.
                                      Co prawda, na początek pewnie nie była by całkowicie zadowolona, ale jeśli rezygnuje (przynajmniej na jakiś czas) z onanizowania się, to chyba lepsze to niż nic.
                                      A myślę że z czasem zacznie się psycha przestawiać i zacznie odczuwać przyjemność, niesamowitą przyjemnosć z partnerem.
                                      I tego jej z całego serca życzę.

                                      • Zamieszczone przez KasiaKl
                                        Jakiś czas temu znajoma przyznała mi sie ze nigdy nie miała orgazmu

                                        Ja tam zszokowana nie jestem, myślę, że takich kobiet jest więcej, tylko się do tego nie przyznają.

                                        Smutne to bardzo, nawet nie to, że nigdy nie przeżyła orgazmu, ale to, że oszukuje z ten sposób męża…
                                        Kiedyś czytałam, że trzeba popracować na mięśniami Kegla, proste ćwiczenia a podobno cuda działają – ja mam wyćwiczone, że hej ;-).

                                        • Mnie też to nie szokuje. Sama dłuuugo nie wiedziałam, co to takiego, aż poznałam mojego męża Z własnego doświadczenia koleżance bym doradziła zmianę partnera Nie wiem, czy to siedzi w głowie, czy.. gdzie indziej ;), ale nie miałam tej przyjemności z żadnym z ex. Pod tym względem mogę powiedzieć, że mój małż jest wyjątkowy

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: orgazm

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general