Byłam na to przygotowana – ale wtedy nie byłam w ciąży, a teraz mam galara.
Od środy młoda ma iść po przerwie do przedszkola, więc ewentualnie mogę ją zatrzymać… ale czy jest sensZamotanyZamotanyZamotany ja w podstawówce [czyli wieki temu:p] przerobiłam ospę i zawsze twierdziłam, że lepiej by młoda to teraz przeszła, no ale co z moim lokatoremZamotanyZamotanyZamotany na ile jest bezpiecznyZamotanyZamotanyZamotany a może lepiej od razu kwarantannę między nami uskutecznić [tzn. między mną a Dorotą]?
18 odpowiedzi na pytanie: Ospa u Doroty w przedszkolu!
znalazłam coś takiego:
ale nie specjalnie mnie to uspokaja :-/
Tez to przerabialam 2 mies temu. Tylko nikt nie pamietal, czy ja w dziecinstwie chorowalam, tak wiec stres podwojny… No ale udalo sie! Najwrazniej kiedys nabylam przeciwcial. Nie slyszalam o przypadku, ze ktos zachorowal ponownie pomimo przebytej w dziecinstwie choroby. Tak wiec spokojnie!
Chyba nie ma sensu zatrzymywac dziecka w domu, Dorota i tak juz miala kontakt z chorymi, jak miala cos zlapac to juz pewnie sie wylega.
Właśnie nie, siedziała w domu bo miała anginę – antybiotyk do środy, teraz w środę pójdzie pierwszy raz po przerwie, więc na razie jest ‘czysta’;)
aaa, to moze rzeczywiscie lepiej przeczekac?… tez bym miala dylemat. Ja nie mialam takiego problemu bo jak sie kapnelam to juz ospa w przedszkolu juz szalala w pelni 😉
ja bym Dorcię zatrzymała w domciu, po co kusić los…
dziewczyny – zdrówka dla Was:)
ja nie przechodzilam ospy swiadomie
i w drugim miesiacu mialam podejrzenie
ale okazalo sie ze to nie ospa i nawet poszlam do sanepidu zaszalec z badaniami
okazalo sie ze mialam ospe – widocznie bez objawow moze 2 krostek babcia nie zauwazyla 😀
i bylam odporna
to ja puszcze szymona moze do tego przedszkola zeby mi sie zarazil co? 😉
Dawaj:p
A Dorote zostawie jeszcze w domu, do poniedziałku, niech się wzmocni.
mysle ze to dobry wybor nawet nie ze wzgledu na ciebie ale tez na nia – tak od razu po chorobie moglaby gorzej to zniesc
‘PO” – marzenie, kurcze, ona znów jest chora
o jezu a co jej jest?
Pies wie, gardło boli i czerwone, do tego stan podgorączkowy. Może 5 dni antybiotyku nie wystarczyło:-/ w południe idzie do lekarza 🙁
u mnie tez nikt nie pamieta bym miala ospe, nigdize nie mam zadnego sladu, maz tyz;)
i tak sie wlasnie zastanawiam jak mozna to sprawdzic?Hubert mial i nie zachorowalam, lekarz tez mi powiedzial ze moze mialam bezobjawowa ospe, albo kilka kropek..
Kasiasta, a Ty miałaś już ospę?
Jeżeli tak to chyba jesteście bezpieczni.
Ulka miała ospę jak ja byłam w ciąży. Nic nam się nie stało.
Z kolei Wojtek miał styczność z wirusem ospy w święta i chyba nie zachorował. Miał kilka dziwnych krostek, ale on alergik, ciągle coś ma.
robilam badanie w sanepidzie za wlasne pieniazki niestety
ale bylam mocno przestraszona a mama zarzekala sie ze ospy nie mialam co wiecej poszla do przychodni i wygrzebali moja karte i tez w niej ospy nie znalezli
Kasiasta życzę zdrówka dla Dorotki!
Tak, już na szczęście miałam 🙂
Dorota na dyżurze u babć, ma jeszcze przyszły tydzień przygarować w domu, by na osłabiony organizm nie przyjmować tej ospy.
Pytałam się jej pediatry jeśli zachoruje – jak to się będzie miało do mnie. W zasadzie jest bezpiecznie, mogę ew. dostać półpaśca, ale to ja z kolei musiała bym być bardzo osłabiona, a jeżeli już dostanę, to teraz dziecko będzie bezpieczne.
To połowa ciąży, może dla własngo spokoju oznaczysz poziom przeciwciał.
Ja miałam taka okazję i sprawdziłam, posiadam ochronny poziom przeciwciał, chorowałam będąc na studiach.
Nie widzę potrzeby, nie chcę się dodatkowo stresować – bo co jak wyjdą złe wyniki? przeprowadzka na kwartał do hotelu:-/
Znasz odpowiedź na pytanie: Ospa u Doroty w przedszkolu!